Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

służebność mediów


Recommended Posts

Witajcie :)

 

Mam następujące pytanie: czy na przeprowadzenie przez działkę sąsiada mediów (służebność mediów) wystarczy jego zgoda potwierdzona notarialnie czy konieczna jest forma aktu notarialnego?

Nasza sytuacja i tak jest niewesoła :( - musimy przeciągnąć media przez działkę, w której mamy 1/5 udziału, pozostałe 4/5 należą do 4 różnych osób (rodzeństwo). Żeby ich zebrać razem u notariusza chyba trzeba cudu :cry:

pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

aniasilenter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymóg formy aktu notarialnego dla służebności powinien działać w całej Polsce, może z wyjątkiem miejsc, gdzie Kodeks cywilny "się nie przyjął" :lol: . Nie ma przeszkód, żeby oświadczenia poszczególnych współwłaścicieli o ustanowieniu służebności umieścić w kilku aktach notarialnych, ale to zwykle kosztuje :cry: . Czasami, na ogół b. niechętnie (niechęć jest uzasadniona przepisami, a nie tylko ich wygodą), notariusze zgadzają się, żeby poszczególne osoby przychodziły podpisać akt w ciągu 1-2 dni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda na kartce na ogół wystarcza do pozwolenia na budowę (o ile w ogóle jest wymagane) i wykonania prac. Nie zabezpiecza jednak przed roszczeniami w przypadku zmiany właściciela. Czy ma być służebność zależy głównie od tego jaki poziom bezpieczeństwa prawnego chce mieć dostawca mediów (bo to najczęściej on jest właścicielem rury) i odbiorca. Jeśli nie chcą ryzykować, że ze parę lat pojawią się żądania przełożenia rury/kabla albo zapłacenia za utratę możliwości korzystania z działki - wybierają służebność z wpisem do księgi wieczystej. Oczywiście to się da zrobić tylko wtedy, gdy działka przez którą idzie przysłowiowa rura ma uregulowany stan prawny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad vocem: właśnie dzwonił do mnie prezes spółdzielni, która zagospodarowała teren pod nasze małe osiedle. Mają kłopot z właścicielką sąsiednich działek, która kiedyś zgadzała się na projekt podziału zakładający przeznaczenie części jej gruntów pod drogi dojazdowe i media, ale jej się odmieniło i nie pozwala prowadzić drenażu, telefonii ani jeździć po swoim gruncie. Niestety spółdzielnia nie doprowadziła wcześniej spraw tych jej zgód do końca (nie ma służebności ani niczego podobnego) i właściciel jednej z działek może być skazany na procesowanie się z tą panią o drogę konieczną (i ze spółdzielnią, na zasadzie regresu), albo na zakup helikoptera. W tych sprawach warto być szczególnie ostrożnym, ale oczywiście na trudnego sąsiada i akt notarialny nie zawsze pomoże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...