czy musze miec f-re

[chomik-słupsk]

czy musze miec f-re vat na zakup materialow budowlanych,czy US moze w razie kontroli zapytac o to gdzie kupilem np.wiezbe i poprosic o f-re zakupu? zaznaczam ze zadnych odliczen nie robie.

[asia 07]

Spoko zgodnie z ustawą o Vat sprzedawca ma obowiązek wystawić fakturę dla firmy , a dla osoby fizycznej tylko na jej życzenie. Nie ma obowiązku dokumentowania swoich wydatków jeżeli nie korzystasz z ulg oferowanych przez państwo. A tak nawiasem to jak udokumentują wydatki ci z bardzo szarej strefy ..........a posiadający duże posesje i biedni tylko na rencie ? Pozdrawiam

[chomik-słupsk]

dzieki Asia pozdrawiam

[swbeata]

US o fakturę pytać Cię nie będzie ale może zadać pytanie : ile zapłaciłeś za to a ile za tamto. I pamiętaj że u Ciebie na budowie zawsze pracowali wykonawcy płacący podatki (rolnicy, osoby rozliczające się z wykorzystaniem karty podatkowej, itp.). Nikt u Ciebie nie pracował na czarno.POZDRAWIAM

[mario_pab]

US z reguły nie będzie interesował się gdzie kupiłeś więźbę, ale tym skąd wziąłęś środki na jej zakup.

O to skąd pochodzi więźba może Cie zapytać raczej policja (czy nie zastała komuś skradzina), ale to już raczej czarnowidztwo.

[Wowka]

US z reguły nie będzie interesował się gdzie kupiłeś więźbę, ale tym skąd wziąłęś środki na jej zakup.

O to skąd pochodzi więźba może Cie zapytać raczej policja (czy nie zastała komuś skradzina), ale to już raczej czarnowidztwo.

 

Czy czarnowidztwo? Powszechnie znaną kwestią jest kradzież drewna z lasu. Te drewno musi być gdzieś pocięte i komuś sprzedane. Z działań operacyjnych policji może wynikać to, że samochód z pociętym w tartaku kradzionym drewnem pojechał na budowę Pana X w miejscowości Y.

Potem okazuje się, że pan X nie ma żadnego dowodu na potwierdzenie legalności zakupu. Czy nie może być wówczas podejrzenia o "paserkę"

Oczywiście przedstawiłem sytuację dość hipotetyczną. Niemniej kupno bez rachunku rodzi pewne podejrzenia. Zwłaszcza gdy cena jest wyjątkowo atrakcyjna.

 

Niemniej zgadzam się że stwierdzeniem, że kupujący nie ma obowiązku pobierać i przechowywać faktury.

[asia 07]

wowka ale czarno wszystko widzisz

i to jest właśnie to drewno na więźbę kupiłeś w dobrej wierze z tartaku i nie wiesz skąd stolarz bierze drewno chyba że kupujesz od sprytnego niebieskiego ptaka za przysłowiowe dwie stuwy to masz wtedy ciepło . Pozdrawiam

[Wowka]

Czy czarno widzę?

Absolutnie nie...

Odpowiadam tylko na stwierdzenie, że niekoniecznie musi to być czarnowidztwo.

 

A swoją drogą kupno materiału budowlanego po wyjątkowo niskiej cenie bez faktury (to, że bez faktury jest zazwyczaj warunkiem przeprowadzenia transakcji) trudno nazwać dobrą wolą.

 

Podobnie jak zakup na targowisku odtwarzacza samochodowego z urwanymi kabelkami.

Czy też w mojej okolicy - zakup węgla lub koksu sprzedawanego z dostawą do domu "na worki" po kilka zł/szt. Ci sami ludzie którzy kupują ten węgiel czekając w drodze do pracy na peronie złorzeczą na kolej gdy zostaje wstrzymany ruch pociągów z powodu wysypania dziesiątek lub nawet setek ton węgla z przejeżdżających wagonów.

Nieprawdaż?

[mww]

Żeby uniknąć zarzutu kupiowania kradzionego (wtedy gdy faktycznie się tego nie robi, a tylko kupuje bez faktury) wystarczy pokwitowanie odbioru gotówki przez sprzedawcę.

[Wowka]

Do refleksji - Jeśli kupujemy w markecie czajnik bezprzewodowy za 35 zł i 95 groszy to oczywiście nieomieszkamy skrzętnie ukryć wśród domowych dokumentów zarówno fakture jak i kartę gwarancyjną.

A jednocześnie wielu forumowiczów stwierdza, że faktura na materiał budowlany lub usługę za którą zapłaciło się dziesiątki tysięcy złotych jest całkowicie zbyteczna........

Ciekawe i wymowne zarazem.

[niciacia]

Do refleksji - Jeśli kupujemy w markecie czajnik bezprzewodowy za 35 zł i 95 groszy to oczywiście nieomieszkamy skrzętnie ukryć wśród domowych dokumentów zarówno fakture jak i kartę gwarancyjną.

A jednocześnie wielu forumowiczów stwierdza, że faktura na materiał budowlany lub usługę za którą zapłaciło się dziesiątki tysięcy złotych jest całkowicie zbyteczna........

Ciekawe i wymowne zarazem.

Bo w karcie gwaancyjnej tego czajnika jest napisane, że jest ona ważna tylko z dowodem zakupu - ot, i cała prawda

[Wowka]

Do refleksji - Jeśli kupujemy w markecie czajnik bezprzewodowy za 35 zł i 95 groszy to oczywiście nieomieszkamy skrzętnie ukryć wśród domowych dokumentów zarówno fakture jak i kartę gwarancyjną.

A jednocześnie wielu forumowiczów stwierdza, że faktura na materiał budowlany lub usługę za którą zapłaciło się dziesiątki tysięcy złotych jest całkowicie zbyteczna........

Ciekawe i wymowne zarazem.

Bo w karcie gwaancyjnej tego czajnika jest napisane, że jest ona ważna tylko z dowodem zakupu - ot, i cała prawda

 

Ależ wiem o tym doskonale.....

Problem w tym, że w przypadku zakupu np. drewna na więźbę dachową za 8 000 zł autor pierwszego postu świadomie chce się pozbawić jakiegokolwiek potwierdzenia legalności zakupu i uprawnień gwarancyjnych.

Zostaje mu tylko ulotne słowo sprzedającego, że w razie czego to reklamacje przyjmie....

 

Porównaj sobie kwoty 35,95 zł i 8000 zł.

[mario_pab]

Pozostaje problem dla każdego inwestora:

- czy kupić taniej bez f-ry i brać na swoje barki dodatkowe ryzyko związane z brakiem gwarancji i brakiem możliwości udowodnienia zakupu

- czy kupić drożej z f-rą i spać spokojnie (może w miarę spokojnie ).

 

Jeśli ryzyko > różnica pomiędzy wartością materiału z f-rą, a bez f-ry to należy brać fakturę i płacić drożej.

 

Jeśli ryzyko < różnica pomiędzy wartością materiału z f-rą, a bez f-ry to należy kupować taniej i bez f-ry.

 

Preferencje każdego z nas są inne i zależą m.in. od skłonności do hazardu, a kupowanie bez f-ry to właśnie taki rodzaj hazardu, bo albo się zyska albo straci.

 

Pozdrawiam

[niciacia]

Preferencje każdego z nas są inne i zależą m.in. od skłonności do hazardu, a kupowanie bez f-ry to właśnie taki rodzaj hazardu, bo albo się zyska albo straci.

 

No własnie, jest ryzyko, jest zabawa