KasiaZ 25.01.2005 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Każdy powinien robic tak jak sam uważa, my rozpoczęliśmy budowę 13-07-2004 a tydzień przed Bożym Narodzeniem 2004 już sie wprowadziliśmy i wcale nie uważam że źle zrobiliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 25.01.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Kasiu! A w jakiej technologii dom stawialiście? Pytam bo sam planuję podobny czas budowy i rozważam różne za i przeciw przy róźnych materiałach konstrukcyjnych. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jan Przestrzelski 25.01.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Każdy powinien robic tak jak sam uważa, my rozpoczęliśmy budowę 13-07-2004 a tydzień przed Bożym Narodzeniem 2004 już sie wprowadziliśmy i wcale nie uważam że źle zrobiliśmy. Kasiu możesz zdradzić jaki duiży dom ile was kosztował? pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KasiaZ 25.01.2005 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Witam !Budowaliśmy dom z gotowego projektu muratora o symbolu D44 o powierzchni 120m, z pojedynczego pustaka-suporex, krycie blachodachówką i ocieplenie 10cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjr 25.01.2005 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Też nie uważam, że źle zrobiłem. Jednak teraz gdybym budował jeszcze raz, a okoliczności i pieniądze pozwoliły by na budowanie przez dwa lata to bym tak budował. Myślę, że ta wilgoć to sprawa przejściowa ale dyskomfort jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KasiaZ 25.01.2005 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Dom wielkości ok. 120 m użytkowej - wydaliśmy na niego 180 tyś kredytu i zostały nam jeszcze do zrobienia małe wykończenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krakauer 25.01.2005 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Wybudowałem dom w jeden rok - zacząłem na poczatku sierpnia '03 i wprowadziłem się 18. lipca'04. Nie ma żadnych technologicznych przeciwskazań, by dom powstałw w jeden rok. Oczywiście pewne etapy powinny trwać odpowiednio długo - np. tynki, wylewki muszą swoje odstać, ale w tym czasie inne rzeczy mogą być robione. To tylko kwestia "timingu" - zgrania organizacyjnego. Dodałbym może, by zakończenie budowy domu lepiej odbyło się w lecie, tak by już gotowy dom dosuszył się. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Ja na początku myślałam o budowie w rok - dalibyśmy radę, ale: - perspektywa umieszczenia dzieci-alergików we "wszystkim mokrym" nie bardzo mi się spodobała - można rozłożyć wydatki - i co za tym idzie wziąć mniejszy kredyt - no i znajomi niedawno przeprowadzenia zaklinali nas na wszystkie świętości, żeby się nie przeprowadzać w listopadzie/grudniu. A tak by pewnie było... - i będzie czas, żeby spokojnie zahandlować mieszkaniem Co nagle to itd. Ja mam też naturę impulsywną, ale nie w kwestiach finansowych BabaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 25.01.2005 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Jeśli nie ma przeszkód to trzeba się budować szybko. Zawsze ten rok lub więcej mieszkania w swoim domku. I ogród można szybciej zaprowadzić. Nie ma prostego związku między wilgocią w domu a budową w jeden sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 25.01.2005 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Właśnie mn ie męczy tez kwestia dzieci-alergików w świeżym domu....Kolega opowiadał że po tynkach wilgoć parowała aż wstawił maszynki do odciągania - ale kładł grube gipsowe (ponad 1cm) i to stąd tyle wody.Zakładająć że wylewki i stropy schną w okresie wykończeniowym tez mi się wydaje że tej wilgoci tyle nie powinno być.Bardziej widzę problem w tym że rzeczywiście przeprowadzka wychodzi listopad/grudzień czyli: zimno, ciemno, dużo innych spraw na głowie, zmęczenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jan Przestrzelski 25.01.2005 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Jeśli nie ma przeszkód to trzeba się budować szybko. Zawsze ten rok lub więcej mieszkania w swoim domku. I ogród można szybciej zaprowadzić. Nie ma prostego związku między wilgocią w domu a budową w jeden sezon. Ja bym rozróżnił pojęcia budowania w jeden rok ,od przeprowadzki.Budynek może sobie dojrzewać jak nic z nią nie goni. Też mam wrażenie ,że wprowadzić się na wiosnę,to tak jakby zaczynać nowe życie wraz z budzącą się naturą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stander 25.01.2005 22:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 No właśnie, wprowadzać się w listopadzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.