Wujek 13.04.2002 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2002 Przeczytałem pewien wątek "Robić wieniec czy nie?". Uważam, że autorka tej wypowiedzi zadała niewłaściwe pytanie. Moim zdaniem powinno być "Robić wieńcowe czy nie?".Jakich tu można spodziewać się odpowiedzi?Historycznie rzecz biorąc - niewątpliwie robić. Przecież to nasza tradycja.Jednak jeżeli przeanalizujemy stan naszej wątroby - nie robić.Jakbyśmy chcieli się wzorować na wzorcach zagranicznych - to po wschodniej stronie robić, ale jak będziemy się wzorować np. na Szkotach nie robić.Jeszcze może być jeden punkt widzenia. Jeżeli nie robić, to czy fachowcom nie będzie przykro i czy nam nie będzie przykro po ich rewanżu?Z góry dziękuję za odpowiedzi z uzasadniemiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skunks 14.04.2002 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2002 ODPOWIEDŹ PODYKTOWANA WYŁĄCZNIE KONEKSJĄ Zasada wichy czy też wiechy obowiązuje w tradycji od dawna. Prawo do jej przygotowania i umieszczenia na widocznym miejscu posiada tylko majster czy mistrz. Gdyby wykonał ją inny pracownik stanowi to nietakt i świadczy o nieznajomości branży. Wicha świadczy o zakończeniu ważnego etapu robót lub zakończenie stanu surowego przez murarzy i cieśli(nie spotkałem przypadku wichy wystawionej przez płytkarza, instalatora,stolarza itp.) Jest to zamanifestowanie wykonania ciężkiej i dobrze wykonanej roboty, jest też jakby rodzajem gwarancji za jej jakość. O ile inwestor docenia wkład pracy, chęci i jakość - powinien to uszanować. W przeciwnym wypadku może zostać narażony za nieposzanowanie tradycji na przykrą sytuację. Jest to forma nauczki na przyszłość za niedocenianie zawodu. Zostaje wmurowane w ściany kilka (.....), które dopiero po jakimś czasie dają znać o sobie. (nie jest to jedyna metoda) Skąpy właściciel często ze łzami w oczach wypraszał likwidację uciążliwego zapachu od brygady ... i zaczynał pojmować sens wichy KTO TRADYCJI NIE SZANUJE ... tego w szkole nie uczą ... a szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 15.04.2002 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 O właśnie Skunks - dzięki za przypomnienie dlaczego potrzebna jest wiecha. Myślę, że każdy zrozumie sens wichy po przeczytaniu wywodów Skunksa. Ja na pewno wiechę zrobię. A nad wieńcowym się zastanowię, bo wieniec wykonywałby mój mąż - a jego o zośliwości nie podejrzewam - w końcu sam mieszkać będzie w tym domu.... no chyba, że wieńcowe za trud i ciężką pracę na wysokości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 15.04.2002 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 oprócz kilku (.....) wmurowywano także szklane przybory, które inwestorowi dźwiękami przeróżnymi spać po nocach nie dawały, to juz jednak wymagało od wmurowującego znajomości zasad akustyki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wujek 15.04.2002 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Dzięki SKUNKS. wiedzialem, ze mogę na Ciebie liczyć. Odczytuję twoja odpowiedź , że ROBIĆ WIEŃCOWE. Wiem też, że temu inwestorowi, który nie zrobi wieńcowego zamiast wiechy majster wiesza śledzia, żeby wszyscy wiedzieli (szczególnie najbliźsi sąsiedzi) u kogo mu przyszło pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAN 15.04.2002 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Jaka wielka powinna być wiecha. Czy wystarczy wieniec o średnicy 1,5 m? Czy trzeba samemu ją wykonać? Czy można kupić w takim zakładzie, ... no w zakładzie z wieńcami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fux 01.05.2002 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2002 Gdzie można kupić farbę do parapetów. Majster kazał mi kupić parapetówkę, bo inna się nie nadaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 07.05.2002 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Fux, czy majstrowi chodziło o farbę produkowaną na bazie spirytusu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 07.05.2002 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Gdzie kupić taką farbę powiedzą Ci doradcy handlowi stojący w co drugiej bramie w naszym kraju. No i nie zapomnij o rozcieńczalniku, no chyba że majster maluje nie rozcieńczając farby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 07.05.2002 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 No chyba, że majster gustuje w farbach lila... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 07.05.2002 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Albo zapachowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 07.05.2002 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Byle nie tych z piekła rodem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 07.05.2002 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Jakie masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 07.05.2002 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 nooo takie farby zalatujące siarką.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 07.05.2002 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 No tak, tych jest duża paleta. Ludzie malują też farbami niezamarzającymi. Ale myślę, że jeżeli majster używa któregoś z powyższych rodzajów to będzie to po nim widać. Te farby zazwyczaj trwale barwią przy okazji skórę twarzy, szczególnie na nosie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 07.05.2002 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 niezależnie od kolory farby nos zawsze w tym samym odcieniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fux 07.05.2002 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Nie wiem, co Wam odpowiedzieć. Powiedział - bez parapetówki nie zabieram się do dalszej roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 07.05.2002 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 No to nie pozostaje Ci nic innego jak porządny obiad przed parapetówką. (ew. tygodniowy trening) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.