tomek1950 18.04.2004 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2004 A ja preferuję czystej krwi wielorasowca. Samo dobro. I najlepiej ze schroniska. U nas jak narazie wyłącznie były(i są) psy tej rasy Żona marzy o owczarki "poniemieckim" jak się juz przeniesiemy, to chyba nabędę jakiegoś nierodowodowego szczeniaka. Pies to pies. Hrabią herbowym być nie musi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bea3 19.04.2004 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2004 A ja mam wyzła niemieckiego,nie jest to co prawda pies morderca więc do pilnowania domu średnio się nadaje,ale ma wspaniały charakter i swietnie daje się układać.Jeżeli się nad nim trochę popracuje wykonuje wszystkie polecenia z wielką przyjemnością dzięki czemu nie jest upierdliwy.Dobrze wychowany pies to przyjemność dla właściciela a nie kłopot.Czego i wam zyczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 19.04.2004 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2004 Ja ma piesa rasy Pit, no fajny pieso, przeprowadzimy się razem do Marek, nawet moją Żonę może zabierzemy, aha może ktoś ma suczkę tej rasy ? http://republika.pl/mdzalewscy/Buhaj1.jpg,http://republika.pl/mdzalewscy/Buhaj2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość kaj 20.04.2004 02:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 A ja chcę Saluki... Tylko gdzie kupic szczeniaka????????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bea3 20.04.2004 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 kaj zadzwoń do Związku Kynologicznegodla wszystkich miłośników psów http://www.dogomania.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 20.04.2004 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 My mamy bardzo rezolutnego Yorka, chowanego "na dziko", bez wystaw, włos strzyżony. Chcielibyśmy coś większego: labrador albo wilk, ale bardzo szkoda nam ogrodu. Duże psy bardzo go niszczą i brudzą. Trzymanie psa ciągle w kojcu odpada, nie podoba nam się, a na spacer kilka razy dziennie jesteśmy zbyt leniwi. Ślady obecności Yorków w ogrodzie są praktycznie niewidoczne. Ja przepadam za Beagle, cudne, ale ktos niedawno mnie ostrzegał,że ogród będzie w opłakanym stanie, mimo,że pies mały. Podobno strasznie kopią. Czy właściciele Beagle to potwierdzają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrek mniejszy 20.04.2004 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Mamy Labradora, Jest to pies, który w domu z ogródkiem będzie czuł się jak w raju. Pod jednym wszakże warunkiem. Te psy źle znoszą samotność. Nasza sunia przyzwyczaiła się do tego że co jakiś czas zostaje sama. Wymagało to od nas konsekwencji i cierpliwości. Niestety wśród naszych znajomych jest wiele poważnych przypadków niszczycielstwa sposowodowanego stresem osamotnienia. Jest jeszcze kolejna sprawa - ten pies nie bedzie na pewno niczego pilnował. Złodzieja raczej wyliże po pysku niż ugryzie w zadek. Wszystkie labradory ( no może prawie wszystkie ) mają zajoba na punkcie wody. Jeżeli masz w poblliżu oczko wodne, będzie zachwycony, ale ty mniej. Psiak będzie wiecznie biegał aby się wykąpać. Oczywiście można psa przyuczyć aby nie robił tego bez pozwolenia. ( Co ja plotę - przucza to sie "Pana", w jaki sposób ma do tego psa nakłonić ) ). Pies wymaga dużej ilości ruchu - w ogórdku nie będzie z tym problemu. Jest typem psa aktywnego, pracującego. Trzeba stawiać mu kolejne zadania, bawić się z nim, wtedy jest szczęśliwy. Jest trochę "zabawy" z tą rasą. Wbrew pozorom Labradory wymagają uwagi i zaangażowania właściciela. Często problemy z ich zachowaniem są spowodowane właśnie brakiem zainteresowania psem ze strony właściciela. Z reguły Labradory są przedstawiane ( szczególnie przez hodowców, którzy na ich sprzedaży robią niezłą kasę ) jako psy-anioły, które "same się wychowują". Tak nie jest. Te psy szybko się uczą, są bardzo inteligentne ale przez to bardziej niż inne rasy wymagają konsekwencji i uwagi. Zależało mi na przedstawieniu tych cech, o których z reguły się nie mówi. Spotkałem się z 2 przypadkami rozczarowania właścicieli "głupim" Labradorem. Niestety nie każdy powinien przygarniać takiego psa. Męczy się i Pan a przede wszystkim pies, który nie wie o co chodzi. Uff... strasznie się rozpisałem. Mam nadzieję, że nie zanudziłem. Nasza sunia jest najfajniejsz na świecie i nie zamieniłbym jej na żadnego innego czworonoga. Jest to kwestia świadomego wyboru i potraktowania potrzeb psa serio. Pozdrawiam jędrek mniejszy i 4 latka Sunny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrek mniejszy 20.04.2004 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Jeszcze jedna sprawa. Jeżeli wybierasz między Labikiem a Goldziem, to parę praktycznych uwag: Labradory mają krótką i sztywną sierść. Wbija się ona w miękkie części mebli, wykładziny, dywany. Jest z tym troche problemu. ( tylko trochę )Nie ma natomiast żadnego problemu z wyczyszczeniem ich sierści po przyjściu ze spaceru w mokry dzień.Wszelkie błoto bardzo ładnie schodzi przy użyciu mokrego i suchego ręcznika. Jest to zasługa ich wodoodpornego futra. Czyszczenie umorusanego psa do góra kilka minut.Jest to cool. Nie mam goldena ale z rozmów z panciami tych psów wnioskuję, że takie same zabiegi są nie do zrobienia.Myślę, że to przez długość, ilość i rodzaj futra.Sierść Goldiego nie powinna się jednak tak wbijać jak Labradora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbys 22.04.2004 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Ja mam suczkę owczarka niemieckiego, która niedawno skończyła swój 1 roczek. Na budowie swoim nowym miejscu na który ją czasem zabieramy czuje sie jakoś tako ale wiadomo, że to nowe a swoje podwórko to swoje. Na razie ma pstro w głowie choc ostatnio sie uspokoiła, no bo co powiecie gdy rano sie budzicie a tam "rozszarpana" miotła , wyciągnięta skąś łopata (co kopała nie powiedziała), grabie, buty a najlepszy był cały worek papieru toaletowego(około 40-50 sztuk) który BARDZO ŁADNIE rozłożyła na części na całym trawniku. Mina zadowolona, panowie nie i nie wiedziała o co chodzi. I w dodatku ta niewinna mina i co zrobić........ -tylko przeczekać tą głupawkę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bordoś 22.04.2004 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Jak sama nazwa wskazuje mamy bordosie i innej rasy już sobie nie wyobrażamy w domu i wkoło domu. Mieszkają z nami i budują z nami nowy dom wtykając wszędzie swoje rude rozsądne nosy. W nowym domu mają zaplanowany swój pokój, ale to tylko tak w "razie czego" bo będą się szwędać po całym domu. Jesli chcecie zobaczyć nasze maleństwa i macvie jakieś pytania to zapraszam na jeszcze budującą się stronę http://www.spectacular.com.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 22.04.2004 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 O rany. A ja dysponuję jedynie niewielkim wielorasowcem ps. "Kundel" - jakieś 5 kilo żywej wagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 22.04.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Zbys, mieliście trochę ruchu z rana. Dobre, a wiał wiatr? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 22.04.2004 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 http://www.faza.oom.pl/img/faza1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
polanka 22.04.2004 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 A my mamy półkundla a pół chow-chow. Bardzo czujny, ale uwielbia gości. Nie lubi się bawić, ale chce być blisko -służy nam do potykania się o niego. Wogóle bardzo skomplikowana psia natura. Wabi się Chewbacca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doris 06.05.2004 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2004 A my mamy owczarka belgijskigo - tervuerena. To najukochańsza suczka na świecie. Oczywiście że trzeba jej poświęcić trochę czasu na zabawę i pracę. Jak to mówią dobry belg to zmęczony belg. Kochamy ją bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
peilin 07.05.2004 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2004 Ja mam 2 letnia labradorke i jestem bardzo zadowolona z wyboru rasy. Jest bardzo przyjazna i nie ma w niej cienia agresji. Tak jak napisał jedrek mniejszy, nie jest to rasa 'bezobslugowa". Rzeczywiscie szybka sie ucza, ale czas im poswiecac trzeba, ponadto nie lubia samotnosci i szczeniaki potrafia niezle narozrabiac jak sa same. Ale jak sie je dobrze wychowa, to sa to super przyjazne, radosne i zrownowazone psy.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 07.05.2004 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2004 Zbysiu, też się zapisuję do klubu posiadaczy rocznych suczek tejże rasy Ale w zdumienie mnie wprawiły wyczyny Twojej artystki Czy dajecie jej jakieś psie zabawki jako materiał zastępczy do demolki typu szmaciane węzełki (moja juz rozniosła na strzępy z 5 sztuk i to różnych formatów), albo piłki nie do zgryzienia, za to absorbujące na wystarczająco długi okres czasu. W dni, kiedy zostaje sama przez parę godzin, ostatnia wychodząca osoba daje jej dużą kość cielęcą (najlepiej z taką "główką chrząstkową" i obrabianie takiego gnata wyczerpuje ją tak, że inne atrakcje w domu już jej nie interesują. Faktem jest, że parę miesięcy temu wyskubała pieczołowicie całą gąbkę ze swojego posłania, ale miała poczucie winy, jak zobaczyła moją minę. Od tej pory jeśli rozgrzebuje swoje posłanie, to najwyżej wyciąga wszystko z kojca na środek, ale już nie "rozszarpuje". Za to zauważyłam, że ona potrzebuje mieć "coś własnego" - najczęściej jest to właśnie węzełek, potocznie zwany przez nas szmatą. Nosi ze sobą tę szmatę praktycznie zawsze, albo przynajmniej układa obok siebie. Psina znajomych ma pluszowego zająca, którego traktuje dokładnie tak, jak moja sunia swoją szmatę. Może spróbujcie zastosować taki sposób wyładowywania psiej energii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
guit 30.08.2004 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2004 reaktywacja jesteśmy posiadaczami młodego (11 m-cy) goldenka pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrek mniejszy 30.08.2004 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2004 gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 30.08.2004 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2004 BRRRRRRRRRRRRRRRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/color]Sam jestem posiadaczem goldena. od jak dawna go macie, jak sie wabi, trochę informacji proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.