Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Skąd tak duże zainteresowanie budownictwem u kobiet?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 106
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Właśnie ,jest różnica i to duża,Sądzę,że kobiety,które zarabiają więcej same się interesują budową,cenami ,materiałami niż te ,które tylko biorą.Ja oczywiście nie mam nic przeciwko takim kobietom/wygodne ,bezstresowe życie/ale nigdy przenigdy nie zamieniłabym się z taką.Lubię mieć wpływ na własne życie ,finase itp,i nie prosić faceta,gdy mam ochotę sobie coś kupić :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, że się siedzi w domu i gotuje obiady, nie znaczy, że schabowy wypełnia cały świat!!!

nie rozumiem dlaczego kobiety nie pracujące automatycznie utożsamia się z przygłupami bez jakichkolwiek zainteresowań, które cały dzień spędzają na obieraniu ziemniaków?! :eek:

ja bym nie miała nic przeciwko temu, żeby sobie posiedzieć w domku, ale niestety nie jestem córką króla Monaco i muszę zarabiać piniądz......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że córka króla Monako,nie siedzi i nie gotuje obiadów,ma do tego ludzi i zajmuje się sprawami,które naprawdę lubi,czego my szare ludki nigdy mieć nie będziemy,chyba,że jakiś cud nastanie .Zresztą każdy robi co lubi i tyle.Dla mnie o frajda zajmować się budową,załatwiać ,negocjować itp.Wolę to niż gotowanie ,ale gotować nie muszę ,pracuję i mam taka panią co się zajmuje moim dzidziulkiem i przy okazji coś ugotuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirzaw: powiedz jej tak:

"Kochanie Twój samochód, futro, biżuteria to właśnie te płytki, które słonko wybrałaś do naszej łazienki. Masz kotku znakomity gust!"

Obraza będzie pełna, ale po dwóch dniach przejdzie a po tygodniu wybierze ten wzór za 45 zamiast za 200. Auto (futro itp.) oczywiście cię nie minie ale:

1. I tak wyjdzie Ci taniej!

2. Kobietą w samochodzie, ufutrzoną i wypierścionkowaną łatwiej zabłysnąć w towarzystwie, juz nie mówiąc o jej radośniejszym nastawieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yemiołka - córka księcia (bo to tylko księstwo) Monaco obierająca ziemniaki :lol: Jak Ty coś palniesz, to Agnicha zaraz musi lecieć do chirurga (zszyć brzuch) albo do Archiwum X (pokazać Obcego). :lol:

 

Kobietą nie jestem, ale patrząc na moją żonę, to nawet będąc księżniczką Monaco wolałaby chodzić do pracy. Wydaje mi się, żeby nie otępieć przy ziemniakach, to trzeba mieć kupę szmalu, by przebywać "wśród ludzi". Nie narzekaj więc na pracę. Albo rzucaj swojego księcia i szukaj księcia z duuuuuuuużą kasą. Poza tym praca dostarcza stresu, a bez tego życie jeest zbyt proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak: lubię budować (podejmowania decyzji na budowie nie oddałaby za nic - to poczucie władzy ... ach...) i lubię gotować (kuchnia to moje królestwo, nowe potrawy i te sprawy) - jestem kobietą pracująca i kurą domową w jednym, choć czasem nie wiem jak to godzę :smile: Nienawidzę natomiast sprzątania :evil:

 

Pitbull - cieszę się, że tak sądzisz, ale powidz mi proszę czy ty gotujesz i zmywasz w domu? Z doświadczenia wiem, że mężczyźni mówią jak Ty, bo wiedzą, że wobec kobiet jest to "politycznie" poprawne - a faktyczny stosunek do tej sprawy poznaje się po czynach. A więc Pitbull - jak to jest z Tobą słoneczko? :grin:

 

Co do zakupów - ja nie wiem jak to można w kobiecie powstrzymać. Ja zarabiam więc znam wartość pieniądza zdobytego z wysiłkiem, ale uwielbiam robić zakupy i gdy się na coś napalę to niestety :grin: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnicha, ależ można mieć pana co ciężko pracuje na budowie i uwielbia gotować. Ja nie przepadam, więc z chęcią oddałam pałeczkę mężowi w kuchni. Za to uwielbiam kopanie, bawienie się w ziemi- więc mam ogródek( będę miała, bo na razie to plac budowy).A sprawy zakupów podejmujemy wspólnie-kompromis jakiś się należy, przecież nie wszystko co mi się podoba, podoba się mężowi i na odwrót.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnicha - kosmetyczne zakupy to żona mi zleca jak jadę w delegację. Czesem też na coś wpadnę sam. To jet jest konik. Na ciuchowe to zabiera mnie, a potem jak coś skrytykuję to narzeka, że umiem tylko narzekać lub jestem niereformowalny. Często jednak potem przyznaje mi rację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...