Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nóż w kieszeni..


Gość ckwadrat

Recommended Posts

A tak w ogóle, to od czapy jest wymysł, że to akurat TYLKO PiS-owi przeszkadza, że Kwaśniewski ułaskawia przestępców, którzy kradli, przekręcali, mordowali ale byli/są jego kolesiami z układu. To jest nie do zaakceptowania przez każdego normalnie myślącego człowiek, bez względu na barwy partyjne.

 

To każdy człowiek, z jego wolną wolą DECYDUJE, co jest dla niego do zaakceptowania. ... Najgorszy grzech prawicy: "ja wiem, co jest dla ciebie dobre" :lol: ... Sobotka chyba nikogo nie okradł ani nie zamordował ... :wink:

 

Oczywiście, że to każdy sam decyduje, jakie ku..stwa jest w stanie zaakceptować. Bo czymże innym jest ułaskawianie ministra odpowiedzialnego za policję (!!!), który ostrzega swoich kolesi o mającej mieć miejsce akcji policji. Przypominam, że dodatkowo w tamtej sprawie miały miejsce powiązania eseldowskich samorządowców z lokalną mafią, więc ostrzegając swoich, którzy z mafią współpracowali, ostrzegł tym samym mafiosów, pozwalając im się przygotować na akcję policji. A jak wyglądała akcja policji na tylko 2 dobrze przygotwanych członków mafii, każdy widział w Magdalence. Więc mimo, że Sobotka nikogo nie okradł i nie zamordował, to bezpośrednio naraził policjantów na utratę zdrowia lub życia!

Ale Sobotka zdaje się nie mówił do swych kumpli "weźmiecie i rozwalicie tych gliniarzy, którzy po was przyjdą" ? Czy mówił ? Jest różnica pomiędzy sprzedaniem informacji tajnej a podżeganiem do przestępstwa, dla mnie istotna. Po takiej informacji należy zwijać biznes i zapaść się pod ziemię, a nie ostrzeliwać jak na westernie. Super się stało, że ta sprawa - jak i masa innych w ciągu ostatnich 2-3 lat - wyszła na jaw, ale ostrzeżenie 'jesteście na celowniku' nie daje chyba podstaw do obarczenia winą za planowanie zabójstwa, prawda ? [co do Magdalenki - tam były popełnione ewidentne błędy w przygotowaniu i prowadzeniu akcji].

 

Pomijam, że sporna kwestia to nie jakieś referendum, tylko przywilej - akt łaski, czyli "prawo darowania lub złagodzenia kary prawomocnie orzeczonej przez sąd, przysługujące głowie państwa, w Polsce prezydentowi" [słownik jęz. polskiego]. I ja nie oceniam, czy Aleksandrowi Kwaśniewskiemu było wolno to zrobić, bo to jest dla mnie poza dyskusją. I rozumiem doskonale ciskanie się pana Ziobro i aktywu PiS-u [i nie tylko], dla mnie taka ich ocena tego ułaskawienia jest jasna i oczywista; jednak nieładne bydełko wciskane w słowach

To jest nie do zaakceptowania przez każdego normalnie myślącego człowiek, bez względu na barwy partyjne.

jest dla mnie po prostu obraźliwe - bo mam prawo myśleć o każdej sprawie po swojemu, i nijak nie widzę związku mojej normy umysłowej z moją subiektywną oceną sytuacji polityczno-obyczajowej, że już nie wspomnę o moich barwach partyjnych :o [niby jakich ?]. Stosując Twoją nomenklaturę, takie traktowanie innych to właśnie jest dla mnie "ku..stwo" nie do zaakceptowania.

 

 

 

Ponury, dziwię się, że zamiast dobra państwa, wolisz dobro przestępców. I przepraszam za swój grzech domniemania, że mogłeś jednak myśleć odwrotnie.

Oj, chyba jesteś na dobrej drodze do absurdu przepraszania mnie za moje własne poglądy :lol: Ja ich i tak w większości nie wypowiadam, bo są obrzydliwie niekoniunkturalne i totalnie nonkonformistyczne, zupełnie nic nie wniosą w niczyją sprawę, a tylko zaognią atmosferkę, a po co.

I nie wmawiaj mi szwindelka, że 'wolę dobro przestępców'; oj, nieładnie... Jasno się chyba wypowiadałem w tym wątku, że prezydent Kwaśniewski miał takie prawo. Nie zdjął winy, zdjął konieczność odbycia dotkliwej kary. nie rozgrzeszył Sobotki i ja też go nie rozgrzeszam - poczytaj uważnie moje wypoweidzi, tam jest mowa TYLKO o prawie prezydenta do takiej decyzji, nie ma oceny tego czynu - bo nie mam wpływu na to, to się stało i już. Ty masz prawo mieć go za bandytę, ja nie mam tego obowiązku, tylko też prawo. Mógłbym mieć go za zdrajcę, ale tu jest jeszcze taka kwestia, że on wpadł, a setki innych siedzących w polityce i biznesie darmozjadów, złodziei i przewalaczy - niestety nie. Nie lubię pokazówek i wiem, że nic nie jest do końca czarne ani do absolutu białe.

 

A dobro państwa nie zależy od tego, czy eks minister posiedzi w pierdlu 3 lata, a raczej od tego, czy taki np. PiS, zagarnąwszy chyba wszystkie możliwe filary rządzenia, okaże się w działaniu chociaż odrobinę spójny z WŁASNYMI deklaracjami i ideami. Może to naiwne myślenie, ale jeśli mieliby w nazwie "Szwindle i gangsterka", nie miałbym nic przeciwko olewaniu naiwnych wyborców i prowadzonym od kilku miesięcy gierkom poza- i parlamentarnym.

 

 

 

 

Ponuraczek ma rację:

o W. Jaruzelskim napiszą w podręcznikach historii:

"I prezydent R.P. po upadku P.R.L."

I być może napiszą, że jako jeden z niewielu polskich polityków ostatniego półwiecza chyba zasługuje na miano "męża stanu". Wszak co to za dyktator, co sam pozwala na pokojowy demontaż dyktatury. Ale ale, miałem nie mówić :lol:

 

 

 

Żeby mieć państwo prawa, trzeba mieć w ogólnej masie polityków ogromna chęć do reform (w Finlandi owocują reformy edukacji z przed 20 lat, wykształcili sobie młódzież tak, że jak kto robi wały to ma wypierdol ze społeczności).

Daleki jestem od poglądów czerwoności, ale to co robi teraz PiS dla uzyskania poparcia ekstremistycznych klubików i uniezależnienia sięod TM i TVTrwam to już było. Zachowanie takie jest pokłosiem edukacji w systemie, w którym my sięedukowaliśmy.

Nie tylko - przede wszystkim jest pokłosiem zupełnego braku odpowiedzialności polityków przed wszystkim - wyborcami, racją stanu, wizją państwa [jaką ?]. Władza jest w RP głównie czymś co warto mieć, co dużo załatwia i daje złudę bycia kimś ważnym [vide Sobotka i prezydent - obecny, były, poprzedni, vide Ziobrowe 'nie dam papierów na Sobotkę' zamiast 'po prostu nie zdążę', te wszystkie "poprzemy was, ale dajcie stołek" itp.], a nie służbą publiczną krajowi i narodowi. I tak jest obojętnie od przynależności partyjnej, od prawej do lewej, tylko na prawej jest to chyba bardziej bolesne, bo zawsze boli, jak czysty zaczyna śmierdzieć. Zaraz po wyborach niemal wszyscy spekulują o przedterminowych - bo co ? nie podoba się tak jak jest ? mało jeszcze mamy, by się rządzić [się, nie 'rządzić'] samemu ?

 

 

 

Bedą nowe wybory, naród się (przepraszam moderację za wyrażenie) wqrfi, zrobi im wypierdol z Par_Lamentu, a ustawa zostanie. I będzie kac, bo nie ma Rady, której nie możnaby zmienić.

Naród ma wpływ na wybory ? Eeee... chyba czy dzisiaj na obiad ziemniaki, czy makaron :lol:

50% z uprawnionych, z tego duża część to twardy elektorat Leppera i eLPeeRa - i powtórka z rozrywki w jeszcze gorszych proporcjach niż teraz. A 'naród' to co najwyżej buchnie via legalna granica na Odrze i Nysie do krajów normalności.

O ile by chciał, bo teraz podobno Polacy zadowoleni jak nigdy [CBOS]

 

Kroyena, pytanie na boczku: te 'wy..dole' to pokłosie tych ogólnonarodowych rekolekcji kwietniowych, na które tak często się powołujesz ?

 

Zresztą obaj panowie daliście czadu w wigilię Wigilii :wink:, ale co tam, ceremonyał wielce podniosły i bogoojczyźniany potem był i nie ma sprawy, tak ? Jasne :lol:

 

A o telepudle i Nowej Miotle - fajny tekst Piotra Łazarkiewicza.

 

 

 

 

Najgorszy grzech prawicy: "ja wiem, co jest dla ciebie dobre" :lol:

 

To był najgorszy grzech Adama M. i taka jest jego spuścizna,niestety można już tak powiedzieć [...]

Spuścizna Michnika... nieźle brzmi :roll: Ja tam nie czułem się, by AM mi coś "kazał". To tak jak z radiem - jedno nie przeszkadza gdy gra, drugiego nie możesz słuchać. Jakaś spójność z własnym widzeniem świata, a dziennikarz im bardziej wyrazisty, tym lepszy.

Co do Michnika, bliższy mi On z pytaniami o pojednanie, bo to dobra droga [vide np. Mazowiecki i Kohl w Krzyżowej] niż ciągłe liczenie krzywd, ran, drapanie się po swędzących 'komuchach, esbekach itp.'. Nie chodzi mi o fakt, że rozliczenia są stanowione, bo to dobrze, tylko o tę otoczkę, że od tego musimy zacząć i że to jest najważniejsze. Nieprawda. To już kiedyś napisałem w wielkim skrócie, o martyrologii i dnie, pewnie pamiętasz. Od skazanych esbeków nie przybędzie ani PKB, ani nie znormalnieje gospodarka, a nie ma w dzisiejszym świecie innej liczącej się siły niż siła ekonomiczna kraju. Siła duchowa - np. Tybet - nic nie może. I jej nikt nie pomoże, bo to się po prostu nie opłaca. Opłaca się za to np. pozostać w Iraku...

 

Co do Chojeckiego - patrz, jednak nie odmawia on pełni władz umysłowych Michnikowi, prawda ?

Miły facet z niego.

 

 

Acha, większe moralne prawo do wybaczania też moim zdaniem mieli raczej tacy panowie jak Michnik czy Kuroń, a nie my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 289
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale Sobotka zdaje się nie mówił do swych kumpli "weźmiecie i rozwalicie tych gliniarzy, którzy po was przyjdą" ? Czy mówił ? Jest różnica pomiędzy sprzedaniem informacji tajnej a podżeganiem do przestępstwa, dla mnie istotna. Po takiej informacji należy zwijać biznes i zapaść się pod ziemię, a nie ostrzeliwać jak na westernie. Super się stało, że ta sprawa - jak i masa innych w ciągu ostatnich 2-3 lat - wyszła na jaw, ale ostrzeżenie 'jesteście na celowniku' nie daje chyba podstaw do obarczenia winą za planowanie zabójstwa, prawda ? [co do Magdalenki - tam były popełnione ewidentne błędy w przygotowaniu i prowadzeniu akcji].

 

Nie musi być zaraz podżeganie.

I nie był oskarżony o planowanie zabójstwa.

Wystarczy,że został oskarżony o godzenie się na narazenie życia i zdrowia tych policjantów.

jako funkcjonariusz państwowy,jako wiceminister spraw wewnętrznych!

jako ich przełożny.

Tutaj już chyba się nie da tego bardziej wytłumaczyć.

To już chyba kwestia wrażliwości.

 

Można się tylko zastanowić dlaczego Kwachu to zrobił.

O wnioski nietrudno. ;)

Może kiedyś prawda wyjdzie na jaw.

 

 

Najgorszy grzech prawicy: "ja wiem, co jest dla ciebie dobre" :lol:

 

To był najgorszy grzech Adama M. i taka jest jego spuścizna,niestety można już tak powiedzieć [...]

Spuścizna Michnika... nieźle brzmi :roll: Ja tam nie czułem się, by AM mi coś "kazał". To tak jak z radiem - jedno nie przeszkadza gdy gra, drugiego nie możesz słuchać. Jakaś spójność z własnym widzeniem świata, a dziennikarz im bardziej wyrazisty, tym lepszy.

Co do Michnika, bliższy mi On z pytaniami o pojednanie, bo to dobra droga [vide np. Mazowiecki i Kohl w Krzyżowej] niż ciągłe liczenie krzywd, ran, drapanie się po swędzących 'komuchach, esbekach itp.'. Nie chodzi mi o fakt, że rozliczenia są stanowione, bo to dobrze, tylko o tę otoczkę, że od tego musimy zacząć i że to jest najważniejsze. Nieprawda. To już kiedyś napisałem w wielkim skrócie, o martyrologii i dnie, pewnie pamiętasz. Od skazanych esbeków nie przybędzie ani PKB, ani nie znormalnieje gospodarka, a nie ma w dzisiejszym świecie innej liczącej się siły niż siła ekonomiczna kraju. Siła duchowa - np. Tybet - nic nie może. I jej nikt nie pomoże, bo to się po prostu nie opłaca. Opłaca się za to np. pozostać w Iraku...

 

Co do Chojeckiego - patrz, jednak nie odmawia on pełni władz umysłowych Michnikowi, prawda ?

Miły facet z niego.

 

 

Acha, większe moralne prawo do wybaczania też moim zdaniem mieli raczej tacy panowie jak Michnik czy Kuroń, a nie my.

 

Ponury,skąd wiesz,kto ma większe prawo do wybaczania?(to też przez jakiś czas było na tapecie -to my wywalczyliśmy,to my mamy prawo)

Przecież nie wiesz,nie znasz losów innych ludzi.Nie wiesz,co przeszły ich rodziny i najbliżsi.Więc,proszę nie rozdawaj tego prawa. ;)

To sobie Michnik przypisywał,że skoro był internowany,to tylko jemu wolno.

Ludzie przeżywali naprawdę gorsze rzeczy,niż internowania,tylko nie robili,nie chcieli,nie mieli możliwości,nagłaśniać tego,bo było, to w innym momencie historii na przykład,a ich cierpienie i walka też była etapem do wolności.To nie Michnik nam ją wywalczył.Inaczej-nie tylko Michnik.Choć jest on symbolem na pewno.Tylko,że niestety....:roll:

Nie oznacza to,że deprecjonuję roli opozycjonistów i ich cierpień,ale też wiem,że nie tylko oni (ci jacyś konkretni,bo opozycja też nie była monolitem ani na przstrzeni lat nie miała spójnego programu)mają prawo do zadawania pytań o przeszłość.I nie tylko oni mają monopol na sposoby jej rozliczania.Choć faktycznie pijar, co niektórzy na ten temat mieli bardzo długo.

Krótko mówiąc ten monopol stał się nużący jakiś czas temu i wreszcie pijar został uwolniony i zaczęło się wolne myślenie. ;)

I nawet człowiek urodzony po 81 roku ma prawo zadawać pytania o przeszłość.

 

Nie wiem,co pisałeś,naprawdę nie pamiętam,co kto kiedyś pisał,ale

rozlicznie prawdy,wskazanie winnych, odkłamywanie historii! jest sprawą bez której nie da się nic zbudować.Żadnej normalności.

Choćby nienormalna jest sytuacja,że ubectwo pobiera sobie dodatki za dręczenie ludzi,a ucziwi ludzie nigdy nie zostali docenieni.(no to chyba jak najbardziej ekonomiczna kwestia)

Ja wolę,żeby Mazowiecki nie decydował za mnie i nie mówił mi,że to jest normalne.Nie,to NIE jest normalne,to nie jest moralne,i to doprowadziło,że ci niby niegroźni esbecy i całe tałatajstwo zbudowało sobie państwo w państwie (to też ma aspekt ekonomiczny,to znaczy ma głównie aspekt ekonomiczny,bo w całej tej farsie chodziło o to,żeby podoić naród,uwłaszczyć się i jak widzimy stworzyć potęgę specmafijną)

 

To pseudo miłosierdzie Michnika tylko podzieliło naród,i teraz to widać chyba najdobitniej.

Nie chodzi nawet o skazywanie tylko chodzi o to,że każdy kto wyszedł kroczek przed szereg i zapragnął prawdy,zaraz był od oszołomów wyzywany.

Lustrację za każdym razem kompromitowano.

I to robił Michnik,nie można temu zaprzeczyć.Bo to ona miał władzę medialną i rząd dusz.I to on ze swoim środowiskiem był przez długi czas najbardziej opiniotwórczy.

A teraz,jak ktoś mówi nie po jego linii,to go podaje do sądu-pan opozycjonista,walczacy o demokrację i pluralizm-Jaruzel i Cimoszewicz tak,ale już Ziemkiewicz -nie,biegnie na niego do sądu na skargę ;)

I to jest ta jego idea pojednania?Tak,ale z wybranymi. ;)

Nie zamierzam jakoś specjalnie analizować meandrów umysłu A.M,ale myślę,że jak nikt z nas nie jest wolny od wpływów,doświadczeń życiowych,doświadczeń swojej rodziny.To zawsze ma znaczenie.

 

A co do władz umysłowych.Jaka to pociecha mieć je nawet w pełni ,jak czego innego brak. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy teraz kolejny odcinek Powrotu do... przeszłości.

 

"Doradca premiera: Rodzić ma nawet ofiara gwałtu

 

To już pewne: Dr Hanna Wujkowska, działaczka ruchów obrony życia, będzie doradzać premierowi w spornych kwestiach dotyczących kobiet i rodziny. Nominację ma otrzymać w ciągu kilku dni. Kiedy do niej dzwonimy, nie zaprzecza, że dostała taką propozycję, ale zastrzega: - Nominacji jeszcze nie mam w ręku, więc na razie mogę się wypowiadać tylko jako osoba prywatna.

 

Jakie będą jej porady dla Kazimierza Marcinkiewicza? - Będę się chciała zająć rodziną, czyli kobietą, mężczyzną i ich potomstwem - mówi ogólnikowo.

 

Dr Wujkowska ma bardzo radykalne poglądy w sprawach obyczajowych. Wiadomo to z jej wystąpień m.in. w Radiu Maryja. Jest przeciw metodzie zapłodnienia in vitro, sprzeciwia się refundowaniu z budżetu państwa środków antykoncepcyjnych - uważa je za szkodliwe dla zdrowia kobiety. Jest też przeciwniczką aborcji bez względu na okoliczności. O równym statusie kobiet i mężczyzn mówiła, że to "swoiście rozumiana promocja praw kobiet, za które uznano: prawo do aborcji, dofinansowanie antykoncepcji, niekontrolowaną przez rodzinę edukację seksualną dzieci".

 

Z jej nominacji cieszy się Liga Polskich Rodzin. - Życzę pani Wujkowskiej wszystkiego najlepszego - mówi Wojciech Wierzejski, jeden z liderów LPR. - Będzie dobrym antidotum dla oszalałej feministki, jaką jest Joanna Kluzik-Rostkowska.

 

LPR liczy, że Hanna Wujkowska jako doradczyni premiera będzie sojusznikiem Ligi w walce o zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. I wiele wskazuje na to, że ma do tego podstawy. - Życie jest darem bezwarunkowym - mówi nam Wujkowska. - Nieważne, czy jest chore, czy poczęte w bolesny sposób. Trzeba je chronić - przekonuje.

 

Wujkowska uważa, że bezwzględny zakaz aborcji wynika z polskiej konstytucji. Czy poprze wobec tego projekt zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, który przygotowuje LPR i który poparł abp Józef Michalik? ("Nic nie zwalnia uczciwych polityków od dążenia, czyli podejmowania nieustannych wysiłków, aby uchwalić prawa w pełni zgodne z ich sumieniem, tzn. całkowicie chroniące życie poczęte" - napisał biskup do LPR). - Obecna ustawa na pewno nie jest dla mnie jako osoby prywatnej zadowalająca - odpowiada wymijająco dr Wujkowska.

 

Wygląda na to, że kwestia zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej wróci. Czy poprze ją premier, który będzie miał dr Wujkowską za doradcę? To całkiem prawdopodobne, tym bardziej że Wojciech Wierzejski z LPR nie wyklucza w rozmowie z nami pójścia na jakieś ustępstwa. Jeden z polityków PiS przyznał nam także, że list abp. Michalika bardzo mu się podobał, a Wujkowska to dobra nominacja.

 

Dr Hanna Wujkowska - cytaty:

 

- Jednym ze skutków stosowania antykoncepcji hormonalnej jest niepłodność

 

- Życie jest darem bezwarunkowym. Nieważne, czy jest chore, czy poczęte w bolesny sposób

 

- Równy status kobiet i mężczyzn to nic innego jak: prawo do aborcji, finansowanie antykoncepcji, edukacja seksualna dzieci

 

- Obecna ustawa antyaborcyjna nie jest dla mnie jako osoby prywatnej zadowalająca."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jakies prawo Cie powstrzymuje... bierzesz gazete i aborcjujesz gdzie chcesz ... klinika, polska, zachodnia... w czym problem???

Zaden problem :wink: . Jednak im ostrzejsze prawo tym drozej. Wiem ile to kosztowało, gdy byłem w ogólniaku (wtedy aborcja była jeszcze legalna i na życzenie) i wiem ile to kosztuje teraz. A ile bedzie kosztować, gdy aborcja będzie całkowice zabroniona moge sie tylko domyslać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko po co ta chora obłuda, że aborcja jest be i nie ma, nie było i nie będzie?

 

Bo najłatwiej jest krzyczeć. I to do tego na temat, którego nie zna się z autopsji, ani w żaden inny sposób. :evil:

 

Niestety, przez to ludzie, których naprawdę dotyczy problem aborcji - rozważanej, dokonanej lub też niemożliwej, zostawieni sš sami sobie. :cry:

I mało kto inny wie jak wielkie tragedie i ile bólu za tym wszystkim stoi.

 

Zakazy prowadzš donikšd - bo albo i tak do aborcji - tylko drożej, albo do zapełnianie domów dziecka i oddziałów urazowych.

Tylko zyczliwe wsparcie, zrozumienie i autentyczne szukanie innego sposobu może tu cokolwiek zmienić - i to nie zawsze.

Szykujšc restrykcyjne prawo trzeba zawsze mysleć o jego konsekwencjach. Inaczej wychodzi tylko prohibicja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można się tylko zastanowić dlaczego Kwachu to zrobił.

O wnioski nietrudno. ;)

Może kiedyś prawda wyjdzie na jaw.

Wyjdzie na pewno, tylko raczej nie wyjdzie, czemu komendant policji Kowalczyk tak strasznie kręcił w swoich zeznaniach. Niestety, nie wyjdzie też pewnie, dlaczego w procesie - w kwestii winy Sobotki ponoć głównie poszlakowym - zapadły takie, a nie inne wyroki. Cholernie łatwo jest kogoś wrobić, ludzi skazywano na śmierć i wykonywano wyroki w sprawach udowodnionych, po czym okazywało się czasem, że dowody nie były takie do końca prawdziwe. I nie wyjdzie też pewnie, skąd była taka nadgorliwość składu sędziowskiego, który był tak bardzo niezawisły, aż miło popatrzeć. No boć to splendor - skazać jako pierwszy ważnego polityka, wyjątkowa gratka dla autopromocji. Dla mnie pokazówka. I EOT.

 

 

 

Wystarczy,że został oskarżony o godzenie się na narazenie życia i zdrowia tych policjantów.

jako funkcjonariusz państwowy,jako wiceminister spraw wewnętrznych!

jako ich przełożny.

[...] Tutaj już chyba się nie da tego bardziej wytłumaczyć.

To już chyba kwestia wrażliwości.

No jasne - prócz normalności, to i wrażliwości też mi nie staje, co ?

Hehe, EOT.

 

 

 

 

 

Acha, większe moralne prawo do wybaczania też moim zdaniem mieli raczej tacy panowie jak Michnik czy Kuroń, a nie my.

Ponury,skąd wiesz,kto ma większe prawo do wybaczania?(to też przez jakiś czas było na tapecie -to my wywalczyliśmy,to my mamy prawo)

Przecież nie wiesz,nie znasz losów innych ludzi.Nie wiesz,co przeszły ich rodziny i najbliżsi.Więc,proszę nie rozdawaj tego prawa. ;)

To sobie Michnik przypisywał,że skoro był internowany,to tylko jemu wolno.

Nie kombinuj ze zbyt daleko idącymi stwierdzeniami - nie wiem, tylko uważam. I nie rozdaję żadnych praw :lol: Mówiłem o Tobie i o mnie, bo niby z jakiej racji miałbym mówić o innych ludziach ?? Ja osobiście [matura w stanie wojennym] nie doznałem żadnych wyjątkowych krzywd ze strony układu, Ty chyba masz jeszcze mniej latek ode mnie, więc - moim zdaniem - jest zupełnie bez sensu, bym miał coś wybaczać. Ludzie tacy jak Michnik czy Kuroń doznali konkretnych krzywd ze strony systemu, ale przebaczali - nie systemowi, lecz ludziom systemu [też przecież nie wszystkim], próbując zrozumieć uwarunkowania w jakich tamci musieli funkcjonować, i do mnie osobiście taka postawa przemawia bardziej niż zaciekłość w gadaniu o rozliczeniach. Gadaniu, bo mało co się robi.

A w przypisywaniu sobie cudzych zasług jak na razie nie do pobicia jest pan Wałęsa - "przeskoczyłem, rozbiłem komunę" itp. G...o by zrobił, gdyby nie pospolite ruszenie ponad 9 milionów ludzi. Tu się dużo działo w każdej sferze - np. fakt, że na Prymasa został wybrany ugodowy Glemp, a nie np. kard. Macharski, też miał znaczenie. Jest wielką zasługą bardzo wielu ludzi, że w Polsce cała zmiana ustroju odbyła się w miarę pokojowo. I na pewno ten ugodowy sposób miał wpływ także na dawny aparat przemocy.

 

 

 

Ludzie przeżywali naprawdę gorsze rzeczy,niż internowania,tylko nie robili,nie chcieli,nie mieli możliwości,nagłaśniać tego,bo było, to w innym momencie historii na przykład,a ich cierpienie i walka też była etapem do wolności.To nie Michnik nam ją wywalczył.Inaczej-nie tylko Michnik.Choć jest on symbolem na pewno.Tylko,że niestety....:roll:

Przecież to jest jasne. Ktoś zawsze obejmuje rolę lidera, a jeśli się nie sprawdza, zlatuje błyskawicznie z piedestału, jak Wałęsa czy cały mit "wielkiej Solidarności". I taki np. casus Tymińskiego dobitnie świadczył o tym, jak marne i mizerne są te elity i symbole i jak mało mogą.

 

 

 

Nie oznacza to,że deprecjonuję roli opozycjonistów i ich cierpień,ale też wiem,że nie tylko oni (ci jacyś konkretni,bo opozycja też nie była monolitem ani na przstrzeni lat nie miała spójnego programu)mają prawo do zadawania pytań o przeszłość.I nie tylko oni mają monopol na sposoby jej rozliczania.Choć faktycznie pijar, co niektórzy na ten temat mieli bardzo długo.

Krótko mówiąc ten monopol stał się nużący jakiś czas temu i wreszcie pijar został uwolniony i zaczęło się wolne myślenie. ;)

I nawet człowiek urodzony po 81 roku ma prawo zadawać pytania o przeszłość.

Nie wiem, co mają OO. Pijarzy do tej sprawy, ale jeśli chodziło Ci o PR, to w GW pracowała i pracuje duża grupa dziennikarzy nie będących w momencie wprowadzenia stanu wojennego jeszcze w pełni dorosłymi i świadomymi istotami. Znów suponujesz, że ktoś [AM ??] zabraniał wolnego myślenia. To absurd.

 

Ja nie piszę nigdzie, że "tylko oni", jeno porównując ich z nami daję im większe moralne prawo do wyciągania ręki w geście pojednania. I przecież nie zabraniam ani Tobie, ani Chojeckiemu pytać i mieć własne zdanie, nie posądzam nikogo o brak "normalności" czy "wrażliwości". Mówiąc inaczej, takie "wolne" myślenie nie przeszkadza mi wcale, dopóki mówi o własnym jednostkowym widzeniu sprawy, a nie o tym, jak ja mam myśleć i jaki jestem, gdy śmiem myśleć inaczej niż PiS.

 

Przypomina mi się pewna nieszczęsna gazetka prawicowa z tamtego okresu, "Nowy Świat" się zwała, zatem jaki monopol ?

 

 

 

Nie wiem,co pisałeś,naprawdę nie pamiętam,co kto kiedyś pisał,ale rozlicznie prawdy,wskazanie winnych, odkłamywanie historii! jest sprawą bez której nie da się nic zbudować.Żadnej normalności.

Choćby nienormalna jest sytuacja,że ubectwo pobiera sobie dodatki za dręczenie ludzi,a ucziwi ludzie nigdy nie zostali docenieni.(no to chyba jak najbardziej ekonomiczna kwestia)

Ja wolę,żeby Mazowiecki nie decydował za mnie i nie mówił mi,że to jest normalne.Nie,to NIE jest normalne,to nie jest moralne,i to doprowadziło,że ci niby niegroźni esbecy i całe tałatajstwo zbudowało sobie państwo w państwie (to też ma aspekt ekonomiczny,to znaczy ma głównie aspekt ekonomiczny,bo w całej tej farsie chodziło o to,żeby podoić naród,uwłaszczyć się i jak widzimy stworzyć potęgę specmafijną)

Jasne - prawicy w Sejmie nie było od 1989 roku, tak ? Albo byli bezwolnymi cielakami, które dały się prowadzić za nos ubekom i ich poplecznikom, tak ? IMHO ten układ po prostu pasował [i nadal pasuje] zbyt wielu ludziom, z wielu przyczyn. Teraz jeden zeznający gangster może utopić sporą część układu, a spora część z tzw. "klasy politycznej" jest w tej brei cwaniactwa umorusana po uszy. Pomijam, że "prawda" gangstera jest tyleż warta co ubeckie dokumenty w IPN-ie.

Zobaczymy, co Twój prawy i sprawiedliwy LK zrobi z ubekami. Aż dziw, że takie bełcikowe wygrało z tak istotną sprawą jak obcięcie świadczeń emerytom z SB.

A specsłużby na całym świecie są niezwykle istotną częścią układu sił w polityce. Niejasności wokół 9/11 i wojna w Iraku świadczą o tym najlepiej.

 

 

 

To pseudo miłosierdzie Michnika tylko podzieliło naród,i teraz to widać chyba najdobitniej.

Nie chodzi nawet o skazywanie tylko chodzi o to,że każdy kto wyszedł kroczek przed szereg i zapragnął prawdy,zaraz był od oszołomów wyzywany.

Lustrację za każdym razem kompromitowano.

I to robił Michnik,nie można temu zaprzeczyć.Bo to ona miał władzę medialną i rząd dusz.I to on ze swoim środowiskiem był przez długi czas najbardziej opiniotwórczy.

A teraz,jak ktoś mówi nie po jego linii,to go podaje do sądu-pan opozycjonista,walczacy o demokrację i pluralizm-Jaruzel i Cimoszewicz tak,ale już Ziemkiewicz -nie,biegnie na niego do sądu na skargę ;)

I to jest ta jego idea pojednania?Tak,ale z wybranymi. ;)

Nie zamierzam jakoś specjalnie analizować meandrów umysłu A.M,ale myślę,że jak nikt z nas nie jest wolny od wpływów,doświadczeń życiowych,doświadczeń swojej rodziny.To zawsze ma znaczenie.

Jeśli był opiniotwórczy, to znaczy tylko to, że nie miał godnej przeciwwagi dla swoich koncepcji. Lustracja się sama kompromitowała, bo albo się to robi natychmiast, albo nigdy - bo najważniejszych akt już nie ma. Nawiedzony poseł krzyczący z mównicy "Wałęsa to Bolek" kompromituje siebie i ideę. Teraz krążą listy, czarne teczki, haki, a największy numer będzie, gdy na końcu wyjdzie, że Urbanowe "NIE" pisało prawdę w 90% swych publikacji.

 

Władza medialna i rząd dusz Michnika... odpuszczam... :-? Chociaż lubię humor absurdalny.

I tylko ani nie kazałbym, ani nie zabraniał się Michnikowi z kimkolwiek jednać czy kłócić, bo to AM się jedna i kóci, a nie ja i nic mi do tego.

A meandry jego umysłu [i nie tylko] poddaje analizie Wiesław Władyka w najnowszym numerze "Polityki" - "Choroby Adama Michnika", s. 30-32.

 

 

 

A co do władz umysłowych.Jaka to pociecha mieć je nawet w pełni ,jak czego innego brak. :(

Jasne, Centralna Rozdzielnio Nowej Prawdy Objawionej. Tylko nie wiem komu i czego [czego innego - ale innego od czego] brak - Mazowieckiemu, Michnikowi czy mnie ?

Ale gratulki za absolutną pewność w kwestii, czego komu brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wy...dole to z chrześcijańską miłoscią. :roll: 8)

 

Przynajmniej nie sie_ję ponurego defetyzmu. 8)

Bo od tego to sie_nie_na_jesz ani pyrów, ani makaronu. :-?

Czy ja wiem.. ? Fakt, że jeśli ktoś kogoś wy...doli z miłością [niekoniecznie chrześcijańską], to może z tego coś być. Średnia krajowa czy cóś... Ale bez miłości tyż tak może być. Gorzej, że często bez miłości do tego, co będzie.

Defetyzm ? Eee, raczej sarkazm. Nie taki znów ponury 8)

Ziemniaki z sarkazmem są całkiem niezłe. Zawsze lepsze od tych niezjadliwych z przesłodzenia.

 

 

 

A w Advent to się trzeba trochę poumartwiać.

 

PS. Po uśmieszkach wnioskuję, że jednak cienkiej czerwonej lini smaku nie przekroczyłem. Dobrego stylowego smaku kroyeny (oczywiście :roll: ). Oczywiście 8) .

Oczywiście.

Piar masz jak najlepszy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Doradca premiera: Rodzić ma nawet ofiara gwałtu

[...] Dr Wujkowska ma bardzo radykalne poglądy w sprawach obyczajowych. Wiadomo to z jej wystąpień m.in. w Radiu Maryja. Jest przeciw metodzie zapłodnienia in vitro, sprzeciwia się refundowaniu z budżetu państwa środków antykoncepcyjnych - uważa je za szkodliwe dla zdrowia kobiety. Jest też przeciwniczką aborcji bez względu na okoliczności.

[...] - Życie jest darem bezwarunkowym - mówi nam Wujkowska. - Nieważne, czy jest chore, czy poczęte w bolesny sposób. Trzeba je chronić - przekonuje.

A dr Wujkowska była li onegdaj zgwałcona ? Tak np. przez kilkunastu chłopa ? Ale starczyłby jeden, np. taki słodki brutal. Może zmieniłaby zdanie, gdyby miała urodzić bękarta z genami bandyty.

A gdyby tak jeszcze oprócz genów dla potomka stała się szczęśliwą posiadaczką wirusa HIV ? I potomek także ? Pełnia szczęścia.

 

 

 

"- Obecna ustawa antyaborcyjna nie jest dla mnie jako osoby prywatnej zadowalająca."

No, przynajmniej tutaj się zgadzam :lol:

 

 

Mam hasło dla PiS-u: Milion nowych domów dziecka na X-lecie partii !!

 

 

 

 

http://godne-zycie.blog.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można się tylko zastanowić dlaczego Kwachu to zrobił.

O wnioski nietrudno. ;)

Może kiedyś prawda wyjdzie na jaw.

Wyjdzie na pewno, tylko raczej nie wyjdzie, czemu komendant policji Kowalczyk tak strasznie kręcił w swoich zeznaniach. Niestety, nie wyjdzie też pewnie, dlaczego w procesie - w kwestii winy Sobotki ponoć głównie poszlakowym - zapadły takie, a nie inne wyroki. Cholernie łatwo jest kogoś wrobić, ludzi skazywano na śmierć i wykonywano wyroki w sprawach udowodnionych, po czym okazywało się czasem, że dowody nie były takie do końca prawdziwe. I nie wyjdzie też pewnie, skąd była taka nadgorliwość składu sędziowskiego, który był tak bardzo niezawisły, aż miło popatrzeć. No boć to splendor - skazać jako pierwszy ważnego polityka, wyjątkowa gratka dla autopromocji. Dla mnie pokazówka. I EOT.

 

 

Czyli skoro okazuje się,czasem,że sądy bywają niesprawiedliwe,skazują niewinnych,w tej konkretnej sprawie,jak i wielu innych, ktoś okazał się być może ofiarą,a może jego rola była nieznaczna lub pośrednia (tak jak Rywina np.) i tak dalej

to jest to usprawiedliwienie,aby

uznać,że czyn ,którego dokonał przełożony wobec swoich podwładnych,a który to czyn narażał ich życie

jest równy nieznacznym epizodom,co argumentowałeś wcześniej

"przecież nie podżegał"

ok.

ale tu chodzi o życie ludzi,którzy poszli swoje obowiązki wykonywać

forsa,układy,pal sześć-świat jest okrutny, a polityka bezwględna,nie raz zobaczymy relatywizm,wybieranie mniejszego zła,itd.wielu spraw nie poznamy albo nie poznamy nigdy

 

ale narażenie życia w taki sposób,to już sprawa ponad tymi kwestiami

 

 

Z drugiej strony taki sposób myślenia może doprowadzić w ogóle do zanegowania wymiaru sprawiedliwości,skoro są pomyłki sądowe,to sobie odpuśćmy.

Albo nie osądzajmy polityków skoro każdy proces można nazwać pokazówką.

kazdy,kto idzie na urzędy,ma przywileje w związku z tym,jest wyróżniony, musi się liczyć z tym,że będzie się go oceniać,sprawdzać i w miarę potrzeby karać

Taka kara ma nie tylko znaczenie wobec tej konkretnej osoby,ale dla wszystkich ma być nauką-takie są założenia prawa karnego

dlaczego mają być inne wobec osób publicznych,szczególnie wyróżnionych?

 

Poszlakowy?To Sobotka tak mówił.

Dziwisz mu się?

:lol:

 

 

 

Wystarczy,że został oskarżony o godzenie się na narazenie życia i zdrowia tych policjantów.

jako funkcjonariusz państwowy,jako wiceminister spraw wewnętrznych!

jako ich przełożny.

[...] Tutaj już chyba się nie da tego bardziej wytłumaczyć.

To już chyba kwestia wrażliwości.

No jasne - prócz normalności, to i wrażliwości też mi nie staje, co ?

Hehe, EOT.

 

 

O normalności nie wspomniałam i nie zamierzam nawet, nie wiem o co Ci chodzi.

Ale myślę,że w tej kwestii jeśli takie argumenty nie przekonują,to już musimy to pozostawić do rozważenia i odczuć w sferze wrażliwości własnej,którą każdy ma inną.Dla mnie fakt,że przełożony na stanowisku ministerialnym narażał życie policjantów,którzy poszli do pracy jest nie do przyjęcia.

Na mnie to robi wrażenie,sprzeciwiam się temu.Bardziej niż innym rzeczom najniegodziwszym,bo chodzi o życie ludzi.

 

Ludzie są różni,ale mogą się wymienić poglądami.

A już na forum.... to w ogóle mogą. ;)

 

Poza tym podważając winę Sobotki,a raczej ustaleniu jej przez sąd w sposób wadliwy,stwierdzasz,że Kwaśniewski dyspononował jakąś szczególną wiedzą pozaprocesową,która pozwoliła mu na podjęciu decyzji sprzecznej z ustaleniami sądu?

O to chodzi?Że Kwaśniewski wiedział coś więcej?

Ułaskawienie nie ma na celu weryfikacji rozsrzygnięć sądu tylko jest aktem łaski w związku z tymi rozstrzygnięciami.To różnica.

Tyle,że korzystając z niego zawsze można się narazić na to,że pewne ułaskawienia będą wzbudzać opór.

I np. ułaskawienie Kalisza "budzi śmiech"-że się chciał wymigać z tych paru złotych,a przede wszystkim,że nie chciał mieć zabrudzonych papierów.

Porównując obie sprawy widzę różnicę

 

 

 

Acha, większe moralne prawo do wybaczania też moim zdaniem mieli raczej tacy panowie jak Michnik czy Kuroń, a nie my.

Ponury,skąd wiesz,kto ma większe prawo do wybaczania?(to też przez jakiś czas było na tapecie -to my wywalczyliśmy,to my mamy prawo)

Przecież nie wiesz,nie znasz losów innych ludzi.Nie wiesz,co przeszły ich rodziny i najbliżsi.Więc,proszę nie rozdawaj tego prawa. ;)

To sobie Michnik przypisywał,że skoro był internowany,to tylko jemu wolno.

Nie kombinuj ze zbyt daleko idącymi stwierdzeniami - nie wiem, tylko uważam. I nie rozdaję żadnych praw :lol: Mówiłem o Tobie i o mnie, bo niby z jakiej racji miałbym mówić o innych ludziach ?? Ja osobiście [matura w stanie wojennym] nie doznałem żadnych wyjątkowych krzywd ze strony układu, Ty chyba masz jeszcze mniej latek ode mnie, więc - moim zdaniem - jest zupełnie bez sensu, bym miał coś wybaczać. Ludzie tacy jak Michnik czy Kuroń doznali konkretnych krzywd ze strony systemu, ale przebaczali - nie systemowi, lecz ludziom systemu [też przecież nie wszystkim], próbując zrozumieć uwarunkowania w jakich tamci musieli funkcjonować, i do mnie osobiście taka postawa przemawia bardziej niż zaciekłość w gadaniu o rozliczeniach. Gadaniu, bo mało co się robi.

A w przypisywaniu sobie cudzych zasług jak na razie nie do pobicia jest pan Wałęsa - "przeskoczyłem, rozbiłem komunę" itp. G...o by zrobił, gdyby nie pospolite ruszenie ponad 9 milionów ludzi. Tu się dużo działo w każdej sferze - np. fakt, że na Prymasa został wybrany ugodowy Glemp, a nie np. kard. Macharski, też miał znaczenie. Jest wielką zasługą bardzo wielu ludzi, że w Polsce cała zmiana ustroju odbyła się w miarę pokojowo. I na pewno ten ugodowy sposób miał wpływ także na dawny aparat przemocy.

 

 

 

Ponury,

wybacz,ale nie masz pojęcia kim jestem,jakie są moje doświadcznia życiowe.Moje i mojej rodziny.

W przeciwieństwie do Ciebie nie zamierzam się nimi dzielić na forum publicznym.

Bez względu na to,co przeszła moja rodzina i

pomijając to

 

mam coś takiego,że nie muszę stracić ręki,żeby

współczuć osobie,która tego doznała,jej bliskim

i czuć potrzebę sprawiedliwości jeśli stało się to w wyniku przestępstwa

 

nawet bez osobistych doświadczeń,każdy ma prawo do tego

aby móc oceniać fakty,a historię w szczegóności,bo dotyczy nas wszystkich i domagać się prawdy

prawda wymaga ujawnienia faktów,osób odpowiedzialnych

ukaranie ich jest kwestią wtórną

 

Uważam,że takie rozmydlanie odpowiedzialności,obwinianie systemu i nazywanie tego gadaniem ,rozważania w ten deseń ;) mają na celu

ośmieszenie sprawy,umniejszenie jej i nadanie jej rangi czegoś, co jest tak zbiorowe, masowe,że nie da się z tego wyłuskać nic konkretnego

 

nic bardziej mylnego

to były tragedie konkretnych ludzi,i ich rodzin, często na następne pokolenia idące

bardzo konkretnych ludzi z krwi i kości

którzy mają prawo do oceny,dojścia do sprawiedliwości

a co więcej powiedzenia tego światu,bo były ze strony ludzi reprezentujących ten system

a,że ci ludzie sami często byli ofiarą,to inna sprawa

ale to można stwierdzić tylko znając sprawę,konkretną

analogicznie-Sobotce dajemy prawo do godności

ale ludziom,którzy byli wsadzani na taboret to nie,bo to w ramach szerszej historii?

nie

 

historia Polski wolnej i niepodległej nie zaczyna się od Wałęsy i Kuronia

ma wcześniejszą proweniencję (ale komu ja to mówię,komuś, kto ma nicka tak wielkiej postaci nie muszę tego mówić ;)

 

Historia innych krajów wskazuje na to,że nie trzeba było,aż takich ustępstw i podzielenia się władzą,żeby to runęło

Bo to musiało runąć,przez własny idiotyzm i tę naszą historię (ale nie tylko tę z naszego życia,patrz trochę wcześniej ;)

 

Ludzie przeżywali naprawdę gorsze rzeczy,niż internowania,tylko nie robili,nie chcieli,nie mieli możliwości,nagłaśniać tego,bo było, to w innym momencie historii na przykład,a ich cierpienie i walka też była etapem do wolności.To nie Michnik nam ją wywalczył.Inaczej-nie tylko Michnik.Choć jest on symbolem na pewno.Tylko,że niestety....:roll:

Przecież to jest jasne. Ktoś zawsze obejmuje rolę lidera, a jeśli się nie sprawdza, zlatuje błyskawicznie z piedestału, jak Wałęsa czy cały mit "wielkiej Solidarności". I taki np. casus Tymińskiego dobitnie świadczył o tym, jak marne i mizerne są te elity i symbole i jak mało mogą.

 

ja nie o tym zupełnie :roll:

 

 

Nie oznacza to,że deprecjonuję roli opozycjonistów i ich cierpień,ale też wiem,że nie tylko oni (ci jacyś konkretni,bo opozycja też nie była monolitem ani na przstrzeni lat nie miała spójnego programu)mają prawo do zadawania pytań o przeszłość.I nie tylko oni mają monopol na sposoby jej rozliczania.Choć faktycznie pijar, co niektórzy na ten temat mieli bardzo długo.

Krótko mówiąc ten monopol stał się nużący jakiś czas temu i wreszcie pijar został uwolniony i zaczęło się wolne myślenie. ;)

I nawet człowiek urodzony po 81 roku ma prawo zadawać pytania o przeszłość.

Nie wiem, co mają OO. Pijarzy do tej sprawy, ale jeśli chodziło Ci o PR, to w GW pracowała i pracuje duża grupa dziennikarzy nie będących w momencie wprowadzenia stanu wojennego jeszcze w pełni dorosłymi i świadomymi istotami. Znów suponujesz, że ktoś [AM ??] zabraniał wolnego myślenia. To absurd.

 

 

:roll:

Chyba z tysiąc razy przeczytałam w GW określenie

"my ludzie gazety wyborczej"

:lol:

 

Ja nie piszę nigdzie, że "tylko oni", jeno porównując ich z nami daję im większe moralne prawo do wyciągania ręki w geście pojednania. I przecież nie zabraniam ani Tobie, ani Chojeckiemu pytać i mieć własne zdanie, nie posądzam nikogo o brak "normalności" czy "wrażliwości". Mówiąc inaczej, takie "wolne" myślenie nie przeszkadza mi wcale, dopóki mówi o własnym jednostkowym widzeniu sprawy, a nie o tym, jak ja mam myśleć i jaki jestem, gdy śmiem myśleć inaczej niż PiS.

 

 

 

No widzisz,zarzucasz innym,co sam robisz.

Czy ktoś Ci coś narzuca?

 

Przypomina mi się pewna nieszczęsna gazetka prawicowa z tamtego okresu, "Nowy Świat" się zwała, zatem jaki monopol ?

 

No sam widzisz,nazywasz ją gazetką,bo taka była ważna. :lol:

A ja szczerze mówiąc nie pamiętam. :oops:

 

 

Nie wiem,co pisałeś,naprawdę nie pamiętam,co kto kiedyś pisał,ale rozlicznie prawdy,wskazanie winnych, odkłamywanie historii! jest sprawą bez której nie da się nic zbudować.Żadnej normalności.

Choćby nienormalna jest sytuacja,że ubectwo pobiera sobie dodatki za dręczenie ludzi,a ucziwi ludzie nigdy nie zostali docenieni.(no to chyba jak najbardziej ekonomiczna kwestia)

Ja wolę,żeby Mazowiecki nie decydował za mnie i nie mówił mi,że to jest normalne.Nie,to NIE jest normalne,to nie jest moralne,i to doprowadziło,że ci niby niegroźni esbecy i całe tałatajstwo zbudowało sobie państwo w państwie (to też ma aspekt ekonomiczny,to znaczy ma głównie aspekt ekonomiczny,bo w całej tej farsie chodziło o to,żeby podoić naród,uwłaszczyć się i jak widzimy stworzyć potęgę specmafijną)

Jasne - prawicy w Sejmie nie było od 1989 roku, tak ? Albo byli bezwolnymi cielakami, które dały się prowadzić za nos ubekom i ich poplecznikom, tak ? IMHO ten układ po prostu pasował [i nadal pasuje] zbyt wielu ludziom, z wielu przyczyn. Teraz jeden zeznający gangster może utopić sporą część układu, a spora część z tzw. "klasy politycznej" jest w tej brei cwaniactwa umorusana po uszy. Pomijam, że "prawda" gangstera jest tyleż warta co ubeckie dokumenty w IPN-ie.

Zobaczymy, co Twój prawy i sprawiedliwy LK zrobi z ubekami. Aż dziw, że takie bełcikowe wygrało z tak istotną sprawą jak obcięcie świadczeń emerytom z SB.

 

Niesprawiedliwy jesteś,to bełcikowe to wygrało za sprawą Twojego oświeconego Tusia. Tu przyznaję,raz jeden pozwalam sobie na złośliwość,ale to w związku w Twoją wypowiedzią.

No toć,nie mogę się dać się zapędzić w kozi róg.A już kaczy,to w ogóle. ;)

 

A specsłużby na całym świecie są niezwykle istotną częścią układu sił w polityce. Niejasności wokół 9/11 i wojna w Iraku świadczą o tym najlepiej.

 

 

Bez specsłużb nie ma państwa . ;)

Tyle,że ja widzę różnicę miedzy służbami specjalnymi działającymi na rzecz swojego państwa ,a obcego.

 

 

To pseudo miłosierdzie Michnika tylko podzieliło naród,i teraz to widać chyba najdobitniej.

Nie chodzi nawet o skazywanie tylko chodzi o to,że każdy kto wyszedł kroczek przed szereg i zapragnął prawdy,zaraz był od oszołomów wyzywany.

Lustrację za każdym razem kompromitowano.

I to robił Michnik,nie można temu zaprzeczyć.Bo to ona miał władzę medialną i rząd dusz.I to on ze swoim środowiskiem był przez długi czas najbardziej opiniotwórczy.

A teraz,jak ktoś mówi nie po jego linii,to go podaje do sądu-pan opozycjonista,walczacy o demokrację i pluralizm-Jaruzel i Cimoszewicz tak,ale już Ziemkiewicz -nie,biegnie na niego do sądu na skargę ;)

I to jest ta jego idea pojednania?Tak,ale z wybranymi. ;)

Nie zamierzam jakoś specjalnie analizować meandrów umysłu A.M,ale myślę,że jak nikt z nas nie jest wolny od wpływów,doświadczeń życiowych,doświadczeń swojej rodziny.To zawsze ma znaczenie.

Jeśli był opiniotwórczy, to znaczy tylko to, że nie miał godnej przeciwwagi dla swoich koncepcji. Lustracja się sama kompromitowała, bo albo się to robi natychmiast, albo nigdy - bo najważniejszych akt już nie ma. Nawiedzony poseł krzyczący z mównicy "Wałęsa to Bolek" kompromituje siebie i ideę. Teraz krążą listy, czarne teczki, haki, a największy numer będzie, gdy na końcu wyjdzie, że Urbanowe "NIE" pisało prawdę w 90% swych publikacji.

 

 

A,że nie było przeciwwagi to zgoda.

nikt nie dostał tyle kasy,żeby założyc gazetę.

 

 

 

A co do władz umysłowych.Jaka to pociecha mieć je nawet w pełni ,jak czego innego brak. :(

Jasne, Centralna Rozdzielnio Nowej Prawdy Objawionej. Tylko nie wiem komu i czego [czego innego - ale innego od czego] brak - Mazowieckiemu, Michnikowi czy mnie ?

Ale gratulki za absolutną pewność w kwestii, czego komu brakuje.

 

 

Absolutnej pewności to nie mam w niczym.Niestety. :cry: To mój główny ból życiowy. :(

 

Fajnie się tak w jednym szeregu z chłopakami ustawić,co ? ;)

 

Co do władz umysłowych,to nie mnie się wypowiadać (Michnika oczywiście,no co Ty,nie Twojej)

ale zacytuję takich,co go znali i poważali:

"Michnik winien pójść do dobrego psychiatry"-G.Herling-Grudziński

 

"Przecież ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta..Demokratą jest ten,kto jest po mojej stronie.Kto się ,ze mną nie zgadza,jest faszystą i nie można podać mu ręki.A tylko Michnik wie na czym polega demokracja i tolerancja.On jest tutaj sędzią,alfą i omegą".-Stefan Kisielewski

 

 

(żebyś Ty wiedział,jaką mam dedykację od Kuronia :oops:...wstydzę się,ale nieprzyzwoitą bardzo :lol:)

 

 

ps.Na koniec,choć wcale bez EOT, ;)

nieskromnie,parafrazuję ,bo nie pamiętam jak to szło dokładnie,za Kuroniem:

"choć się z Panem nie zgadzam,to jestem gotowa pójść do więzienia,żeby Pan mógł swoje zdanie wygłaszać "

Serdecznie pozdrawiam . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeden zeznający gangster może utopić sporą część układu, a spora część z tzw. "klasy politycznej" jest w tej brei cwaniactwa umorusana po uszy. Pomijam, że "prawda" gangstera jest tyleż warta co ubeckie dokumenty w IPN-ie.

 

No właśnie,to też jedna z prawd lansowanych przez GW.

Dlaczego niby podważaszasz cały zasób IPN?

Bo GW tak uznała?

Wiele innych środowisk,przede wszystkim historyków,uznaje te źródła za wiarygodne.

Kto nakazuje wierzyć akurat konkretnej grupie dziennikarzy?

Znowu pijar konkretny nam coś nakazuje?

To może trzeba sprawdzić,dać historykom do oceny,a nie z góry założyć,że tam straszy i szczury biegają.

No ludzie....

 

 

 

A tak pomijając,

czy jak mam akta mojej babci na przykład

sądowe

i tam są dokładne dokumenty,podpisy konkretnych ludzi,nie sfałszowane,tylko pożółkłe

to to jest dowód czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli był opiniotwórczy, to znaczy tylko to, że nie miał godnej przeciwwagi dla swoich koncepcji. Lustracja się sama kompromitowała, bo albo się to robi natychmiast, albo nigdy - bo najważniejszych akt już nie ma. Nawiedzony poseł krzyczący z mównicy "Wałęsa to Bolek" kompromituje siebie i ideę. Teraz krążą listy, czarne teczki, haki, a największy numer będzie, gdy na końcu wyjdzie, że Urbanowe "NIE" pisało prawdę w 90% swych publikacji.

jeśli nie ma tych najważniejszych akt,to jest to zasługa "pokojowego przekazania władzy" przez tow.Jaruzelskiego.

Urban pisze takie rzeczy,że na 90% raczej nie ma szans,ale mniej na pewno,czemu nie ,w końcu ma informacje z pierwszej ręki

 

piszę na raty,bo mnie zasypałeś informacjami,darling

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...