Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chodzicie do kościoła czy nie ?


Gość GREG.M

Recommended Posts

Leon.

Muszę znaleźć Biblię to Ci dokładnie powiem, gdzie jest czarno na białym napisane, że Maria miała inne dzieci.

Teraz nie mam czasu szukać, ale znajdę.

 

 

Z tego co pamietam,to chodzi o Stary Testament.

Ta czesc Biblii wogole jest niezle zakrecona.

Akcji tam wiecej niz w Jamsie Bondzie.

Nie. O tym jest w Nowym Testamencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 373
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do maciunio.

Nie obawiaj się. Świadkowie Jechowy omijają mnie z daleka :lol: . Chociaż są bliżej prawdy niż inni. Przynajmniej starają się postępować zgodnie z Biblią, czego nie można powiedzieć o innych wyznaniach.

Oczywiście Świadkowie Jechowy staraja sie postępować zgodnie z Biblią, tylko że czytaja ja bardzo dosłownie w wybranych fragmentach które im pasują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja zrobiła się gorąca....

 

Proponuję trochę wyluzować, wziąć głęboki oddech i przypomnieć sobie co się wydarzyło ROK TEMU W BIESŁANIE...

 

Jestem dorosłym, 31 letnim facetem, a nawet rok po tym łzy cisną mi się do oczu.

 

Szukam cały czas sensu tego wszystkiego i co? I NIC !!! :evil:

JEDEN WIELKI BEZSENS

 

Te dzieci na zdjęciach równie dobrze mogłyby być moimi dziećmi. Dzisiaj mój starszy synek poszedł znów do przedszkola. Próbuję sobie wyobrazić siebie w roli rodziców tamtych dzieci, ich ojców stojących pod szkołą.

 

Śmierć dla oprawców to zdecydowanie za mało. Gdybym ich dorwał w swoje ręce to na pewno zrealizowałbym kilka ze swoich najdzikszych pomysłów.

 

Nie byłoby miłosierdzia ani nadstawiania drugiego policzka !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie w ten sposób wystąpiłaś przeciwko 10 przykazaniom, a konkretnie 2.

Nie sadze.... Nie jest naduzycie wymienienie imienia Boga jesli chce sie do niego modlic lub wielbic. W przeciwienstwie do powiedzienia "o Boze" jako formy wyrazenia zdziwienia.

 

A z elektryka nie Tobie sie bede spowiadac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luc - nieładnie :(

 

dla szukających wiedzy link

http://www.mateusz.pl/goscie/wdrodze/nr353/17-wdr.htm

 

Majko - dla mnie podawane przez Ciebie linki niczego nie dowodzą. Umiejętnie dobierając argumenty można udowodnić, że Adolf Hitler był wielkim człowiekiem.

 

Oj przydałaby się pełna treść 3 tajemnicy fatimskiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z elektryka nie Tobie sie bede spowiadac.

 

Zaraz chwileczkę. No to jak w końcu jest z tymi prawdziwie wierzącymi.

 

Ty, zgodnie z tym co zadeklarowałaś, się do nich zaliczasz. W takim razie prawdziwie wierzącą katoliczką - stosującą reguły wiary katolickiej - jesteś zawsze czy tylko do czasu do czasu ? A jeżeli od czasu do czasu to czemu nazywasz się prawdziwie wierzącą katoliczką ? A jeżeli jesteś nią od zawsze to czemu od czasu do czasu robisz coś co przeczy zasadom Twojej wiary ? Itd itd...

 

I w tym momencie zakończymy polemikę, bo sytuacja się zaostrza ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto maluje swiete obrazy ? I co to znaczy swiete obrazy ?

 

 

A kto modli się pod "cudownymi figurkami" jak nie setki tysięcy katolików ? Ostatnio jak z jakiejś figurki niby pociekły krwawe łzy, to szacowali, że podwiedziło ją z modłami ponad 1.5mln wiernych z całego świata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty, zgodnie z tym co zadeklarowałaś, się do nich zaliczasz. W takim razie prawdziwie wierzącą katoliczką - stosującą reguły wiary katolickiej - jesteś zawsze czy tylko do czasu do czasu ?

Chetnie Ci to wyjasnie, choc watpie czy Cie to zainteresuje. Raczej sadze, ze szukasz zaczepki. Juz powiedzialam. Nie jestem idealna. Ale nie tylko ludzie idealni maja prawo wierzyc prawdziwie.

 

 

A kto modli się pod "cudownymi figurkami" jak nie setki tysięcy katolików ? Ostatnio jak z jakiejś figurki niby pociekły krwawe łzy, to szacowali, że podwiedziło ją z modłami ponad 1.5mln wiernych z całego świata ;)

OK. Ustalmy fakty. Czy masz pewnosc, ze wszyscy modlili sie do tej figorki ? Bo tak uogolniajac to krzywdzisz wielu ludzi.

 

Zdaje sobie sprawe, ze kwestia rzezb i obrazow w kosciele katolickim jest na tyle skomplikowana, ze budzi wiele kontrowersji. Wynikaja one z niezrozumienia.

 

Owszem, wielu zadeklarowanych katolikow nie rozumie i modla sie do figurek. A wielu tzw niewierzacych tez nie rozumie i mysli, ze tak robia wszyscy katolicy i ze to u katolikow jest norma... Przwdziwe nieporozumienie. Nie sadzisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej sadze, ze szukasz zaczepki.

 

Aboslutnie - to już mi się znudziło ;) Za to lubię dyskutować z ludźmi, któzy znają siłę swoich argumentów i ostro ich bronią, dlatego tak chętnie wchodzę z Tobą w polemikę.

 

OK. Ustalmy fakty. Czy masz pewnosc, ze wszyscy modlili sie do tej figorki ? Bo tak uogolniajac to krzywdzisz wielu ludzi.

Owszem, wielu zadeklarowanych katolikow nie rozumie i modla sie do figurek. A wielu tzw niewierzacych tez nie rozumie i mysli, ze tak robia wszyscy katolicy i ze to u katolikow jest norma... Przwdziwe nieporozumienie. Nie sadzisz ?

 

Tak Joshi - uważam, że oni modlą się do tej figurki. Całe wyjazdy organizowane były do "cudownych figur - organizowane przez Kościół nawiasem mówiąc.

 

Nie, nie sądzę, że to nieporozumienie, idę dalej, twierdzę, że to idiotyzm i nawyk wyniesiony z czasów pogaństwa. Kiedyś ludzie, aby mogli się modlić, nie potrzebowali symboli. Najwięksi hardocowcy zaszywali się w jaskiniach lub pustelniach aby oddać się modłom. To było COŚ !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięksi hardocowcy zaszywali się w jaskiniach lub pustelniach aby oddać się modłom. To było COŚ !

 

Tak się tylko wtrącę na momencik w te waszą dyskusję z JoShi napomykając jedynie że teraz my hardkorowcy jesteśmy bardziej zurbanizowani i liczniejsi i na modlitwę, medytację, spotkanie z absolutem nie chadzamy do jaskini czy do pustelii tylko robimy to w świątyniach i nawet nie przeszkadzają tam zadne figurki i obrazy ( tak jak mi w tańcu wcale nie przeszkadza muzyka) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Tak Joshi - uważam, że oni modlą się do tej figurki. Całe wyjazdy organizowane były do "cudownych figur - organizowane przez Kościół nawiasem mówiąc.

 

Nie, nie sądzę, że to nieporozumienie, idę dalej, twierdzę, że to idiotyzm i nawyk wyniesiony z czasów pogaństwa. Kiedyś ludzie, aby mogli się modlić, nie potrzebowali symboli. Najwięksi hardocowcy zaszywali się w jaskiniach lub pustelniach aby oddać się modłom. To było COŚ !

 

Moim zdaniem formulowanie takiej oceny nienajlepiej o Tobie swiadczy, w tym o szacunku jaki masz dla innych. A mianowicie katolicy nie modla sie do figur tylko przed nimi. Jestes w bledzie, jakoby kiedys ludzie nie potrzebowali symboli, mozna sie bez nich obejsc, ale one same nie sa zle (zreszta sam przyznajesz, ze to symbole?). Kiedys to znaczy kiedy? Biblia jest pelna symboli, od Starego Testamentu począwszy. Czy jakis swiadomy katolik powie, ze Bog jest tozsamy z Jego ludzka, artystyczna wizja? Czy jesli doswiadczy jakiejs duchowej laski, to powie, ze zawdziecza ją kawałkowi kamienia czy płótna, czy też Osobie, którą one przedstawiają? Powyzsze zdanie o idiotach, nawykach z czasow poganskich to niezrozumienie i naduzycie. Przykazanie z precyzyjnym okresleniem zakazu modlenia sie do obrazow, figur etc. nalezy rozumiec w kontekscie historyczno-kulturowym. Izrael w swojej wedrowce przez pustynie stykal sie z obcymi poganskimi narodami, ktore uprawialy wlasnie takie kulty, mozesz to znalezc w Ksiedze Wyjscia, np. sprzeniewierzenie sie Bogu i oddawanie czci zlotemu cielcowi. Natomiast mimo wszystko Izraelici mieli miejsca, gdzie sie gromadzili, o ktorych mozemy powiedziec 'swiete', mieli swoje swietosci jak zwoje Tory oraz Arkę Przymierza.

 

Czy jeśli ktoś nosi w portfelu zdjęcie rodziców, to nosi tam ich samych? Gdy patrzy na zdjęcie, to czci to zdjecie, czy tez moze zdjecie przypomina mu rodzicow?

 

Odbieramy swiat przez zmysly przemawia do nas obraz, dzwiek, zapach bardziej, niz ich brak. Sugerowanie, ze wiara i jej wyznawanie realizuje sie w katolicyzmie przez karmienie zmyslu wzroku bez swiadomosci, co sie za tym obrazem kryje jest kolejnym naduzyciem.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim niewierzącym dedykuję poniższy mały fragmencik pracy napisanej na podstawie m.in. książki Alana Downs'a "Jak przezwyciężyć życiowy kryzys". Downs jest wybitnym psychoterapeutą, który opierając się o swoją wieloletnią pracę empiryczną twierdzi , że człowiek kiedy nie ma pewnych watrości w życiu przeżywa, lub będzie przeżywał kryzys. Jego gabinet jest pełen ludzi, którzy przeżywają kryzys egzystencjalny, (najgorszy z możliwych , bo może prowadzić do samobójstwa) ponieważ wierzą tylko w to co mogą dotknąć.

A nawiasem mówiąc wszyscy wiemy , że istnieje czas .... a czy ktoś go widział? Dlaczego więc chcemy widzieć Boga, aby uwierzyć?

 

Jedna z siedmiu podstawowych wartości to duchowość – poczucie sensu życia . Pierwsze pytania o sens ludzkiej egzystencji pojawiają się najczęściej, gdy człowiek doświadczy jakiejś osobistej tragedii. Downs uważa, że każdy człowiek wierzy w istnienie istoty wyższej i pragnie doświadczać jej obecności. Ponadto człowiek wierzy, że wszyscy ludzie są w jakiś sposób z sobą połączeni i z całym światem. Niestety, w pewnych kręgach kulturowych panuje moda na sceptyczne odnoszenie się do kwestii duchowości. Publiczne przyznanie się do wiary w to co poza materialne, co transcendentne jest objawem słabości.

Kryzys duchowości pojawia się wtedy, gdy człowiek zaczyna kwestionować swój związek z Bogiem, z Absolutem , z Najwyższą Istotą, z czymś co ma kosmiczny wymiar. Zmaganie się z tym problemem może wywołać poczucie pustki, beznadziei, może spowodować przerażające uczucie, że właściwie nie ma po co żyć, bo wszystko się tu kończy i nie ma głębszego sensu . Rozwiązanie kryzysu duchowości prowadzi poprzez osobistą konfrontację z własnym zwątpieniem, poprzez nadanie znaczenia własnemu cierpieniu, a później z codziennego doświadczania istnienia Boga, poprzez przemianę i zerwanie ze starymi schematami religijności. Downs uważa, że religijność ma niewiele wspólnego z prawdziwą duchowością i często służy jako parawan, fasada kryzysu duchowości.

„ Sekretem rozwiązania twojego kryzysu jest otwarcie się na doświadczenie jedności z czymś co cię przerasta i co przekracza potrzeby twojego ego. Istnieje wiele dróg do doświadczania tej jedności , lecz własne doznanie ma podstawowe znaczenie dla twojego szczęścia.”

Efektem takiego otwarcia się jest odczuwanie bezwarunkowej miłości, dającej siłę, aby całkowicie zmienić swoje życie. Odczuwana wcześniej egzystencjalna pustka zniknie i człowiek odczuje najważniejszy sens życia.

Jeśli natomiast w wyniku rozwoju duchowego człowiek poczuje się jednostką wyizolowaną , bardziej oświeconą, lepszą od innych to znaczy, że zboczył z właściwej drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem formulowanie takiej oceny nienajlepiej o Tobie swiadczy, w tym o szacunku jaki masz dla innych.

:)

 

 

A to ciekawe ;) Czyli co? Nie można już mieć własnego zdania - odmiennego od Twojego, aby nie narazić się na takie uwagi ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...