Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Błonie koło W-wy


Recommended Posts

@krzysiek22 - nigdy nie podpisałem umowy na usługę z materiałem, bo żaden wykonawca nie był w stanie zapewnić mi niższych cen niż ja znalazłem. Okoliczne składy budowlane nie są wcale wyznacznikiem dostępnych dla inwestora cen. Na umowę z materiałem zgodziłbym się tylko wtedy, gdyby w umowę było wpisane bardzo dokładnie jaki materiał wchodzi w grę (konkretna firma, konkretna nazwa produktu), taki np. Bloczek betonowy:może kosztować X lub 2X i ja bym pewnie wolał go kupić samodzielnie bo obawiałbym się tego, że wykonawca kupi najtańszy bloczek na rynku nie patrząc na jego jakość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie zgodzę się z tym co piszecie i nie rozumiem jak się rozliczaliście z wykonawcą. Jechał do składu i kupował materiały a wy mu płaciliście za zakupione materiały bez wcześniejszego uzgodninia ceny? Jeśli tak to się nie dziwie że brał co było na składzie i nie patrzył na ceny.

Mój wykonawca również kupował materiały ale przed rozpoczęciem budowy podpisaliśmy umowę na kwotę którą wykonawca zaoferował za postawienie budynku razem z materiałami i nie obchodziły mnie później podwyżki cen na składach bo zapłaciłem mu tylko kwotę wcześniej uzgodnioną i rozliczałem się tylko z nim a nie ze składami budowlanymi i co najważniejsze miałem spokojną głowę bo nie jeździłem po składach, nie martwiłem się czy materiały przyjdą na czas i nie będzie przeze mnie przestojów na budowie. Cała organizacja była po stronie wykonawcy i zdecydowanie polecam taki system budowania. Przed podpisaniem umowy przeliczałem wszystko po cenach jakie oferowały mi składy i z pewnością nie zmieściłbym się w tej kwocie za którą wykonawca mi wybudował dom , pewnie dlatego, że miał spore zniżki na składach.

 

 

nie zgadzam się z Twoimi wywodami, to co piszesz to bzdury;

 

1. mógł kupić gorszy towar

 

2. mógł kupić za dużo,

 

3. zawsze zostawało !!!! Musicie sami wszystko przeliczać,

gdy sugerowałem się ilością materiału wyliczoną przez niektórych wykonawców (po części zakupioną przeze mnie ) zawsze zostawało !!!! Musicie sami wszystko przeliczać, inaczej zawsze kupicie za dużo, bo wykonawca nie chce tracić czasu na jazdę i dokupowanie brakującego materiału., on chce szybko wykonać robotę i wziąć kasę.

po takim "zdaniu się" na wyliczenia i zakupy przez wykonawcę pozostało mi np. 15m. rur miedzianych, 130 sztuk cegły klinkierowej, 20 sztuk złączek i kolanek miedzianych, 25m rur plastikowych wewnętrznych, 25m rur do kanalizacji zewnętrznej o śr. 200 i 160, studzienka kanalizacyjna; rura do przecisku pod jezdnią 6m, bo okazało się w trakcie robót, że przecisku nie da się wykonać, trzeba było zrobić wykop.

zbytnio zaufałem wykonawcy, dałem się raz wrobić, drugi raz nie dam;

dlatego wolę, aby raczej towaru zabrakło i wtedy dokupię resztę ( co innego przy zakupie glazury, zawsze musi być więcej około 15-20% )

 

4. to ja decyduje na co wydam swoje pieniądze;

 

5. musisz być codziennie na budowie i patrzeć: czasami wykonawcy czegoś nie dopatrzą, np. w salonie zatynkowali mi puszkę na włącznik światła; po prostu robiąc tzw. szlakę zachlapali miejsce na puszkę. Dzięki wcześniej zrobionym zdjęciom można było wychwycić błąd.

 

6. RÓBCIE ZDJĘCIA NA BUDOWIE WSZYSTKIEGO - PRZYDAJE SIĘ !!!. TO JEST BARDZO DOBRA DOKUMENTACJA.

np. gdzie poprowadzono jakiś kabel czy rurę;

Ja już zrobiłem około 2 tys. zdjęć i przydają się; nawet nie spodziewacie się w jakich sytuacjach. np. gmina kazała mi, po wykonaniu przekopu kanalizacji w poprzek ulicy wymienić dodatkowo na mój koszt zniszczone krawężniki przy jezdni. Ponieważ przed rozpoczęciem budowy ob-fotografowałem wiele elementów, udowodniłem, że zniszczenia nastąpiły na długo przed rozpoczęciem mojej budowy.

 

A poza tym to świetna pamiątka, kiedyś usiądę z żoną w głębokim fotelu w naszym salonie i będziemy wspominać jak nasze marzenia rosły!

 

Moja ekipa dostanie wszystkie zdjęcia na płycie na pamiątkę po zakończeniu budowy. To będą najlepsze referencje dla nich. Ja jestem ze swej ekipy zadowolony, choć mam pełne zaufanie do mojej ekipy, to jednak...... pamiętacie -- ostatnie zdanie z filmu "Pół żartem, pół serio" Nobody's perfect.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Bobino. Miałem tą samą ekipę co on. W trakcie montowania listew podtynkowych przypadkiem przewiercili się przez przewód od instalacji alarmowej. Mając od pyty zdjęć, łatwo zlokalizowaliśmy, gdzie są listwy a gdzie przewód. Usterkę usunięto od ręki. Zdjęć należy robić tak wiele, jak się tylko da. Mogą się przydać w najmniej oczekiwanym momencie. Np będziecie mocować listwy progowe w miejscach, gdzie jest podłogówka, to mając zdjęcia macie niemal 100% pewności, że nie przewiercicie rurki.

Jeżeli Bobino pozostało Ci po budowie tylko 120 szt. cegły klinkierowej, to i tak niezły rekord. Na Muratorze można znaleźć ogłoszenia, gdzie po budowie zostaje wiele palet cegły czy betonu komórkowego. Z tych 120 szt. cegieł możesz zacząć murować grill'a (ja pozostałości wykorzystałem przy murowaniu niedużej wędzarni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgadzam się z Twoimi wywodami, to co piszesz to bzdury;

 

1. mógł kupić gorszy towar

 

2. mógł kupić za dużo,

 

3. zawsze zostawało !!!! Musicie sami wszystko przeliczać,

gdy sugerowałem się ilością materiału wyliczoną przez niektórych wykonawców (po części zakupioną przeze mnie ) zawsze zostawało !!!! Musicie sami wszystko przeliczać, inaczej zawsze kupicie za dużo, bo wykonawca nie chce tracić czasu na jazdę i dokupowanie brakującego materiału., on chce szybko wykonać robotę i wziąć kasę.

po takim "zdaniu się" na wyliczenia i zakupy przez wykonawcę pozostało mi np. 15m. rur miedzianych, 130 sztuk cegły klinkierowej, 20 sztuk złączek i kolanek miedzianych, 25m rur plastikowych wewnętrznych, 25m rur do kanalizacji zewnętrznej o śr. 200 i 160, studzienka kanalizacyjna; rura do przecisku pod jezdnią 6m, bo okazało się w trakcie robót, że przecisku nie da się wykonać, trzeba było zrobić wykop.

zbytnio zaufałem wykonawcy, dałem się raz wrobić, drugi raz nie dam;

dlatego wolę, aby raczej towaru zabrakło i wtedy dokupię resztę ( co innego przy zakupie glazury, zawsze musi być więcej około 15-20% )

 

4. to ja decyduje na co wydam swoje pieniądze;

 

5. musisz być codziennie na budowie i patrzeć: czasami wykonawcy czegoś nie dopatrzą, np. w salonie zatynkowali mi puszkę na włącznik światła; po prostu robiąc tzw. szlakę zachlapali miejsce na puszkę. Dzięki wcześniej zrobionym zdjęciom można było wychwycić błąd.

 

6. RÓBCIE ZDJĘCIA NA BUDOWIE WSZYSTKIEGO - PRZYDAJE SIĘ !!!. TO JEST BARDZO DOBRA DOKUMENTACJA.

np. gdzie poprowadzono jakiś kabel czy rurę;

Ja już zrobiłem około 2 tys. zdjęć i przydają się; nawet nie spodziewacie się w jakich sytuacjach. np. gmina kazała mi, po wykonaniu przekopu kanalizacji w poprzek ulicy wymienić dodatkowo na mój koszt zniszczone krawężniki przy jezdni. Ponieważ przed rozpoczęciem budowy ob-fotografowałem wiele elementów, udowodniłem, że zniszczenia nastąpiły na długo przed rozpoczęciem mojej budowy.

 

A poza tym to świetna pamiątka, kiedyś usiądę z żoną w głębokim fotelu w naszym salonie i będziemy wspominać jak nasze marzenia rosły!

 

Moja ekipa dostanie wszystkie zdjęcia na płycie na pamiątkę po zakończeniu budowy. To będą najlepsze referencje dla nich. Ja jestem ze swej ekipy zadowolony, choć mam pełne zaufanie do mojej ekipy, to jednak...... pamiętacie -- ostatnie zdanie z filmu "Pół żartem, pół serio" Nobody's perfect.....

 

Co do ilości zamawianego towaru to tylko potwierdzasz to, że budowanie takim systemem jak ja budowałem jest dobre. Przecież mój wykonawca mógł zamówić nawet dwukrotnie więcej towaru niż było potrzebne a ja i tak mu płaciłem ustaloną wcześniej cenę a to że zamówił za dużo to tylko jego problem. To jest właśnie duży plus że nie musisz się martwić o to że zostanie ci po skończonej budowie dużo materiałów, które już nie będą potrzebne. Co do jakości towaru to już zależy od wcześniejszego ustalenia z czego chcemy budować i za jaką cenę no i oczywiście od uczciwości firmy która buduje. Na szczęście ja trafilem dobrze i byłem zadowolony ze swojej ekipy. Materiały kupowali takie jak wcześniej uzgodniliśmy i nie próbowali na siłę zaoszczędzić kosztem jakości materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

 

Rozpoczynam budowę domu wg projektu "Kołysanka" - Domowe Klimaty.

Dom parterowy bez podpiwniczenia. Grunt na działce gliniasty, wykonany drenaż.

Przedstawię Wam jak ja to widzę i chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami.

1. Geodeta wytycza dom, koparka zdejmuje humus. (A może na odwrót?), kopię pod ławy i daję zbroj.

2. Wylewam ławy (1,20m), kładę na wierzch papę i na to stawiam bloczki betonowe, które maluję dysperbitem i przyklejam XPS 5cm (Czym przykleić?) i zabezpieczam folią kubełkową.

3. XPS daję tylko od zewnątrz (?) a od środka ściany fundamentowe również maluję dysperbitem.

 

Celowo pominęłam podposadzkówkę (kanalizacja, woda) bo nie wiem na jakim etapie powinnam ją położyć.....?

 

Reszta jakoś poleci i będzie się piąć do góry :) najważniejsze, żeby wyjść dobrze z ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie o ocieplaniu fundamentów.

Pierwsze dwa to to samo, podaję dwa adresy bo niestety czasem z sieci znikają materiały

http://www.bdb.com.pl/zdjecia/salon/20100101015324249126.pdf

http://www.steinbacher.pl/asp_service/upload/content/Ocieplanie-fundamentow-i-podlog-na-gruncie-w-budynkach-energooszczednych.pdf

 

mniej związane z fundamentami, ale i tak moim zdaniem warto przeczytać na tym etapie na którym jesteś

http://www.bdb.com.pl/zdjecia/salon/20080705113446273735.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

 

Rozpoczynam budowę domu wg projektu "Kołysanka" - Domowe Klimaty.

Dom parterowy bez podpiwniczenia. Grunt na działce gliniasty, wykonany drenaż.

Przedstawię Wam jak ja to widzę i chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami.

1. Geodeta wytycza dom, koparka zdejmuje humus. (A może na odwrót?), kopię pod ławy i daję zbroj.

2. Wylewam ławy (1,20m), kładę na wierzch papę i na to stawiam bloczki betonowe, które maluję dysperbitem i przyklejam XPS 5cm (Czym przykleić?) i zabezpieczam folią kubełkową.

3. XPS daję tylko od zewnątrz (?) a od środka ściany fundamentowe również maluję dysperbitem.

 

Celowo pominęłam podposadzkówkę (kanalizacja, woda) bo nie wiem na jakim etapie powinnam ją położyć.....?

 

Reszta jakoś poleci i będzie się piąć do góry :) najważniejsze, żeby wyjść dobrze z ziemi.

 

 

Najpierw sama albo z geodetą wytyczasz w przybliżeniu gdzie będzie stał dom ( wg projektu )

Humusu i tak musisz zdjąć więcej niż tylko pod dom. ( także wokół domu około 1-2 m. )

potem geodeta wytycza dom - narożniki, osie.

jeśli grunt gliniasty i zwarty wykopy zrób ręcznie; koparka za dużo niszczy wokół, rozjeżdża teren; nie potrzeba robić szalunków pod ławy fundamentowe

od środka nie malujesz dysperbitem, to ma chronić przed wchodzeniem wilgoci do budynku i rozchodzeniu się jej po murach,

folią kubełkową zabezpieczyć fundament tuż przed zasypaniem

 

1. wszystkie potrzebne rury od kanalizacji, powietrza do kominka, które będą szły pod chudziakiem musisz ułożyć przed zasypaniem i zagęszczeniem gruntu pomiędzy fundamentami,

2.resztę mediów wod-kan i c.o. i ogrzewanie podłogowe układasz na chudziaku w trakcie układania styropianu podłogowego, potem na to siatka zbrojeniowa i wylewka tzw szlichta, ale te miedia z pkt 2 robisz już po stanie surowym zamkniętym

 

Ps. na naszym forum umieściłem kolejność wykonywania robót w dziale PROBLEMY Z PAPIERAMI

 

kierownik budowy podpowie Ci co po kolei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym to bym się zdecydowanie nie zgodził. Ławy/ściany fundamentowe przez część roku są w części poniżej poziomu wód gruntowych.

 

Można do betonu, którym zalewa się fundamenty dodać jakiś specyfik, który powoduje, że beton nie ciągnie wilgoci. Nie pamiętam jego nazwy, ale poprosiłem o coś takiego w Budokruszu, skąd brałem beton. Jego koszt jest naprawdę znikomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można do betonu, którym zalewa się fundamenty dodać jakiś specyfik, który powoduje, że beton nie ciągnie wilgoci. Nie pamiętam jego nazwy, ale poprosiłem o coś takiego w Budokruszu, skąd brałem beton. Jego koszt jest naprawdę znikomy.

 

Z tego co się orientuję to na budowie domku jednorodzinnego trudno uzyskać beton wodoszczelny. Po pierwsze dla betonu B20 jedyne co można uzyskać to beton W6 (http://pl.wikipedia.org/wiki/Beton#Wodoszczelno.C5.9B.C4.87). Faktyczny stopień wodoszczelności zależy również od poprawności zagęszczenia mieszanki i pielęgnacji

http://www.bip.gminakoszarawa.com/upload/06%20cz6%20Roboty%20betonowe%20i%20%C5%BCelbetowe.pdf

"...1. Wykonywanie betonu wodoszczelnego powinno być zgodne z ogólnymi zasadami podanymi

w normach państwowych z uwzględnieniem następujących wymagań dodatkowych:

· wskaźnik cementowo-wodny powinien być zgodny z założeniami projektowymi,

· przed przystąpieniem do wykonania należy sprawdzić laboratoryjnie wodoszczelność

betonu,

· mieszanka betonowa powinna być co najmniej o konsystencji gęstoplastycznej,

· rodzaj i ilość dodatków uszczelniających powinny być dobierane na podstawie prób

laboratoryjnych, albo wytycznych producentów dodatków.

2. Zagęszczanie betonu wodoszczelnego powinno być wyłącznie mechaniczne.

3. Beton wodoszczelny należy utrzymać w stałym nawilżeniu wodą przez co najmniej 14 dni oraz

chronić przed bezpośrednimi wpływami atmosferycznymi do czasu uzyskania przez niego

wymaganej wytrzymałości na ściskanie."

 

Osobiście pozostawiłbym betonowi rolę konstrukcyjną a na hydroizolację zastosował przeznaczone do tego produkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fundament to chyba to co wystaje ponad ławę fundamentową i buduje się go z bloczków B20, potem obsypuje ziemią;

ściany fundamentowe oczywiście, że w zasadzie są powyżej poziomu wód gruntowych, ale ławy fundamentowe już nie koniecznie;

przy dużych opadach i nawilgoceniu terenu wody gruntowe mogą być już 70 cm pod gruntem, zwłaszcza teraz po roztopach. Dlatego dodaje się do betonu wlewanego do ław środek o nazwie Aproment ( chyba dobrze pamiętam ) albo jakiś inny plastyfikator.

Najlepiej zrobić wokół budynku opaskę, tak mi poradził szef mojej ekipy i to zdaje egzamin.

Opaska drenarska na głębokości około 30-50cm pod powierzchnią, licząc od poziomu górnej linii ławy fundamentowej; taką mam wokół domu i świetnie odprowadza wodę do studni, na działce jest sucho.

W zasadzie to cały rok ściany i ławy są narażone na wilgoć, ( deszcz wsiąkający w grunt ) dlatego fundamenty, poza ociepleniem styropianem, wykleja się folią, aby nie dopuszczała wilgoci do muru. Warto wokół domu zrobić lekkie nachylenie terenu, aby wody opadowe odpływały od budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy,

 

Czekając na PNB mam wielką prośbę - macie jakiegoś ogarniętego kierownika do polecenia? Zmiany raczej uwzględniliśmy na etapie adaptacji ale wiadomo jak to bywa...

 

Szukamy fajnego, uczciwego i pomocnego co nie trzyma się co do mikrometra zapisów tylko potrafi myśleć i reagować, zmienić wielkość okna, czy typ ocieplenia z zachowaniem parametrów, doradzić i pomóc.

 

Nie szukamy gościa, którego przywozi żona w stanie na spożycie i który podpisze wszystko co mu się podetka :) (znajomi mieli takiego).

 

Proszę na PRIV jak się da żeby tu nie śmiecić. Albo o dopisanie do wątku "książka adresowa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukamy fajnego, uczciwego i pomocnego co nie trzyma się co do mikrometra zapisów tylko potrafi myśleć i reagować

Jesli potrafi myslec, to trzyma sie co do milimetra..., bo te zapisy to tez nie robili dyletanci...

 

p.s.

A Twoi znajomi powinni byli wsadzic goscia do auta zony i zawiezc na policje. Co to, kierownika nie mozna zmienic?

W koncu to Ty mu placisz, zadna łaska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co znajomi robią to ich sprawa - im to odpowiadało, mnie nie.

 

A kierownik, który upiera się przy jednym rodzaju styropianu, choć inny ma identyczne parametry tylko dlatego, że w projekcie było zapisane, że konkretnej firmy to nie jest myślenie tylko bezmyślność.

 

Z tego kierownika to prawdziwy artysta :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co znajomi robią to ich sprawa - im to odpowiadało, mnie nie.

 

A kierownik, który upiera się przy jednym rodzaju styropianu, choć inny ma identyczne parametry tylko dlatego, że w projekcie było zapisane, że konkretnej firmy to nie jest myślenie tylko bezmyślność.

 

No to jeśli było zapisane w projekcie to musisz się twardo tego trzymać, bo jeśli zmienisz parametry to w przypadku kontroli nadzór może Cię ścigać..... a mogą nie być wyrozumiali..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeśli było zapisane w projekcie to musisz się twardo tego trzymać, bo jeśli zmienisz parametry to w przypadku kontroli nadzór może Cię ścigać..... a mogą nie być wyrozumiali..

 

Nigdzie nie jest napisane że masz się trzymać bezwarunkowo tego co jest w projekcie.

Są tzw odstępstwa od projektu które może wprowadzić kier. bud. i opisuje to w książce budowy.

Ja miałam wpisane w projekcie jeden typ styropianu jednego producenta i nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy, producent np przestaje produkować taki styropian a ja muszę pisać o zmianę projektu. To by był jakiś czeski film.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...