Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Błonie koło W-wy


Recommended Posts

Witam.

 

Tynki wewnętrzne

 

Jeśli ktoś w Sochaczewie lub okolicy chciałby skorzystać z z firmy JANBUD http://janbud.firmy.net/ tel. 666 27 27 27 z Sochaczewa to niech zastanowi się kilka razy.... i uważnie przeczyta mój post i poinformuje każdą osobę która szuka tynkarzy….

 

Robią tynki i ocieplenia elewacji... ceny mają konkurencyjne, kontakt jest błyskawiczny, umówienie się na budowie żeby omówić prace – tez bez problemu. Zachwalanie tynków, ze są gotowe pod malowanie - tynk najwyższej kategorii itd. Generalnie zapowiadało się idealnie...

Samo ogłoszenie wyglądało profesjonalnie i brzmiało:

 

Cytat:

„TYNKI TRADYCYJNE Cementowo-Wapienne Kwarcowe. Gotowe pod malowanie!!! Wszystkie składniki mieszane na budowie. DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, atrakcyjne ceny, możliwość negocjacji. Faktury VAT. Tel.: 0 666 27 27 27 Zapraszamy! http://www.JanBud.info”

 

rzeczywistość nie wygląda już tak różowo....

 

http://images48.fotosik.pl/657/f776c08a47651cc9med.jpg

takie pęknięcia występowały na kilku ścianach - zaczęły pojawiac się po wyschnieciu tynków i ciągle pojawiają się nowe....

 

 

Potem miałem zobaczyć dwa trzy budynki po pracach firmy Janbud i zaczęły się schody. W końcu po kilku dniach udało się odwiedzić jedną budowę ( z pracami w trakcie) czyli niewiele było widać i nie można było poznać opinii inwestora po tynkach. To był moment, w którym powinienem podziękować i nie byłoby dalszej przygody. Niestety podjąłem ryzyko.

 

 

Z właścicielem Panem Sebastianem dokonałem pomiaru, ustaliliśmy cenę i spisaliśmy umowę 20 czerwca i od razu mieli wejść do pracy. W trzy tygodnie miało być po tynkach. – niestety umowa nie zawierała informacji o karach. Mój kolejny błąd.

 

 

Goniłem elektryka, facet uwijał się od 6:00 rano do 22:00 żeby wszystko zrobić. Ekipa tynkarzy już miała przygotowany cały materiał- ale ciągle opóźniali podając różnorodne wymówki..okazało się, że będą mieli kilka dni poślizgu, bo nie zdążą maszyny przywieźć, bo jakieś drobne poślizgi i inne prace... no coż bywa tak czasami. Wstyd mi było tylko przed elektrykiem, którego goniłem, bo niby blokował tynkarzy.... Cały materiał potrzebny do pracy kupiłem w hurtowni wskazanej przesz Pana Sebastiana w takiej ilości jaką podał. ( miałem nadzieję, że ilości były wyliczone a nie strzelone z kosmosu) jak się potem okazało – ilości były wymyślone. ( zostało mi połowę listew tynkarskich, i listew przyokiennych, które można wyliczyć co do metra przed rozpoczęciem prac) no ale co to interesuje firmę – przecież to koszt inwestora.

 

http://images42.fotosik.pl/829/f4efb5e146b4c6a3med.jpg

i kolejne pękniecia - prawdopodobnie źle dobrana mieszanka ( nierówne proporcje, piachu cementu, wapna)

 

 

Klucze wykonawcy dostali w dniu podpisania umowy, i od tego terminu liczy się czas rozpoczęcia robót. po dwóch dniach pracy - pierwsza przygoda. Zadzwonił właściciel i mówi, że wyszła głupia sprawa bo ekipa zgubiła klucze, bali się powiedzieć o tym i dwa dni przestoju... potem z kilku pracowników zrobiło się ich dwóch z czego jeden tylko był po południu do wieczora.... reszta nie wiadomo gdzie...

Dzwonię do szefa firmy i mówię jak jest – tydzień mija – płacę regularnie, wodę mają ,prąd też, materiał tyle ile chcieli też kupiłem a robota stoi...Zobowiązał się do 3 tygodni a czas leci. I znów informacje, że dadzą radę , że nadrobią, że za zamki w drzwiach zapłacą itd. cierpliwie czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Jeden z pracowników pytał ile te zamki będą kosztować, bo to on zgubił klucze jak powiedział prawdopodobnie na drugiej budowę. Czyli wyjaśniła się sprawa gdzie jest połowa ekipy - na drugiej budowie...

 

http://images37.fotosik.pl/2024/94a1281bf86f1535med.jpg

obróbka okien i drzwi - daleka od ideału.....

 

Chcą jak najlepiej bo mają robić elewację zewnętrzną jak się spiszą przy tynkach. Oczywiście słyszałem ze zrobili kilkanaście budynków ( ocieplenie ) tylko nie mogli żadnego pokazać – bo z właścicielem kontaktu nie ma, bo już ktoś mieszka, itd....

Dzwoni do mnie właściciel i mówi, że zabraknie wywrotki piachu i palety cementu – dodam tylko, że spokojnie można przewidzieć, że za trzy dni skończy się piach czy cement – ale po przewidywać. Lepiej poinformować, że dziś się skończy i jutro nie będzie.... niech inwestor jak wróci z pracy o 19:00 szuka na szybko piachu i cementu.

 

http://images40.fotosik.pl/2009/e9479a551f101d0dmed.jpg

wykończenia przy belkach i innych elementach też nie nadaje się pod malowanie....

 

Powoli moje nerwy były na wyczerpaniu.... Wieczorem pojechałem na budowę wziąłem kartkę i długopis i pospisywałem co mnie boli.

 

...fusy po kawie wylewa się na zewnątrz budynku a nie w róg pokoju, że pety można w puszkę pozbierać a nie rzucać gdzie popadnie, że powinien na początku prac wykonawca oszacować, że do 650 metrów tynku potrzebuje tyle cementu i tyle piachu... i rozumiem, że można pomylić się o kilka worków ale nie o połowę, że nie mogę przez godzinę załatwić materiałów jak jestem w pracy... niech szef ekipy mówi mi o kończącym się materiale dwa dni wcześniej a nie, że skończyły się i nie ma jak pracować. Denerwują mnie poślizgi w czasie.... Ładnie zaczęli w kilka osób a teraz została jedna osoba... Rozumiem, że mają kilka budów jednocześnie i nie mam nic przeciwko – jeśli dobrze zarządza się ludźmi, i pracą w odniesieniu do harmonogramu... itd....

 

http://images37.fotosik.pl/2024/9045461309b5a564med.jpg

generalnie wszystkie narożniki docierane były nie piaskiem kwarcowym ale cementem z wodą i piachem... stąd ciemniejsze zabrwienia i bardzo chropowata i twarda i nierówna powierzchnia.

 

Potem były dwa dni spokoju, porządeczek na budowie zero petów i wszystko poukładane. – i znów się zaczęło z psuciem maszyny, chorobą pracownika itd. Któregoś dnia wziąłem urlop, bo miałem umówionego hydraulika i ekipę do wylewek posadzek. Powiedziałem ze za 3 tygodnie tynkarze skończą tynki i mijał trzeci tydzień prac. Hydraulik zdenerwował się bo trzymał termin dla mnie i poszedł na inną budowę – wylewkarze nic nie zrobią jak nie ma hydrauliki – i tak mi wszystko się posypało... a Pan Sebastian mógł od razu powiedzieć, że tynki potrwają sześć tygodni.... wszystko ułozyłbym pod terminy tynkarzy.

Podczas urlopu pojechałem na budowę o 9:00 zobaczyć postępy prac... a tam cisza... o 10:00 jeden z pracowników przyjechał i zobaczył mnie to się zdziwił dlaczego nikogo nie ma.... wsiadł na skuter przywiózł brakującego pracownika... ( Szef na urlopie był, więc nie bardzo było z kim o tym porozmawiać) dzwonił tylko o kolejną transzę za wykonanie pracy.... Do południa chłopaki pracowali – potem „operator” maszyny pojechał do domu i został Pan od docierania.... taka zorganizowana ekipa. I wszystko to było wtedy gdy byłem na budowie.... zero stresu.

Po skończonych tynkach Szef firmy przyszedł do mnie i powiedział, że niechcący urwał drzwiczki od szafki z bezpiecznikami

Na zakończenie robót gdzie miałem zapłacić ostatnią transzę Pan Sebastian powiedział, że źle policzyliśmy metraż i wyszło cyt "coś ok 100 metrów więcej".

 

URL=http://www.fotosik.pl]http://images49.fotosik.pl/1861/926efe994e63bea2med.jpg[/url]

tak wygląda powierzchnia "pod malowanie"

 

Szkoda, że mam miękkie serce i liczyłem ponownie... fakt metrów było więcej, ale powinienem opierać się na tym co było na umowie wpisane.... tłumaczenia właściciela – „ciemno było jak mierzyliśmy” potraktowałem jako żarcik na rozluźnienie napiętej atmosfery. Pytałem dlaczego zatem położyli 100 metrów więcej tynku niż było w umowie.... przez 6 tygodni budynek przecież można było zmierzyć co do centymetra.... Teraz z perspektywy czasu wiem, że powinienem nie dopłacać ani złotówki i wezwać rzeczoznawcę do obioru prac tynkarskich....

Potem okazało się, że ocieplenia też nie zrobią – bo mają inne prace tynkarskie.

Całą zimę budynek ogrzewałem i tynki sobie schły.... po pełnym wyschnięciu – jak zapali się światło widać góry i doliny.... pod malowanie się nie nadają ( a miały być tak zrobione, że wystarczy pomalować i wszystko będzie równiutko) glify krzywe, tynk bardzo popękany. Narożniki nie były dotarte, w kilku miejscach widać pęknięcia na suficie. Wezwałem firmę do malowania i nie podjęli się pracy – powiedzieli, że potem nie odebrałbym ich pracy i tak przygotowane podłoże nie nadaje się pod malowanie tylko do gipsowania i dwurotnego położenia gładzi i docierania. W części domu tynki prawopodobnie do zerwania i położenia ponownie. Wszystkie narożniki przy oknach trzeba zerwać i jeszcze raz obsadzić pilnując żeby glify były równe. Faktycznie jak specjalista pokazał mi newralgiczne miejsca – załamałem się i zgłosiłem reklamacje. Na maile pan Sebastian nie odpowiadał więc zadzwoniłem – przyjechał obejrzał i był zdziwiony. Zastanawiał się też, dlaczego dopiero po 8 miesiącach zgłaszam reklamację. Powiedziałem, że zaczęły wychodzić pęknięcia i nierówności to zgłaszam. Pan Sebastian zrobił kilka zdjęć ( ale tylko najbardziej popękanej ściany) zapytał się czego oczekuje i miał się odezwać. Oczywiście cisza. Napisałem maila, smsa i cisza.... no cóż widać że ta firma szanuje Klienta jak oczekuje zapłaty.

 

zaproponowałem kilka rozwiązań Panu Sebastianowi:

a) pokazuje co jest do poprawy i poprawia

b) biorę firmę która poprawia a Pan Sebastian pokrywa koszty

c) było wykupione ubezpieczenie i polisa pokrywa koszty porawek

d) w przypadku braku kontaktu i zaproponowania rozpatrzenia reklamacji - kieruję sprawę do sądu.

 

oględziny były w sobotę więc umówiliśmy się że do środy zadzwoni - brak kontaktu.

mailowo przesunąłem termin do piątku - brak kontaktu

 

skoro tak to wygląda to sam podjałem decyzję za wykonawcę.

 

http://images49.fotosik.pl/1861/90390ec4c3ca42d0med.jpg

kolejny narożnik w zbliżeniu - jak widac wszystko wymaga nałożenia warstwy gipsu, dwóch warstw gładzi i docierania... na naszym rynku to około 15 zł metr plus materiał.

 

Łatwo policzyć - 15 * 650 metrów to prawie 10 tysiecy złotych plus materiał - to koszt który musze ponieść - bo tynki nie nadają się pod malowanie a niektóre ściany prawdopodobnie wymagają skucia i położenia od nowa... podobnie obróbka okien - glify krzywe i niestarannie wykończone.

 

Wezwałem rzeczoznawcę, zrobił ekspertyzę i oczywiście wyszło, że tynki są wadliwie położone…

Teraz zastanawiam się nad sprawą sądową… pewnie trochę to potrwa ale cóż. Inaczej branża budowlana będzie składała się z fachowców i „fachowców”

Piszmy o takich przypadkach – bo w ten sposób możemy pozbyć się nieuczciwych wykonawców.

Teraz powinienem obudować kominek, malować, kłaść podłogi i osadzać drzwi, szykować łazienki – a blokują mnie tynki.

 

http://images46.fotosik.pl/2017/d53f8596e5784709med.jpg

a tak wygląda utylizacja pozostałości po tynkach - oczywiście to wszystko zostaje na działce inwestora : wapno, cement, piach, inne śmieci... i na tym ma później coś wyrosnąć?

 

Uczmy się na błędach innych... wyjdzie taniej i mniej nerwów.

 

CZEGO SIĘ NAUCZYŁEM?

 

JEŚLI MAM WYDAC KILKANAŚCIE TYSIĘCY ZŁOTYCH NA JAKĄŚ PRACĘ – MUSZE ZBOACZYĆ KILKA PRAC WYKONANYCH PRZEZ FIRMĘ I POROZMAWIAĆ Z INWESTORAMI.

 

ZAWIERAĆ SZCZEGÓŁOWE UMOWY Z KARAMI ZA NIETERMINOWOŚĆ, NIEDOKŁADNOŚĆ, A PRZDE WSZYSTKIM GWARANCJĘ PO WYKONANIU USŁUGI

 

ZLECIĆ ODBIÓR RZECZOZNAWCY – KOSZT 200-300 ZŁ JEST NICZYM PRZY EWENTUALNYCH PÓŹNIEJSZYCH NAPRAWACH ZA KILKANAŚCIE TYSIĘCY

 

PŁATNOŚĆ W CAŁOŚCI PO ZAKOŃCZENIU PRAC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...

PŁATNOŚĆ W CAŁOŚCI PO ZAKOŃCZENIU PRAC

 

Atsyrut,

współczuję. Dobrze, że o tym piszesz - inni się może 2 razy zastanowią zanim wybiorą tego lub podobnego wykonawcę.

Co do płatności po zakończeniu prac - przy tynkach też może nie wystarczyć w 100%, bo niektóre rzeczy wychodzą dopiero po przeschnięciu tynków - to jest znowu moje doświadczenie i kilku innych osób (akurat tutaj chodzi konkretnie o firmę Sain z Sochaczewa, ale pewnie to przy wszystkich tynkach tak jest). Warto zatem rozmawiać z wykonawcą (i zawrzeć to w umowie) - jak rozwiązuje się problemy, który wyszedł dopiero po wyschnięciu tynków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atsyrut,

współczuję. Dobrze, że o tym piszesz - inni się może 2 razy zastanowią zanim wybiorą tego lub podobnego wykonawcę.

Co do płatności po zakończeniu prac - przy tynkach też może nie wystarczyć w 100%, bo niektóre rzeczy wychodzą dopiero po przeschnięciu tynków - to jest znowu moje doświadczenie i kilku innych osób (akurat tutaj chodzi konkretnie o firmę Sain z Sochaczewa, ale pewnie to przy wszystkich tynkach tak jest). Warto zatem rozmawiać z wykonawcą (i zawrzeć to w umowie) - jak rozwiązuje się problemy, który wyszedł dopiero po wyschnięciu tynków.

 

może być tak jak piszesz... że przy wszystkich tak jest... ale aż tak jak u mnie to chyba nie :)

 

teraz dopiero się doczytałem w Twoim poście o firmie Sain. :)

Powiem Ci że ta firma była u mnie na budowie i mogę powiedziec z czystym sumieniem i pełną odpowiedzialnością, że to jedna z lepszych ekip u mnie na budowie ( robili poddasze). Terminowo, rzetelnie, czysto i dokładnie.

 

porównaj swoje tynki z moimi ;)

 

Nie widząc Twoich w ciemno powiem że lepiej wyglądają ( nawet jeśłi są jakieś drobne niedociągnięcia)

 

Oczywiście każdy ma prawo do swoich opinii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanalizę i wodę podłączył mi Pan Naparty (691-714-647) - wyrobił się szybko, ale jakoś go szczególnie nie polecam. Możesz u niego zamówić kosztorys - zawsze to dodatkowy punkt odniesienia przy wycenie inwestycji.

 

Ja mam pewne problemy z Panem N. nie chce przyjść poprawić podłączenia wody do bidetu,ktore sam wykonywał. Powiedziałam,że jak nie przyjdzie oczekuje zwrotu kosztow za poprawne podłączenie to powiedział, że to moja sprawa i odłożył słuchawkę.Kiedyś wykonywał u nas kilka robót a teraz nas olewa....

 

A jakaś alternatywa w Błoniu względem Pana N?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Nie widząc Twoich w ciemno powiem że lepiej wyglądają ( nawet jeśłi są jakieś drobne niedociągnięcia)

...

 

Patrząc na zdjęcia to moje tynki lepiej wyglądały (chociaż nie wszędzie). Z drugiej strony nie można akceptować pozostawiania ewidentnych niedociągnięć "bo u innych jest gorzej" np., żeby zmienić temat: wylewka z górami i dołami - konieczny samopoziom, ale nie ma co narzekać bo u sąsiada to tak spękała i się kruszyła, że musiał miejscami skuć i od nowa robić (przykład celowo bardzo przejaskrawiony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ma ktos sprawdzoną ekipę budowlaną, która buduje w miarę solidnie? Szukam, szukam, i nic, a czas leci. Dom ma być wybudowany do stanu surowego zamknietego.

 

Jełsi chcesz SSO to moge polecić Ci moich murarzy.... nigdzie się nie ogłaszają a mają roboty na rok do przodu....

 

Obawiam się, że jeśłi szukasz ekipy na ten rok - to możesz mieć problem.... bo spora szansa trafienia na takich co czekają na Klineta nie odwrotnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam,

to moje pierwsze kroki na forum muratora. Buduję dom w Bieniewicach (SSZ) i z tego co wlasnie poczytalam, moge tu wyczytac wiele ciekawych informacji dotyczacych budowy w naszym regionie.

Ale teraz potrzebuje info czy ktos wywozil smieci kontenerem z budowy? Z jakiej firmy usług korzystaliscie i jakii jest tego koszt. Aktualnie wiem o BYS (420 zl/ 5,5 m3 + 8 % VAT) albo ZUK (476 zł/7m3 smieci segregowanych- bez gruzu, papy i styropianu). Jak dla mnie jest to sporo. Proszę o odpowiedz.

 

PS. Próbuje znaleść liste kontaktów poleconych wykonawcow, ale nie moge znalesc:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olenko!

W sprawie kontenera nie pomogę, ale jesli chodzi o kontakty, to masz książkę adresową na naszej grupie, i jak wejdziesz na forum, w wymianę doświadczeń, to jest tam wątek Warszawa-biała lista, polecanych wykonawców.

Jest też czarna-któych trzeba się wystrzegać:))

Pozdrawiam

miranka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skradziono siatke ogrodzeniową wraz z pretami napinającymi, ok 56m, pokryta zielonym PCV, gruba ok 4mm. Na części kapturki na końcach drutów.

pręty tylko ocynkowane.

Jakby ktos cos słyszał, to byłbym wdzięczny.

Siatka miała tydzień, więc jest "nówka".

 

No i może ktoś coś słyszał o ramkach rusztowania warszawskiego? 12szt, czarne. 1,6m szerokie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skradziono siatke ogrodzeniową wraz z pretami napinającymi, ok 56m, pokryta zielonym PCV, gruba ok 4mm. Na części kapturki na końcach drutów.

pręty tylko ocynkowane.

Jakby ktos cos słyszał, to byłbym wdzięczny.

Siatka miała tydzień, więc jest "nówka".

 

No i może ktoś coś słyszał o ramkach rusztowania warszawskiego? 12szt, czarne. 1,6m szerokie

Współczuję. Jeśli tego nie zrobiłeś, to proponuję zgłosić fakt kradzieży na policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedź, jaką dostałem (e-mailem) w związku z wypełnieniem przeze mnie ankiety dot. konsultacji dot. przebiegu KDP.

 

"Odpowiedź wykonawcy SW

 

Przebieg Kolei Dużych Prędkości jest efektem przeprowadzonych prac i analiz

uwzględniających czynniki społeczne, środowiskowe i ekonomiczne. Jesteśmy

świadomi, że planowana budowa KDP może być powodem niezadowolenia

mieszkańców gmin objętych przebiegiem KDP jednak w związku z bardzo dużymi

wymaganiami dot. parametrów technicznych stosowanych przy projektowaniu

Kolei Dużych Prędkości, bardzo ograniczone są możliwości omijania zabudowań,

terenów użytkowych jak i innych obiektów. Przesunięcie linii KDP w jednym

miejscu skutkowałoby zmianami przebiegu na dużo większym obszarze, co jest

niemożliwe w świetle dokonanych uzgodnień i ustaleń z lokalnymi samorządami.

Nadmieniamy przy tym, że przy tak dużych inwestycjach nie ma możliwości

wpisania się w plany zagospodarowania przestrzennego gmin. Powodem są

sytuacje, w których to, plany zagospodarowania przestrzennego sąsiednich

gminy nie są zharmonizowane. Nie ma wiec możliwości przeprowadzenia

nowoprojektowanej linii KDP bezkolizyjnie. Informujemy również, iż wykonawca

Studium Wykonalności przeprowadził liczne analizy mające na celu ocenę

zasadności realizacji przedsięwzięcia.

Prace prowadzone podczas Studium Wykonalności a także przyszłych etapów

projektu mają na celu minimalizację wszelkich czynników mogących negatywnie

oddziaływać na otoczenie. Wszelkie stosowane rozwiązania techniczne,

technologie, materiały, jak również dopuszczalne maksymalne poziomy

oddziaływania inwestycji na otoczenie są ściśle unormowane zarówno polskim,

jak i europejskim prawem.

W celu odtworzenia i połączenia infrastruktury drogowej zaplanowano budowę

wiaduktów drogowych i kolejowych a także wzdłuż nowoprojektowanej linii KDP

zaprojektowano drogi serwisowe (dojazdowe). Zapewnią one swobodny dojazd do

nieruchomości oraz przyległych pól uprawnych.

Po podjęciu przez Rząd ostatecznej decyzji o przystąpieniu do budowy KDP

zostanie wszczęte przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska

postępowanie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko. Zawiadomienia o

nim zostaną zamieszczone w prasie, w Internecie i w formie obwieszczeń

wywieszonych w zwyczajowo przyjętych miejscach. W ramach tego postępowania

zostanie udostępniony do publicznego wglądu raport o oddziaływaniu na

środowisko. Każdy będzie mógł zapoznać się z raportem i zgłosić do niego

uwagi i wnioski, które muszą być rozpatrzone przez Urząd. Ten właśnie etap

będzie etapem konsultacji społecznych prowadzonym z Urzędu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

to moje pierwsze kroki na forum muratora. Buduję dom w Bieniewicach (SSZ) i z tego co wlasnie poczytalam, moge tu wyczytac wiele ciekawych informacji dotyczacych budowy w naszym regionie.

Ale teraz potrzebuje info czy ktos wywozil smieci kontenerem z budowy? Z jakiej firmy usług korzystaliscie i jakii jest tego koszt. Aktualnie wiem o BYS (420 zl/ 5,5 m3 + 8 % VAT) albo ZUK (476 zł/7m3 smieci segregowanych- bez gruzu, papy i styropianu). Jak dla mnie jest to sporo. Proszę o odpowiedz.

 

PS. Próbuje znaleść liste kontaktów poleconych wykonawcow, ale nie moge znalesc:(

 

Olenka84, cztery lata temu za kontener płaciłem ponad 600 PLN (gruz i inne odpady budowlane). Tańszej oferty nie było.

Całość gruzu utopiłem w tarasach i podjeździe do garażu (dorzucili się nawet sąsiedzi). Do kontenera trafiło to, czego nie dało zalać się betonem, lub spożytkować w inny sposób (drewno zabrał ode mnie inny sąsiad, który miał dzięki temu opał w swoim warsztacie). W sumie na zakończeniu budowy (już po przeprowadzce) zamówiłem jeden kontener i miałem na działce porządek.

Jesteś na etapie SSW, przed Tobą jeszcze sporo odpadów z wykończeniówki, być może część "odpadów" uda Ci się zagospodarować, lub oddać innym forumowiczom - taki gruz może komuś przydać się np. w utwardzeniu drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olenka84, cztery lata temu za kontener płaciłem ponad 600 PLN (gruz i inne odpady budowlane). Tańszej oferty nie było.

Całość gruzu utopiłem w tarasach i podjeździe do garażu (dorzucili się nawet sąsiedzi). Do kontenera trafiło to, czego nie dało zalać się betonem, lub spożytkować w inny sposób (drewno zabrał ode mnie inny sąsiad, który miał dzięki temu opał w swoim warsztacie). W sumie na zakończeniu budowy (już po przeprowadzce) zamówiłem jeden kontener i miałem na działce porządek.

Jesteś na etapie SSW, przed Tobą jeszcze sporo odpadów z wykończeniówki, być może część "odpadów" uda Ci się zagospodarować, lub oddać innym forumowiczom - taki gruz może komuś przydać się np. w utwardzeniu drogi.

 

Dziękuję za odpowiedz. Jesli chodzi o gruz to rzeczywiscie skladuje go na cele podjazdu i tarasu. Drewno równiez mam odłożone do przyszlego kominka lub jakiejs kozy jesli bedzie potrzebne dogrzanie budynku jeszcze przed przeprowadza. Bardziej chodzi mi o smieci takie jak folie po dachowce resztki papy, styropianu, butelki po kolejnych ekipach, papiery, smieci zwykle (np po tym co ekipa jala) etc. Problem jest z tym, ze mam małą działke wiec nie mam za bardzo miejsca na skladowanie tego. Ale cos sie wymysli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...