ponury63 08.06.2006 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Reform ciąg dalszy. >> Giertych zwalnia za poradnik Rady Europy Proponuję wprowadzić - jako integralną część badań lekarskich, koniecznych przy podejmowaniu zatrudnienia - obowiązkowe badania psychiatryczne przy powoływaniu na wysokie urzędy państwowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 08.06.2006 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 A dlaczego nie trafiony? Wszak należy zadbać o patriotyzm Polaków. Skoro jedno pokolenie jest już stracone, może należy popracować nad następnym? jak sam doskonale widzisz nie pisałeś o trafianiu ani o pracowaniu... Jak sam/a doskonale dowodzisz, nie odróżniasz pytania od zdania twierdzącego. Stara dobra szkoła manipulacji... Ponury, i słusznie Roman zrobił. "Wytłumacz, że chociaż wielu ludzi postrzega seksualność jako coś bardzo prywatnego, zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną jest podstawowym prawem człowieka". Autorzy proponują, by każdy wrzucił do kapelusza anonimowe pytanie, prowadzący je odczytał, a wszyscy -dyskutowali. I rada: "Nawiążcie kontakt z organizacją gejowską lub lesbijską w waszym kraju. (...) Zaproście jednego z przedstawicieli tej organizacji na spotkanie. Porozmawiajcie o zagadnieniach związanych z równością i na temat praw, których odmawia się osobom homoseksualnym w waszym kraju". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 mtom a takie proste pytanie, jesteś za nauczaniem "patriotyzmu" w szkołach czy nie?? ja jestem na nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 08.06.2006 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 O widzisz, teraz lepiej. Jestem za wyrabianiem postaw patriotycznych. O metodach pisałem wcześniej. Jesteś za możliwością zdawania religii (nie mylić z Religą ) na maturze? A może religioznawstwa? Bardzo podoba mi się natomiast pomysł Romana odnośnie frekwencji i usprawiedliwiania dzieci. Oby tylko nie skończyło się na corocznej biurokracji polegającej na wypełnianiu kolejnych ankiet dla MEN. Mam także nadzieję na rozbicie układu w komisjach egzaminacyjnych. Pytanie, czy Roman odpowiednio ustali sobie priorytety...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.06.2006 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury, i słusznie Roman zrobił. Moim zdaniem niestety, ale nie. Przystąpienie do Unii Europejskiej to nie tylko kasa i rynki zbytu oraz pracy, ale także szacunek dla praw WSZYSTKICH. Nie widzę nic złego w zaproszeniu [które nie jest przecież narzucone, z tekstu wynika dobrowolnośc rozmowy na te tematy, zatem decyzję powinna podjąć społeczność - klasowa, grupowa itp.] kogoś o odmiennych poglądach [też - skąd niby wiemy, ze odmiennych ? może ktoś się z nimi identyfikuje] - homoseksualisty, wszechpolaka, księdza, pustelnika-hipisa itd. Są ludzie, którzy uważają, że np. "Mein Kampf" jest strasznie szkodliwa, część muzułmanów, że "Szatańskie wersety", część katolików, że "Kod..". Owszem, ale raczej tylko wtedy, jeśli to jest jedyna książka, poznana samotnie, bez możliwości jej omówienia z kimś o INNYCH poglądach. Rola szkoły to edukacja, jak najszersza. A zakaz dyskryminacji jest zapisany w Konstytucji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 08.06.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury, z całym szacunkiem, uważam, że to co dotyczy seksu, jest prywatną sprawą każdego człowieka. Nie ma podwodu by epatować tym co kto lubi, jak i kiedy oraz z kim. Amen.Co innego sprawa tolerancji. Niestety "patriotyczna" wizja Polski prezentowana przez MW nie przewiduje miejsca na to pojęcie. Skoro zakaz dyskryminacji jest zapisany w konstytucji, to poniższe zdanie nie jest do końca prawdziwe:Porozmawiajcie o zagadnieniach związanych z równością i na temat praw, których odmawia się osobom homoseksualnym w waszym kraju.Nie mieszałby do tego także naszego uniowstąpienia. Do Rady Europy należy obecnie 46 krajów, a Polska przystąpiła do niej chyba w 1991 r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.06.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury, z całym szacunkiem, uważam, że to co dotyczy seksu, jest prywatną sprawą każdego człowieka. Nie ma podwodu by epatować tym co kto lubi, jak i kiedy oraz z kim. Amen. Pochwalony Ja jednak wolałbym, by zamiast z pisemek typu "Bravo", a przede wszystkim od kolegów i pokątnie wyszperanych w Sieci opowiadań, "porad", zdjęć czy filmów, młodzież uczyła się o "prywatnych sprawach" z choćby odrobinę wiarygodnych i kontrolowanych źródeł. Szkoła nie chce - a teraz nawet nie może - przyjąć tej roli. Szkoda. Poza tym to dyskusja o PRAWACH, a nie o "tym co kto lubi, jak i kiedy oraz z kim" Skoro zakaz dyskryminacji jest zapisany w konstytucji, to poniższe zdanie nie jest do końca prawdziwe: Porozmawiajcie o zagadnieniach związanych z równością i na temat praw, których odmawia się osobom homoseksualnym w waszym kraju. Jest prawdziwe - bo prawo prawem, a życie życiem. A poszło o oficjalne wydawnictwo Rady Europy, nie książkę krajową. I zwolniony został człowiek, który wydał coś, co jest oficjalne i legalne w państwach Unii. To jest chore, a nawiedzony bredzi "Nie wykluczam, że cały ten ośrodek trzeba zlikwidować." Tak to jest dać wariatowi broń do ręki PS: coraz lepiej >> Giertych: Odwołać marsz i paradę ze względu na mundial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Porozmawiajcie o zagadnieniach związanych z równością i na temat praw, których odmawia się osobom homoseksualnym w waszym kraju. Za głupotę Polska policja ostro wzięła się za rodzimych neonazistów spod znaków "blood and honour". I bardzo słusznie - zawsze twierdziłem, że głupotę trzeba tępić. A głupota wspomnianych środowisk po prostu poraża. Nie chodzi mi o to, że trzeba być durniem, aby dać się uwieść ideologii tak prostackiej i prymitywnej, jak pochwała przemocy i czystości rasowej. Oczywiście - ale ideologii nie mniej durnych i ohydnych mamy przecież w bród. Tyle że w przeciwieństwie do wyznawców innych, równie, a nawet bardziej zbrodniczych haseł, naziolom kompletnie brak sprytu. Czy zniknął z Polski komunizm (przez konstytucję zakazany na równi z faszyzmem)? Czy nie ma swych wyznawców wśród młodzieży? Nic podobnego. Ale oni się dzisiaj nazywają antyglobalistami. Nie zapominając bynajmniej o Leninie, Marksie i wszystkich czerwonych świętych, na największych sztandarach rysują "Che", a sierpy i młotki, choć niby te same, przerobili na białe. I już się nie muszą tłumaczyć z milionów ofiar bolszewizmu, wielkiego głodu, Katynia i wszelkich innych zbrodni, bo, jak mi wyjaśnił pewien młody komuszek-antyglobalista, pobielony sierp i młot to już zupełnie co innego. A czy głupim naziolom przyszło do głowy przemalować swastykę na zielono? Przypomnieć, jak szlachetne były intencje pierwszych szturmowców? Skądże, w kółko tylko Hitler, Hess i tupanie podkutymi buciorami. Nawet mając tak wspaniałą na dzisiejsze czasy tradycję, jak wojujący homoseksualizm założycieli SA, nie kiwnęli palcem, by stanąć na czele jakiej "parady równości" - no dno, po prostu! W ubiegłym roku grupka nawet nie faszystów, tylko wyznawców Jana Stachniuka - paru okularników, jedna kobieta i jeden inwalida - chciała się spotkać przy grobie swego patrona. Wpadła na cmentarz dziarska lewicowa młodzież, skopała im nery, połamała nosy, i żadne z mediów nie raczyło się o sprawie zająknąć. A o zamachu na anarchistę trąbiło się tygodniami. Rafał A. Ziemkiewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 08.06.2006 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury, skoro skoro prawo prawem, a życie toczy się swoim torem, to... co możemy zrobić? Nauczyć ludzi tolerancji dla mniejszości? Jak? Broszurki, spotkania? Gdyby na miejscu Romka był jakiś lewicowy oszołomek, postulowałby pewnie wprowadzenie w szkole nowego przedmiotu.Drugi problem, to granice tejże tolerancji i zakres praw. Nie zauważam na codzień przejawód dyskryminacji. Co do roli szkoły, o której piszesz, sprawa jest bardziej skomplikowana. Przy opracowywaniu programów nikt nie bierze pod uwagę różnic np. w rozwoju emocjonalnym młodzieży itd. Natomiast zawsze i wszędzie będę krytykował postawy w stylu: jestem gejem więc należą mi się specjalne prawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 09.06.2006 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 O dalszych konkretnych juz działaniach Romana i o tym co z nich wyszło i dlaczego pisze dziś Rzepa: Giertych promuje żonę ministra Minister edukacji próbował zrobić dyrektorem prestiżowej organizacji polsko-niemieckiej żonę Rafała Wiecheckiego, ministra z LPR i byłego wszechpolaka. 28-letnia Magdalena Wiechecka, żona szefa resortu gospodarki morskiej, jest asystentką w firmie budowlanej. W środę została zaprezentowana jako jedyna kandydatka Ministerstwa Edukacji Narodowej na dyrektora Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (Jugendwerk). Instytucja powstała w 1991 roku w wyniku umowy między rządami Polski i Niemiec. Działa w Warszawie i Poczdamie, zrealizowała do tej pory kilkadziesiąt tysięcy projektów związanych m.in. z wymianą młodzieży. Praca w Jugendwerku to łakomy kąsek - polski dyrektor zarabia prawie 2 tysiące euro, pensje pracowników znacznie przekraczają płace w budżetówce. W środę i czwartek w Warszawie zebrała się rada organizacji, która miała głosować nad udzieleniem absolutorium obecnemu zarządowi i zaakceptować plan działań na następny rok. Ku zaskoczeniu polskich i niemieckich członków rady wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski przyprowadził na posiedzenie młodą kobietę. Przedstawił ją jako kandydatkę na nowego dyrektora. Gdy członkowie rady zaczęli pytać Wiechecką o jej wizję działalności organizacji, okazało się, że nie potrafi nic o tym powiedzieć. Nie ma też doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Dlaczego resort ją wybrał i to bez konkursu? - Z tego, co wiem, ta pani zna świetnie język niemiecki - powiedział "Rz" Roman Giertych, wicepremier i szef MEN. O sprawie dowiedział się przebywający za granicą premier, i - według jego współpracowników - od razu interweniował. W czwartek rano rozmawiał z Orzechowskim, zaraz potem Wiechecka zrezygnowała z kandydowania. Aleksandra Majda no to moze teraz o wartościach w wychowaniu, typu: prawda uczciwosc, równośc sznas, walka z układem itp........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 09.06.2006 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 nooo jak się to wszystko pozbiera do kupy to niezły pasztet wychodzi. http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,62906,2733651.html?as=1&ias=4 Czy ktoś zna uczciwego polityka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 09.06.2006 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Tanie podręczniki już od września? Ministerstwo edukacji kończy prace nad programem "Tani Podręcznik" - poinformował Roman Giertych. Program ma wejść we wrześniu przyszłego roku. Według projektu, ministerstwo wybierze w drodze przetargu po trzy najlepsze podręczniki z danego przedmiotu a następnie dofinansuje szkołom zakup książek. Szkoły będą mogły nadal zamawiać zbiorowo partie podręczników dla uczniów dzięki czemu książki będą jeszcze tańsze. Minister Roman Giertych dodaje, że kupione w ten sposób podręczniki mają służyć uczniom przez kilka lat. Aby zaoszczędzić pieniądze z budżetu, szkoły będą miały obowiązek organizowania giełdy używanych podręczników. Gdyby takich książek zabrakło, ministerstwo sfinansuje zakup brakującej liczby nowych książek. Jak wczoraj informowała IAR, wkrótce ma powstać Rada Podręczników, która będzie opiniować i dopuszczać do użytku w szkołach książki do języka polskiego i historii. Na czele Rady stanie prezydent, a w jej skład wejdą także przedstawiciele ministerstwa edukacji oraz eksperci. W praktyce oznacza to poszerzenie grona, które obecnie ocenia szkolne podręczniki. Jestem pod wrażeniem. Byle nie byli to eksperci z MW lub ich rodziny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
antibelferr 13.06.2006 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/Giertych_wora_1071154.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 14.06.2006 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/Giertych_wora_1071154.jpg bardzo trafny nick wybrałes, skoro propagujesz takie hasełka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.06.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Masz jeden nick to i nie masz problemu. Jakbyś miała dziesięć, pewnie też byś miała problemy z kreatywnością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.06.2006 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Giertych: historia Polski oddzielnym przedmiotem Historia Polski będzie oddzielnym przedmiotem nauczania w szkołach. Na lekcjach z tego przedmiotu realizowane będzie wychowanie patriotyczne - zapowiedział w środę w Lublinie wicepremier, minister edukacji Roman Giertych Giertych wyjaśnił, że przedmiot historia będzie podzielony na dwa: historię Polski i historię powszechną. Lekcje wiedzy o społeczeństwie będą zlikwidowane, a ich treści mają być przekazywane na lekcjach historii powszechnej. Zmiany te nastąpią "za rok, najpóźniej za dwa" - dodał. Giertych zapowiedział też uruchomienie specjalnego programu rządowego dla wspierania wycieczek szkolnych do miejsc najważniejszych wydarzeń historycznych w kraju. "Chodzi o to, żeby uczniowie uczyli się historii nie tylko z podręczników" - powiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 20.06.2006 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 i nowy rozwazany pomysł:za interiaW rządzie dojrzewa kontrowersyjny pomysł - wśród młodzieży i studentów mają być upowszechniane naturalne metody zapobiegania ciąży. Jak się dowiedział "Dziennik", dzisiaj w Ministerstwie Zdrowia zostanie reaktywowany Krajowy Zespół Promocji Naturalnego Planowania Rodziny, który ma przygotować założenia tej akcji. Autorem pomysłu jest doradca premiera ds. rodziny Hanna Wujkowska. A pomysły doradcy premiera mają szansę stać się programem finansowanym przez resort zdrowia - nie wyklucza tego wiceminister Bolesław Piecha. Według informacji gazety najprawdopodobniej przewodniczącym zespołu zostanie prof. Bogdan Chazan, który dał się poznać jako zagorzały przeciwnik antykoncepcji i przerywania ciąży, nawet w sytuacji, gdy zagrożone jest życie kobiety. Zapowiedziami zaniepokojona jest wiceminister pracy Joanna Kluzik- Rostkowska. - Nie widzę nic złego w tym, by mówić o naturalnych metodach planowania rodziny. Ale Ministerstwo Zdrowia powinno mówić o wszystkich dostępnych metodach planowania rodziny. Skupianie się na jednej może sugerować, że tylko ona jest dobra, a to jest sprzeczne ze stanem wiedzy medycznej. Minister edukacji Roman Giertych mówi "Dziennikowi", że promocja naturalnego planowania rodziny to dobry pomysł. - Zgadzam się z tym, ale to moja prywatna opinia - zastrzega Giertych. Jako minister edukacji nie chciał się wypowiadać na ten temat. (PAP/INTERIA.PL) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 20.06.2006 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Wszystko fajnie, tylko gdzie ta obiecywana prorodzina? Kolejna przedwyborcza obiecanka-cacanka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 20.06.2006 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 No co wy Romuś może głupio wygląda, ale głupi nie jest i szybko się uczy.Było widać wczoraj w TV wieczorową porą był nawet przekonujący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 21.06.2006 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Ależ on wcale głupio nie wygląda po nim tylko tak fajnie widac jak cos kręci, zmienia mu sie mina i głos A oto cd działalnosci Romana, wycofywanie się z całkiem dobrego pomysłu: Rzepa: Do przedszkola pod górkę Prawdopodobnie rząd wycofa się ze specjalnego programu tworzenia przedszkoli na wsiach i w małych miasteczkach. - Wszystko było przygotowane: koncepcja, dokumenty i pieniądze, nawet pismo informacyjne do gmin, mogłem je podpisać. Nie chciałem tego zrobić, bo miał przyjść nowy minister edukacji - twierdzi były wiceszef resortu edukacji Jarosław Zieliński. O jaki projekt chodzi? O 62 mln zł z Europejskiego Funduszu Społecznego, które miały być przeznaczone na tworzenie nowych przedszkoli. - Pierwszeństwo miały mieć gminy z województw wschodniej Polski, gdzie najmniej dzieci chodzi do przedszkoli. Jeśli zostałyby jakieś pieniądze, to do konkursu mogłyby zgłaszać się także gminy z innych województw, aż do wyczerpania środków - mówi Zieliński. Ministerstwo Edukacji chciało też wprowadzić zmiany w prawie oświatowym. Umożliwiały one tworzenie przedszkoli, które działały krócej niż 5 godzin dziennie. Takie placówki przydałyby się w miejscowościach, gdzie jest mało dzieci, aprzedszkolanka mogłaby dojeżdżać do nich na zajęcia tylko kilka dni w tygodniu. Przedszkola byłyby objęte nadzorem kuratora oświaty. Ale projekt ustawy po objęciu fotela ministra przez Romana Giertycha trafił do kosza. Kaja Małecka, rzecznik prasowy ministra edukacji, na pytanie "Rz" o losy programu odpowiada: - To był tylko pomysł, nic konkretnie nie zrobiono. Tymczasem jeszcze w marcu Zieliński opowiadał posłom z Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, że to wojewoda i kurator oświaty wskażą w swoim województwie najbardziej potrzebujące gminy. Jeśli władze gmin zdecydują się przystąpić do programu, to będą musiały zapewnić lokal na przedszkole z możliwością przygotowania posiłku, natomiast państwo zapłaci nauczycielom, pracującym w tych przedszkolach. Kiedy w czerwcu poseł Krystyna Łybacka (SLD) pytała w Sejmie o przedszkola dla pięciolatków, wiceminister Stanisław Sławiński twierdził, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta. Anna Paciorek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.