Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Minister edukacji...


Gość Beaty

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 396
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak tu nie lubić Giertycha

14.06.2006 13:51

 

Rafał A. Ziemkiewicz / INTERIA.PL

Głupia sprawa; wyraźnie czuję, że coraz bardziej lubię Romana Giertycha. Mimo jego wątpliwych decyzji kadrowych w rodzaju nominacji dla Rafała Wiecheckiego i jego żony. Mimo oczywistych głupot, wygadywanych przez jego najbliższego współpracownika, Wojciecha Wierzejskiego. Mimo niespecjalnie mądrego pomysłu, by naukę patriotyzmu uczynić osobnym szkolnym przedmiotem.

 

 

Lubię Romana Giertycha tym bardziej, im bardziej jego przeciwnicy okazują się krzykliwymi, agresywnymi rozrabiaczami, którzy nie potrafią uczciwie wyartykułować, o co im właściwie chodzi.

 

Usiłuję zracjonalizować swoje odczucia. Sympatia dla Giertycha jest zapewne odruchową reakcją mojego organizmu na fakt, iż zwalcza go Związek Nauczycielstwa Polskiego. ZNP jest organizacją, która szkodzi polskiej oświacie bardziej, niż ktokolwiek inny. Po pierwsze, jak każdy związek zawodowy, broni swych członków przed weryfikacją ich przydatności do wykonywanej pracy. Wywalczone przez ZNP przywileje dla "nauczycieli mianowanych" sprawiają, że może w polskich szkołach pracować cała masa ludzi, którzy zostali nauczycielami tylko dlatego, że byli za głupi na cokolwiek innego. ZNP wspiera w oświacie biurokrację, chroni paranoiczne układy rozmywające odpowiedzialność i uniemożliwiające podejmowanie decyzji. Nie może inaczej, bo jest organizacją stowarzyszoną z SLD, a wcześniej, gdy SLD miało formułę koalicji, było jednym z głównych jego podmiotów. Jeśli tacy ludzie, podwładni Wiatra i Łybackiej, kreują się na obrońców polskiej szkoły przed "ideologizacją", to trudno w takiej sytuacji nie polubić Giertycha.

 

Trudno go nie polubić, widząc antygiertychowskie manifestacje, prowadzone przez grupkę młodocianych świrów, nawiedzonych na punkcie zwalczania religii. Rozumiem, że pani Senyszyn ze swoim bacikiem z sex-shopu może mieć swoich wielbicieli, ale niech się oni nazwą uczciwie jej fanklubem czy "dziećmi Urbana" czy Stowarzyszeniem Młodych Wrogów Boga i Ojczyzny. Ukrywanie się za szyldem eksponującym bycie uczniami jest podobnym nadużyciem, jak gdyby partia "Nowa Lewica" nazywała się "Inicjatywą Studencką", choć miałaby do tego podobne prawo.

 

Ale przede wszystkim trudno mi nie lubić Giertycha, gdy widzę, że stał się obiektem nagonki nie z żadnego innego powodu, tylko po prostu dlatego, że reprezentuje tradycję endecką. Moim skromnym zdaniem reprezentuje ją źle, napisałem kiedyś, że gdyby Dmowski mógł wstać z grobu, to by wyrwaną z trumny dechą spuścił jemu i innym działaczom LPR manto. Ale dla tzw. ogółu nie ma to znaczenia.

 

Otóż powiedzieć trzeba wprost: wara od tradycji endeckiej. Endecja w swej historii zrobiła wiele rzeczy wspaniałych, wśród których były jej zasługi dla odzyskania przez Polskę niepodległości i wniosła wiele wartości w nasze życie duchowe. Oczywiście, jak każdy medal i ten ma drugą stronę. ONR i RNR były organizacjami, w których idea narodowa wyrodziła się w polską odmianę faszyzmu, getto ławkowe i fizyczne napaści na Żydów - to były rzeczy haniebne. Ale winy endecji są niczym wobec tego, z przeproszeniem, gnoju, jaki ma na sumieniu polska lewica. ONR-wcy bywali bandytami, ale nigdy nie byli zdrajcami swojej ojczyzny, podczas gdy członkowie KPP czy KomPartii Zachodniej Ukrainy (nawet nazwą podkreślającej swą wrogość wobec państwa polskiego) byli nimi co do jednego z zasady. Narodowcy ginęli z rąk hitlerowców i komunistów, ale niewielu z nich poszło na kolaborację ze stalinizmem, gdy postępowi intelektualiści, w typie Miłosza, Słonimskiego, Dąbrowskiej czy Tuwima płaszczyli się przed Stalinem na wyścigi i wypisywali peany przed tronem zbrodniarza.

 

To, że uświniona kolaboracją polska "postępowa inteligencja" dla usprawiedliwienia swych podłości stworzyła potem mit strasznego, endeckiego ciemnogrodu, od którego jakoby wszystko inne było lepsze, to w jakiś sposób psychologicznie zrozumiałe. To, że ten mit wciąż w Polsce pokutuje i że słowa endek mogą używać jako epitetu jednym głosem potomkowie KPP-owców i gówniarze obnoszący portrety Che Guevary to rzecz obrzydliwa i budząca najgłębszy sprzeciw.

 

Rafał A. Ziemkiewicz

http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news?inf=759942

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stowarzyszeniem Młodych Wrogów Boga i Ojczyzny" - jak nie ma o czym mówić to wali prosto w ojczyznę...zreszta nasi prominenci od dłuższego czasu dbają o to by młodzież swoją ojczyznę miała głęboko w d... żadnych wizji na przyszłość...chachmęty na samej górze...pokazy głupoty i kolesiostwa na każdym szczeblu władzy...

No faktycznie - ojczyzna, że palce lizać...

A i do kompletu religia (jedynie słuszna bo niby jaka?) w świeckiej szkole...i się ktos dziwi, że młodzież ma dosyć? Młodzi to nie są świerzaki ale ludzie którzy potrafią już samodzielnie mysleć. I nie boją się wyrażać swoich mysli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja, przecież trzeba przygotować ludzi do wyjazdu za granice za praca, tam nikt nie będzie pytał o historie tylko ile godzin gary wytrzyma myć

Ty tego opczywiście nie mówisz przez pryzmat własnych doświadczeń... 8)

Najsmutniejsze jest to, że zaczęli wyjeżdżać wykształceni, którzy wykonują prace bardziej skomplikowane. Niektórzy jednak mają tenedencję do trywializowania problemu.

 

Co do Romana, to pamiętam jak ci sami dziennikarze, którzy teraz wieszają na nim psy za ten wf, w momencie jak była wprowadzana czwarta godzina wf krytykowali tamten pomysł, że nie ma bazy, że nauczycieli za mało itd.

Ja mam jednak inne spostrzeżenie, bywa że na lekcjach wf nie ćwiczy połowa klasy, a do tego 1/3 ma zwolnienia od lekarzy na cały semestr. Może tym by się należało zająć? Zgadzam się także z Romanem (sic!), że zachwiana jest równowaga pomiędzy przedmiotami. Mamy więc na ten przykład w liceum 4 godziny wf tygodniowo, 2 godziny religii, a jednocześnie 1 godzinę biologii czy geografii o informatyce nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja, przecież trzeba przygotować ludzi do wyjazdu za granice za praca, tam nikt nie będzie pytał o historie tylko ile godzin gary wytrzyma myć

Ty tego opczywiście nie mówisz przez pryzmat własnych doświadczeń... 8)

Najsmutniejsze jest to, że zaczęli wyjeżdżać wykształceni, którzy wykonują prace bardziej skomplikowane. Niektórzy jednak mają tenedencję do trywializowania problemu.

 

 

ja tego nie mówię z doświadczeń własnych, ale widzę że Ty masz wiele doświadczeń, opowiedz o tym, jak to z tymi garami??? 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

ja tego nie mówię z doświadczeń własnych, ale widzę że Ty masz wiele doświadczeń, opowiedz o tym, jak to z tymi garami??? 8) 8) 8)

 

Sorry , ale tu watek jest o Romanie a nie twoim lewakk ulubionym forumowiczu. Pogadaj z nim sobie na priva jak cie jego zycie interesuje.

A oto newsy o Romanie:

Mirosław Sielatycki, zwolniony za wydanie oficjalnego podręcznika Rady Europy dla nauczycieli, tłumaczy: - W podobny sposób minister może potraktować każdego z 30 tys. dyrektorów szkół. Czy mają się godzić, by pewne tematy były zakazane?

Dwa tygodnie temu Giertych zwolnił szefa Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Za "publikację podręcznika, który namawiał szkoły do kontaktów z organizacjami homoseksualnymi". Chodziło o oficjalny poradnik Rady Europy dla nauczycieli. W książce "Kompas. Edukacja o prawach człowieka w pracy z młodzieżą" jest 50 scenariuszy lekcji - o prawach kobiet, dzieci, mniejszości narodowych. I jeden o dyskryminacji homoseksualistów. Podręcznik ukazał się w 17 krajach.

 

- O moim odwołaniu dowiedziałem się z mediów. Dwa dni czekałem na uzasadnienie, z którego wynika, że powodem jest druk "Kompasu". A to było zadanie zatwierdzone przez MEN, na każdym etapie konsultowaliśmy z resortem tłumaczenie. Podręcznik jest dostępny od listopada 2005 r. i nikt zgłaszał zastrzeżeń - mówi Sielatycki.

 

- Nieuprawnione są zarzuty, że to "promocja homoseksualizmu". Gdy "Kompas" proponuje lekcję o związkach zawodowych, radzi zaprosić do szkół związkowców. Gdy mowa o dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, podpowiada, że można zaprosić przedstawicieli mniejszości. Konstytucja i umowy międzynarodowe zobowiązują Polskę do przestrzegania praw człowieka i edukacji o nich. Nie można ze zbioru praw wybrać kilku, których przestrzegać nie chcemy.

 

W obronie Sielatyckiego wystąpił sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis i Parlament Europejski. Bronią go pracownicy CODN, kilkanaście organizacji pozarządowych, m.in. Amnesty International i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. I Międzynarodówka Edukacyjna, największa organizacja nauczycielskich związków zawodowych, reprezentuje 29 mln pracowników szkół z całego świata. Wczoraj list w tej sprawie napisali do premiera europarlamentarzyści: Bronisław Geremek, Jan Kułakowski, Janusz Onyszkiewicz i Grażyna Staniszewska.

 

- Premier na pewno będzie rozmawiał z Romanem Giertychem o powodach odwołania dyr. Sielatyckiego. Ta decyzja w pełni leży jednak w kompetencji ministra - powiedział nam wczoraj rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz.

 

Tadeusz Iwiński z SLD mówił wczoraj w Sejmie: - Polska niedawno przewodniczyła Radzie Europy, rok temu III szczyt Rady odbył się w Warszawie. Decyzja ministra Giertycha kompromituje nasz kraj.

 

Wiceminister edukacji Stanisław Sławiński bronił decyzji: - Ta publikacja podejmuje tematykę związków homoseksualnych jako równoprawnych ze związkiem małżeńskim kobiety i mężczyzny. Treści zawarte w niej zawierają tezę, że zakaz związków małżeńskich i adopcji dzieci przez pary homoseksualne jest przejawem dyskryminacji.

 

Sławiński był wiceministrem już za poprzedniego ministra edukacji w rządzie PiS, prof. Michała Seweryńskiego, który uczestniczył w promocji "Kompasu".

 

- Występując do sądu pracy, bronię nie tyle siebie, co autonomii szkół i ich prawa do swobodnej debaty - mówi "Gazecie" Sielatycki.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3435426.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty Dropsiak jesteś za odwołaniem Sielatyckiego czy przeciw.....????

 

nie wiem czy Ty czy wyborcza zmanipulowała (wyborczej nie czytam), ale naprawdę ktoś sądzi że został zwolniony za proponowanie lekcji o związkach zawodowych :lol: nie no wyborcza osiąga szczyt smieszności....

 

czytałaś Dropsiak "Kompas"??? no skoro dla wyborczej tak ważne by w szkole dzieci miały kontakt z mniejszościami seksualnymi, no to rzeczywiście Giertych się strasznie naraził Wyborczej że dzieci Dropsika nie bedą miały kontaktu dzięki szkole z filiami...

 

ja się wcale nie dziwię że w wyborczej zwalcza lekcje historii polski, przecież nie było by czasu na zajęcia o homo... wg Sielatyckiego.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu? Nie potrafisz wypowiedzieć swego zdania, bez personalizowania, i bez złośliwosci? Widzisz mnie nawet tam gdzie mnie nie ma. Trzymaj się wątku a nie mnie i moich dzieci.

Kolejne newsy na temat Romana.

Wakacje będą dłuższe

 

Nowy rok szkolny zacznie się w poniedziałek, 4 września, a nie jak zwykle 1 września - zdecydował w piątek minister edukacji Roman Giertych. Rozporządzenie w tej sprawie jest dopiero przygotowywane, ale informujemy już teraz, żeby rodzice mogli zaplanować wakacje - wyjaśnia Kaja Małecka, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji.

wskazujace na stała tendencję podlizywania się potencjalnemu elektoratowi.

Nieprzemyslany pomysł /rozpoczecie roku to akademia i plan lekcji i do domu = piatek idealny,a od poniedziałku normalne zajęcia, / moim zdniem. W szkole dzieci mają sie uczyć a nie bez przerwy mieć wolne.

a oto dzisiejsza Rzepa;

Sielatycki kontra Giertych

 

Mirosław Sielatycki, zwolniony przez ministra edukacji dyrektor Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli, odwołał się do sądu pracy.

 

- Złożyłem pozew nie dlatego, że chodzi mi o zachowanie stanowiska. Chcę, żeby dyrektorzy i nauczyciele nie czuli się zastraszeni, nie bali się, że spotka ich podobny los, bo ktoś nagle stwierdzi, że to, co robią, nie zgadza się z poglądami ideologicznymi zwierzchnika - tłumaczy Sielatycki.

 

Sielatycki został niespodziewanie odwołany za wydanie poradnika Rady Europy dla nauczycieli "Kompas", który, zdaniem ministra edukacji Romana Giertycha, propaguje homoseksualizm. Wydanie podręcznika zatwierdził poprzedni minister edukacji Mirosław Sawicki.

 

- Minister Giertych uważa, że skoro program zatwierdził minister z innej opcji politycznej, wystarczy to, żeby mnie odwołać, ja natomiast jestem przekonany, że działałem zgodnie z prawem oświatowym -twierdzi Sielatycki.

 

(...)

a.p.

bez komentarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja, przecież trzeba przygotować ludzi do wyjazdu za granice za praca, tam nikt nie będzie pytał o historie tylko ile godzin gary wytrzyma myć

Ty tego opczywiście nie mówisz przez pryzmat własnych doświadczeń... 8)

Najsmutniejsze jest to, że zaczęli wyjeżdżać wykształceni, którzy wykonują prace bardziej skomplikowane. Niektórzy jednak mają tenedencję do trywializowania problemu.

 

 

ja tego nie mówię z doświadczeń własnych, ale widzę że Ty masz wiele doświadczeń, opowiedz o tym, jak to z tymi garami??? 8) 8) 8)

A z czyich doświadczeń czerpiesz inspirację (kto u was w domu zmywa?)? :wink:

 

Wracając jednak do tematu. Dla mnie sprawa jest oczywista. Giertych kompletnie nie jest przygotowany do pełnienia funkcji. Rzuca pomysły, po trzech dniach się z nich wycofuje i tak w kółko. Wprowadza to tylko niepotrzebną nerwowość w środowisku nauczycieli i uczniów. O rodzicach nie wspominając. Liczyłem na to, że weźmie paru dobrych doradców - praktyków i jako człowiek z zewnątrz o silnym charakterze i świeżym oglądzie sytuacji będzie mógł wprowadzić parę istotnych zmian. Póki co duże rozczarowanie.

A co do ideologii to Romek funduje nam odbicie w drugą stronę (Wiatr).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz o opowiadać o swoim zmywaniu pisz na priv

 

Nieważne, co powie i co zrobi Roman Giertych. I tak zawsze doczeka się protestów. Bo protesty przeciwko niemu to, wbrew pozorom, nie spontaniczny odruch społeczeństwa, ale z góry zaplanowana akcja. Od chwili objęcia urzędu wicepremiera i ministra oświaty przez Romana Giertycha mnożą się pikiety, manifestacje, strajki.

 

Media piszą o „spontanicznym proteście młodzieży”, która zawiązała w tym celu organizację o nazwie Inicjatywa Uczniowska. O współdziałaniu z Inicjatywą głośno mówią politycy partii lewicowych, a także działacze Związku Nauczycielstwa Polskiego. A przecież na pewno wiedzą, że Inicjatywa Uczniowska została utworzona przez anarchistów.

 

Koniec pokojowych protestów?

 

Otwieramy poważny dziennik ogólnopolski. W środku duży wywiad z siedemnastoletnim Aleksandrem Pawłowskim – uczniem liceum, liderem Inicjatywy Uczniowskiej, inicjatorem pikiet antygiertychowskich. Młodzieniec tłumaczy, że działa w imieniu kolegów, a młodzież ma prawo wyrażać swoje poglądy. Dziennikarz skwapliwie mu potakuje. Poniżej nauczyciele z ZNP wypowiadają się ciepło o „protestującej młodzieży z IU”, prosząc tylko, by nie strajkowała, a protestowała w inny sposób. W całym materiale nie pada słowo anarchizm.

 

Zaglądamy do Internetu. Na stronie Forum Żyrardowskiego wypowiada się ten sam Aleksander Pawłowski. Tym razem przedstawia się jako działacz Federacji Anarchistycznej. Z uznaniem pisze o krwawych zamieszkach, jakie wywołali pięć lat temu w Genui anarchiści: „Co do przemocy, nie umniejszałbym dokonań anarchistów w Genui. Czas pokojowych protestów, na które z politowaniem patrzyli politycy, się skończył” – twierdzi bojowy siedemnastolatek.

 

Terrorystyczna przeszłość

 

Kiedy związana z LPR Młodzież Wszechpolska przeciwko czemuś manifestuje, nikt nie powie, że to spontaniczna, oddolna akcja uczniów. Wszechpolakom słusznie wypomina się też mało chwalebne karty z międzywojennej przeszłości – antysemityzm i bojówkarstwo. W sposób zupełnie niezrozumiały w ten sam sposób nie traktuje się anarchistów. Po pierwsze ich przywództwo w akcji protestów przeciwko Giertychowi bywa zwykle przemilczane. Po drugie nikt nie przypomina, że to właśnie anarchiści jako pierwsi stosowali terroryzm jako główną formę walki politycznej. Podczas wojny domowej w Hiszpanii mordowali księży i podpalali kościoły. Ale nie chodzi tylko o „zamierzchłą” przeszłość. Anarchiści we Włoszech byli powiązani z działającymi w latach siedemdziesiątych Czerwonymi Brygadami, a w Niemczech tworzyli Frakcję Czerwonej Armii. Te groźne organizacje terrorystyczne miały na sumieniu wiele morderstw. Teraz natomiast anarchiści, jako tzw. antyglobaliści, w wielu krajach wszczynają bijatyki z policją. Tej terrorystycznej przeszłości i bojówkarskiej teraźniejszości anarchiści bynajmniej się nie wstydzą. „Permanentna rewolta poprzez słowo, pismo, sztylet, karabin, dynamit... Wszystko jest dla nas dobre, co nie jest legalne” – taki cytat z dzieła jednego z twórców anarchizmu, Piotra Kropotkina, można przeczytać na ich stronach internetowych.

 

Wizyta na tych stronach przypomina zresztą zwiedzanie jakiegoś muzeum idei. Wszystkie problemy ekonomiczne tłumaczą „walką klas”, z uznaniem analizują „Manifest Komunistyczny” Marksa, studiują wypowiedzi socjalistów utopijnych. Za swych największych wrogów uważają państwo, Kościół i gospodarkę rynkową, taką, jaka panuje w USA i Europie. Zwalczają demokrację parlamentarną. Roztaczają utopijną wizję społeczeństwa, które organizuje się samo, bez żadnych struktur.

 

Federacja Anarchistyczna w latach dziewięćdziesiątych była w Polsce bardzo słaba. Ostatnio jednak zniechęcenie młodego pokolenia do polityki zaczyna owocować wzrostem popularności anarchizmu. Nowo utworzona Inicjatywa Uczniowska otwiera kolejne oddziały w wielu częściach kraju. Młodzi anarchiści uznali, że największej popularności przysporzy im atak na Romana Giertycha, uważanego za polityka kontrowersyjnego.

 

Minister Giertych nie jest lubiany w społeczeństwie. W ostatnim rankingu CBOS na polityka darzonego najmniejszym zaufaniem zajął pierwsze miejsce. Nie ufa mu aż 60 proc. Polaków (ufa zaledwie 18 proc.). I chociaż od początku urzędowania starał się mówić i robić rzeczy, które trudno było zakwestionować, to nie miało to już znaczenia. Anarchiści wydali wyrok. A wraz z nimi wszyscy ci politycy i związkowcy, którzy chcą skorzystać ze wzrostu popularności lewicowych radykałów.

 

Pewnie nie czują się z tym najlepiej, skoro skrzętnie ukrywają, że „spontaniczne grupy protestującej młodzieży” to anarchiści.

 

Leszek Śliwa

 

Nie głosowałem na Ligę Polskich Rodzin i nie jestem zwolennikiem Romana Giertycha. Nie rozumiem jednak, jak może dochodzić do współdziałania niechętnych ministrowi nauczycieli z młodzieżowymi lewackimi radykałami. Uważam, że nauczyciele, bez względu na poglądy, powinni chronić młodzież przed indoktrynacją ze strony awanturników, którzy wszystkie problemy ekonomiczne tłumaczą „walką klas”, za największego wroga wolności uznają Kościół katolicki, a „czas pokojowych protestów” według nich się kończy. Związkowcy z ZNP i politycy lewicy dobrze wiedzą, jakie niebezpieczeństwa niesie ze sobą anarchizm. Dlatego dla ich cynizmu nie ma żadnego usprawiedliwienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Dlatego dla ich cynizmu nie ma żadnego usprawiedliwienia

O tak. Z tym zgadzam się całkowicie. I to niezależnie czego ten cynizm by dotyczył.

Mam tez nadzieję, że Roman ukróci możliwość ściągania, cynicznego wyłudzania matur , licencjatów i mgr poprzez korzystanie i przedkładanie nie swoich a kupionych od kogos prac. Czy wyobrażacie sobie, ilu ludzi utrzymuje się z tego niecnego procederu?? Wystarczy wrzucić google :-? :-? :-? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

Nie głosowałem na Ligę Polskich Rodzin i nie jestem zwolennikiem Romana Giertycha.

2

Nie rozumiem jednak, jak może dochodzić do współdziałania niechętnych ministrowi nauczycieli z młodzieżowymi lewackimi radykałami.

3.

Uważam, że nauczyciele, bez względu na poglądy, powinni chronić młodzież przed indoktrynacją ze strony awanturników, którzy wszystkie problemy ekonomiczne tłumaczą „walką klas”, za największego wroga wolności uznają Kościół katolicki, a „czas pokojowych protestów” według nich się kończy.

4.

Związkowcy z ZNP i politycy lewicy dobrze wiedzą, jakie niebezpieczeństwa niesie ze sobą anarchizm. Dlatego dla ich cynizmu nie ma żadnego usprawiedliwienia

 

Z calego Twojego przewrotnego tekstu, w ktorym manipulacja, niekonsekwencja albo demagogia leje sie az milo wybralem tylko ten urywek i mysle , ze wystarczy.

ad1.

Piekna figura retoryczn majaca uwiarygodnic czytelnikom Twoj niby obiektywny stosunek do tematu i niezaangazowanie emocjonalne w problem :D Brawo jestem pod wrazeniem zastosowanej socjotechniki.

Przyjmuje twoje zapewnienia, ze nie glosowales na LPR :p :p Droga indukcji logicznej powiem, ze nie glosowales tez na SLD :D Zgadlem??? :D

ad2.

Duzy jestes a zadajesz takie retoryczne pytania. Odwroce role A czemu to PiS i Samoobrona zawiazali koalicje mimo rzekomych i strasznych potwornie roznic przedwyborczych :D . Dziecko jestes czy znow manipulujesz? Tym razem swoja "dziewicza" naiwnoscia ?

ad3.

Bardzo madre slowa. "Nauczyciele powinni bronic przed indoktrynacja". Dodaj tylko dla sprawiedliwosci, ze kazda indoktrynacja, nawet katolicka.

LPR i MW to rowniez awanturnictwo , ktore probuje problemy ekonomiczne zrzucic na wroga ideologicznego :p Czas pokojowych protestow lysych naraodowcow nie konczy sie :lol: :lol: , bo nigdy nie byl pokojowy. Wiec obie strony zaczynaja wreszcie walczyc tymi samymi metodami. Z pozycji sily i nienawisci to raczej obecnie rzadzacy komunisci chca dzialac - Leper da w pape, Dorn chwyci za ryja, a kto bedzie mial inne zdanie niz Gosiewski i Giertych bedzie wrogiem narodu.

Ten watek przerabialismy w historii - ideowo jest pewna roznica ,natomiast stachanowskie metody te same.

ad4.

I vice versa chcialoby sie powiedziec. Dla cynizmu Giertycha rowniez nie ma usprawiedliwienia. Nie mow , ze nie wazne co zrobi Giertych i tak beda protesty. To normalne. Ten facet wystarczajaco dal sie poznac jako tzw "dobry" katolik, ksenofob, fachowiec od oswiaty i nie tylko :p . A jeszcze niedawno bylo mu obojetne czy bedzie uzdrowicielem od sportu czy specem od indoktrynacji mlodziezy :D Jak Lepper, Szmajdzinski, Walesa oni znaja sie przeciez na wszystkim. No ale sie chlop znalazl w roli i pomyslami populistycznymi rzuca co rusz.

A to podwyzka heheeee, ktora sie i tak nalezy jak psu zupa, bo w ustawie zapisana, a to wf i historia , bez znajomosci tego co sie w szkolach dzieje, szczegolnie szkolach wiejskich, gdzie jego pomysly sa jak smarowanie rany g..em .

Daj spokoj lewak, twoje szczere oburzenie i zdziwienie jest zgrabna postawa na pokaz, jak to ciezko w tym kraju zyje sie prawdziwym patriotom po komunie. Tylko, ze to co jest obecnie u steru to nie zadna prawica.To tez bolszewicy , tylko , ze wierzacy.

 

PS

To milo z Twojej strony , ze sie tak ladnie i starannie przygotowujesz do dyskusji i piszesz sobie najpierw caly tekst pod Wordem :p :p

Ale taki sposob opracowania tekstu, powoduje u ciebie proby manipulowania interlokutorem, co mnie zreszta w twoim przypadku wcale nie dziwi. :D

( Jak zrobisz opcje "zacytuj wypowiedz" to ci sie resztki skryptow z edytora pojawiaja , ale jak powiedzialem to mile i pokazuje jakim szacunkiem darzysz rozmowcow, zwlaszcza tych o innych pogladach :p )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tego nie mówię z doświadczeń własnych, ale widzę że Ty masz wiele doświadczeń, opowiedz o tym, jak to z tymi garami??? 8) 8) 8)

jak chcesz o opowiadać o swoim zmywaniu pisz na priv

Byś się zdecydował wreszcie... :D :D :D

 

Mam tez nadzieję, że Roman ukróci możliwość ściągania, cynicznego wyłudzania matur , licencjatów i mgr poprzez korzystanie i przedkładanie nie swoich a kupionych od kogos prac. Czy wyobrażacie sobie, ilu ludzi utrzymuje się z tego niecnego procederu?? Wystarczy wrzucić google

Słusznie. Tym powinien się zająć Roman, a może nawet Zbyszek. Proceder jest powszechny. Pewnie nie uwierzycie, ale nawet tu na forum... :wink:

To milo z Twojej strony , ze sie tak ladnie i starannie przygotowujesz do dyskusji i piszesz sobie najpierw caly tekst pod Wordem

A nie przyszło wam do głowy, że może to tzw. gotowce? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nieważne, co powie i co zrobi Roman Giertych. I tak zawsze doczeka się protestów. Bo protesty przeciwko niemu to, wbrew pozorom, nie spontaniczny odruch społeczeństwa, ale z góry zaplanowana akcja. Od chwili objęcia urzędu wicepremiera i ministra oświaty przez Romana Giertycha mnożą się pikiety, manifestacje, strajki.

 

Media piszą o „spontanicznym proteście młodzieży”, która zawiązała w tym celu organizację o nazwie Inicjatywa Uczniowska. O współdziałaniu z Inicjatywą głośno mówią politycy partii lewicowych, a także działacze Związku Nauczycielstwa Polskiego. A przecież na pewno wiedzą, że Inicjatywa Uczniowska została utworzona przez anarchistów.

 

Koniec pokojowych protestów?

 

Otwieramy poważny dziennik ogólnopolski. W środku duży wywiad z siedemnastoletnim Aleksandrem Pawłowskim – uczniem liceum, liderem Inicjatywy Uczniowskiej, inicjatorem pikiet antygiertychowskich. Młodzieniec tłumaczy, że działa w imieniu kolegów, a młodzież ma prawo wyrażać swoje poglądy. Dziennikarz skwapliwie mu potakuje. Poniżej nauczyciele z ZNP wypowiadają się ciepło o „protestującej młodzieży z IU”, prosząc tylko, by nie strajkowała, a protestowała w inny sposób. W całym materiale nie pada słowo anarchizm.

 

Zaglądamy do Internetu. Na stronie Forum Żyrardowskiego wypowiada się ten sam Aleksander Pawłowski. Tym razem przedstawia się jako działacz Federacji Anarchistycznej. Z uznaniem pisze o krwawych zamieszkach, jakie wywołali pięć lat temu w Genui anarchiści: „Co do przemocy, nie umniejszałbym dokonań anarchistów w Genui. Czas pokojowych protestów, na które z politowaniem patrzyli politycy, się skończył” – twierdzi bojowy siedemnastolatek.

 

Terrorystyczna przeszłość

 

Kiedy związana z LPR Młodzież Wszechpolska przeciwko czemuś manifestuje, nikt nie powie, że to spontaniczna, oddolna akcja uczniów. Wszechpolakom słusznie wypomina się też mało chwalebne karty z międzywojennej przeszłości – antysemityzm i bojówkarstwo. W sposób zupełnie niezrozumiały w ten sam sposób nie traktuje się anarchistów. Po pierwsze ich przywództwo w akcji protestów przeciwko Giertychowi bywa zwykle przemilczane. Po drugie nikt nie przypomina, że to właśnie anarchiści jako pierwsi stosowali terroryzm jako główną formę walki politycznej. Podczas wojny domowej w Hiszpanii mordowali księży i podpalali kościoły. Ale nie chodzi tylko o „zamierzchłą” przeszłość. Anarchiści we Włoszech byli powiązani z działającymi w latach siedemdziesiątych Czerwonymi Brygadami, a w Niemczech tworzyli Frakcję Czerwonej Armii. Te groźne organizacje terrorystyczne miały na sumieniu wiele morderstw. Teraz natomiast anarchiści, jako tzw. antyglobaliści, w wielu krajach wszczynają bijatyki z policją. Tej terrorystycznej przeszłości i bojówkarskiej teraźniejszości anarchiści bynajmniej się nie wstydzą. „Permanentna rewolta poprzez słowo, pismo, sztylet, karabin, dynamit... Wszystko jest dla nas dobre, co nie jest legalne” – taki cytat z dzieła jednego z twórców anarchizmu, Piotra Kropotkina, można przeczytać na ich stronach internetowych.

 

Wizyta na tych stronach przypomina zresztą zwiedzanie jakiegoś muzeum idei. Wszystkie problemy ekonomiczne tłumaczą „walką klas”, z uznaniem analizują „Manifest Komunistyczny” Marksa, studiują wypowiedzi socjalistów utopijnych. Za swych największych wrogów uważają państwo, Kościół i gospodarkę rynkową, taką, jaka panuje w USA i Europie. Zwalczają demokrację parlamentarną. Roztaczają utopijną wizję społeczeństwa, które organizuje się samo, bez żadnych struktur.

 

Federacja Anarchistyczna w latach dziewięćdziesiątych była w Polsce bardzo słaba. Ostatnio jednak zniechęcenie młodego pokolenia do polityki zaczyna owocować wzrostem popularności anarchizmu. Nowo utworzona Inicjatywa Uczniowska otwiera kolejne oddziały w wielu częściach kraju. Młodzi anarchiści uznali, że największej popularności przysporzy im atak na Romana Giertycha, uważanego za polityka kontrowersyjnego.

 

Minister Giertych nie jest lubiany w społeczeństwie. W ostatnim rankingu CBOS na polityka darzonego najmniejszym zaufaniem zajął pierwsze miejsce. Nie ufa mu aż 60 proc. Polaków (ufa zaledwie 18 proc.). I chociaż od początku urzędowania starał się mówić i robić rzeczy, które trudno było zakwestionować, to nie miało to już znaczenia. Anarchiści wydali wyrok. A wraz z nimi wszyscy ci politycy i związkowcy, którzy chcą skorzystać ze wzrostu popularności lewicowych radykałów.

 

Pewnie nie czują się z tym najlepiej, skoro skrzętnie ukrywają, że „spontaniczne grupy protestującej młodzieży” to anarchiści.

 

Leszek Śliwa

 

Nie głosowałem na Ligę Polskich Rodzin i nie jestem zwolennikiem Romana Giertycha. Nie rozumiem jednak, jak może dochodzić do współdziałania niechętnych ministrowi nauczycieli z młodzieżowymi lewackimi radykałami. Uważam, że nauczyciele, bez względu na poglądy, powinni chronić młodzież przed indoktrynacją ze strony awanturników, którzy wszystkie problemy ekonomiczne tłumaczą „walką klas”, za największego wroga wolności uznają Kościół katolicki, a „czas pokojowych protestów” według nich się kończy. Związkowcy z ZNP i politycy lewicy dobrze wiedzą, jakie niebezpieczeństwa niesie ze sobą anarchizm. Dlatego dla ich cynizmu nie ma żadnego usprawiedliwienia

 

 

Nie wiem czy autor tego tekstu, przygotowal sobie ten tekst pod wordem :o , może używa innego edytora tekstu.... 8)

 

http://media.wp.pl/kat,38202,wid,8361358,wiadomosc.html?P%5Bpage%5D=1&ticaid=11d81

 

ten tekst znakomicie obrazują fotki

 

http://mw.org.pl/galeria/005/

 

 

"Nieważne, co powie i co zrobi Roman Giertych. I tak zawsze doczeka się protestów."

 

 

Nowy rok szkolny zacznie się w poniedziałek, 4 września, a nie jak zwykle 1 września - zdecydował w piątek minister edukacji Roman Giertych. Rozporządzenie w tej sprawie jest dopiero przygotowywane, ale informujemy już teraz, żeby rodzice mogli zaplanować wakacje - wyjaśnia Kaja Małecka, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji. [/color]

wskazujace na stała tendencję podlizywania się potencjalnemu elektoratowi.

Nieprzemyslany pomysł /rozpoczecie roku to akademia i plan lekcji i do domu = piatek idealny,a od poniedziałku normalne zajęcia, / moim zdniem. W szkole dzieci mają sie uczyć a nie bez przerwy mieć wolne.

 

 

Dzieci i rodzice nie wybaczą Giertychowi wakacje o weekend dłuższe...., czas zbierać podpisy o odwołaniue Romana za przedłużenie wakcji :lol: :lol: :lol: może zmieni zdanie i rozpocznie 29 sierpnia 8) ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Dzieci i rodzice nie wybaczą Giertychowi wakacje o weekend dłuższe...., czas zbierać podpisy o odwołaniue Romana za przedłużenie wakcji :lol: :lol: :lol: może zmieni zdanie i rozpocznie 29 sierpnia 8) ??

I to tylko potwierdza to o czym pisałam. Co tam nauka, wyniki, wychowanie. Miotanie się w gąszczu pomysłów i podlizywanie potencjalnemu elektoratowi. Wszak idą samorzadowe. Wujcio Romcio to dobry ministrunio bo wolne daje, wakacje przedłuza.......co tam nauka. Tak tak, teraz rozumiem punkt widzenia przedmówcy.

Nie przyszło ci do głowy, że może tak 1 września Roman powinien zarządzić obowiązkowe prelekcje zwiazane z tym dniem? Bo z dziatwy to juz mało kto pamięta co się 1 września wydarzyło a durne gry komputerowe upowszechniaja zakłamana wersję historii jakoby to Polacy byli sprawcami....... Taka decyzja byłaby chociaz konsekwencja szumnie zapowiadanej edukacji historycznej i patriotycznej.

Ale gdzie tam edukacja, polityka, polityka, polityka.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci i rodzice nie wybaczą Giertychowi wakacje o weekend dłuższe...., czas zbierać podpisy o odwołaniue Romana za przedłużenie wakcji :D :D :D może zmieni zdanie i rozpocznie 29 sierpnia 8) ??

Wyjątkowo żałośnie i infantylnie brzmi ten tekst. Potwierdza to moją tezę - bronić swoich. Za wszelką cenę.

Zauważyłem na forum, że nasz kolega uczy się. Powoli, bo powoli, ale jednak. 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Dzieci i rodzice nie wybaczą Giertychowi wakacje o weekend dłuższe...., czas zbierać podpisy o odwołaniue Romana za przedłużenie wakcji :lol: :lol: :lol: może zmieni zdanie i rozpocznie 29 sierpnia 8) ??

I to tylko potwierdza to o czym pisałam. Co tam nauka, wyniki, wychowanie. Miotanie się w gąszczu pomysłów i podlizywanie potencjalnemu elektoratowi. Wszak idą samorzadowe. Wujcio Romcio to dobry ministrunio bo wolne daje, wakacje przedłuza.......co tam nauka. Tak tak, teraz rozumiem punkt widzenia przedmówcy.

Nie przyszło ci do głowy, że może tak 1 września Roman powinien zarządzić obowiązkowe prelekcje zwiazane z tym dniem? Bo z dziatwy to juz mało kto pamięta co się 1 września wydarzyło a durne gry komputerowe upowszechniaja zakłamana wersję historii jakoby to Polacy byli sprawcami....... Taka decyzja byłaby chociaz konsekwencja szumnie zapowiadanej edukacji historycznej i patriotycznej.

Ale gdzie tam edukacja, polityka, polityka, polityka.......

 

Wyjątkowo żałośnie i infantylnie brzmi ten tekst.

 

Nieważne, co powie i co zrobi Roman Giertych. I tak zawsze doczeka się protestów. Wyobraźcie sobie jaki byłby krzyk gdyby ogłosił poczatek 30 sierpnia..... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...