Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja ewentualnie mogłabym przyjechać z mężem 5-ego lutego ale wieczorkiem, jak już wrócimy do Wawy.

 

Ostatnio mocno myślimy z mężem o ogrzewaniu. Planowaliśmy gaz płynny z zakopanej butli, ale w ostatnich dniach już kilka razy nam ktoś mówił o dramatycznych historiach z zamarzaniem gazu płynnego. Czy coś ktoś o tym wie? Czy to się zdarza często? Nie wiem, co o tym sądzić... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To proponuje zapisywać się:

Komu odpowiada 4 luty:

- kze (ale wolałbym 5-ty...)

 

Komu odpowiada 5 luty

- kze

 

dostosuję się do ogółu

(o ile nie spadnie meteor lub nie "rozłożą mi" się dzieci) :lol:

 

A mnie pasuje i 4 i 5 ale pięty bardziej :lol: - żoncia do szkoły a ja na posterunku 8)

prosze o konkrety - jakie godziny wchodzą w grę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lidszu, jak to możliwe, że gazownia policzyła aż 700 m? :roll:

ile Wy tak na proste chłopskie oko macie do najbliższego gazociągu?

 

chętnie się spotkam, jakkolwiek nie mogę w najbliższy weekend, bo wyjeżdżamy z miasta

 

Asia_w - w linii prostej do tego gazociągu mamy pewnie jakieś 100 m :( , ale niestety rury trzeba poprowadzić dookoła znajdujących się tam działek :cry: i dlatego tak dużo tego wyszło. Te 700 m wyszło dla wszystkich działek, do nas to pewnie wyszłoby ok. 400 m (tak mi się przynajmniej wydaje).

 

Dzisiaj się okazało za to, że mamy problem z poprowadzeniem prądu do tego naszego ugoru :x :evil: Jedna z właścicielek działki obok naszych działek nie zgadza się, aby kable były położone w drodze :o , która jest jej prywatną drogą :evil: :evil: . Szlag mnie trafił. :x Czeka nas teraz ciężka przeprawa z tą panią :evil: . Co ciekawsze, ona chce się na tej swojej działeczce budować :o , ale nie ma prądu. Gdyby zgodziła się na te kable, to miałaby podłączony prąd do swojej działki. No cóż ludzie są krótkowzroczni :roll: :roll: :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ewentualnie mogłabym przyjechać z mężem 5-ego lutego ale wieczorkiem, jak już wrócimy do Wawy.

 

Ostatnio mocno myślimy z mężem o ogrzewaniu. Planowaliśmy gaz płynny z zakopanej butli, ale w ostatnich dniach już kilka razy nam ktoś mówił o dramatycznych historiach z zamarzaniem gazu płynnego. Czy coś ktoś o tym wie? Czy to się zdarza często? Nie wiem, co o tym sądzić... :roll:

 

 

Asia_w

Ja też rozbierałem taką opcje na naszej działce 8) a w szczególności, że żonaci nie dopuszczała widoku zbiornika w promieniu 50 m od domu :o i gotowa była zapłacić każde pieniądze żeby tylko tego nie było widać :cry: .

Ale trzeba było zorientować się we właściwościach fizyko-chemicznych gazu propanu i butanu :roll: – wychodziło na to, że atrakcyjność w cenie jest tylko pozorna :o bo mimo większej kaloryczności jednego z nich (tego tańszego czyli pozornie powinno być mniejsze zużycie) to jednak jego zużycie było większe niż tego (pozornie) droższego (temperatura i wydajność odparowania z cieczy w gaz) do tego problemy z odparowywaniem w różnych temperaturach no i skończyło się na tym, że zbiornik podziemny i owszem ale mieszanka taka sama; FINAŁ problem z kontrolą UDT, droższa dzierżawa i lej o wymiarach 5x9m + zryty ogród przez sprzęt ciężki w momencie demontażu (że o samych kosztach montażu i demontażu nie wspomnę), bo przecież zakładamy, że mieszkając w Warszawce to kiedyś gaz ( miejski – tańszy) będziemy mieli. :roll: :lol: :oops:

Dostawca oczywiście nie słyszał o żadnych problemach tylko o zadowolonych klientach… 8)

Oczywiście jest to do zrobienia umieszczając zbiornik poniżej strefy przemarzania (poniżej 1,5m – czyli dół na głębokość jakieś 3-4 metry – jak nie ma wód gruntowych wcześniej) całego zbiornika (a nie jak twierdzi dostawca tylko dolnej części) i poważnej izolacji na rurce doprowadzającej gaz do domu, na wszelki wypadek można jeszcze dodać grzałkę na odbudowanie ciśnienia i mamy pewność, że będzie ok. – ale czy warto a w sumie każde urządzenie jest zawodne – są podobno i zadowoleni użytkownicy – poproście dostawcę o wizytę u takich.

 

Martwiła mnie też polityka cenowa Orlenu (np. w paliwie czy oleju opałowym – robią co chcą :evil: :evil: :evil: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam - mnie też interesuje sprawa gazowni

my składaliśmy w pojedynkę i na wybudowanie w sumie 600 m magistrali gazownia odpowiedziała że istnieją techniczne ale nie ekonomiczne przesłanki ku tej inwestycjii... :evil: potem dostawaliśmy setki pism z różnych urzędów dotyczące tej odmowy :roll: :o 8)

Teraz też sie szykuje na gazownię tylko musze sąsiadów skrzyknąć - (mi powiedzieli że 10 wystarczy - ale chyba tylu chętnych nieznajdę) boję się jednak że wykonanie z ich strony może potrwać... :evil: :oops:

Lidszu jak to u was było, ile to trwało i jak Wam się udało skrzyknąć sąsiadów :o (u nas my jesteśmy pionierami a reszta czeka na gotowe bez żadnego zaangażowania) - bardzo chętnie bym się spotkał i pogadał o tym - działki też jestem ciekaw bo my sami oglądaliśmy działkę na Ornackiej - tę wąską którą każdy ogląda - między działkami (ogródkami) 8)

 

damianr - u nas sytuacja wyglada tak, że jest około 20 działek (jedno wielkie pole podzielone na tyle posesji). Obecnie tylko 6 osób zgłosiło chęć przyłączenia do gazu. Tylko tyle, ponieważ pewnie tylko tyle osób zaczyna budowę w tym roku.

 

Odebrałam dziasiaj decyzję z gazowni i brzmi ona, że oczywiscie przyłączą nam gaz jeśli będziemy współuczestniczyć w kosztach :cry: Bez tego oni nam tego nie podłączą ponieważ nie opłaca im się to :evil: . Napisali, że dla tych wszystkich działek musieliby pociągnąć rurociąg o dł. ok. 700 m :o :o . Jak już wcześniej pisałam koszt ok. 5600 PLN + 22% VAT. Jeśli zgłosi się więcej działek to koszt będzie niższy.

 

Musisz zatem skrzyknąć sąsiadów. U nas wystarczyło 6, ale te koszty... :evil: :evil: :evil:

 

Ja bardzo chętnie się spotkam. Może Asia_w się do nas dołączy ? Zaproponujcie termin.

 

 

Lidszu Dzięki z info :D

U nas w sumie jest 600mb ale wystąpiliśmy w pojedynkę i w odpowiedzi; nie ma ekonomicznych …

:evil: Ale powiem tak - jak my się zastanawialiśmy, to każdy z dostawców gazu w butlach mówił – opłaca się żeby nie wiem co mieć gaz miejski – nawet jak by chcieli 12 tys :o to niech pan zapłaci i ma spokój a na pewno się zwróci…

:-? :roll: Teraz jakoś nie mogę się zabrać do załatwienia sprawy z sąsiadami…

 

Co do sąsiadów 8) (z zażyłościami) my jako sąsiedzi i współwłaściciele drogi na naszym areale w akcie mamy wpisane służebność dla wszystkich zakładów typu SDTOEN, Gazownia, Wodociągi, telefony itp. Media :lol: . Ale ja dowiedziałem się przy okazji zakładania prądu u nas, że był podobny problem i jest nadal z innym sąsiadem – tubylcem trochę dalej (a raczej bliżej cywilizacji) :evil: :oops: . Jeden z tubylców ma nieuregulowany stan geodezyjny tj. droga jest w miedzy czy nie… i fakt, że gmina dzieliła tak jak dzieliła i teraz na styku dwóch areałów nie może zaokrąglić drogi bo by musiała 5 metrów od WŁAŚCICIELA posesji – SĄSIADA - przejąć - no to ma problem, Gmina próbowała kupić od sąsiada nawet większa część terenu żeby tam ronda i coś jeszcze zrobić zachowując jednocześnie strefę spokoju dla sąsiada – który ma tam skład maszyn akurat, ale sąsiad nie zainteresowany…

Gość skutecznie blokuje budowę drogi powiatowej i ronda oraz dalszej infrastruktury :oops: :evil: :o (byłoby kilka nowych dróg asfaltowych i linii autobusowych) BO NIE, BO TO JEGO I NIKT MU NIE BĘDZIE RZĄDZIŁA NA JEGO :evil: :evil: :evil: (nawiasem mówiąc młody chłop - aż dziw :evil: ), no i przy okazji naszego prądu co go mają na wiosnę zakopać w drodze to sąsiad się śmiał szeroko –„ciekawe jak oni to zrobią jak on się nie zgada na to” :-? (a ponoć coś tam o niego zahacza) Ludzie są wredni dla zasady – jeszcze takie egzemplarze się zdarzają :evil: :o – współczuje ale wy macie lepszą sytuację bo ona jest stroną w obu przypadkach więc jest szansa :p , a u nas to … drogi jak nie było tak nie ma…

:cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EFKAkonewka - opinia z zarządu do uzgodnienia wyjazdu z działki konieczna jest do pnb - to info z gminy. Wiem, że na tym forum był już poruszany ten wątek ale jeszcze nie doczytaliśmy i nie wiem jakie roztrzygnięcie.

a gdzie to się załatwia,

ile kosztuje

i jak długo twa??? :)

 

Opinię uzyskuje się w Zarządzie Dróg na Chmielnej - czas oczekiwania do 2 m-cy. Próbujemy napisać pismo z prośbą o przyspieszenie ze względu na konieczność uzyskania pnb do końca roku ze względów podatkowych... Może to pomoże:-)

 

Później z tą opinią wędruje się do dzielnicy - tam wydają kolejną opinię, która jest już załącznikiem do pnb. Tutaj czas oczekiwania 1 mc. A potem dziennikarze się dziwią w TV, że inwestorzy prywatni uzyskali w danym roku tam mało pnb. Błędne koło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EFKAkonewka - opinia z zarządu do uzgodnienia wyjazdu z działki konieczna jest do pnb - to info z gminy. Wiem, że na tym forum był już poruszany ten wątek ale jeszcze nie doczytaliśmy i nie wiem jakie roztrzygnięcie.

a gdzie to się załatwia,

ile kosztuje

i jak długo twa??? :)

 

Opinię uzyskuje się w Zarządzie Dróg na Chmielnej - czas oczekiwania do 2 m-cy. Próbujemy napisać pismo z prośbą o przyspieszenie ze względu na konieczność uzyskania pnb do końca roku ze względów podatkowych... Może to pomoże:-)

 

Później z tą opinią wędruje się do dzielnicy - tam wydają kolejną opinię, która jest już załącznikiem do pnb. Tutaj czas oczekiwania 1 mc. A potem dziennikarze się dziwią w TV, że inwestorzy prywatni uzyskali w danym roku tam mało pnb. Błędne koło!

 

DZIĘKUJĘ!

małe pytanko:

a jeśli moja działka sąsiaduje z drogą prywatną?

a droga prywatna dochodzi do drogi we władaniu gminy

to też potrzebuję taką opinię?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EFKAkonewkanapisał

DZIĘKUJĘ!

małe pytanko:

a jeśli moja działka sąsiaduje z drogą prywatną?

a droga prywatna dochodzi do drogi we władaniu gminy

to też potrzebuję taką opinię?!

Jeżeli wjazd masz ma działkę prywatną to nic nie uzgadniasz. Musisz koniecznie zaznaczyć, że wyjeżdżasz ze swojej działki na drogę prywatną. Jeżeli tego nie zrobisz to będą cię ścigać o uzgadnianie jak napisane wyżej. My tego nie zaznaczyliśmy i ... teraz piszę skargę na pracowników z wydziału infrastruktury, bo wodzili mnie za nos przez miesiąc(włącznie z inżynierem ruchu) a potem jak im pokazałem przepisy to stwierdzili, że OK i wystarczy napisać oświadczenie :evil: :evil: . Bo droga prywatna nawet jak jest ujęta w miejscowym planie to wg prawa nie jest droga tylko działka z notarialnym prawem dostępu(jakoś to mądrzej brzmi w akcie notarialnym).

A dojście do drogi gminnej to jużnie Twoja działka i nie Twój problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Obecnie mieszkam na tarchominie ale poszukuję działki na białołęce 800-1200m2. Jeżeli macie jakieś namiary to będę wdzięczny za każdą informację. Biorę również pod uwagę kupno większej działki z kimś na spółkę a następnie jej podzielenie.

Pozdrawiam Wszystkich

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie proponuje:

 

5 luty godz. 14-15.00

    [/size]
     
    Zaczynamy od obejrzenia postepów robót, a potem proponuję usiąść i przedyskutować wnioski, wrażenia, wymienić doświadczenia.
     
    Gdzie?
    Przy Forcie Piontek?

 

Dla mnie bomba :lol:

 

co do miejsca to jeszcze ustalimy najwyżej, bo mnie się podobała propzycja u dzikiego... 8)

KZE spoko to jest troszke głębiej od Ciebie w naszym kierunku (tą ulicą jak do minoxu i za torami w lewo i do końca - chyba...) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wjazd masz ma działkę prywatną to nic nie uzgadniasz. Musisz koniecznie zaznaczyć, że wyjeżdżasz ze swojej działki na drogę prywatną. Jeżeli tego nie zrobisz to będą cię ścigać o uzgadnianie jak napisane wyżej. My tego nie zaznaczyliśmy i ... teraz piszę skargę na pracowników z wydziału infrastruktury, bo wodzili mnie za nos przez miesiąc(włącznie z inżynierem ruchu) a potem jak im pokazałem przepisy to stwierdzili, że OK i wystarczy napisać oświadczenie :evil: :evil: . Bo droga prywatna nawet jak jest ujęta w miejscowym planie to wg prawa nie jest droga tylko działka z notarialnym prawem dostępu(jakoś to mądrzej brzmi w akcie notarialnym).

A dojście do drogi gminnej to jużnie Twoja działka i nie Twój problem

WIELKIE DZIEKI!

zastanawia mnie jednak bo jestem wspólwłaścicielem tej drogi w 1/42...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wjazd masz ma działkę prywatną to nic nie uzgadniasz. Musisz koniecznie zaznaczyć, że wyjeżdżasz ze swojej działki na drogę prywatną. Jeżeli tego nie zrobisz to będą cię ścigać o uzgadnianie jak napisane wyżej. My tego nie zaznaczyliśmy i ... teraz piszę skargę na pracowników z wydziału infrastruktury, bo wodzili mnie za nos przez miesiąc(włącznie z inżynierem ruchu) a potem jak im pokazałem przepisy to stwierdzili, że OK i wystarczy napisać oświadczenie :evil: :evil: . Bo droga prywatna nawet jak jest ujęta w miejscowym planie to wg prawa nie jest droga tylko działka z notarialnym prawem dostępu(jakoś to mądrzej brzmi w akcie notarialnym).

A dojście do drogi gminnej to jużnie Twoja działka i nie Twój problem

WIELKIE DZIEKI!

zastanawia mnie jednak bo jestem wspólwłaścicielem tej drogi w 1/42...

 

Jeżeli działkę kupiłaś od agencji to oni chyba już coś na temat zjazdu ze wspólnej drogi na drogę gminną musieli zadziałać inaczej nie mogłabyś dojechać do swojej działki. Jeżeli od osoby prywatnej to tak samo. On dzieląc działki musiał udostępnić dojazd z drogi gminnej. A Ty tylko wyjeżdżasz z działki na prywatną drogę. Ale jeżeli masz wątpliwości to zaraz po złożeniu wniosku o pnb idź do naczelnika wydziału architektury i zapytaj się jego. On jest dość rzeczowy facet, chociaż nie jest zbyt miły(moja żona nie lubiła z nim rozmawiać-mieliśmy jeszcze kilka fajnych pomysłów, ale niezgodnych z planem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli działkę kupiłaś od agencji to oni chyba już coś na temat zjazdu ze wspólnej drogi na drogę gminną musieli zadziałać inaczej nie mogłabyś dojechać do swojej działki. Jeżeli od osoby prywatnej to tak samo. On dzieląc działki musiał udostępnić dojazd z drogi gminnej. A Ty tylko wyjeżdżasz z działki na prywatną drogę. Ale jeżeli masz wątpliwości to zaraz po złożeniu wniosku o pnb idź do naczelnika wydziału architektury i zapytaj się jego. On jest dość rzeczowy facet, chociaż nie jest zbyt miły(moja żona nie lubiła z nim rozmawiać-mieliśmy jeszcze kilka fajnych pomysłów, ale niezgodnych z planem).

JESZCZE WIĘKSZE DZIĘKI!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli działkę kupiłaś od agencji to oni chyba już coś na temat zjazdu ze wspólnej drogi na drogę gminną musieli zadziałać inaczej nie mogłabyś dojechać do swojej działki. Jeżeli od osoby prywatnej to tak samo. On dzieląc działki musiał udostępnić dojazd z drogi gminnej. A Ty tylko wyjeżdżasz z działki na prywatną drogę. Ale jeżeli masz wątpliwości to zaraz po złożeniu wniosku o pnb idź do naczelnika wydziału architektury i zapytaj się jego. On jest dość rzeczowy facet, chociaż nie jest zbyt miły(moja żona nie lubiła z nim rozmawiać-mieliśmy jeszcze kilka fajnych pomysłów, ale niezgodnych z planem).

JESZCZE WIĘKSZE DZIĘKI!!! :D

 

You're welcome. Ta wiedza to ostatie dwa tygodnie walczenia z głupotą urzędniczą :evil: . Powodzenia. Jak nic nowego nie wymyśli pani w architekturze to może w tym miesiącu będę miał pnb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...