Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa OŚWIĘCIMSKA


Recommended Posts

Postępy są i nawet niebawem zaczną nam szalować pod drugą dekę. :D :D A co do fotek, to próbowałam ale jakoś mi się sztuka wklejania zdjęć nie udaje, :-? umiem tylko uaktualnić to malutkie na dole,koło suwaczka. Tak mniej więcej wygląda nasza budowa. :roll: Jak widać dom mamy sporo wyniesiony i nawet nam coś ostatnio kierbud napomykał,że jest za wysoko i mamy przerabiać pozwolenie na budowę :o :o :o Dziwne,że dopiero teraz o tym pomyślał a nie dwa miesiące temu,jak fundamenty zalewali. A w piwnicy mamy basen kryty,bo napadało deszczu na jakieś 20 cm. :wink: Jutro się tam nawet udaję z pompą,coby ją usunąć. :p Chociaż niektórzy radzą,żeby założyć hodowlę karpia! :D :D :D :wink: :wink: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Rany! Ale wypaliłam, hahahaha :D . No nieeee.... Kochani, dawno mnie nie było ale to wszystko dlatego, że mam jakiś feler na skrzynce mailowej i nie powiadamia mnie, że ktoś się odezwał w naszym temacie :evil: . Grrr.... Tak sobie czekałam i czekałam, w międzyczasie zmieniłam kompa /może to też jakoś wpłynęło?/, aż w końcu postanowiłam zajrzeć. No i wlazłam na pierwszą stronę, nie zauważyłam, że na drugiej taki "ruch", więc chciałam Was "obudzić" do pisania moim postem. No i oczywiście wtedy zauważyłam, że na drugiej stronie aż huczy, więc czując się trochę jak kretynka z dziką przyjemnością biorę się do pisania :D .

Mimonko! Wielkie dzięki za foteczkę specjalnie dla mnie :D. Kurczę, cudną macie tą działeczkę! Zorza ma rację - nie wycinajcie wszystkich drzew! Pewnie już za późno ale szkoda! A tak w ogóle, to czemu chcecie/chcieliście je usunąć? Przecież dają cień, osłaniają od drogi. WHY??? Smok oczywiście uroczy i domyślam się, że to Mimonka?:D:D:D. Ech, no i zazdroszczę Wam TRAWY, KTÓRA NIE JEST PERZEM :roll: .

Dzieci katuję informatyką, a miejscem zbrodni jest gimnazjum :D. Kilkoro już udało mi się "zakatować" czyli rozwiać ich złudne nadzieje, że informatyka to siedzenie na necie i ściąganie filmów, bądź też gadanie z rówieśnikami. Ma to ten dobry skutek, że ci, którzy "przeżyli" i mimo wszystko chcą iść na studia informatyczne, są nieźle przygotowani do szkoły średniej.

Odkurzacz centralny nabrał dzięki Tobie Mimonko nowego kolorytu w moich oczach :D. Rzeczywiście - dla alergików - świetna sprawa!

Zmiany w Waszym projekcie wydają mi się bardzo sensowne i dobrze, że je wprowadziliście przed budową, bo później - wiadomo - byłoby dużo trudniej. Domeczek przecudny i WIEEEELKI! Tarasik - bomba!

Zorzo droga - jeśli sobie życzysz, wyślę Ci na priv instruktaż wklejania zdjęć do naszego forum. Wasz domeczek jest/będzie uroczy :D.

smreczki i arro- witajcie i powodzenia w urzędowych utarczkach :lol:

lolabiop - co u Ciebie? Fundament zrobiony?

Heh, u nas budowa fundamentu została odwleczona przynajmniej o rok, ponieważ postanowiliśmy trochę popodróżować /wyczułaś coś Mimonko:D/ i wyjeżdżamy na WCZASY :D:D:D. A tak w ogóle, to jestem dziś bardzo zdegustowana moimi nowymi sąsiadami na działce :(. Dziś jedna z sąsiadek strzelała z dubeltówki do ptaków :(. Horror... Nie wiem, czy będę chciała żyć w takim miejscu :-? . Co robić???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę instruktaż wklejania zdjęć!!! :D :D :D To znaczy, bardzo ładnie proszę o posłanie mi go :roll: . Co do powiadomień na maila, to zauważyłam,że nie przychodziły mi,jeśli się nie zalogowałam na swoim koncie w Muratorze a tylko przeczytałam posty. :roll: Co do sąsiadki strzelającej do ptaków, to nie wiem czy coś poradzisz. Sąsiedzi moich rodziców też strzelają do szpaków, siejących straszne spustoszenia wśród czereśni i jakoś jak na razie nie ma na to rady... :-? A gdzie się wybieracie na wczasy? Fajnie Wam! 8)

Smreczki !Witajcie i napiszcie jaki macie domek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz domek to http://projekty.muratordom.pl/projekt?grupa=1&IdProjektu=503

Mam nadzieję,że jak już będzie wybudowany to mieszkanie w nim będzie barwne i kolorowe jak sama nazwa wskazuje :) oczywiście żeby to był nasz wymarzony domek nie obejdzie się bez małych zmian,główna zmiana będzie polegać na powiększeniu salonu poprzez przeniesienie kuchni do pokoju nr3,postaram się później wkleić rysunek przedstawiający zmiany,pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorzo - instruktaż "wypociłam" i posłałam Ci na priv :D . Możliwe, że masz rację z tymi powiadomieniami. Teraz jestem cały czas zalogowana, więc może będą dochodzić maile. Jeśli chodzi o strzelanie do ptaków, to jest to karalne. Nie wolno strzelać do zwierząt, polskie prawo na to nie pozwala, a zwłaszcza nie wolno do ptaków w okresie lęgowym! Tak się składa, że uczę syna tych ludzi i chyba we wrześniu zrobię w tej klasie lekcję na temat ochrony przyrody na informatyce :o . Mogłabym też podać ich na policję ale wiesz jak to jest, człowiek nie chce mieć wrogów w nowym miejscu. W ogóle, to dziwi mnie ta dbałość o czereśnie w czasach, kiedy wszyscy wycinają drzewa owocowe, bo nie ma co z tymi owocami robić. Widziałam też gdzieś specjalne siatki na drzewa, tak więc istnieją humanitarne sposoby walki ze szpakami. Ale na polskiej wsi - wiadomo, ludzie traktują zwierzęta jak przedmioty. Smutne...

Na wczasy jedziemy do Włoch, do miejscowości Bibione koło Wenecji - nad morze :D:D:D. Strasznie się cieszę, dawno nigdzie nie wyjeżdżaliśmy w celach typowo relaksacyjnych. Byliśmy już kiedyś we Włoszech w Ligurii, też nad morzem i było cudnie. Uwielbiam ten kraj :D. Był ktoś może we Włoszech?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo! Żyjecie tam?? :D

hehehe! no! ściągnęło się wreszcie ciałko z leżaka?? 8) żarty żarciki :p

no toś gapa Toszko! Co do drzew, tak się składa że chodzi nie o drzewa z działki. Na działce nie usuniemy ani pół. Chodziło o drzewa wzdłuż drogi w okolicach naszej Zorzy, robie tam proj. chodnika i remontu drogi itrza wyciąc pare :D

 

A tak w ogóle, to jestem dziś bardzo zdegustowana moimi nowymi sąsiadami na działce . Dziś jedna z sąsiadek strzelała z dubeltówki do ptaków . Horror... Nie wiem, czy będę chciała żyć w takim miejscu . Co robić???
Proponuje postrzelać do sąsiadów! Ciekawe jak się będą czuli jak ktoś im śrut w tyłki zasadzi :evil: . :wink:

Co do zmian mam nadzieję że wyjdą na dobre. Aktualnie popędzamy naszego projektanta, aż tak, że musiałam byc dziś mało sympatyczna i powiedzieć mu kilka słów :roll: ...no ale cóż....

ale wam tych Włoch zazdroszczę! :roll: :roll: :roll: Nawet nie wiesz Toszko jak bardzo! życzę wam udanego i pełnego relaksu 8) i nie spiecz się za bardzo, żebyś nie zmieniła nicka z Toszka na Skwarka :D :D :D

Smreczki domek baaaardzo ładny. W jakiej okolicy się budujecie? chociaż może to mało dyskretne pytanie.... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimonko, no już się za Tobą stęskniłam :D. Ciałko się ściągnęło nie z leżaka a z wyrka szczerze mówiąc, bo od czwartku do niedzieli włącznie w związku z nagminnym brakiem pogody i wreszcie "po pracy" "gniłam" sobie w łóżeczku z przerwami na mało twórcze ale jakże miłe korzystanie z kompa :lol: . Znaczy, miałam typową reakcję mojego organizmu na koniec roku szkolnego - totalne zmęczenie, brak chęci do czegokolwiek + lekka deprecha. W domu sajgon, żarcie zamawiane, pełna łazienka prania, psie kłaki na podłodze, dzieciak w swoim pokoju przed kompem, mąż w pracy, za oknem szaro i kleiście i w tym wszystkim ja - FLAK. W tym roku i tak trwało to krótko - zazwyczaj dochodzę do siebie przez tydzień co najmniej. Widzę tutaj zbawienny wpływ działki na moje ego, bo stwierdziłam w poniedziałek, że koniec tego marazmu, bo trza plewić :D. Jak poplewiłam w tym upale to od razu mi siły życiowe wróciły, hihihihi - nie ma to jak wysiłek fizyczny i umordowanie organizmu siódmym potem - od razu wszystko jest na swoim miejscu :D.

Mimonko, z tymi drzewami to faktycznie źle Cię zrozumiałam. Oj jak dobrze, że nie wycinasz tych swoich - bardzo szkoda by było - są takie piękne ... Ale z tego, co napisałaś wnioskuję, że jesteś - architektem?

Sąsiadom to bym chętnie popykała jakąś solą w tyłki (nie będę pisała czego im życzyłam, jak słyszałam i widziałam tą akcję). Mogłabym ich podać na policję i do Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami, bo strzelanie do ptaków, zwłaszcza w okresie lęgowym jest w naszym kraju nielegalne i karalne ale na razie się powstrzymałam, bo nie chcę wojny. Jednak nie wiem jak długo wytrzymam, bo jestem bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt, a do tchórzy też nie należę. Tym bardziej mnie to poruszyło, że przecież na szpaki są inne sposoby, np. specjalne siatki na drzewa. I nie ma dla mnie argumentu, że drogie, bo broń i naboje też kosztują /o mandatach nie wspomnę/. Więc póki co, nie będę jeździła na działkę rano, bo wtedy strzelają /później ludzie się kręcą w okolicy, jeżdżą na rowerach i te potwory pewnie się boją strzelać, że ktoś ich podkabluje/. Nie wiem, jak długo wytrzymam jeśli po południu też będą to robić...

Czemu życie nie może być proste? Ty też użerasz się z panem projektantem - naprawdę przykre. Człowiek płaci ciężko zarobione pieniądze za usługę i jeszcze musi się wykańczać psychicznie. Za co ci ludzie biorą pieniądze, no powiedz?

Włochy... Oj uwielbiam ten kraj, czuję się tam jak w domu i mogłabym mieszkać. Szkoda, że to tak daleko, bo jednak rodzina jest dla mnie ważniejsza, a odległość - duża. Gdyby np. Ukraina, czy Niemcy były Włochami, to pewnie byśmy się tam przeprowadzili. A powiem Ci Mimonko, że pierwszy raz jechałam z dużym uprzedzeniem do tego kraju. Wyjechałam OCZAROWANA!

Na Skwarkę się raczej nie zmienię, bo już wiem /po pierwszym oparzeniu we Włoszech/, że tam słońce to SŁOŃCE i generalnie trzeba go unikać, a i tak człowieka dorwie :D.

smreczki - cena wydaje mi się dobra ale lepiej się jeszcze poorientuj tu i ówdzie. Przypomniałam sobie taka mądra poradę życiową - zawsze pytaj wykonawcę o UCZCIWĄ cenę. Chodzi o użycie tego słowa - podobno działa.

 

Boże, jak się rozpisałam, hihihihi, od razu widać, że mam urlop :D:D:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toszko, nie dziwię się że popadasz w marazm po zakończeniu roku szkolnego....cały rok z różnymi dzieciarami też by mnie wykończył....bo wiadomo, dziecko dziecku nie równe.... :wink: zresztą pogoda....!!! O MAtko Boska!!! :cry: Dziś w drodze do pracy szłam przez ścianę deszczu...spodnie mokre do kolan...Jak ja to zniese?! no jak?! jeszcze klima chłodzi w robocie :o

Ha haha! Kudły psa! Czyżby Tosi również wzmogło się wypadanie futra? Mimka gubi jak szalona-nawet ją czeszę ostatnio, czym nie jest zachwycona, ale co zrobić :roll:

Nie jestem ma doga architektem :wink: raczej proj. drogowym :wink: więc już wiecie komu zawdzięczacie stan polskich dróg 8) hahaha! oczywiście żarcik....dopiero zaczynam...od jakiegoś czasu :wink:

Daj spokój z tym projektantem. Dzwonię do niego wczoraj a on do mnie "co, dzwonisz znów mnie pod ścianą postawić?", a ja mówię "tak. codziennie będę dzwonoć :evil: ". Ale popędziłam dziada :wink:

Smreczki cena wydaje mi się dobra. Nie macie małego domu. Możecie zdradzić gdzie szukacie wykonawcy? czy to jakaś firma, czy ekipa....poruszaliśmy tu temat mol-budu...a może na innym forum :o nie pamiętam już... wiem wiem...me pytanie gdzie się budujecie było mega niedyskretme 8) przecież sama też nie wpadam na forum ogłaszając mój adres domowy :oops: ehhh, ale mam nadzieję że wybaczacie nietaktownej mimonie :wink: :p

i jesczze do Toszki, ma droga powiem ponownie...wiem że się powtarzam ale ....EH TA PIGWA+EH TE WŁOCHY....jak zazdroszczę :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimonko, dzieciary są w tym wszystkim jeszcze najmniej wykańczające. Najbardziej wykańcza nas dyrektorka :lol: . Wiesz, jak jest w szkole - nauczanie to 50%, a drugie 50 to praca społeczna, po godzinach. w moim przypadku serwisowanie wszystkich komputerów w szkole /ponad 20 szt./, oprawa graficzna wszystkich imprez i świąt /projektowanie kartek świątecznych, zaproszeń, ogłoszeń itp. itd. + oczywiście wydruk, załatwianie tuszu, papieru/, prowadzenie szkolnej strony www, jakieś douczania najsłabszych - wszystko za darmo, bo płacą mi tylko za lekcje. To jest wykańczające, bo w dodatku zawsze na ostatnią chwilę. Stres na stresie siedzi i stresem pogania.

Ci niektórzy architekci, to robią łaskę, że żyją. Mieliśmy próbkę przy projekcie wjazdu na działkę. W końcu za darmo nic nie robią, to nie rozumiem tych fochów i /w naszym przypadku/ opóźnień.

Mimonko, fajową masz pracę, trochę zazdroszczę :oops: , zwłaszcza tego, że wszystko jest u Ciebie przewidywalne i sama decydujesz kiedy co zrobisz.

Tosia się leni cały rok, niestety - teriery tak mają :roll: . Tak więc pod koniec tygodnia, przed odkurzaniem chodzę po domu i zbieram tzw. koty , czyli kłębki sierści Tosi, które fruwają po podłodze :roll: . No ale cóż - miłość kosztuje :lol: . Ona uwielbia czesanie, zawsze wtedy się kładzie na boku /żebym nie mogła tego boku wyczesać :evil: / i delikatnie gryzie mnie po rękach, tak dla zabawy. Musze się z nią siłować, żeby ją odwrócić na drugi bok - normalnie cyrk!

Mimonko Włoch możesz zazdrościć, to rozumiem - jeśli nie wyjeżdżacie, ale tej pigwy - jakoś wcale - przecież ona jest cała uschnięta, tylko dołem ma kilka gałązek :roll: . Toż to porażka Mimonko :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE NIE NIE! Nie wierzę że pigwa umarła! Napewno się odrodzi piękna i okazała. Tyle ma teraz wody :roll:

A no tak. To jest właśnie praca nauczyciela. Rób wszystko, a my ci zaplacimy za lekcje. Ale za to 2 miesiące wakacji....ho ho ho....kiedy to było :roll:

Moja praca nie jest fajna, ale nie jest też najgorsza. Sama niestety nie decyduję o niczym bo decyduja terminy i prezes :wink: i jeszcze wszędobylscy URZĘDNICY!!! :evil:

Mimka już przywykła do czesania. Stoi wtedy jak kołek, z wygiętym grzbietem jak kot! :o i czeka....kiedy paskudna pani przestanie jej wybierać futro z karku. :wink:

narazie nie wybieramy się na wakacje. Mamy parę rzeczy do zrobienia we wrześniu, a niedużo urlopu mi zostało. Jakoś ciągle coś trzeba było załatwiać w tym roku.

ah....jakże mi się nic nie chce!!! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jaki tu ruch dzisiaj! :lol: To ja dołożę swoje trzy grosiki! Toszko! Bardzo Ci dziękuję za szczegółowe instrukcje! Wprowadziłam je w życie i zaraz spróbuję pokazać efekty pracy mojej ekipy!

 

Proszę bardzo- basen kryty w piwnicy! :roll: Albo eksperymentalna hodowla karpia :wink:

 

http://images45.fotosik.pl/156/114b6888aed903d9m.jpg

 

 

A tutaj dom od strony ogródka,który na razie składa się z ogromnej góry ziemi, niezbędnej do zasypania wykopów :o , tudzież sterty drewna pozostałego po przycinaniu stempli!

 

http://images38.fotosik.pl/152/fa5c0b804395b332m.jpg

 

 

Smreczki ! Ja się wyłamię i powiem,że 70k za Wasz domek to za dużo. Wasz dom nie jest mały,ale ogromem też nie przeraża a nie macie piwnicy! Wycena za nasz (z piwnicą) od wykopu po dach wyniosła 50 tysięcy za stan surowy otwarty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie zdradzić gdzie szukacie wykonawcy? czy to jakaś firma, czy ekipa....

Wykonawcy szukamy w Oświęcimiu, bo domek będziemy budować w bardzo bliskiej okolicy a poza tym jest to najlepsze wyjście ponieważ nie mieszkamy teraz w Polsce i ze wszystkimi sprawami wysyłamy rodziców, więc żeby im nic nie utrudniać szukamy wszystkich fachowców w Oświęcimiu lub okolicy.Tak pytam o tą kwotę z wyceny bo jest to dopiero nasza pierwsza wycena a czekamy jeszcze na 5 innych,więc będzie co porównywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorzo nawet nie wiesz jak byśmy chcieli być juz na takim etapie budowy jak Ty,przynajmniej widać jak domek pnie się w górę i przede wszystkim na co pieniązki wydajecie,a nie tak jak my pieniążki wydajemy a efektów nie widać :-? Co do wyceny to czekamy na resztę wykonawców i będziemy wybierać.A skąd są Twoi budowlańcy ? bo może i u nich poprosilibyśmy o wycenę, oczywiście jeśli podasz na nich namiary :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smreczki! No to jesteście w takiej samej sytuacji jak my.Też siedzimy za granicą,tzn.ja już nie siedzę ale przyleciałam tylko na wakacje.I też budowy dogląda nam rodzina,ściślej mówiąc mój brat. Problemów z tym jest mnóstwo i współczuję każdemu,kogo to czeka!

Z budową już niebawem staniemy,z powodów finansowych oczywiście i żałujemy bardzo,bo dachu w tym roku już nie zdołamy zrobić.Ale cieszymy się i tak,że udało się zrobić mury i zalejemy drugą dekę,bo pierwotnie miało zostać na stanie "zero"czyli do pierwszej płyty. Moja ekipa jest z Bachowic,namiary masz na Priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też siedzimy za granicą,tzn.ja już nie siedzę ale przyleciałam tylko na wakacje.
Skoro przyleciałaś to podejrzewam(ale mogę się mylić),że mowa tu o UK, bo tutaj nas chyba najwięcej przylatuje do pracy hehe.My też tutaj i niestety w tym roku nie mamy szans na jakiś wylot do Polski ale za to w przyszłym roku chcemy polecieć na miesiąc na rozpoczęcie budowy :) wielkie dzięki za kontakt do Twojej ekipy,jutro będę męża molestować żeby zadzwonił, bo on to tak sprytnie wszystko załatwia :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha! Ale się u nas rozkręciło forum :D.

Mimonko, pigwa żyje ale tylko w okolicach ziemi. Góra jest do obcięcia. Myślę, że mi jakiś przemarznięty egzemplarz sprzedali - prosiaki jedne 8) .

Widzisz te listki przy ziemi? To jedyne, co żyje w pigwie :(. A ten bez w tle też jest chyba kaput, bo mu listki schną, a nie wypuszcza nowych.

http://images46.fotosik.pl/138/ec2e099c67a56a0amed.jpg

Mimonko nie dziwię się, że nic Ci się nie chce, bo co może się chcieć w takim upale? Ja nawet na działkę nie jeżdżę, tylko chowam się w domu. Dziś jedziemy kosić, bo musimy i już myślę, gdzie by się tu schować przed słońcem. Mieszkamy na drugim - ostatnim piętrze i mamy w domu 25 st., więc słoneczko jakoś dziwnie mnie nie interesuje :p . Zresztą latem - wiadomo do słońca musi być jeden drobny dodatek, żeby było fajne - WODA :lol: .

A przycinasz Mimce włoski? Bo ja Tosi tak - latem. Jest wtedy troszkę chudsza :p.

Widzę, że z pracą też nie trafiłaś na "tą ukochaną". Ale człowiek jeszcze młody jest i może się trafi coś lepszego - nie załamujmy się.

Gdybyśmy budowali, to na pewno nie wyjeżdżalibyśmy na wakacje - ze względów finansowych po prostu. Wiadomo, jak to w naszym kraju przy średnich zarobkach - albo albo. Nas akurat warunki mieszkaniowe nie zmuszają do budowania, dlatego postanowiliśmy jeszcze poczekać i nadrobić zaległości turystyczne (nie byliśmy na wczasach z prawdziwego zdarzenia już 7 lat! Wiecznie albo przeprowadzka albo remont albo zakup samochodu, działki - ciągle jakieś wydatki). A kiedyś trzeba pozwiedzać, bo życie jest krótkie, syn ma już 16 lat i też chcemy mu troszkę świata pokazać. Oto, co zobaczy w tym roku:

http://images45.fotosik.pl/153/101235b46025f5acmed.jpg

Czyż nie pięknie?

Zorzo, bardzo się cieszę, że połapałaś się w mojej instrukcji :lol: . Oj piwnica - oj oj! Pewnie macie wysoki poziom wód gruntowych, co? Nie obawiasz się, że tak będzie wyglądała co roku? Moja teściowa uparła się na piwnicę na takim właśnie terenie i co roku pompa jest w ruchu :( . Domeczek śliczny rośnie - zazdroszczę! :oops:

Dziewczyny podziwiam Was za budowanie na odległość - to na pewno 2x trudniejsze, niż na miejscu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...