Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Michałówek i Izabela


Moira

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 685
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Myszkaxs a ci od wylewek - może są wolni. Mam znajomych, którym ekipa się nie stawiła.

Kq kilka lat temu wydawało mi się, że jest ciężko, bo ekipy jakieś takie nie rynkowe - brak odpowiedniego podejścia do klienta. Ale teraz dopiero widzę, że zamiast coraz lepiej to jest coraz gorzej. Tak się rozbestwili, że nie dość, że drenują kieszeń, to jeszcze niegdy nie masz pewności, że przyjądą - bo to czy w terminie to już nie ważne, ale czy w ogóle.

 

Znajoma buduje się w Kącku - i terminy spóźnień 3 tygodnie - to standard - zaczęła uwzględniać to w harmonogramie, ale najgorsze jest to że jak już poczeka te opóźnione 3 tygodnie, to i tak nie przyjadą, bo znaleźli lepszą fuchę. :evil: A sądu się nie boją, więc wolna amerykanka.

 

I tutaj następuje refleksja - ja to mam już za sobą - czego wam wszystkim serdecznie życzę - jak dobijecie do końca to potem już z górki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wylewki robil mi Eimund , ale termin bukowalismy na 1,5m-ca do przodu, tel.503 065 286 , moze akurat cos im wypadlo, niech dzwoni.

no o tym drenowaniu kieszeni to ja cos wiem, ale wg nich to oni sa wielcy fachowcy a ty to taki zwykly ludzik,

no i dal warszawki inne sa ceny-niz gdzie indziej, choc ja w Warszawie zarabiam znacznie mniej niz moi koledzy np w Sanoku, ale to nie wytlumaczy,ze masz kredyt na 30 lat, 2 etaty itp. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze taki skład budowlany w Wesołej przy ulicy Wspólnej - nie pamiętam nazwy, ale zadzwoń do Krzysztofa Dzieniszewskiego (tego który woził ci ziemię) on tam parkinguje pod składem czekając na klientów - więc może się dowiedzieć, a poza tym ewentualnie wie gdzie są składy w okolicy. Jakby co to powołaj się na jego siostrzenicę z Izabeli i poproś o pomoc - to uczynny facet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Adres: izabela dwadzieścia cośtam B. - We wsi nie ma nazwy głównej ulicy to tym bardziej nie moze być nazwana żadna boczna.

 

A właśnie, że nie prawda :)

Ta ulica w Izabeli, gdzie buduje się TVN ma już, bądź zaraz będzie mieć nazwę (jeśli się nie mylę, to jest, bądź będzie: ul. Malinowa )

 

Ja też w Pponiedziałek wybieram się Gminy po liste ulic, których nazw nie można nadać.

Zobaczymy jak mi pójdzie.

 

A tak w ogóle to cześć.

Też buduję w Izabeli pod numerem (na razie) 13 coś - więc sami rozumiecie, że zależy mi na nazwie :D

 

Teraz jestem na etapie tynków wewnętrzych i mam problem... :( bo moi tynkarze wystawili mnie do wiatru...

Może macie kogoś, kogo moglibyście polecić...

Jeśli tak, to proszę o kontakt.

A wprowadzić się zamierzamy w przyszłym roku wiosna/lato - bez pośpiechu, bo mamy gdzie mieszkać.

 

Z melioracją nie miałam problemów, bo rów melioracyjny jest w granicy mojej działki (i właśnie rośnie tam - w granicy - (jeszcze mały) DĄB i zamierzam go zostawić, bo to piękna ozdoba działki.

 

Niestety sąsiedztwo mi nie dopisało - za wyjątkiem jednego sąsiada, którego bardzo lubimy :D Trzeba się trochę podlizać :lol:

A nie dopisało, bo okazało się, że jedni z wyboru, a inni ze zrządzenia losu kupili działki dookoła mnie .... pod inwestycję :(

I sąsiadów bliskich mieć mie będę. A szkoda.

 

No to tyle.

Dorota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dlaczego TVN sie nazywa, ktos tam mieszka z TVN?, wiem gdzie ta ulica jest -rzeczywiscie domki tam rosna jak grzyby po deszczu. :)

ja mieszkam (prawie mieszkam) kolo Moiry, w naszej alejce sa woda i prad,a niedlugo bedzie i gaz, bo jest juz po etapie papierkowym czekamy tylko na finalizacje prac ziemnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dlaczego TVN sie nazywa, ktos tam mieszka z TVN?, wiem gdzie ta ulica jest -rzeczywiscie domki tam rosna jak grzyby po deszczu. :)

ja mieszkam (prawie mieszkam) kolo Moiry, w naszej alejce sa woda i prad,a niedlugo bedzie i gaz, bo jest juz po etapie papierkowym czekamy tylko na finalizacje prac ziemnych.

Podobno buduje się...

 

A gdzie mieszka Moira?

I jak udało Wam się załatwić wodę i gaz - nam i jedni i drudzy odmówili twierdząc, że to za daleko od linii (ok. 200m), a wcześniejszych działek właścicielka nie chce sprzedać, bo trzyma "dla wnuków"...

I mamy studnię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieszkamy na koncu Izabeli przy Michalówku, za soltysem jeszcze. U nas prad i woda byly, gaz zalatwilismy z gazownią - troche trzeba bylo podreptac tam ale dalo rade - dla 5 osób, odcinek jakies 250m. Moira nie ma wodociagu bo mieszka alejke przede mna - tam nie bylo zainteresowania w dociagnieciu wsród mieszkańców podobnie z gazem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne z tymi nazwami ulicy, bo sąsiedzi, którzy pół roku temu poszli po adres niestety nie mieli wyboru dostali numerek i literkę. Ale jeśli jest tak jak pisze Dorota to będzie Super, mam nadzieję że zgodzimy się gromadnie na jakąś smaczną nazwę. :lol:

 

Dorota, czy ty przypadkiem nie budujesz się tam gdzie tylko dwa domy stoją potem puste pole a potem już wieś - oczwyiście patrząc od strony lasu.

 

Pozdrawiam

 

Moira 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mieli wyboru dostali numerek i literkę.

 

Dorota, czy ty przypadkiem nie budujesz się tam gdzie tylko dwa domy stoją potem puste pole a potem już wieś - oczwyiście patrząc od strony lasu. Moira 8)

 

Nie mieli wyboru, bo puki co, ulice w Izabeli nie są nazwane.

Ale w poniedziałek byłam w Gminie: doinformowałam się, wzięłam listę z nazwami ulic, których nie można nadać, przez WE zamierzam zebrać podpisy zainteresowanych i wniosek składam w poniedziałek. Następnie czekam aż "Zarząd" (czy coś w tym stylu) zbierze się i wyda decyzję w tej sprawie.

Jak się dowiedziałam - mogą nie wydać od razu, bo jak Pani Urzędniczka mnie poinformowała, Izabelę pod względem nazewnictwa ulic będą rozpatrywać globalnie.

Na wszelki wypadek składam swój wniosek, by zmniejszyć prawdopodobieństwo, że jeśli będą wieś rozpatrywać globalnie, nie przypadła naszej ulicy nazwa pochodząca od nazwiska jakiegoś dygnitarza, itp.

 

Co do mojego domku - faktycznie tam się buduję.

 

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorota to witaj w klubie.

 

Jak to zrobiliście, że wam media ciągną - a te słupy to telefon, czy prąd?

 

Dorota mozna się do ciebie uśmiechnąć po listę z nazwami ulic - my też szybko zgłosimy wniosek.

 

Bardzo się cieszę, że coraz więcej nas w klubie.

 

A tak poza tym - dziewczyny czy zgłosili się do was ludzie ze wsi z prośbą o pieniądze na drogę. Tak się zastanawiam, że zaraz po zmianie sołtysa, nowy sołtys pełen zapału i dobrych chęci zrobił zbiórkę funduszy licząc 50 zł od domu i 150 zł od samochodu, aby utwardzić tą drobę przez wieś. Było to w 2004 roku - pamiętam bo byłam wtedy w ciąży. Po dwóch miesiącach droga znowu nie nadawała sie do jazdy. No i mineło 2 lata a zgłosiła się do nas jakaś kobieta ze wsi - nie sołtys (więc to mnie zastanawia) i poprosiła o pieniądze, że znowu będą utwardzać :-? Podobno Izabela dostała fundusze z gminy w wysokości 1700 zł 8) na utwardzenie, ale to za mało i oni chcą zebrać resztę wśród mieszkańców. Powiem szczerze - szkod mi kolejnych pieniędzy wyrzuconych w dziury - wolę za to wymienic amortyzatory. Czy do was też ktoś się zgłosił? Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to zrobiliście, że wam media ciągną - a te słupy to telefon, czy prąd?

 

Dorota mozna się do ciebie uśmiechnąć po listę z nazwami ulic - my też szybko zgłosimy wniosek.

 

A tak poza tym - dziewczyny czy zgłosili się do was ludzie ze wsi z prośbą o pieniądze na drogę.

 

Te słupy to prąd - o telefonie z TPSA nie myślimy jeszcze i nie wiem, czy w ogóle...

Z prądem udało nam się, bo projekt robiła nam prywatnie spółka wskazana przez pana z ZEWTu (wszyscy wiemy o kim mowa).

Nie mamy za to ani wody ani gazu.

Z gazem już się pogodziłam i będziemy robić pompę ciepła, ale woda boli mnie do dziś.

Czy Wy wodę ciągnęliście prywatnie, czy przez Gminę?

W Gminie powiedziano mi, że wszyscy w Izabeli (za wyj. ulicy głównej) ciągnęli sobie wodę we własnym zakresie - czy to prawda?

Jeśli tak, to ile Was kosztował projekt i kto go Wam robił?

 

A kobieta po pieniądze przyjechała - niestety nie znałam wcześniejszej historii i Andrzej dał jej chyba coś.

Prawdą jest jednak, że w ub. roku droga była równana, a i jakiś miesiąc temu przejeżdżał po niej spychacz z opuszczoną łyżką i do dziś nic z tego zamiatania nie zostało, więc jeśli kolejne prace miałyby wyglądać podobnie, to chyba poroniony pomysł.

Wprawdzie "Polskie drogi" były kiedyś przebojem, ale tylko w TV...

 

Moira, czy Ty masz córeczkę Julkę???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...