Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może grupa ludzi mieszkających na wsi ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 680
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja od dzieciństwa mieszkam na wsi i bardzo sobie chwalę :D Teraz mieszkamy z mężem w domku mojego taty i może wkrótce, jak dobrze pójdzie zaczniemy budować swój dom właśnie na działce, którą mój tata ma nam przepisać. Wieś piękna, sadownicza, położona w starorzeczu Wisły.

 

http://lh5.ggpht.com/_Xv_ZfcXkck4/S079vyMfkEI/AAAAAAAAA14/4IR7Kyl_M28/s640/PC280052.JPG

 

To kawałek podwórka sprzed kilkunastu dni. Pięknie tu w zimę też :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

W lecie też wygląda nie najgorzej :wink:

 

http://images46.fotosik.pl/277/609efcc8c2f31eabm.jpg

 

Dlatego zdecydowałam, że w salonie nie będzie firanek, lubię siedzieć i patrzeć przez drzwi tarasowe ( zresztą nie tylko ja), taki widok uspokaja i relaksuje. Nie mam rolet zewnętrznych więc na noc zaciągamy zasłony.

Mam nadzieję, że długo jeszcze nikt się nie wybuduje na działce naprzeciwko, na razie pasą się tam barany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..tam zaraz "niedogodnościami". Jak się przyzwyczaić, to to są "uroki".

 

Witam się wsiowo. Ja niby z miasta, ale zawsze twierdziłem, że nazywanie miejscowości o liczbie mieszkańców poniżej 5 000 miastem, to gruba przesada.

Teraz mieszkam w domu oddalonym o 1,5 km od osiedla na którym mieszkaliśmy wcześniej. Z okien domu nawet widać bloki.

Ale dla dawnych sąsiadów to teraz ja ze wsi a oni miastowi. Szczerze mnie to bawi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się iedyś do łez uśmiałam, kiedy znajoma z gminnej wsi, liczącej 1500 dusz, zastanawiała się głośno, jak mozna wyprowadzić się na TAKĄ WIOCHĘ jak nasza - tylko niecałe 200 osób!!! :rotfl:

Słowo honoru Wam daję, tak się śmiałam, że spłakałam się jak bóbr!

Dodam, że urodziłam się i wychowałam w kilkudziesięciotysięcznym mieście, a ona w tej półtoratysięcznej wiosce... :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa! Miasteczko w którym się urodziłam liczy ok 80 tyś mieszkańców! Uwierzcie mi - to wiocha! Może są tam sklepy, zakłady pracy, kościoły... ale tak naprawdę, to tam nic nie ma!!! Żeby się kształcić, albo porządnie zabawić - trzeba jechać do trójmiasta. Mogę to z mojej wioski zrobić :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Mieszkam na śląsku i jestem ze wsi, mieszkam na wsi i zaczynam budować zgadnijcie gdzie....brawo - na wsi:-) . Nie wyobrażam sobie życia w mieście. Fakt faktem czasami nie ma idealnie - obgadywanie, dogadywanie, wścibskie co niektóre sąsiady a prędzej sąsiadki, ale z tym idzie się pogodzić a najlepiej takich to zlekceważyć (aczkolwiek nie zawsze to się udaje). Ale nie ma nic przyjemniejszego jak życie na wsi, spokój, cisza, lasy dookoła, to jest to!!! Pozdrawiam wszystkich mieszkających na wsi :-) a tym z miasta życzę zakosztowania takiego wiejskiego życia :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 2 months później...

Witam , dawno tutaj na forum nie zaglądałam . Na działce rozszalał mi się kret , już myslałam , że może sąsiad podrzucił nam swoją hodowle , bo nie możliwe , żeby tyle kopcy powstawało w ciągu dnia , ciągle nowe , niczym grzyby po deszczu . Zastosowaliśmy jakieś świece , ale nic nie pomogło .

Może macie jakieś sprawdzone sposoby , tak ,żebym tę walkę wygrała ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Witam , dawno tutaj na forum nie zaglądałam . Na działce rozszalał mi się kret , już myslałam , że może sąsiad podrzucił nam swoją hodowle , bo nie możliwe , żeby tyle kopcy powstawało w ciągu dnia , ciągle nowe , niczym grzyby po deszczu . Zastosowaliśmy jakieś świece , ale nic nie pomogło .

Może macie jakieś sprawdzone sposoby , tak ,żebym tę walkę wygrała ..

 

Poziomka, witaj w klubie :)

No własnie, może założyc Klub Posiadaczy Kreta?

 

Wracając do Twojego pytania- u mnie kret wedruje po obrzeżach lewej strony działki, dalej się nie zagłębia bo tam "mruczy" pompa w zbiorniku oczyszczalni. Krety nie lubią wibracji i z obserwacji na innej działce widzę, że to najbardziej skuteczna metoda.

Druga jaką stosuję i która do tej pory okazała się dość skuteczna to... tabletki chlorowe do odkażania wody basenowej. W miejscu gdzie pojawia się kopczyk rozgarniam ziemię, odkrywam tunel i wsypuje kilka kawałeczków pokruszonej tabletki. Smierdzi chlorem i kret to miejsce omija. Niestety, gdy przestaje intensywnie zalatywać- czasem wraca albo przenosi się pół metra dalej :)

Powodzenia w zabawie w chowanego!

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...