sylwiap-w29 27.10.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 A co tam w ogóle napisane jest? ...wiesz z tego co pamiętam było tam napisane np. jakie są wymagania zabudowy na Twoim terenie. Np. jaki rodzaj dachu musi być, w jakim stopniu działka ma być porośnięta roślinkami i takie tam dokładnie już niestety nie pamiętam a nie mam tego przy sobie bo wszystko jest u architekta. Ach i u mnie mapki, 4 szt. - 500 zł jakoś mało za te mapki hmm wydaje mi sie że mieliśmy ich więcej...dopytasz jeszcze czy to na pewno robi Ci mapki do celów projektowych. Może robi tylko szkice orientacyjne. My mieliśmy na pewno więcej tych mapek i w różnych skalach zrobione. Nie moge sprawdzić bo też obecnie ich nie mam. Ale nie chce w błąd wprowadzać...dopytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
quisquis 27.10.2008 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Sprawdzałam te mapki w innych postach i cena jest ok, ale już nie wiem ile ich powinno być. Jedni robili po 10, a inni po 3szt. Mogą być też oryginały i kopie.... no to ile powinnam ich zamówić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiap-w29 27.10.2008 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Sprawdzałam te mapki w innych postach i cena jest ok, ale już nie wiem ile ich powinno być. Jedni robili po 10, a inni po 3szt. Mogą być też oryginały i kopie.... no to ile powinnam ich zamówić? Geodeta powinien wiedzieć jakie i ile mapek potrzebnych jest do budowy domu. Na tych mapkach są naniesione plany jak przebiegają media w okolicy, czyli prąd, woda, gaz, telefon i takie tam żeby architekci wiedzieli gdzie robić wcinki. Poza tym miałam jeszcze jakieś szkice orientacyjne położenia działki które też były potrzebne. W każdym razie na pewno było wiecej niż 4 mapki ale od czego to zależy to nie wiem. Dopytaj geodeta musi wiedzieć. Pozdrawiam i życze sprawnie przebiegającego procesu biurokracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
quisquis 27.10.2008 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Dzięki, mam nadzieję dzielnie przez to przebrnąć. Poradzono mi 4 mapki plus 3 kopie (ale te kopie to chyba nie robię sobie sama na xero:), dopytam jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stasiekgośka 28.10.2008 00:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 WitamU nas chcą trzy sztuki mapek. A tak w ogóle to na fajnych geodetów trafiliście u mnie trwało to 3 miechy i gość miał wziąć 500-600 a wziął 900 darmozjad jeden ale więcej już go nie wezmę bo bym mu coś jeszcze zrobił niechcący. Cena 500zł za taką usługę wydaje się mi jak najbardziej sprawiedliwa w końcu gościu musiał się trochę napocić na studiach ,ale więcej niż pięć paczek to przesada -złodziejstwo. poadrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiap-w29 28.10.2008 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Witam U nas chcą trzy sztuki mapek. A tak w ogóle to na fajnych geodetów trafiliście u mnie trwało to 3 miechy i gość miał wziąć 500-600 a wziął 900 darmozjad jeden ale więcej już go nie wezmę bo bym mu coś jeszcze zrobił niechcący. Cena 500zł za taką usługę wydaje się mi jak najbardziej sprawiedliwa w końcu gościu musiał się trochę napocić na studiach ,ale więcej niż pięć paczek to przesada -złodziejstwo. poadrawiam No to super...wygląda na to że ostro przepłaciłam za te mapy. Mieszkam na śląsku więc tereny szkód górniczych...może do takich celów jakieś mapki dodatkowe były....kurcze nie pamiętam...wiecie załatwiałam je wczesną wiosną, później wylądowały w szufladzie a tydzień temu oddane zostały do architekta. Gdybym miała je przy sobie to zaraz bym sprawdziła i wypisałabym dokładnie co mam z samej ciekawości żeby nie żyć w nieświadomości i myśli że przepłaciłam hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hojnorek 28.10.2008 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Moi drodzy pomóżcie mi poukładać czynności po kolei... 1.mam działkę 2. idę do gminy po wypis/ wyrys zplanu 3. składam o przyłącza 4. kupuje projekt (????) 5. zlecam adaptację (????) Sama nie wiem, czy to tak? ja mając obecną wiedzę zrobiłbym to tak: 1. w gminie - wypis i wyry z Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (czas realizacji ~ 2 tygodnie) w Zakładzie Katastralnym - mapa do celów opiniodawczych (+ kopie jeśli nie masz dobrego ksero ) ) (od ręki) 2. równolegle: -wniosek o warunki przyłącza gazu (wniosek znajdziesz na WWW) -wniosek o warunki przyłącza prądu (wniosek znajdziesz na WWW) -wniosek o warunki przyłącza wody (+kanalizacji) (wniosek znajdziesz na WWW) do wniosków potrzebna mapa opiniodawcza (i inne załączniki) -i jednocześnie zamówienie u geodety mapy do celów projektowych -opcjonalnie badania gruntu jak pójdzie sprawnie cały punkt 2 załatwisz w miesiąc 3. zakup projektu (Archipelag uwinął się w 3 dni) 4. otrzymane warunki przyłączy + mapa do celów projektowych + projekt do architekta który będzie robił adaptacje 5. składasz wniosek o pozwolenie na budowę (ja jestem na końcówce 2 (i 3 mam już zrealizowane) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
quisquis 28.10.2008 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Dzięki, ale teraz jeszcze mniej rozumiem Czyli nieprawdą jest, że potrzeba minimum 6 m-cy na uzyskanie pozwolenia? Zamierzałam zlecić przygotowanie papierów projektantowi, bo podobno przebrniecie tego wszystkiego to koszmar. A może się jednak da? Mam wielka luuuukę w sprawie - co takiego czarodziejskiego zrobi projektant, czego nie dam rady zrobić ja? Czyli po polsku - czy opłaca się zlecać komus ta całą papierologię? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hojnorek 28.10.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Dzięki, ale teraz jeszcze mniej rozumiem Czyli nieprawdą jest, że potrzeba minimum 6 m-cy na uzyskanie pozwolenia? Zamierzałam zlecić przygotowanie papierów projektantowi, bo podobno przebrniecie tego wszystkiego to koszmar. A może się jednak da? Mam wielka luuuukę w sprawie - co takiego czarodziejskiego zrobi projektant, czego nie dam rady zrobić ja? Czyli po polsku - czy opłaca się zlecać komus ta całą papierologię? 65 dni urzędy mają na wydanie pozwolenia miesiąc poczekasz na warunki przyłączy ja mam projekt "typowy" z jedną zmianą - projektant powiedział że przygotuje adaptacje w 2 tygodnie, więc TEORETYCZNIE wystarczyłyby 4 miesiące, a czy teoria zgadza się z praktyką - w teorii tak w praktyce... różnie bywa jedno jest pewne – jeśli te prace zlecisz projektantowi – nie zrobi tego za darmo. Z drugiej strony czas to pieniądz a trochę tego czasu schodzi na bieganie po urzędach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
quisquis 28.10.2008 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 No właśnie...czas.Dosłałam propozycję kompleksowej usługi (do uzyskania pozwolenia), koszt 3500.Czy to dużo czy mało?Do tego projekt kupuję sama, będzie kilka niewielkich zmian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hojnorek 28.10.2008 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 No właśnie...czas. Dosłałam propozycję kompleksowej usługi (do uzyskania pozwolenia), koszt 3500. Czy to dużo czy mało? Do tego projekt kupuję sama, będzie kilka niewielkich zmian. zależy co to za zmiany (i czy są w tej cenie) dopytaj też czy inne opłaty ponosisz Ty np. mapa opiniodawcza (pierwszy egzemplarz 50pln, mapa projektowa, ~800pln, warunki elektryczne ~150pln, warunki woda + kanaliza ~200pln, warunki gaz – jeszcze nie wiem ale też pewnie ~100pln, badanie gruntu ~500pln ja za adaptację płacę 1500 + 400 za przesunięcie ściany nośnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiap-w29 28.10.2008 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 ja za adaptację płacę 1500 + 400 za przesunięcie ściany nośnej ...ja dowiem się w najbliższych dniach ile zapłacę za zmiany w projekcie...pewnie znowu przepłacę ...będą jeszcze zmiany odnośnie adaptacji na tereny szkód górniczych, zmiana stropu, poza tym kosmetyczne...drzwi, okna, ścianki działowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fąfalska 28.10.2008 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Akt notarialny juz posiadam:-) w czwartek mam nadzieje poleci przelew z banku i 3 listopada mam nadzieje na oficjane wydanie działki (czyli moja ziemie z czterema słupkami )))))))))) bardzo mi sie przyda co przeczytalam powyżej, jak i gdzie latac po urzedach.... sama nie wiem.... pewnie spróbuje samodzielnie zalatwic pozwolenie na budowe.... jak zobacze ze to przekracza moje mozliwosci czasowe to pewnie komus zlece..... slyszeliscie ze od listopada ma sie cos tam zmienic w prawie (nie wiem czy to przypadkiem nie tylko w warszawie) ze pozwolenia beda wydawane nie w pół roku tylko w 30 dni? wlasnie w sobote tak mi mowil nasz potencjalny wykonawca (niestety dla mnie za drogi) my chcielibysmy ruszyc najszybciej jak sie uda z formalnosciami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 28.10.2008 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Witam Chciałam się przyłączyć do grupy. Jak wszystko dobrze pójdzie, to zaczniemy budowę na wiosnę. Działka jest już od lutego - 1205 m2, projekt domu właściwie wybrany na 99% Topaz firmy MGProjekt http://www.mgprojekt.com.pl/domki/topaz/widok2.php W tej chwili zaczynam załatwiać wszelkie dokumenty do pozwolenia na budowę. Muszę zwerbować jakiegoś geodetę, aby nam zrobił mapki do celów projektowych . Oprócz gazu, prądu, wody miejskiej i kanalizacji muszę również posiadać zaświadczenie z melioracji, że nie idą po mojej działce żadne rowy melioracyjne Jest to nasze drugie podejście do budowy. Mieliśmy rozpocząć budowę w 2006 roku na innej działce. Jednak po uzyskaniu PnB i sprzedaży mieszkania, okazało się, że gmina dała doopy i nie mamy drogi dojazdowej W takiej sytuacji jest ponad 20 osób, które kupiły tam działki. Od dwóch lat w sądzie jest sprawa o drogę konieczną, ale nawet nie ruszyła się o krok. Rozprawy odbywają się raz na rok Za każdym razem przewodniczy inny sędzia, który kompletnie nie wie nic o sprawie Po dwóch latach w końcu udało mi się namówić męża, aby poszukać innej działki i aby w końcu zacząć budowę. W ten sposób staliśmy się właścicielami działeczki w Halinowie pod W-wą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiap-w29 28.10.2008 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 ...slyszeliscie ze od listopada ma sie cos tam zmienic w prawie (nie wiem czy to przypadkiem nie tylko w warszawie) ze pozwolenia beda wydawane nie w pół roku tylko w 30 dni? wlasnie w sobote tak mi mowil nasz potencjalny wykonawca... ...hmm ja słyszę już od dawna że ma się zmienić, że nie trzeba będzie PnB tylko rejestracja inwestyci...pytałam i dowiadywałam się kiedy zmiany mają wejść ale nigdzie nic konkretnego nie wiedzą a powiedzieli mi tyle że na dzień dzisiejszy jest potrzebne PnB wg. starych zasad. Wątpię żeby na nas te zmiany padły... myśle że nie szybko to będzie...nawet się na to nie nastawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hojnorek 28.10.2008 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 dokładnie. ptaszki ćwierkają juz od roku że kiedyś nie będzie PnB. Mój architekt adaptujący powiedział że musimy złożyć wniosek o PnB w tym roku, bo jego ptaszki ćwierkają że od stycznie nie będzie PnB, ale też nikt nie wiek jak to będzie od stycznie więc na pewno będzie bałagan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiap-w29 28.10.2008 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Jest to nasze drugie podejście do budowy. Mieliśmy rozpocząć budowę w 2006 roku na innej działce. Jednak po uzyskaniu PnB i sprzedaży mieszkania, okazało się, że gmina dała doopy i nie mamy drogi dojazdowej W takiej sytuacji jest ponad 20 osób, które kupiły tam działki. Od dwóch lat w sądzie jest sprawa o drogę konieczną, ale nawet nie ruszyła się o krok. Rozprawy odbywają się raz na rok Za każdym razem przewodniczy inny sędzia, który kompletnie nie wie nic o sprawie Po dwóch latach w końcu udało mi się namówić męża, aby poszukać innej działki i aby w końcu zacząć budowę. W ten sposób staliśmy się właścicielami działeczki w Halinowie pod W-wą. Co za koszmar...głęboko współczuję jak można wydać Pozwolenie na Budowę gdzieś gdzie nie można budowac bo nie ma drogi???To jakieś chore U mnie jest tak: mam dojazd do posesji drogą króra jest własnością prywatną ludzi a nie gminy. Dlatego potrzebne są podpisy osób przez których działki droga przechodzi bym mogła nią dojeżdzać. Wszyscy udzielają zgody i nie ma problemu. I taka gwarancja jest konieczna do Pozwolenia na Budowę. Więc jak Oni wydali PnB??? Dziwne. Mam nadzieję że odzyskacie pieniądze za te działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 28.10.2008 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Jest to nasze drugie podejście do budowy. Mieliśmy rozpocząć budowę w 2006 roku na innej działce. Jednak po uzyskaniu PnB i sprzedaży mieszkania, okazało się, że gmina dała doopy i nie mamy drogi dojazdowej W takiej sytuacji jest ponad 20 osób, które kupiły tam działki. Od dwóch lat w sądzie jest sprawa o drogę konieczną, ale nawet nie ruszyła się o krok. Rozprawy odbywają się raz na rok Za każdym razem przewodniczy inny sędzia, który kompletnie nie wie nic o sprawie Po dwóch latach w końcu udało mi się namówić męża, aby poszukać innej działki i aby w końcu zacząć budowę. W ten sposób staliśmy się właścicielami działeczki w Halinowie pod W-wą. Co za koszmar...głęboko współczuję jak można wydać Pozwolenie na Budowę gdzieś gdzie nie można budowac bo nie ma drogi???To jakieś chore U mnie jest tak: mam dojazd do posesji drogą króra jest własnością prywatną ludzi a nie gminy. Dlatego potrzebne są podpisy osób przez których działki droga przechodzi bym mogła nią dojeżdzać. Wszyscy udzielają zgody i nie ma problemu. I taka gwarancja jest konieczna do Pozwolenia na Budowę. Więc jak Oni wydali PnB??? Dziwne. Mam nadzieję że odzyskacie pieniądze za te działki. Wiesz, to jest dość dziwna sprawa trochę opisałam ją dwa lata temu w moim dzienniku budowy, więc zapraszam do przeczytania. W moim mniemaniu gmina nie miała prawa wydać nam PnB, ale wydała i jeszcze 3 innym rodzinom. Później już zablokowali innym wydawanie PnB. Dwie rodziny się już tam wybudowały i tam mieszkają, trzecia ma zamiar wprowadzić się na wiosnę. Jednak nie mają odebranych budynków, mieszkają na ulicy bez nazwy i tym samym bez numeru, nie są zameldowani, więc nie może tam dochodzić żadna korespondencja. Osobiście bardzo podziwiam tych ludzi, że się tam wybudowali. Ja bym się jednak nie zdecydowała. Dlatego też pieniądze które miały iść na budowę domu przeznaczyliśmy na kupno nowej działki. Tym razem sprawdziliśmy ją na wylot. Działka znajduje się przy prywatnej drodze, w której mamy udział. Mamy prawie wszystkie media w drodze - woda, prąd, gaz. W przyszłym roku ma być prowadzona również kanalizacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 28.10.2008 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Mam nadzieję że odzyskacie pieniądze za te działki. pieniędzy za działkę nie odzyskamy. Pozostaje ona jako inwestycja na razie. Mam nadzieję, że ludzie którzy tam mieszkają, będą na tyle zdesperowani, aby sprawę drogi wyjaśnić i wyprostować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 28.10.2008 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Lidszu, to niewiarygodne co piszesz ale jednak z zadziwiającą łatwością przyszło mi uwierzyć - wiem, co wyprawia się w naszej gminie, decyzje są podejmowane wbrew wcześniej ustalonym prawom a później tylko niewinni ludzie na tym cierpią, że urzędasy czegoś nie dopatrzyli. Też mnie ciągnęlo do Halinowa, ale w końcu kupiliśmy działkę koło Grodziska. Fąfalska, witaj! Oj kochanie, kto powiedział że aż pół roku się czeka na PnB? Urząd ma przepisowe 65 dni chyba. Pół roku rzeczywiscie może zająć gromadzenie papierów potrzebnych do złożenia w Starostwie, ale jak się sprężysz to w 1,5 miesiąca wszystko zbierzesz, potem dajesz do Starostwa i czekasz te 65 dni. Ale zwykle też czeka się krócej. Trzymam kciuki a 3 listopada oblewamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.