Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Świętokrzyska


the_anonim

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hej

czy wszyscy są na uropach???

 

Siedzę od rana do wieczora "na budowie" (pomyślałam sobie pierwszy raz, że "na budowie" dziwnie brzmi, bo dom już właściwie zbudowany i się powoli wykańcza). Postanowiłam sama pomalować ściany na górze, dół pozostawiam profesjonalistom, bo z gładziami nie miałam nigdy do czynienia. Teraz chcę je zagruntować i pomalować tak, by po układaniu płytek i podłóg wejść z kolorami. Trzy dni już siedzę na tych ścianach i końca nie widać. Ponieważ, jak już wiecie, tynki mam niemożliwie spaskudzone, a zgodziłam się tylko na gładź na dole, to teraz przerabiam różne sposoby na zniwelowanie nierówności. Prawdę mówiąc na moich ścianach są same nierówności i właściwie równie dobrze mogłabym niczego nie poprawiać i wmawiać ludziom, że to taka "struktura".

Pierwsze pomieszczenie (na szczęście wybrałam na pierwszy rzut garderobę) zagruntowałam rozcieńczoną emulsją Polinak Dekorala. Na to poszły jeszcze trzy warstwy nierozcieńczonego Polinaka. A zarysowania jak były, tak i sobie są.

W bibliotece jedną ścianę zagruntowałam nierozcieńczonym Polinakiem. Było już lepiej, a za trzecim malowaniem nawet do przyjęcia. Ścianę, która pozostanie odsłonięta, a panowie schrzanili dokumentnie, postanowiłam jednak przed gruntowaniem przygotować inaczej. Pracowałam przez pół dnia jak restaurator zabytków, palcem nanosiłam rozrobioną "na plastelinę" szpachlę na paskudne miejsca i rozcierałam jak krem po skórze (dlaczego nie pacą? - żeby uniknąć gipsowych placków), a jak wyschła, to szlifowałam jeszcze siatką. Tych paskudnych miejsc było tyle, że w efekcie cała ściana wybieliła się od gipsu. Ale po pomalowaniu jest już całkiem nieźle. W ten sam sposób dzisiaj poprawiłam sypialnię. Zostały mi dwa dni na korytarz, pokój dziecka i jedną ścianę w bibliotece.

W piątek przyjadą podobno panowie od płytek, zwiozą sobie materiał, a od poniedziałku mają ruszyć. W międzyczasie dowieźli ościeżnice. Przycięte są tak, że zostają tylko 2 cm luzu pod drzwiami. Jak pod płytki albo parkiet trzeba będzie dać więcej kleju, to się drzwi nie będą otwierać (trzeba będzie je podcinać).

Same problemy. :roll:

 

No i taki to urlop...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Ciesze sie ze to nawał pracy a nie urlopy.. moze to brzmi egoistycznie. ale smutno by było gdyby wszyscy powyjeżdzali.

Witam nowych forumowiczów !!!! - fajny domek !

Podziwiam Kasiu twój zapał na tym upale, u mnie tez na scianach pajączków całe mnóstwo, na dole zrobili gładzie .. i na górze tez chyba zrobią tym bardziej że syfity wykończy płyta GK.. i byłaby znaczna róznica, a ja juz nie dyskutuje. Nie mniej jednak mała radość jest ponieważ wreszcie moje trucie przyniosło efekt i pozbylismy sie papraków, którzy niby to zakładali GK .. mamy nowa ekipe od ocieplenia i GK, co mnie cieszy bo mam nadzieje nie okażą sie takimi samymi paprakami !!!

Pan K - kafelkarz wybudował mi piekną sciane z cegły (prawdziwej rzecz jasna ) - jak sciągne zdjecia z aparatu bedzie w galerii. Pozdrawiam .. gorąco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam Kasiu twój zapał na tym upale, u mnie tez na scianach pajączków całe mnóstwo, na dole zrobili gładzie .. i na górze tez chyba zrobią tym bardziej że syfity wykończy płyta GK.. i byłaby znaczna róznica, a ja juz nie dyskutuje.

 

U mnie w domku przyjemny chłód. Jednak dobre ocieplenie jest dobre nie tylko na zimę. :D

 

Dzisiaj ułatwiłam sobie robotę. Wpadłam na pomysł, żeby zacierać ściany gąbką (gdyby robaczki świętojańskie zrobiły to samo na świeżych tynkach, nie męczyłabym się teraz). Zagruntowałam też posadzki na górze, wreszcie nie będzie się kurzyć tak bardzo.

Wstawiliśmy dzisiaj kilka ościeżnic... Nabiera to wszystko wyglądu.

 

Jutro "filcuję" ostatni pokój.

 

Ewa, ścianka super. To będzie barek czy tylko "zasłonka"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko do Kasi, czym gruntujesz wylewki?

U nas tez chłodek w domku ,szczególnie teraz gdy połozyli wełne.. ale ogólnie skwar, co do scianki to po prostu scianka, nie barek, kuchnia jest zamknieta, jeszcze w kuchni beda takie murki pomiedzy szafkami mam nadzieje ze to wypali.

Pozdrawiam

 

Też chciałam taką "murowaną" kuchnię, ale u nas nie wypali.

Zagruntowałam tym, co miałam pod ręką. Cekolem. U rodziców gruntowali Unigruntem. Chyba nie jest to takie istotne, byleby był to grunt do betonu i innego "kamienia". W łazienkach, pralni i spiżarni zostawiam niegruntowane, bo glazurkarze wchodzą w poniedziałek, to i tak sobie czymś to zagruntują pod klej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie od zrobienia wylewek gruntujecie?

 

Ja miałam wylewki robione pod koniec kwietnia, a gruntowałam wczoraj. Za późno. Niepotrzebnie męczyłam się z tym kurzem. Po zagruntowaniu zmiata się tylko piasek i jakieś śmieci, jak z podłogi, a nie wzbija tumanów pyłu, który jest nie do opanowania. Nawet zamieść się go porządnie nie da. Dobrze, że miałam odkurzacz przemysłowy, to sobie z nim poradziłam i zaraz szybko gruntowałam, żeby znów nie wyciągnąć z wylewki nowej porcji tej kurzawki.

Jaki jest przepisowy czas od wylania do zagruntowania, nie wiem. Pewnie jak dobrze beton zwiąże, a to zależy też od warunków (coś mi dzwoni, że ostateczną wytrzymałość betonu bada się po 28 dniach, to pewnie taki czas wystarcza, żeby był "gotowy" - ale mamy lato, to pewnie szybciej "dojrzewa"). Myślę, że gdybyśmy zagruntowali wylewki po miesiącu od wylania, byłyby teraz w lepszym stanie. Uniknęłoby się wyciągania cementu na wierzch, ciągłego ścierania przy wszelkich robotach i w efekcie byłby może odporniejszy na peknięcia. Nie wiem, bo tego nie sprawdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekamy Kasiu czekamy.. niecierpliwie!

My nadal nie kupilismy płytek do łazienek.. bo brak czasu i sił aby je policzyć :-).. wiec aby pan od płytek miał co robic kupilismy płytki na taras .. i taras prawie skończony, ale jeszcze zostały mu dwa balkony wiec mam nadzieje w końcu te płytki zamówimy i kupimy. A tymczasem czekamy ... na twoja premierę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekamy Kasiu czekamy.. niecierpliwie!

My nadal nie kupilismy płytek do łazienek.. bo brak czasu i sił aby je policzyć :-).. wiec aby pan od płytek miał co robic kupilismy płytki na taras .. i taras prawie skończony, ale jeszcze zostały mu dwa balkony wiec mam nadzieje w końcu te płytki zamówimy i kupimy. A tymczasem czekamy ... na twoja premierę :-)

 

A nie boicie się, że w taką pogodę to klej za szybko schnie? U mojej mamy też obkładają balkony i taras, a ja się martwię, że za gorąco i nie zwiąże jak trzeba. Mówił coś na ten temat Wasz płytkarz? Moi twierdzą, że powinno wiązać nie tak gwałtownie, przez 24 godziny, a tu klej wysycha błyskawicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...