Redwald 01.07.2005 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Ja na razie czekam, znaczysie odpoczywam - buhahahaha. To był taki żarcik. Bo niby nic nie robię bezpośrednio na budowie ale, no właśnie ale - piaskowałem słupki na ogrodzenie, jako pomocnik, bardzo ciężka praca; potem je miniowałem teraz czekają na drugie miniowanie; w międzyczasie malowałem jeszcze część sztachetek; no i najważniejsze zdjęcie szalunku na budowie i prostowanie gwoździ. To tyle co do budowy, bo i w pracy łapię nadgodziny , żeby jakoś na spłatę kredytów było . Zapytałem wcześniej co planujecie na wakacje - ja mam nadzieję, że uda mi się z rodziną zaoszczędzić na tyle, abyśmy mogli w okilicy sierpnia/września bryknąć się na tydzień na Węgry - buteleczka królewskiego Tokaju i gorące kopiele mogą stać się balsamem na przepracowane ciało. Ale to dopiero jak zobaczymy jaki będziemy mieć wynik finansowy po przykryciu domu i zabezpieczeniu na zimę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolontela 04.07.2005 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 U nas rośnie dziura Za nami też pierwsze przejścia z robotnikami. Na pierwszy ogień poszedł koparkowy wraz z narzędziem pracy. Narzędzie pracy ma chyba pierwszą grupę inwalidzką Tak trzęsącej się koparki jesczezm nie widziała. Po pierwszym dniu pracy na naszym trudnym gruncie, padła A grunt naprawdę trudny - same kamienie. A miejscami lita skała Dwóch nowych "koparkowych" radzi sobie superdobrze i już widać kres ich pracy. Nie należą do najtańszych ale robota pali im się w... łychach Za nami również pierwsze zmiany w projekcie A zdawało by sie, ze tak dokładnie wszystko przemyśleliśmy Kierownik budowy rewelacyjny!!! (że nie wspomnę o tym, ze przystojny ). Na budowie jest praktycznie codziennie i słuzy nieocenioną pomocą. Zmiany zaszły właściwie za jego namową. Około czwartku, jak wszytsko pójdzie zgodnie z palnem, zalewamy ławy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 05.07.2005 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Zostało mi jeszcze 150 sztachet, 1000 za mną...... uf już nie długo już niedługo i koniec tego malowania i przykręcania.Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarek244 12.07.2005 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Nareszcie coś optymistycznego!!Właśnie kończą kopać fundamenty;-)) a jutro raniutko przyjeżdża gruszka i można powiedzieć, że pirewsze koty za płoty!!! jarek244 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziemia2 13.07.2005 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Witam wszystkich!!No to jeszcze ja sie dolacze do grupy.Jestem na etapie wykanczania domu,powolnego wykanczania...Czy ktos z Was jest na etapie kladzenia podlóg?Jak tak to gdzie mozna kupic dobry parkiet?a moze ktos instalowal kominek z płaszczem wodnym?Pozdrawiam Monika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stander 13.07.2005 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Witaaaam po długiej przerwie!!! Przeflancowałam się już na nowy grunt i dziś podłączyli mi nawet Neostradę, po 3 (słownie trzech!!!) dniach (roboczych) od podpisania umowy. Niemożliwe? A jednak... Ale od razu się postawiłam i zaocznie obsztorcowałam. Dziś przyjechał też pierwszy raz cieśla i... stwierdził, że będzie brakować kilku krokwi! Ludzie, skąd ja teraz wezmę na jutro gotowe drewno? A rano mąż wyjeżdżał i powiedział, że wszystko jest sprawdzone. Jak zwykle zostaję z problemami sama. Robota trochę opóźniona, bo firma ma gdzieś w Polsce pilne zlecenie i prawie wszystkich ludzi tam przerzucili. A ja mam okna zamówione na 25 lipca. Będą musiały czekać w magazynie, tak jak dachówka, która leży w składzie już dwa tygodnie.Wczoraj jechałam do Kielc po metr sznura do komina, bo ktoś nie domierzył, już nie wnikam kto.Karuzela! Ach, chciałabym malować sztachety... Pozdrawiam. Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 15.07.2005 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Ach, chciałabym malować sztachety stander, C00 ja bym dała, żeby je mieć już umalowane... (punkt widzenia zależy...itd.) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 15.07.2005 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Jasny gwint jak ja bym chciała mieć te cholerne sztachety za sobą już.... A tu takie opóźnienie w terminie, dalej mi wisi na grafiku : 150 do wykończenia Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redwald 15.07.2005 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Jasny gwint jak ja bym chciała mieć te cholerne sztachety za sobą już.... A tu takie opóźnienie w terminie, dalej mi wisi na grafiku : 150 do wykończenia Kasia To widzę, że powoooooooooluuuuuutkuuuuuuu jakoś leci . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 15.07.2005 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 To widzę, że powoooooooooluuuuuutkuuuuuuu jakoś leci . Dobra,dobra, a Tobie pisania się odniechciało ?? Nie ma obijania. Do pióra, marsz!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redwald 15.07.2005 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Dobra,dobra, a Tobie pisania się odniechciało ?? Nie ma obijania. Do pióra, marsz!! nie bardzo jest o czym pisać, na Forum systematycznie zaglądam, jak widzę jakiś ciekawy temat to się odzywam. Na budowie nuda Panie , czekam na sierpień i rusze z dachem. Więc co tu pisać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stander 15.07.2005 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Zbuntowałam się i nie pojechałam ani raz na budowę przez te trzy dni roboty cieśli. Problemy z krokwiami rozwiązywały się przez telefon. Nie mój, tylko męża - ja się odcięłam. Mam już dość gadki - "pani Katarzino, jest taka sprawa..." i tu zazwyczaj pada nazwa materiału, który jest potrzebny na wczoraj, a to śruby do murłat, a to jakiś dwuteownik, albo "zwykła" cegła. A zwykle wczoraj właśnie pytałam, czy czegoś nie brakuje... i nie brakowało. Ewentualnie wyskakują błędy albo braki w "domiarach". Więźba też była schrzaniona w projekcie. W końcu cieśla z tartaku został skonfrontowany z cieślą na dachu, pokonferowali sobie, pomierzyli i doszli do porozumienia. Dopłaciłam 550 złotych za dodatkowe drewno i chyba będę miała ten dach. Podobno nawet więźba jest już na wykończeniu. Aż się boję jechać sprawdzić, co tam wyszło. Z "zarysowanym" dachem to już będzie prawie dom. Jakie będzie pierwsze wrażenie? Opowiem późnym wieczorem. Pa. Najwyższa pora spać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 16.07.2005 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Jasny gwint jak ja bym chciała mieć te cholerne sztachety za sobą już.... A tu takie opóźnienie w terminie, dalej mi wisi na grafiku : 150 do wykończenia Kasia To widzę, że powoooooooooluuuuuutkuuuuuuu jakoś leci . Ano, jak by to tu tak ładnie napisać? Pędzlowstręt? Farbowstręt i sztachetowstręt. I jak tu malować jak mi się nie chce? Prawda jest zgoła inna : brak wolnych weekendów u męża póki co. Oby jeszcze trochę , aż mi przejdzie..... Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 16.07.2005 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 . Aż się boję jechać sprawdzić, co tam wyszło. Z "zarysowanym" dachem to już będzie prawie dom. Jakie będzie pierwsze wrażenie? Opowiem późnym wieczorem. Pa. Najwyższa pora spać. Jak ma być? Fajnie! U mnie jak skończyli konstrukcję to mało brakowało a spałabym pod płotem żebym mogła ten zarys właśnie cały czas oglądać Teraz jak jest odeskowany i pokryty wstępną papą ( pod gonty) to jest dach całym pyskiem , że też tak mało ładnie kliknę Ale podoba mi się ogromnie Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 17.07.2005 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 KaeR, czy te tysiącstopięćdziesiątalbowięcej/////////////////////////////////////////// sztachet pociągasz bejcą jeden raz, czy może teraz czeka cię w tył zwrot (drugi raz) ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stander 17.07.2005 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 KaeR, masz rację, oglądałam ten mój "zarys" do zmierzchu. Podoba mi się. Nie będę się rozpisywać, wrzuciłam dwie nowe fotki do albumu, coś tam na nich widać. Domek wyszedł niski, ale taki właśnie miał być. Znów mówię Wam późne "dobranoc", bo wróciłam niedawno z wycieczki do zoo. Postanowiłam kupić sobie dobry aparat cyfrowy. Koniecznie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 18.07.2005 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 KaeR, czy te tysiącstopięćdziesiątalbowięcej/////////////////////////////////////////// sztachet pociągasz bejcą jeden raz, czy może teraz czeka cię w tył zwrot (drugi raz) ?? Ja maluję na takim niby stole roboczym, zrobionym z desek i pumeksów, na gotowo.Znaczy dwa razy i jak wyschnie to dopiero przykręcamy to draństwo Do tego jak jest pogoda , bo jak nie ma to niestety nie schnie ta farba. Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 18.07.2005 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 kaer, masz rację, oglądałam ten mój "zarys" do zmierzchu. Podoba mi się. Domek wyszedł niski, ale taki właśnie miał być. . ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 18.07.2005 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 stander, fajniutki domek ci rośnie, widać że nie próżnujesz KaeR, pochwal się i ty swoim. Zapomniałam: gdzie budujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 20.07.2005 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 Żeby się pochwalić to trzeba mieć sprzęt do tego, a ja nie mam (mam na myśli skaner) Gdzie buduję?Hm, w lesie, we wsi koło Kossowa Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.