Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Świętokrzyska


the_anonim

Recommended Posts

Też nie mieliśmy pojęcia, jak się za to zabrać, ale na szczęście pan Grzesio miał. Widziałam cały ten ruszt, miałam w planie zrobić zdjęcie (w razie takich pytań), ale nie zdążyłam, bo jak się zjawiłam następnego dnia, to już wszystko było zabudowane. Do ścian przykręcone były profile aluminiowe, do tych profili inne profile, całość tworzyła szkielet. Część z piekarnikiem panowie obudowali płytami GK ogniotrwałymi, okap zwykłymi, a pod okapem przykręcona jest płyta zielona, w niej wycięty otwór na pochłaniacz. Na tym etapie można jeszcze zajrzeć i obejrzeć bebechy. Zapraszam, jeśli będzie się Wam chciało zrobić wycieczkę na rubieże województwa.

 

..................

A tak w ogóle to dlaczego mnie tak wyróżniacie tą "panią Katarzyną" ew. "panią Kasią"? Czuję się tak jakoś... staro. A młoda jeszcze ze mnie dziewuszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To "pani" miało byc w dowód uznania.... aby fju, fju donośniejsze było,wiec z wiekiem nic wspólnego nie miało i mieć nie zamierza. To ześ pełna energi i rezolutna znac po postepie prac.

 

Aprops okapu byłam ciekawa własnie połączenia pochłaniacza z płytami, jeżeli płyta jest również od dołu to czy łatwo bedzie ją wyczyscić?? Jaki pochłaniacz bedziecie montować? Nasz pan K. kafelkarz złota raczka zaofiarował sie juz kiedyś ze nam to zrobi, tylko mnie gryzie to brudzenie KG, chyba zeby pomalowac to jakąś farba zmywalną?

Dziekuje za zaproszenie.. ale z racji pracy i budowy coraz ciezej nam sie ruszyc z tych Kielc.. ale odwiedzimy, odwiedzimy... tylko jeszcze nie wiem kiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aprops okapu byłam ciekawa własnie połączenia pochłaniacza z płytami, jeżeli płyta jest również od dołu to czy łatwo bedzie ją wyczyscić?? Jaki pochłaniacz bedziecie montować? Nasz pan K. kafelkarz złota raczka zaofiarował sie juz kiedyś ze nam to zrobi, tylko mnie gryzie to brudzenie KG, chyba zeby pomalowac to jakąś farba zmywalną?

 

Płytę pomalujemy farbą lateksową. Pochłaniacz jest firmy Candy, taki wąski, rozsuwany (trzeba wysunąć "szufladę", żeby się włączył). Kupiliśmy go w Euro-Necie w Tesco, tam jest spory wybór okapów do zabudowy. W wyborze kierowaliśmy się przede wszystkim liczbą decybeli, no i wydajnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko takie mam. Gdzie kupowaliście dachówkę na dach w Kielcach. Jakie upusty i gdzie najłatwiej je uzyskać. I oczywiście jaką wedłu g was położyć.

Pozdrawiam.

 

Namiary posłałam na priva.

 

Jaką dachówkę położyć - musisz zdecydować sam. Teraz każda jest dobra. Wybierz, co Ci się podoba i tyle. Jeden woli czarną, a inny ceglastą. Są tacy, co wybierają angobowaną albo nawet błyszczącą szkliwem jak nowiuśki sedes. Kwestia gustu, a o gustach lepiej nie dyskutować. My wybraliśmy zwykłą matową dachówkę cementową Braasa w kolorze brązowym - typ "staroniemiecka", bo taka nam pasowała do naszej wizji domku. Ważne, żeby w wybranym typie i kolorze były różne "duperele", jak kominki wentylacyjne (Braas ma akurat takie "dachówki" z kominkiem z tworzywa, idealnie pasujące do dachówek z barwionego betonu).

A jeśli masz czas, to przejrzyj na forum (Wymiana doświadczeń - Najczęściej zadawane pytania) wątek o wyższości ceramiki nad cementem lub na odwrót. Trochę się dowiesz, ale czy rozwieją się Twoje wątpliwości... Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, ja kupowałem dachówkę w Cedbudzie na Łódzkiej, ale na wiosnę. Wtedy dali mi na prawdę super cenę na dachówkę cementową Euronit, ok. 20 zł brutto za metr kw. Nie wiem, jak teraz w sezonie, ale w zimie i na wiosnę mieli najlepsze ceny - a porównywałem z kilkoma najwiekszymi w Kielcach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, budujemy domek w okolicach Kielc. Stoi już stan surowy otwarty. No i..zaczęły się schody. Szukamy DOBREGO i SOLIDNEGO fachowca do zaprojektowania wnętrz. Są firmy, gdzie przy zakupie np. płytek za określoną kwotę "dają" taką osobę "z przydziału" za darmo, lub za dopłatą. Pięknie to brzmi na wstępie, potem jednak trudno jest się umówić z takim fachowcem bo nigdy nie ma czasu. No i robota stoi. Umówiliśmy się z innym gościem prywatnie, daliśmy 1tys.zadatku i koniec. Też nigdy nie ma czasu. Daliśmy sobie z nim spokój. No i jesteśmy w punkcie wyjścia. Czy nie ma nikogo, kto będzie miał chwilę czasu? Może ktoś ma lepsze doświadczenia w tej materii?

Wstawiłam pomyłkowo ten wątek na ogólnej stronce..ale lepiej jednak z ziomkami pogadać.:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

tak jak w temacie postu przyjmiemy ziemię na naszą działkę, nieodpłatnie lub odpłatnie.

Wiem, że jest dział z ogłoszeniami, ale jakoś z okolicy Kielc ogłoszeń nie znalazłam, więc piszę tutaj. Dom budujemy niedaleko Sobkowa (dokładniej Sokołów).

Nasz domek czeka na ocieplenie na zewnątrz i powoli wewnątrz się wykańcza, płytki zamówione i częsciowo przywiezione, niedługo wkracza gazurkarz... itd.

Końca nie widać a planujemy się wprowadzić do listopada

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też będę nawoził ziemię, ale dopiero na wiosnę. Jednak już się rozglądałem - najłatwiej pokręcić się po okolicy, popytać na budowach, pogadać z właścicielami koparek i ciężarówek wożących piasek na budowy. Oni wiedzą kto ma ziemię na zbyciu. Ja już miałem kilka propozycji, ale czekam do wiosny jednak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też duży dołek do wyrównania. Mamy wstępnie umówioną ładną ziemię, ale na razie na to kasy brak. Zapłacimy za podłogi i schody, a na meble do kuchni to się już raczej zdebetujemy :cry: . Trochę zaoszczędzimy na malarzu, bo jak skończyłam malować górę, to z rozpędu przelatuję i dół, tym bardziej że ekipa, która obiecała wygospodarować czas na nasze malowanie, nie może zjechać z Warszawy. A w tym tygodniu mają wchodzić z podłogami.

Może moje malowanie nie wychodzi idealnie, ale całkiem do przyjęcia. Tylko że całymi dniami nie oglądam Bożego świata, siedzę na ścianach, nawet niedziela zeszła na budowie, z tym wyjątkiem, że dołączył do mnie małż.

A w sklepach to na mnie jakoś tak dziwnie patrzą, gdy zdradzę się z tym moim malowaniem. Ciekawe dlaczego? 8) Przecież w telewizorze codziennie pokazują, że z tym Duluksem to tak superlux - pan na spacerek, a pani z zielonego na żółty czy odwrotnie.

 

Przy okazji chciałam przestrzec przed kupowaniem tanich gruntów pod farby. Wujek gruntował mi gładzie poleconym w Castoramie gruntem (produkowanym dla tej sieci), śmierdziało jak najgorszy zajzajer (dojrzałe skarpety plus muchozol razem wzięte), a na dodatek wujek dostał okropnego uczulenia (mniej więcej wyglądało to tak, jakby trzymał pół dnia ręce w mrowisku) i wylądował u lekarza.

Ja górę "obleciałam" Cekolem 80 i ten grunt mogę z całą pewnością polecić.

 

U nie w domku jest już pastelowo! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Kasiu widze ze robota pali ci sie w rekach.

Mi pozostaja weekendy na prace.. w tygodniu raczej brak mi czasu.

Wziełam sie w końcu za pomalowanie futryn i drzwi ( najtańszych sosnowych z marketu). Oto fragment moich prac

http://www.domek.edat.pl/galeria/albums/userpics/10002/drzwi%2Bfutryny.jpg ( w tle płyki w kuchni na scianie)

 

Mamy tez troche płytek na scianach w dolnym kibelku

http://www.domek.edat.pl/galeria/albums/userpics/10002/kibelek_%2Bframuga.jpg, niestety cos żle mój m. policzył i zabrakło kilku szt cygar wiec czekamy. W miedzyczasie zaczeły nam siniec dechy na brame i bramke, nie pomalowane z braku czasu :-(. Mam nadzieje ze do końca tygodnia znajde choc chwile i pomaluje te dechy nieszczęsne, zanim je trafi do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie wreszcie zaczęli robić ocieplenie poddasza i GK. Dzisiaj już była położona wełna i zaczynali robić stelaże. Mam kupione płytki do kotłowni (OBI) i do kuchni na podłogę (Castorama, made in Turkey :o :lol:). Aha, a salon i kuchnię zamieszkuje teraz 19 metrów sześciennych styropianu, który czeka na ociepleniowców. Zapowiedzieli się na 10 września. Płytkarz umówiony dopiero na październik :( a kominkarz na listopad :o Będzie się działo :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja umyłam dzisiaj okna na poddaszu. Z grubsza, żeby się nic na układany parkiet nie sypało. I dopiero teraz zrobiło się ładnie.

 

Pomalowałam też raz kuchnię, na biało, bo na razie nie wiem, jaki wybrać kolor. Dopiero gdy zobaczę kuchnię z podłogą i meblami, to zdecyduję. Może zostanie biała.

 

Jutro zadzwonię rano do parkieciarzy. Może wreszcie przyjadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sie obawiam tej wilgoci.Moja kolezanka wprowadzała sie rok temu a wylewki robione miała rok przed połozeniem parkietu a i tak okazało sie że jest zbyt duzo wilgoci, wiem ze kładli jeszcze jakąś zywiczna wylewkę, było to bardzo drogie ale mogli połozyc parkiet.

Jestem za opcją grzania.. moze sie to to wysuszy, przynajmniej taka mam nadzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że grzanie nie zaszkodzi, a może pomoże :-? tym bardziej, że palenie w kominku to sama przyjemność. Ja już się nie mogę doczekać kominka (ma przyjechać za max. 2 tygodnie).

 

Właśnie ze względu na wilgoć nie zdecydowałem się na parkiet, chociaż pokusa była duża. W salonie będzie deska barlinecka - można ją kłaść na piankę i folię paroizolacyjną, co rozwiązuje problem wilgoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...