Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bla, bla, bla... Wielkopolska


Gość Marzin

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

krys1, a Twój mąż, żeby postawić na swoim używa argumentów logicznych mających uzasadnienie w fizyce/matematyce itp ? A Ty

U nas jest tak, że jeśli Aga chce mnie przekonać to musi to zrobić racjonalnie (w końcu facet jestem) i ja się dam przekonać ale musi być to poparte czymś więcej niż "wydaje mi się" lub "ja wiem".

 

Inna sprawa a'propos "garów". Jeśli w domu gotujecie, i mąż zacząłby Was pouczać, że źle doprawione, że przypalone ciut za mocno itp to byłaby zadyma, co nie ? Podobnie z rzeczami w których kobiety, zwyczajowo, przyjmuje się za lepsze.

 

Reszta to ogólniki, np. ja chciałem córeczkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, kobitki, dobrze, że moja łomen nie jest zalogowanan na tym forum, bo by dolała oliwy do ognia.

 

Brzydlak, skontaktuj D ze mną, ja nauczony swoim dachem spróbuję mu wytłumaczyć, że takie pier.... się ze wszystkim samemu wydłuży czas budowy o 10 lat. Miałem sam jeszcze robić:

- instalację elektryczną

- rygipsy na poddaszu

- cuda - wianki

 

ale pozostanę tylko przy dachu. Amen.

 

Mój kolega zawsze powtarza, że najprzyjemnijeszy widok na świecie to ludzie przy pracy. Tego się teraz trzymam. :D he he.

 

P.s. Dwie głowy naprawdę pomagają.... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się Mice całkowicie :)

szczególnie co do tych argumentów...

i skoro tak psychologicznie się tutaj zrobiło to dodam jeszcze jedno - jak mówicie (do kobiet ;) ) swoim mężom że czegoś nie potrafią, nie zrobią, lub nawet w wersji ukrytej że mają poczekać na pomoc bo sami nie dadzą rady to - nawet jak macie rację - facet w takiej chwili zrobi wszystko żeby pokazać że "da radę"

taka konstrukcja... :)

i trzeba nauczyć się z tego kreatywnie korzystać a nie zwalczać :)

pozdrawiam

Asia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krys1, a Twój mąż, żeby postawić na swoim używa argumentów logicznych mających uzasadnienie w fizyce/matematyce itp ? A Ty

U nas jest tak, że jeśli Aga chce mnie przekonać to musi to zrobić racjonalnie (w końcu facet jestem) i ja się dam przekonać ale musi być to poparte czymś więcej niż "wydaje mi się" lub "ja wiem".

 

U nas jest inny problem, mam wrażenie, że mój mąż nie nadąża za moim tokiem myślenia. Gdy ja rzucam jakiś pomysł to on się jeży, mówi, że to za szybko itd. A jak on już ten temat przepapkuje i coś wymyśli to jest według niego o.k. i dziwi się, że ja do czegoś podchodzę bez entuzjazmu. A ja tradycyjnie jestem już ze 300 m przed nim jeśli chodzi o myślenie. Drąże inny temat. Jestem znów lepsza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też piszę żeby kreatywnie korzystać a nie zmieniać naturę...

zamiast powtarzać że ma to zostawić bo i tak to zchrzani to lepiej dać do roboty coś co mu się uda i jeszcze pochwalić...

nie rozumiem po co się kłócić skoro można prościej...

my z mężem jesteśmy razem od 11lat i ani jednej kłótni :)

grunt to rozmowa i znanie swoich słabych i mocnych stron :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też inne doświadczenie życiowe. Bycie ze sobą to kompromisy, czasami trzeba ustąpić.

 

Rzadkie połączenie cech : geniuszu i wrodzonej skromności

 

To się zgadza, wogóle to ja jestem ideałem i dlatego mój mąż mimo kłótni, ciągle ze mną jest, chyba widzi co ma.................ideał

krys1-dobre, tak trzymaj

 

To nie jest tak do końca, przerabiałam kłótnie do upadłego kto wie lepiej, to nie ma sensu, coraz częściej sobie odpuszczam i nie jest źle............

my z mężem jesteśmy razem od 11lat i ani jednej kłótni

 

Łaaaaaaaaaaaa :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas spęcia powstają tylko i wyłącznie przy dyskusjach pt co magda chciałaby mieć, a co może. Czytaj na co nas stać. Decyzja o budowie zapadła nie dlatego że śpimy na peiniądzach i nie chcieliśmy żeby wchodziły nam w gacie, tylko po analizie, że normalne mieszkanie to wydatek ok 200 tyś.

Czyli: mały skromny domek, zamiast mieszkania. Ja staram się trzymać się tego kurczowo, z małymi potknięcami. Np dachówka zamiast blachodachówki, drewniane okna zamiast PCV. Tutaj Magda lobbowała. Mój wywmysł to CO, które mogło być jak nasz house zdecydowanie tańsze.

 

i co ze 2 glowy skoro tylko jeden mózg :lol:

 

Brzydlaczku, najcenniejszy pracownik, to ten, który pracuje uzywając instynktu, a nie mózgu. Takim dobrym przykładem z życia wziętym są np mrówki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...