krys1 19.07.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 la, la, la, fiu, fiu, fiu,...................................nie pytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjsod 19.07.2007 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 krys1- ustapic- nawet to słowo sprawia mi BÓL No w końcu to wydusiłaś z siebie ale on WSZYSTKO potrafi i zna s na wszystkim lepiej niz inni, a na pewno lepeij niz ja. widocznie uwaza ze ja posiadlam w szkole sztuke czytania a on sztuke czytania ze zrozumieniem. a czy przed ślubem też taki był? jeśli tak: widziały gały co brały jeśli nie, to cóż go tak zmieniło...?? ciekawe pod czyim wpływem zmienia się facet po ślubie... sorry za złośliwość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 19.07.2007 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Brzydlaczku zrób sobie dziś dobrze, coś miłego tylko dla Ciebie. Ciekawe co to będzie..... Marzin to u ciebie on robi za pracownika Kiedyś częściej pracował..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Brzydlaczku powiedz no, ile to latek jesteście razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 krys1- wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazuja ze za dlugo- 13 lat. o Boże to przerazajace jak ja to przezylam No to ja Ci już nic pisać nie będę, sama sobie ze wszystkim poradzisz. Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Marzin- o pracownika to trzeba dbac, chodzic kolo niego, dawac mu podwyzke, zapewniac dobry socjal i wakacje , przerwe i fajne kolezanki. a ty nic tylko wymagasz [/size] Proszę pisać dużymi literkami albo wysyłać sobie priva. Każdy chce poczytać..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Krys1- Ty to jestes dzisiaj niemozliwa Jak dobry temacik to można poszaleć. Wyszłaś już z doła??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 No widzisz. Zawsze mówiłam, że jak źle to trzeba pisać, można tu odreagować czego sobie i wszystkim życzę. Idę ogarnąć syf (czyt. posprzątać), który znów zrobił się sam, jestem w tym dobra, lepsza od męża, zawsze mi to mówi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjsod 19.07.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 jjsod- na Tw pytania to udziele odpowiedzi jesli zajdzie taka okolicznosc , czyli ślub. poki co to jestesmy nierzadnikami a byl taki zawsze tylko nie na taka skale. do tej pory to tylko cos remontowalismy a teraz na budowie jest wszystkiego wiecej i wychodza wszystkie jego minusy wybacz błędne założenie że jak ktoś już takie przedsięwzięcie na większą skalę wspólnie planuje (czyt. budowę) to jakoś związany pewnie jest widać żyję ciągle w błogiej nieświadomości brutalnej rzeczywistości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiak 19.07.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Kobity tutaj psycholog potrzebny Moja Żonka poza rzeczami typowo "wyglądowymi" czyli kolorki dachówki itp oraz rozkład pomieszczeń zupełnie nie dyskutuje ze mną Ale może ma do mnie zaufanie widze ze temat sie rozwinął jak każdy to i ja coś powiem ja budową zajmuję sie w 100% cała papierkologie,kredyt, towar, majstry itp.. to wszystko ja jedyną rzeczą którą załatwiła małżonka to gazownia (została do tego zmuszona !) mam nadzieje ze wykończeniówka będzie w jej rękach (w co wątpię) utrzymaniem rodziny też ja (żonka nie pracuje zajmuję sie dzieckiem ) wiec kobitki z tej grupy (krys,brzydlak,martuszek,altiera,jjsod itp ) jestem pełen podziwu dla waszej wiedzy i zaangażowania w budowę i nie ukrywam ze chciałbym aby moja żonka chociaż w 1 % interesowała sie budową tak jak wy ! co dwie głowy to nie jedna ! razem było by łatwiej ! ja mam cel wybudować dom wiec nie ma czasu na kłótnie bo pracuje sie do późnego wieczora albo siedzę na działce myślę że przebywanie ze sobą tak krótko skutecznie ogranicza kłótnie w sierpniu bedzie 7 lat po slubie ! man nadzieje ze nie nadrobię później jak już sie wybuduję qrde ale dajecie czadu chwile mnie nie ma a tu tyle do czytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
natus 19.07.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Widzę, że tu dziś gorąco... nie pracujecie, czy co? Wtrącam swoje 3 grosze- i tak źle i tak niedobrze...jak ja buduję sama, to nawet nie mam się z kim pokłócić i jakby co cała odpowiedzialność spada na mnie, więc już nie wiem co gorsze, a nie mówiąc już o tym, że mi się nie chce...i chyba zrobię mały strajk i wyjadę na wakacjeeeee w końcu nie można się dać zwariować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 19.07.2007 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Marzin- o pracownika to trzeba dbac, chodzic kolo niego, dawac mu podwyzke, zapewniac dobry socjal i wakacje , przerwe i fajne kolezanki. a ty nic tylko wymagasz [/size A ja myślałem że jak go po głowie pogłaskam, to mu wystarczy Proszę pisać dużymi literkami albo wysyłać sobie priva. Każdy chce poczytać..... To ochrona przed czytaniem przez dzieci! ...i chyba zrobię mały strajk i wyjadę na wakacjeeeee w końcu nie można się dać zwariować Mam takie same plany. Muszę połozyć się na plaży, do ręki wziąć browarka i oglądać ... no ten.... tego.... morze ? I tak kilka dni pod rząd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 19.07.2007 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 ...i chyba zrobię mały strajk i wyjadę na wakacjeeeee w końcu nie można się dać zwariować Mam takie same plany. Muszę połozyć się na plaży, do ręki wziąć browarka i oglądać ... no ten.... tego.... morze ? I tak kilka dni pod rząd. ja również, już za 9 dni znikam na 2 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.