Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Mlodych Mam


AniaS79

Recommended Posts

Mamuśki drogie co myślicie o kukurydzianych chrupkach kontra biszkopty, bo mnie raczej te drugie przekonują bardziej

 

pozdr

Chrupki, jeśli już KONIECZNIE musisz coś dawać :-) Biszkopty to sama chemia - spulchniacze, konserwanty, tłuszcz cukierniczy, aromaty, ulepszacze, CUKIER... A chrupki to mączka kukurydziana.

Ja swoim nie daję takich rzeczy, po co im zaszczepiać od małego upodobanie do przekąsek, podjadania między posiłkami? To ma być sposób na nudę w wózku? A potem siedzi dorosły i z nudów chrupie czipsy, albo pali papierocha, bo przyzwyczajony, że ręce muszą być zajęte wkładaniem czegoś do gęby ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

u nas wreszcie zabek nr 8.

super.

ja daje malemu czasem biszkopty czasem chrupki kukurydziane a czasem sobie skubnie chipsa.wszystko w granicach rozsadku.wiem ze im wiecej mu bede zabraniac tym bardziej go bedzie kusilo.

je duzo warzyw i owocow.uwielbia surowa marchew i kapuste.kocha frytki.

no nie bede wszystkiego wymieniac.niedlugo ma 14 miesiecy i wazy niecale 10 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamuśki drogie co myślicie o kukurydzianych chrupkach kontra biszkopty, bo mnie raczej te drugie przekonują bardziej

 

pozdr

Chrupki, jeśli już KONIECZNIE musisz coś dawać :-) Biszkopty to sama chemia - spulchniacze, konserwanty, tłuszcz cukierniczy, aromaty, ulepszacze, CUKIER... A chrupki to mączka kukurydziana.

Ja swoim nie daję takich rzeczy, po co im zaszczepiać od małego upodobanie do przekąsek, podjadania między posiłkami? To ma być sposób na nudę w wózku? A potem siedzi dorosły i z nudów chrupie czipsy, albo pali papierocha, bo przyzwyczajony, że ręce muszą być zajęte wkładaniem czegoś do gęby ;-)

 

ok też chcę uniknąć przegryzania ciągle, ale chcę pomóc jakoś wychodzącym zębom, nie mamy ani jednego, a mała mi sie męczy co jakiś czas temperatura po 38 po dwa dni, ostatnio było najgorzej bo 3 dni i mocno trzymało, mam nadzieję że już nie wróci

 

w jaki sposób wprowadzaliście gluten, bo od 2007 jest nowy sposób ale my jakoś go przegapiliśmy

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak coś nowego pediatrzy wymiślili coby nudy nie było :lol: i rodzice mogli się kształcić i rozwijać

Do tej pory było tak że gluten w 10 mies. i ani dzień wcześniej a teraz zaczyna się w niewielkich dawkach od 7

Ja co 2 - 3 dzień dadawałam np mannę (płyżeczkę od herbaty) do zupki jarzynowej, ze 2 razy w tygodniu skórkę od chleba (kawaleczek oczywiście) i tyle :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam, ze tak długo nie zaglądałam :oops: :oops: :oops:

ale zapomniałam a powiadomienia mi nie przychodziły zadne :o :-?

wracając do tematu wodniaczka, wciąż niew wybralam się do poradni chirurgicznej... ale za to jutro odwiedzamy dentyste :wink: 8)

 

mbz, Ty chyba pytałaś o wiek- moj synek ma prawie 5 lat (sierpniak)

 

 

co do wprowadzania nowych pokarmów, mleka itp- jestem na podobnym etapie jak aniawmuratorze. Przy kolejnym dziecku mniej już zwracam uwagę na książkowe terminy. Obecnej namłodszej zaczęłam wprowadzać kaszki mleczno-ryzowe (owocowe) ale szybko okazało się, ze ma skazę, więc przeszłam na kaszki ryżowe robione na bebilon pepti i jest OK. U nas trochę dziwna sprawa bo starsza córka i najmłodsza mają podobnie- skaza wychodzi po spozyciu czystego mleka, natomiast po serkach, jogurtach i innych mlecznych produktach nie ma śladu. Amela zjada co dwa- trzy dni 1- 2 danonki i nic się nie dzieje.

Inna sprawa to taka, ze Amelka bardzo lubi podjadać nam z talerza czego ja jej nie załuję- próbuje wszystko na co ma ochotę, jak jej smakuje to wcina, jak nie odpowiada- nie daję. Potrafi wciągnąć michę pomidorowej z ryżem zaciągniętej lekką smietanką, w ogóle wszystkie nasze zupy lubi, ziemnakami z sosem lub makaronami różnymi też nie pogardzi. Oczywiście unikam podawania cieżkich smazonych potraw (choc frytka ze 2 razy zjadla) i bardziej przyprawionych też nie daję...

Wychodzę z zalożenia, ze jak dziecko ma ochotę próbować- trzeba to wykorzystać bo jest szansa, ze nauczy się jeść wszystkiego. Moje bratanice miały ksiązkowe wprowadzanie i wyrosły na niejadki, trudno im dogodzić bo jako nastolatki mają bardzo ograniczone menu...

natomiast moje dzieciaki nie odgarniaja z knajpie surowek na bok i nie robią bolesnej miny na ich widok ;)

 

Aha, my się wciąż karmimy piersią i choc czasami czuję się tym zmęczona pociągnę jeszcze trochę... poprzednie były rozpieszczane po 1.5 roku to i tej nie będę odmawiać ;) myślę, ze to za wcześnie a troszkę starsze dziecko łatwiej odzwyczaić. Zresztą ku mojemu zaskoczeniu (po przebojach z odstawianiem starszej) moj syn sam z siebie zrezygnował z piersi jak miał 15 mies :D

 

pozdrawiam mamuśki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alex_

ząbki mamy 2, dolne jedynki, wyszły naraz w 7 mies i od tej pory cisza. Patrząc na dziąsła to predzej widzę dolne dwojeczki niż jedyneczki na górze... ale póki co nic sie nie przebija i nie ma oznak by to nastąpiło na dniach.

co do pokarmów to wybieram jej wszystko co nie wymaga gryzienia, ew miękkie kawałki (warzywa) do zmielenia językiem i dziąsłami.

danonki możesz już spokojnie podawać tylko wczoraj zwróciła mi uwagę PP, ze znowu jej pediatra zwróciła uwage ze w danonkach jest wit D3 którą nalezy dokladnie dawkować by nie przedobrzyc, co oczywiście jest racją a ja o tym nie pomyslałam, zresztą... ciągle zapominam o kropelkach... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alex_

ząbki mamy 2, dolne jedynki, wyszły naraz w 7 mies i od tej pory cisza. Patrząc na dziąsła to predzej widzę dolne dwojeczki niż jedyneczki na górze... ale póki co nic sie nie przebija i nie ma oznak by to nastąpiło na dniach.

co do pokarmów to wybieram jej wszystko co nie wymaga gryzienia, ew miękkie kawałki (warzywa) do zmielenia językiem i dziąsłami.

danonki możesz już spokojnie podawać tylko wczoraj zwróciła mi uwagę PP, ze znowu jej pediatra zwróciła uwage ze w danonkach jest wit D3 którą nalezy dokladnie dawkować by nie przedobrzyc, co oczywiście jest racją a ja o tym nie pomyslałam, zresztą... ciągle zapominam o kropelkach... :oops:

 

hejka

wczoraj nie wytrzymałam i podałam jej troszkę danonka, ale małej jakoś nie bardzo zasmakował, po dwoch łyżeczkach nie była zainteresowana kontynuacją, lepiej jest zainteresowana ziemniaczkami z sosikiem i mięskiem

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witajcie kobietki :-)

Przez miesiąc nie mieliśmy netu w domu, Bosszzz... co ja przeżyłam ;-) No ale juz jestem.

Poczytałam sobie stare posty, pisałyście o stulejce. Mój synek tez ma, ale nic nie robię, nie majstruję mu przy siusiaku. Dla zainteresowanych BARDZO polecam lekturę: http://forum.muratordom.pl/search.php?mode=results

trzeba wejść w "Stulejka - trudny męski problem", i o dzieciach jest napisane w akapicie pt "Profilaktyka i wczesne rozpoznanie". I w "Stulejka u dzieci".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...