Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Mlodych Mam


AniaS79

Recommended Posts

Ninus Właśnie rozwiałaś moje wątpliwości ;-) Ja nie miałam gdzie przetestować multiwaya. Jakoś do Szczecina podobno dojechać nie mogą mimo zamówień. W takim razie jutro czeka nas zakup ct 0.4 ale przez internet bo dużo taniej niż w sklepie. Ile płaciłaś za swój?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Płaciłam jakoś 480 zł (z barierką), tyle że kupowałam w sklepie Chicco, a tam mają drożej. Niestety w najbliższych sklepach "wózkowych" chicco nie mieli, a tłuc się pół dnia do Psar do BabyMaxx nie miałam ochoty. Wiem, że na Allegro taniej, ale wózek akurat wolałam kupić w miejscowym sklepie :) A jaki kolor chcecie kupic? My wzięliśmy czerwony :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluję udanych zakupów i zyczę bezkolizyjnych podróży :D :wink:

 

Dzięki, dzięki :) Dzisiaj idziemy sprawdzić jak nowa fura sprawi się w terenie, bo po parkingu i sklepie rewelacyjnie :D Ale jeżdże też póki co na zablokowanych kółkach :)

Pozdrawiam

 

Daj znac jak wypadł spacer. Jestem bardzo ciekawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wózek przeszdł test pomyślnie ;) Po oblodzonym chodniku pojechał ładnie, poszliśmy też polną drogą po błocie, prowadzi się naprawdę dobrze. Ale żeby nie było tak pięknie to napiszę, że kilka razy udało mi się kopnąć w kółka :o Może to kwestia przyzwyczajenia i muszę się nauczyć go prowadzić :) W każdym bądź razie osobom wysokim radzę przed zakupem zrobić dłuższą rundkę tym wózkiem, patrząc przed siebie, a nie na wózek! :) Ogólnie jestem bardzo zadowolona :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !!!!!!

Kochane mamy powiedzcie mi po jakim czasie wprowadzałyście pozostałe produkty do swojej diety przy karmieniu piersią ???

Ja karmię już prawie 4 tyg , żadnych surowych warzyw i owoców , nic smażonego, pieczonego, soków i nic ostrego , solnego , kawy i produktów mleczych i kakaowych rzeczy . Tylko gotowane :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie mamusie.

karolka gratulacje.ja nie pomoge bo jadlam wszystko.uwazalam na fasole i kapuste.

nie pilam gazowanego.

u nas ogromne zmiany.maly po niespelna roku zostal odstawiony od piersi.smutno mi ale coz.juz i tak pil tylko rano,a wrecz czasami tylko mymlal sie.nadal sie tuli i zaglada w dekolt,ale nie placze,

juz zalatwia sie do nocniczka czasami.

chodzi sam dokladnie od dnia gdy skonczyl 11 miesiecy.

nasladuje duzo gada.kochany jest.

troche chorowal w polsce.ale swieta i nowy rok byly super.

pozdrawiamy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !!!!!!

Kochane mamy powiedzcie mi po jakim czasie wprowadzałyście pozostałe produkty do swojej diety przy karmieniu piersią ???

Ja karmię już prawie 4 tyg , żadnych surowych warzyw i owoców , nic smażonego, pieczonego, soków i nic ostrego , solnego , kawy i produktów mleczych i kakaowych rzeczy . Tylko gotowane :lol:

 

Karolka ja przez pół roku jadłam jedynie ryż jaśminowy, gotowanego kurczaka i piłam samą wodę:roll:

Śmiałam się, że będę miała skośne oczy i zacznę gdakać :lol:

Prawdą jest, że nasza Marynia miła do połowy 4mż straszne kolki i w związku z tym trzymałam taką dietę :cry:

Czasem sama się dziwię, że nie straciłam mleka - choć ja jestem najlepszym dowodem na to, że mleko "produkuje się" w głowie matki :wink: .

Nasze słońce to już kawał baby - niestety nie mam biustu jak Pamela ale nadal mogłabym wykarmić cały żłobek :wink:

 

Po skończeniu przez niunię 6mż zaczęłam jeść więcej - ziemniaki, jabłka, makarony itp.

Dziś jem już wszystko (nawet malutka lampka wina się natrafi :oops: ).

 

To jaką masz dietę zależy od dziecka - znam mamy, które od początku jadły bigos i dzieciom nic nie było - u nas było inaczej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mamy budujące!

 

Ja przez pierwszy okres karmienia (miesiąc) uwazałam bardzo na to, co jem, ale w wyniku rygorystycznej diety (ryż, mięso gotowane, duszona marchewka)nabawiłam się zaparć i lekarka nakazała rozszerzyć dietę. Także po miesiącu karmienia zaczęłam jeść prawie wszystko. Unikałam rzeczy wzdymających i mocno przyprawianych. Nowości wprowadzałam co kilka dni i było w porządku.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak samo jak u przedmówczyni :wink: Powoli, co kilka dni rozszerzałam dietę od pierwszych dni karmienia. Na ryżu i potrawce z kurczaka jechałam chyba tylko tydzień. Nie piłam gazowanego, nie jadłam kapusty i innych rzeczy "wzdęciowych", przynajmniej przez kilka pierwszych miesięcy.

Stosowałam się do słów położnej ze szkoły rodzenia - że należy spokojnie rozszerzać dietę tak, żeby po ok. pół roku jeść już wszystko to, co przed ciążą. (coca cola i chipsy się nie kwalifikują :wink: )

 

Aaa, i jeszcze, że jak się ma straszną, ale to straszną ochotę na coś niezdrowego, to należy tego trochę zjeść, bo dziecku bardziej zaszkodzi zestresowane niezrealizowaną zachcianką mleko niż odrobina bigosu na przykład :wink:

 

 

Mam nadzieję, że skoro nie miałam żadnych problemów z karmieniem przy pierwszym dziecku, to teraz też ich nie będę miała :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też na początku jadłam ryż, ziemniaki, kurczaka, cielęcinę, jabłka, biszkopty.

Powoli wprowadzałam nowe produkty i patrzyłam, czy Weronika nie ma kolki. Jak ją coś "pokolkiwało", to popijałam herbatki HIPP - koperkową lub ułatwiającą trawienie.

 

Teraz jem wszystko, ale oczywiście w umiarkowanych ilościach. Czasem popiję coca-coli, czasem martini :) Ale nie jem nic kalafiorowego, fasolowego i kapustowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jem i piję wszystko może dlatego że to czwarte dziecko :lol:

Przy trzeciej alergicznej córce bardziej się pilnowałam był rok bez nabiału, jajek, orzechów i kakao.

Teraz po 7 m-cach jem nawet ostrą papryczkę z białym serkiem mniam uwielbiam ostre potrawy.

Zrobiono kiedyś badania w Indiach. Podobno dzieci nie chciały pić mleka innego niż od mamy. Uznano że w indyjskiej kuchni jest używanych bardzo dużo wyrazistych przypraw i curry, które przenikają do mleka zmieniając jego smak a niemowlęta się przyzwyczaiły i innego nie chcialy.

Mleko curry w proszku hihihi :lol:

Pozdrawiam mamy karmiące i życzę sukcesów w odkarmianiu osesków (tak nazywa naszego maluszka jego siostra). :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka

 

spadłyśmy na 2 stronę, pewnie dlatego że maluchy pochorowane w tą letnią zimę, a jesli chodzi o karmienie to przy pierwszym jem wszystko, tzn raczyłam się swiątecznymi bigosami, i jem fasolę czerwną w sałatce, ale flaki nie były najlepszym pomysłem, za to cytrusy są ok

 

pozdrawiam z moim kaszlącym maleństwem, bidunia jak się budzi to kaszle, albo ma za dużo w nochalku, a tak to w miarę ok. marzę żebyjuż się to skończyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja sie dołączę do narzekania- jelitówke syn przynosił mi z przedszkola w tym sezonie już dwa razy, na święta mieliśmy ospę a obecnie moje dzieci właśnie wychodzą z cieżkiego zapalenia płuc. Przez ponad dwa tygodnie codziennie dojezdzali do nas na zastrzyki z pogotowia, w koncu synkowi zalozyli wenflon i uratowali tą małą chudą dupke bo już nie było gdzie kłuć :-?, malutka za to bezlitośnie brała 6 dni Amikin- to jedne z najboleśniejszych zastrzyków, ale za to równie skutecznych...

w ogóle to mieliśmy skierowanie do szpitala, ale się nie zdecydowałam, nie mogłam synka zostawić tam samego ani tez małej z kimkolwiek innym w domu...

 

Niestety, syna wlasnie z końcem stycznia wypisałam z przedszkola. Stwierdzilam, ze dość eksperymentów ile jeszcze wytrzyma, tym bardziej że po 2 dniach mała miała to samo. Sama tez złozyłam wniosek o wychowawczy i od poniedziałku jestem jeszcze pół roku free, później zobaczymy. Mam nadzieję ze podjęłam słuszną decyzję i wyjdzie to na zdrowie nam wszystkim.

Dzięki temu będe mogła też zajmować sie budową przynajmniej tak jak do tej pory a roboty ruszyły juz poełną parą.

 

zyczę zdrówka wszystkim maluszkom, oby zadne dziadostwa się ich nie trzymały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...