Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Mlodych Mam


AniaS79

Recommended Posts

a już chciałam ponarzekać że maluchy sztuk 2 mają straszny katar ale u Ciebie mocca to masakra z zastrzykami więc rezygnuję :roll:

myślę że zostając w domu ograniczysz zdecydowanie choroby synka i mała na tym skorzysta więc jak z mojego punktu widzenia to super decyzja :D

Pozdrawiam i duuuuuuuuuuuuuużo zdrowka życzę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Również życzę dużo zdrówka przy tych zastrzykach

 

Jednakże chciałabym trochę podyskutować.

 

Moja córenia też choruje ale nie tak mocno, ale ona już od prawie miesiąca chodzi do żłoba, oczywiście na prawo i lewo słyszę tylko że to moja wina bo poszłam do pracy, ale z drugiej strony z jednej pensji trochę krucho

ponadto nawet jeden lekarz mówi że złobek i przedszkole ok

w sumie to się zastanawiam czy nie jest tak że jak dziecko często ma do czynienia z wirusami to układ odpornościowy się wzmacnia, bo ciągle musi być w gotowości, a jak dziecko mało choruje a potem spotka mocniejszy wirus to mocniej go odczuje, nie wiem jak to jest ale trochę mnie denerwują takie wybory, albo dziecko choruje, ale spokojniej można mysleć o tym co do gara włożyć, albo dziecko w domku, być może mniej choruje ale liczyć każdą złotówkę, ostatnia wizyta w aptece i wykupienie dla małej lekarstw to lekko 100zł, co o tym myślicie, może ktoś ma dobre wspomnienia ze żłoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alex, u nas sytuacja wygląda nieco inaczej- moje dochody w porownaniu z mężowymi to śmiech. Takze sprawa finansów w tym akurat temacie to problem marginalny. Druga sprawa- jestem tu z dziećmi sama, nie mam na miejscu rodziców, cioć, babć i innych, mąz przyjezdza tylko na weekendy- także ze wszystkim borykam się sama. Gdybym wróciła do pracy i tak przesiedziałabym na zwolnieniu, bo z kim miałabym te dzieci chore zostawiać? Szukać opiekunki do dwójki czy dwóch do każdego z osobna?

 

Ale najwazniejsze w tym wszystkim wydaje mi się zdrowie dzieci, moje nie zapadaja na katarek, kaszelek i zapalenie gardła- jak zaczna to od razu oskrzela i czekam czy już poszlo na płuca czy moze tym razem nie. Nie wiem czy to kwestia odporności, moj synek pierwszą infekcję złapal mając 3 tygodnie, kiedy mial 5 miesiecy przechodził pierwsze zapalenie płuc. Chucham i dmucham, mimo tego choruje. W tamtym roku mial pierwsze podejście do przedszkola, był tam 3 dni a później ponad 3 miesiące go leczylam, na kolejny wyjechaliśmy do sanatorium. W tym roku chodził caly wrzesien, październik i listopad w kratke, grudzien wcale, styczen kilka dni. Oboje bolejemy nad wypisaniem (uwielbiał tam chodzić) ale ja nie moge sobie dlużej pozwolić na takie chorowanie, branie antybiotykow przez wiele tygodni tez nie pozostaje obojętne dla organizmu, a Mala łapie od niego to samo. Na aptekę, lekarzy wydalam w tym miesiącu chyba więcej niż bym miała pensji... dodac jeszcze opłatę za przedszkole.

Także myslę, ze w moim przypadku jestem w stanie przeboleć te pare groszy ktore bym "zarobiła" nawet za 80 % zwolnienia na dzieci (a kto chce takiego pracownika, ja bym nie chciala). Wolę mniej mieć, byle były zdrowe... i byc wyspaną i mieć silę i uśmiech na pozostałą codzienność ;)

 

aha, tez myslałam o zderzeniu w szkole z wirusami chorobami itp, nasza lekarka powiedziala mi ze w wieku 5-6 lat dzieci nabierają wiekszej odporności i po pójsciu do szkoly już tak nie chorują... moze to i prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....alex ...nie miej żadnych wyrzutów sumienia ...ja siedzę w domu na wychowawczym ..a i tak mały choruje bardzo często ... łapie prędzej infekcje niż córcia która chodzi do przedszkola.....właśnie po dwóch aż :p tygodniach znowu chory i chyba znowu angina...ach szkoda gadać :( :-?

...zamierzałam pojechać z nimi do sanatorium,nad morze ale niestety nie damy rady finansowo(1500+ przejazd ,a mamy daleko ok 600km. w jedn. strone) i choć bardzo bym chciala nie da rady....właśnie pytanie do moccy...czy Twojemu dziecku pomogło sanatorium?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany, widzę, ze nie tylko moje dziecko tak choruje! Od września jest w żłobku, pierwsza choroba i antybiotyk były po 3 tygodniach i tak jest co m-c. W grudniu zapalenie płuc i tak się po tym przyplątywały infekcje, ze jest w domku już drugi mieciąc. A my kombinujemy mu opiekę. Raz babcia, raz dziadek, raz my. Teraz wzięłam urlop, bo co robić. Ale obawiam się, ze po poworcie nie zabawi długo, daję mu góra 3 dni.

Nie wiem, co robić. Z pracy zwolnbic się nie mogę, bo z jednej pensji nie damy rady. I jeszcze nie ma gwarancji, że siedząc w domu nie będzie chorowal. Daję mu tran, wyciąg z jeżówki, witaminy. Chuham, dmucham, odżywiam. I tak choruje.

Ale jeśli tak dalej pójdzie, to nie wiem, co zrobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, niania... trzeba miec dużo szczęścia, by trafić na kogoś dobrego, to raz, a dwa - koszty. Mieliśmy nianie przez rok, ale teraz już nie damy rady: budowa, kredyty... wydatków masa, pensja nie rośnie.

 

Może na wiosne sie coś poprawi i jakoś dociągniemy do lata. Potem urlop my, potem dziadki i jakos może pociągniemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój tak chorował w tamtym roku przez 4 miesiące 5 razy antybiotyk, latem podołam szczepionkę uodparniająca i jest o wiele lepiej jest już luty a tylko raz był od września poważnie chory. Rybomumil - czy coś podobnego, nie pamiętam już nazwy ale szczepionek jest dużo musicie zapytać swojego pediatrę. moja była doustna tylko w przypominaczu musiałam nastawiać by nie zapominać mu dawać. Nawet jest tylko taka do nosa IRC - 19 chyba się nazywa.

 

W tym roku coś mnie dopada już 6 raz gardło a jestem nauczycielem, tylko 9 lat pracy z przerwą roczna gdy syna urodziłam. Sama zapytałam ostatnio lekarza o szczepionkę uodporniająca dla mnie i przepisał. Zobaczymy co z tego będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beti ogromne GRATULACJE!!!!! :D :D

 

W poniedziałek byłam u lekarza i czekałam prawie 3 godz.nie byłam zapisana bo nie było szans -OBLĘZENIE!! byłam poza kolejka wiec niestety musiałam czekać ,ale ile dzieci choruje ... nie do uwierzenia ...i to tez inne mamy mówiły np. ze dziecko przez trzy tygodnie chorowało 4 dni poszło do przedszkola i znowu choróbsko ....ja tu załamana ze w styczniu angina-antybiotyk...dwa tygodnie przerwy i znowu :x :x angina ropna już...

...rybomunyl próbowałam juz nie pomógł teraz przepisała mi takie homeopatyczne krople Lymphomyosot oraz takie dosyć drogie lekarstwo LUIVAC ....moze któraś z Was juz stosowała ...ciekawe czy pomoze ...oby ...bo naprawde juz wysiadam :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...