tabaluga1 11.01.2006 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Witam i dzięki za odzew , jak to miło! Chyba podjęliśmy już decyzję dotyczącą reku, tym bardziej, że w ostatnim muratorze coś na ten temat pisali. Mężulek poczytał i zamiast reku, fundniemy sobie solary. Dają większe korzyści i oszczędności, a koszty instalacji podobne.W domu będę mieć dużo okien, a lubię spać przy otwartym. A tak w ogóle, to właśnie kurier dostarczył nam PROJEKT. Chyba otworzymy szampana. Czas chyba pomyśleć o założeniu dziennika Może jak zaczną się ferie- będę mieć więcej czasu. I chyba zrobię sobie makietkę domku, już nie mogę się doczekać Adriano Komputero, dzięki za informacje o tych balkonach- chyba tak sobie je wyobrażałam, ale teraz już wiem na pewno. Teraz mamy nad czym myśleć. Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 11.01.2006 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Witam i dzięki za odzew , jak to miło! ... A tak w ogóle, to właśnie kurier dostarczył nam PROJEKT. Chyba otworzymy szampana. Czas chyba pomyśleć o założeniu dziennika Może jak zaczną się ferie- będę mieć więcej czasu. I chyba zrobię sobie makietkę domku, już nie mogę się doczekać No to GRATULKI Teraz jeszcze zostało Ci do odbębnienia kilka Urzędów, ale to już pestka A dziennik załóż koniecznie!!! Też długo się do tego zabierałem, ale warto!!! Pozdrawiam, a kłody, które będą Ci w Urzędach rzucać pod nogi zbieraj, bo przydadzą się później, choćby na podłogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grazia111 11.01.2006 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 cześć, my co prawda na wiosnę nie zaczniemy, ale latem to już mam nadzieję, że coś się ruszy. Czekamy na zatwierdzenie planu zagospodarowania przestrzennego..... Spieramy się na razie z mężem jak duży ma być nasz dom.Ile metrów na ile osób budujecie? g. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamuza 11.01.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 A kto zaczyna latem? Może też powinnam założyć jakiś klub? Oto mój projekt: http://www.projektydomow.pl/index.php?act=32&lang=pl&sid=m429c3e4e9158f Ładny? tabaluga Pewnie my na papiery będziemy oczekiwac do lata A miało być na wiosnę... W kwietniu, na urodziny miałam dostać np. fundamenty A może cud się zdarzy jakiś i jednak będę mogła należeć do klubu wiosennego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grazia111 11.01.2006 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 A kto zaczyna latem? Może też powinnam założyć jakiś klub? Oto mój projekt: http://www.projektydomow.pl/index.php?act=32&lang=pl&sid=m429c3e4e9158f Ładny? tabaluga Pewnie my na papiery będziemy oczekiwac do lata A miało być na wiosnę... W kwietniu, na urodziny miałam dostać np. fundamenty A może cud się zdarzy jakiś i jednak będę mogła należeć do klubu wiosennego... Acha....ja tam wierzę w cuda mimo że mój mąż co jakiś czas sprowadza mnie na ziemię..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamuza 11.01.2006 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 A kto zaczyna latem? Może też powinnam założyć jakiś klub? Oto mój projekt: http://www.projektydomow.pl/index.php?act=32&lang=pl&sid=m429c3e4e9158f Ładny? tabaluga Pewnie my na papiery będziemy oczekiwac do lata A miało być na wiosnę... W kwietniu, na urodziny miałam dostać np. fundamenty A może cud się zdarzy jakiś i jednak będę mogła należeć do klubu wiosennego... Acha....ja tam wierzę w cuda mimo że mój mąż co jakiś czas sprowadza mnie na ziemię..... Ja wręcz liczę na CUD, choć maleńki, maciupki Już się doczekać nie mogę, ąz się zacznie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 11.01.2006 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Powiedzcie mi, jak i co mam zrobić, żeby zamiast adresu http: było widać np. tytuł mojego dziennika. Bo jakoś tak nie ładnie mi to wygląda!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja_robal 11.01.2006 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Mam ogromną prośbę. Właśnie udało nam się dostać od rodziców kawałek ziemi. Jeszcze nie jest nasz, ale obiecany, wiec zaraz zabieramy się za przepisanie na nas. Mamy już patrzony projekt. Powiedzcie szczerze, czy jest dla nas szansa, zeby załatwi wszystko, znależć ekipę i ruszyć w lato, zeby na zimę mieć stan surowy otwarty? Może to nierealne? Nie mamy na razie żadnego doświadczenia i boje się, że samo załatwianie wszystkich pozwoleń zajmie nam z pół roku... Nawiązując, to czy mozecie nas nakierować na jakiś post, albo napisać jakie formalności, po kolei, trzeba załatwić (i gdzie ) przed wbiciem pierwszej łopaty... ? Nie wiemy jaka jest słuszna kolejność... Coś tak czuję, że my to chyba do grupy wiosna 2007... ale moze jednak lato 2006????? Gorąco pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 11.01.2006 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Myślę, że jakbyście się tak dobrze sprężyli, to od sierpnia jest szansa zacząć buowę. Stan surowy buduje się właściwie dość szybko, bo jakieś 2,5 - 3 miechy razem z przykryciem. Ja tak też właściwie czysto teoretycznie, bo jestem jeszcze przed budową, a papierologię to kupiliśmy razem z działką, więc trochę z nas szczęściarze, ale należy zacząć od przepisania działki na Was. Później należy złożyć gotowy projekt z wszystkimi mediami, mapkami i uzgodnieniami w urzędzie (z reguły czeka się ok. 2 miesięcy) i "Niech się mury pną do góry, a kominy mają pion, po raz pierwszy (i ostatni) budujemy nowy dom!!!" To w takim bardzo dużym uproszczeniu, a wszystko zależy, czy teren jest już zakwalifikowany jako budowlany, czy nie leży w jakiejś strefie ochronnej (np. park krajobrazowy, czy badania archeologiczne), wybór projektu spełniajacego lokalne wymagania (kąt nachylenia dachu, wysokość budynku, itp.), później uzgodnienia z mediami, ZUDPem, pozwolenie na budowę, wykonanie przyłączy wody i prądu (bez tego raczej żadna ekipa nie ruszy), znalezienie ekipy/ekip i można ruszać. A do tego jeszcze KASA!!! Nie łamcie się, sama przyjemność (podobno! ) Im szybciej ruszycie, tym szybciej postawicie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
habibi77 11.01.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Ja robal wszystko tak naprawdę zależy, czy jest plan zagospodarowania przestrzennego. Odpowiedziałam Ci na priv. Na zime możesz zdążyć, nasz znajomy kopał fundamenty we wrześniu 2005, w grudniu dom został ocieplony i wytynkowany od zewnątrz. Oczywiście okna i dach są. Wszystko zależy od ekipy i kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja_robal 11.01.2006 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Wielki dzięki za słowa otuchy i mobilizacji!!! Nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się za załatwianie wszytskiego... jak tylko czas w pracy pozwoli to się sprężymy bo do leni nie należymy... i kto wie! Będziemy uważnie śledzić wydażenia na tym poście, bo bardzo żywy i aktualny! Pozrawiamy gorąco! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 11.01.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 a jeśli chodzi o rekuperator to też o tym myślałam, ale sobie odpuściłam. Co zrobisz np. Jak nie będzie prądu ? Jak masz rekuperator, to tym samym nie masz wentylacji grawitacyjnej. pozdrawiam nie zgodzę się z tobą! Jak nie ma prądu, to otwierasz okno! jakie to proste, że ja na to nie wpadłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja_robal 11.01.2006 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Dzięki habibi!... oby w pracy dali wyskoczyć to zaczniemy sie w tym wszystkim orientować... bo urzędy nie pracują w weekendy gdy mam wolne Jak właśnie powiedziała moja żonka "U nas najgorzej jest z czasem.... Cholera"... a potem do naszego psa: "może Ty wpadniesz na jakiś pomysł..." no i wpadł! Dla niego sypialnia a my mozemy mieć budę na podwórku... ogrzewaną! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 11.01.2006 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 A jeśli chodzi o rekuperator to też o tym myślałam, ale sobie odpuściłam. Co zrobisz np. jak nie będzie prądu ? Jak masz rekuperator, to tym samym nie masz wentylacji grawitacyjnej. Pozdrawiam nie zgodzę się z Tobą! Jak nie ma prądu, to otwierasz okno! Jakie to proste, że ja na to nie wpadłam No tak, ale z tego co wyczytalam na forum nie mozna miec odkrytych kratek wentylacyjnych od wentylacji grawitacyjnej (równiez tych w dachu) przy reku. Sama sie zastanawilam nad went. mechaniczna, ale wlasnie to ciagle zaslepianie otworow i ich "odtykanie" gdy nie ma pradu mnie nie przekonalo. Strasznie boje sie byc zalezna od tylu czynnikow zewnetrznych typu: gaz, prad, choc tak wlasnie wyglada nasze zycie. A w srodku zimy bedziecie np. gdy zabraknie pradu na kilka godzin stale otwierac okna? Napiszci prosze jak rozwiazaliscie te watpliwosci, to moze jeszcze meza przekonam na reku. Na razie w fazie budowy planuje zrobic odpowiednie kanaly i ew. zamontowac w przyszlosci. zdecydowaliśmy się na pozostawienie grawitacyjnej wentylacji w kotłowni ( na wszelki wypadek), faktycznie dla dobrej sprawności reku, kratki powinny być zamknięte. Mój mąż właśnie jest fanem reku- czyste powietrze (ma astmę) bez strat ciepła (dużych). Mieszkamy w nowym bloku i mamy szczelne okno, zatem każde gotowanie w kuchni wiąże się z otwartym oknem, można to ominąć przez zastosowanie nawiewników w oknach, ale to znowu zwiększa koszty po stronie grawitacyjnej. Kombinuję tak- wychodząc z domu mogę wyłączyć reku, a otworzyć kratki wentylacyjne wkotłowni, jeśli będzie pracował kocioł gazowy, bo jak nie to nie trzeba tego robić. Po drugie pomyśl, jak często otwierasz okna w domu-w pokojach- przewietrzysz i zamykasz, w kuchni gdy się gotuje, w łazience, gdy wilgotno, ale wtedy zimą tracisz dużo ciepła. Po trzecie- jak często nie ma prądu? u nas rzadko, a wtedy jak mi będzie nieprzyjemnie to otworzę okno ( tak jak teraz, gdy nie ma przecież wentylacji w pokoju,bo działa ona na zasadzie nieszczelności/rozszczelnienia okien). Strasznie się rozpisałam, ale mam nadzieję, że jest to czytelne dla Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 11.01.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 jeszcze jedna uwaga- ostatnio wyczytałam, że okno rozszczelnione nie ma funkcji p/włamaniowej, a trochę siębojęna myśl, że mogę być sama w domu....itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 11.01.2006 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Wielki dzięki za słowa otuchy i mobilizacji!!! Nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się za załatwianie wszytskiego... jak tylko czas w pracy pozwoli to się sprężymy bo do leni nie należymy... i kto wie! Będziemy uważnie śledzić wydażenia na tym poście, bo bardzo żywy i aktualny! Pozrawiamy gorąco! możecie wystąpić o warunki zabudowy, nie będąc właścicielem działki. My tak zrobiliśmy przed zakupem działki, żeby później nie było jakiś "brzydkich" sytuacji. A warunki zabudowy, to znowu jakiś krok do przodu i niekiedy ograniczą Wam zakres wybieranych projektów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 11.01.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Zgadza się z brakiem funkcji p/wywazeniowej przy rozszczelniaczu ale jest alternatywa,nie pamietam jak fachowo się nazywa,kosztuje ok. 127 zł netto i da się zainstalować na każdym oknie w każdej chwili i wyglada nawet znosnie.Jak ktoś jest zainteresowany to poszukam w papierach nazwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 11.01.2006 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Wielki dzięki za słowa otuchy i mobilizacji!!! Nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się za załatwianie wszytskiego... jak tylko czas w pracy pozwoli to się sprężymy bo do leni nie należymy... i kto wie! Będziemy uważnie śledzić wydażenia na tym poście, bo bardzo żywy i aktualny! Pozrawiamy gorąco! możecie wystąpić o warunki zabudowy, nie będąc właścicielem działki. My tak zrobiliśmy przed zakupem działki, żeby później nie było jakiś "brzydkich" sytuacji. A warunki zabudowy, to znowu jakiś krok do przodu i niekiedy ograniczą Wam zakres wybieranych projektów Ja również zaczęłam od warunków zabudowy (rok wstecz od jej notarialnego zakupu). Gdybym tego nie zrobiła, to jak pisze Joanna i Janusz straciłabym dużo czasu na wybór niewłaściwego projektu. A więc u nas było tak :najpierw upatrzenie i zaklepanie działki, warunki WZTiWZ, wybór projektu ,umowa notarialna na zakup działki, a resztę zleciliśmy firmie . Zlecenie geodecie wykonania mapki do celów projektowych będzie następnym krokiem jeśli sami zdecydujecie się wszystko załatwiać. Pozdrawiam i życzę powodzenia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 11.01.2006 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Witaj Gryfpc! Ja też mam syna, a nawet dwóch i nawet sama ich urodziłam. Drzew też chyba już trochę rośnie, a teraz domek. Dzięki za rady z tymi kłodami, chyba byłaby z nich cudowna podłoga, wezmę to sobie głęboko do serduszka. Część papierów już załatwiona (to mój dzielny mąż). Teraz czekamy na wydanie warunków zabudowy, później jeszcze pozwolenie na budowę, kredycik, czyli ok. 2 w porywach 3 miesiące. Grazia, my jesteśmy rodzinką 2 + 2 , czyli 1+3. Domek, który wybraliśmy, ma pow. 140.3 m: http://www.projektydomow.pl/index.php?act=32&lang=pl&sid=m429c3e4e9158f Pozdrowionka Muszę kończyć, bo moja druga połóweczka domaga się dostępu do komputera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_kwirynow 11.01.2006 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Wielki dzięki za słowa otuchy i mobilizacji!!! Nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się za załatwianie wszytskiego... jak tylko czas w pracy pozwoli to się sprężymy bo do leni nie należymy... i kto wie! Będziemy uważnie śledzić wydażenia na tym poście, bo bardzo żywy i aktualny! Podrawiamy gorąco! Mozna troszke skrocic okres poprzez zastosowanie malego triku Zdobyc gdzies mapke ( np w Przedsiebiorstwie wodnym, od sasiada) 1:500 lub 1:1000 waszej dzialki i juz od razu ruszyc po warunki nie czekaja na mape do celow projektowych. Elektrykow i gazownikow interesuje w zasadzei tylko gdzie jest dzialka a nie co na niej sie zanjduje. Mozecie zaoszczedzic nawet 2 miesiace czasu. Mapka do celow projektowych w Warszawie "robi" sie nawet 2-3 miesiace!!! (i to wcale nei zalezy od geodetow tylko od powiatu). Oczekujac na mapke mozeci juz pracowac z architektem nad projektem. Jak dostanei mapke architekt migiem wrysuje budyneczek, wszystkie inne paiery bedziecie juz mieli - wiec szybciutko do powiatu i jak wszystko ok to max 65 dni. Pozowlenie tez sie szybko uprawomocni jesli nie kombinujecie budowy przy graniy czy tez w innych skarjnych warunkach gdzie potencjalny sasiad jest strona i trzeba go szukac powiadamiac itd. Pozdrawiam Pawel N Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.