Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy w Beskidach nikt nie buduje?


Recommended Posts

Kamieniem rzecznym nie interesowałem się... Kupowałem jedynie żwir do betonu - ale taki to jest wszędzie...

 

A na Chrobaczą Łąkę wydrapałem się nie dalej jak w zeszłym tygodniu! Świetne miejsce! Tylko samochód nie miał łatwego zadania - od strony Międzybrodzia wiedzie tam fatalna droga... Ale rozumiem Franek, że Ty jeździsz tam od strony Kóz... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam trzy namiary,ale nic sprawdzonego. Sami nie wiemy na co się zdecydować?

Taniej bez rachunku, czy drożej z rachunkiem, świerk czy sosna?

Zwolenników w każdej grupie jest około 50 %

Musiałbyś poczekać do momentu, aż mi przywiozą, to wtedy mogę dopiero powiedzieć i polecić z własnego doświadczenia.

Nie chciałabym mieć cię na sumieniu.

W grupie górnośląskiej bardzo chwalili firmę Feniks ze Świerklańca. Bez transportu-sosna- 600zł (sama sprawdzałam). Znam też tę firmę i wydają się być solidni.

Najlepiej też zapytać wykonawcy czy preferuje sosnę czy świerk.

Mój tylko świerk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie zaszkodzi zaimpregnować powtórnie więźbę przed położeniem ocieplenia. Z tym, że nie będzie dostępu do całej więźby (np. miejsca łączenia, wierrzch krokwi). Tak czy owak trzeba dobrze zaimpregnować na początku i pilnować, by nie zamokło.

Słyszałem też o takim patencie na impregnacje na miejscu, że wykopuje się rów, wykłada folią i masz coś w rodzaju wanny, gdzie wsadzasz więźbę i zalewasz środkiem impregnującym.

Mój wykonawca często brał wieźbę (świerk) z tartaku w Ujsołach. Było tam ponoć niedrogo i wieźba była impregnowana (jak to nazwał wykonawca "kąpielowo" :smile:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Engi, spokojnie... Nie wyłączyłem się! :smile: Nadaję tylko w godzinach pracy.

A co do doświadczenia, to dzięki za uznanie, ale chyba jednak nie jestem w tym za dobry... :smile: Kupiłem starszy domek już wybudowany i teraz go powoli remontuję... Ja też na każdym kroku odkrywam Amerykę! :smile: Np. na więźbie to się kompletnie nie znam! :smile:

Swoją drogą zastanawiałem się czy nie kupić -jak Ty - stanu surowego i go wykończyć, ale stwierdziłem, że to za drogo i poza tym urzekł mnie mój obecny domek! :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze ja też swego czasu oglądałam domki w górach- jeden to nawet pamiętał lata 18..

Bozia uchowała przed takim zakupem.

Teraz zapewne bym miała kłopot z rozbiórką.

Dom był z bali, z małymi okienkami na skraju leśnej polanki.

Był tak uroczy , że ....

Mój mąż jednak jest bardziej rozsądny i zrezygnowaliśmy,miał kosztować 30tys.

A jaki jest twój?

Kostka z lat 60-tych czy też chałupa z bali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu opaski i drenażu, to wydaje mi się, że opaska wokół domu ze żwiru połączona z odprowadzeniem wody to najlepsze rozwiązanie. Jasne, że można zastosować opaskę z materiału bardziej solidnego (np. beton), położonego pod odpowiednim kątem (by krople deszczu nie odbijały sie na ścianę), ale to tylko połowiczne rozwiązanie. Ono ma zastosowanie na terenach gdzie opady są mniejsze. Woda wtedy spływa dalej od domu i wsiąka w glebę. Na terenach podgórskich tej wody jest dużo więcej i nawet jak zastosujesz opaskę z twardego materiału to i tak musisz tą wodę gdzieś skierować, by Ci nie stała dookoła domu. Czyli dodatkowo musisz przewidzieć jakiś system odwodnienia.

Taniej i praktyczniej wg mnie wyjdzie opaska żwirowa, która od razu zbiera wodę wokół domu i odprowadza poniżej rurą drenażową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Engi, dom mój z lat 60-tych, w ówczesnej technologii (trzeba będzie to wszystko z czasem unowocześnić) ale według projektu przedwojennego, dzięki czemu uniknął klockowatości i jest bardzo ładny. :smile:

A co do drenażu, to mnie czeka kompleksowa izolacja fundamentów i przy tym wykonanie drenażu... Planuję obkopać dom do fundamentu, oczyścić szczotką drucianą, posmarować jakimś mazidłem (lepik czy coś takiego), na to folia izolacyjna, na dole rura drenarska (być może w otulinie), wszystko zasypię zwirem i wyprowadzę gdzieś na działkę, a potem gdzieś dalej...

Ale to wszystko na razie tylko plany... być może pomyślę też o drenażu w miejscach gdzie woda stoi podczas deszczu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze - mój problem z domem jest podobny do twojego, bo właściwie też jest to remont.

Tyle że jestem w o tyle gorszej sytuacji, że nie mam jeszcze wszystkich instalacji a to są b.duże koszty. Ty chyba nie będziesz wymieniał instalacji.

W ubiegłym tygodniu miałam odbiór instalacji elektrycznej.

W tym roku chciałabym urządzić sobie chociaż jeden pokój do zamieszkania w weekendy i zamknąć dom.

Brakuje schodów, drzwi wejściowych, okna tatasowego z drzwiami...

Na razie ogólnie wygląda to jak ruina.

Ale w marzeniach, a może i za kilka lat będzie całkiem całkiem ...

Prace związane z izolacją fundamentów też są konieczne.

Z tego co widać jest tylko izolacja pozioma.

Ważne jest przy odkopywaniu fundamentów aby mie więcej niż 2 mb.

Jeśli chodzi o środki do takich izolacji, to słyszałam, że najlepsze są z serii izoplast....(na zimno)

Nie napisałeś czy mieszkasz w Bystrej na stale? ...czy też jest to domek letniskowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o żwir wokół domu, to oczywiście, że będzie on "pod ziemią", a na wierzchu prawdopodobnie czymś obłożone... No na kostkę brukową to mnie raczej prędko nie będzie stać... Muszę coś innego wymyślić... Może słyszeliście a'propos o jakichś niepotrzebnych płytach chodnikowych? :smile:

Engi, ja kupiłem starszy domek, ale za to kompletny, ze wszystkimi możliwymi instalacjami - starsze, bo starsze, ale są... Tak właśnie myślałem, zastanawiając się nad stanem surowym, że trzeba będzie "na dzień dobry" wpakować kupę forsy w instalacje i jako takie wykończenie... A tymczasem starszy domek relatywnie niewielkim kosztem można doprowadzić do stanu jako takiego używania.

 

Czemu piszesz, żeby obkopywać tylko 2 m? Ja słyszę od wszystkich "fachowców" :wink: że kopać trzeba do stopy fundamentu!

A co do środków, to ja to obsmaruję prawdopodobnie cyklolepem - takie mazidło do dachów - bo mam dostęp prawie darmo... A na to zwykła folia izolacyjna z takimi kubełkowymi wytłoczeniami...

 

Mój dom nie jest letniskowy - jest zwykłym jednorodzinnym całorocznym domem. Będę w nim mieszkał na stałe, ale na razie nie muszę... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się jednak upieram przy tym, żeby opaska na powierzchni też była ze żwiru. Engi ona nie służy do chodzenia :smile:, a poza tym kto dziś w szpilkach chodzi do ogrodu?

Był zresztą temat o opaskach - chyba nawet zainicjowany przez Ciebie - gdzie były rozważane różne opcje, ale ja wyniosłem z tej dyskusji jedno: żwir jest najlepszy!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się generalnie z Wami!!!

Trzeba szukać rozwiązań wystarczająco funkcjonalnych i nie opróżniających do cna kieszeni.

Jak lepiszcze jest prawie darmo - to brać.

2 metry to nie w głąb tylko wzdłuż.

Chodzi o to żeby nie podkopać całej jednej strony, ale może to dla ciebie oczywiste.

Opaska z żwirku też jest OK

Tylko jaka szeroka?

Wejście główne mam nietypowo z tyłu domu, więc opaska łączy się z chodniczkiem.

Ja widzę to tak - warstwa żwiru z drenem, piaseczek, kostka brukowa (na granitową mnie nie stać) najdrobniejsza ułożona dookoła, w miejscach do chodzenia szerzej.

Ale czy to zda egzamin w praktyce.

Szkoda , że nikt się nie chce wypowiedzieć kto zrobił podobnie.

Co do instalacji - zgoda będą nowe.

Okna (drewniane)zaś wyciągam,tym bardziej, że są wstewione prowizorycznie,remontuję i wstawiam zpowrotem razem z roletkami

-wymienię te najbardziej zniszczone.

Też liczę każdy grosz,gdyż chcę zrobić jak najwięcej, tym bardziej, że dom stał ladnych parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-07-03 12:31, engi wrote:

Szkoda , że nikt się nie chce wypowiedzieć kto zrobił podobnie.

Nikt sie nie odezwał, bo na forum Muratorum wpadają sami początkujący w poszukiwaniu informacji :smile:

Ci co już wiedzą do nas nie zachodzą, bo nie mają potrzeby.

 

A pisali w Muratorze o kostce brukowej Mariensztat - betonowa, przypominająca granit i podobno całkiem tania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...