engi 18.10.2002 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Z Internetu korzystamy i w domu i w pracy.Mamy stałe łącza a więc dostęp praktycznie 24 godz na dobę.Jeśli chodzi o dom, to mamy 3 x 90 metrów kw.Narazie chcemy zagospodarować 2 kondygnacje prawdopodobnie dolnetj.partero-piwnicę i piętro.Poddasze zostawimy na póżniej chociaż mam obawy.Powinno się wykańczać od góry. Z góry zresztą jest najpiękniejszy widok.Do przemyślenia w zimowe wieczory!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 24.10.2002 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2002 No właśnie, ja też myślałem by poddasze wykończyć dopiero wtedy jak będzie potrzeba, ale chyba zrobię to wcześniej. Przynajmniej podłogi i ściany działowe. Nie wyobrażam sobie mokrych robót budowlanych i robotników wałęsających się na parterze. [ Ta wiadomość była edytowana przez: franekF dnia 2002-10-24 16:28 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 29.10.2002 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 My też skłaniamy się ku temu a przynajmniej w części robót mokrych.Wylewki musimy zrobić koniecznie.!!!!Niestety bardzo duży ten nasz dom i właściwie poddasze nie jest nam potrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 30.10.2002 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 Koledzy i koleżanki Beskidziacy!Czy ostatnia wichura dała się wam we znki? Jeszcze u siebie na budowie nie byłem, ale sąsiedzi mi donosili, że nawet tak bardzo nie wiało. I żadnych szkód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 04.11.2002 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 Mam nadzieję, że u nas też wiatr nie narozrabiał. Tym bardziej, że okna mamy płytami zabite.Do sąsizdów nie dzwoniliśmy, ale myślę,że jakby coś się działo, to dali by znać.Pzdr - engi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 04.11.2002 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 Oj wiało przepięknie! Widziałem Ci ja te konary szumiące i gnące się pod oddechem wiatru ogromnym! A parę dni wcześniej "oszpeciłem" największe zagrożenie mojego domu - modrzewia! Ściąłem go w połowie, a do dołu ociosałem go ze wszystek gałęzi. Stoi teraz taki pal i straszy... Ale przynajmniej się nie zwali! Czekam tylko cóż za piękność z niego wiosną wyrośnie... Zauważam też, że u mnie w górach raczej niewiele drzew się przewraca czy łamie... To raczej w miejscach, gdzie ludzie drzewa posadzili, nie przewidziawszy pierwej konsekwencji, drzewa kładą się, bo np. mają za płytkie korzenie! Widziałem kilka drzew w mieście powalonych - zwykle to nie drzewo było ułamane, ale cała murawa wyrwana... A dom stoi - niczym na skale zbudowany! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RomanP 14.11.2002 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 Kąpiel w wannie na budowie dobra rzecz, lecz trzeba długo czekać. Robione przez tartaki często wygląda tak, że drewno się wkłada i wyjmuje. Żeby miało kolor dodaje się do impregnatu barwnika. Ja swoje trzymałem po co najmniej dwie godziny na każedj stronie (niektóre nocowały w rowie) i mam wyrzuty sumienia że za krótko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 18.11.2002 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2002 Cześć!Jak tam u was po ostatnim halnym????Ten halny jest ostatnio na halny.Nie zrobił Wam spustoszenia??Dobrze Piotrze, że skróciłeś swoje modrzewie.Hej ! Hej ! co tam u Was ?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 18.11.2002 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2002 Witajcie,na szczęście bez szkód!! przekrzywiło mi tylko kominek wentylacyjny na dachu, trzeba go będzie lepiej przymocować. Ciekawe kiedy zacznie się zima i zasypie tak, że nie będzie można dojechać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 19.11.2002 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2002 A ja powolutku posuwam się do przodu z remontami... Większość ścian mam już zaszpachlowane - cały dół, a salon, kuchnię i jeden pokój już pomalowane! Powoli maluję resztę (mało casu, kruca bomba), a przed sylwestrem chcę jeszcze wycyklinować i polakierować podłogi... A potem hulaj dusza! Jutro przywożą okno balkonowe z Pszczyny - zamówiłem u Wiktorczyka (właśnie piszą o tym na forum). Załapałem się na 25% promocji na meranti! I tak przez zimę powoli będę dłubał, wykańczał, malował, lakierował... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 20.11.2002 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2002 cześć!Dobrze ,że u Was bez strat.Piotrze!Jak odbierzesz okno z firmy Wiktorczyka daj znać czy jesteś zadowolony.Widziałam je na wystawie w ielsku.Bardzo się zastanawialiśmy czy nie kupić. Decyzja jednak nie zapadła.Ciekawi mnie czy będziesz zadowolony.???Pzdr-ka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 21.11.2002 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2002 Odebrałem okno wczoraj i - jestem zadowolony! Nie no - na razie to nie wiem czy jestem zadowolony czy nie - jeszcze nie zamontowane nawet... Wygląda ładnie. Też w Bielsku ich spotkałem na targach... Byli jedynym stoiskiem, na którym wiedzieli wszystko o swoich oknach. Mimo, że tu w sąsiednim wątku ktoś zjechał Wiktorczyka za brak certyfikatów, to jednak inny fachowiec od jakości okien nie miał im nic do zarzucenia... Pożyjemy - zobaczymy! Dziwne w tym oknie jest to, że okno balkonowe jest... rozwieralno-uchylne! Nie jestem przyzwyczajony do uchylnego okna balkonowego... ale może się przyzwyczaję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 21.11.2002 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2002 Cieszę się, że jakość jest dobra. Może też się zdecydujemy , ale to dopiero w przyszłym roku. Ciepłe pozdrowienia, bo idzie zima!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 22.11.2002 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2002 A ja wczoraj zauważyłem, że zadomowiła mi się mysz! Znalazła nieopatrznie pozostawiony suchy chleb i w ten sposób miała darmową stołówkę! Nastawiłem więc łapkę i dziś idę zobaczyć efekt polowania... Swoją drogą tak wczoraj pomyślałem, że ja - od zawsze mieszczuch wychowany w bloku - nigdy nie miałem do czynienia z myszami i teraz nawet nie mam nawyków anty-gryzoniowych wyrobionych! Będę musiał nauczyć się, żeby nie zostawiał jakichś resztek jedzenia po kątach, zamykać drzwi, no i przede wszystkim muszę nauczyć się zachować zimną krew w bezpośrednim spotkaniu oko w oko z jakimś myszakiem czy szczurakiem! Ale bazując na opiniach znajomych mieszkających w domach - takie rzeczy zdarzają się... I myślę sobie, że z biegiem czasu się przyzwyczaję... Zaczynam od tego, że jak tylko się wprowadzę - muszę od razu sprawić sobie kota i psa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 27.11.2002 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2002 Dobre Myślenie!!! Piotrze.Na myszy najlepszy jest kot, a do pilnowania i ostrzegania - pies.Popieram !!Zyjmy bliżej natury - wszystkim by to się przydało.Niedawno w pracy grasowały dwie małe myszki.Były bardzo zabawne.od pewnego czasu ich nie ma -zostały prawdopodobnie pożarte przez zakładowe koty.Ich życie nie poszło na marne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 28.11.2002 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2002 Oczywiście mój pies i kot będą mieszkać na zewnątrz - do domu tylko kota wpuszczę na ewentualne polowanie... Z drugiej strony mam kumpla, który myje psa jak samochód - szczotką na polu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 28.11.2002 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2002 Ciekawe co to za pies?Może KUNDEL-BURY?Takie pieski są najbardziej odporne.A co z tą Twoją myszką? Złapała się we wnyki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 28.11.2002 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2002 Też myślę o piesku i kotkach, ale dopóki się nie ogrodzę nie mam co marzyć o piesku. Nie chcę by mnie ktoś po sądach ganiał za to, że kogoś pogryzł, a ja nie mogłem go upilnować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 29.11.2002 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2002 Myszka była bardzo sprytna - za pierwszym razem nastawiłem łapkę niezbyt starannie i wyjadła wszystko bezkarnie! Ale na drugi dzien bylo już po niej... Tymczasem w sobotę wynoszę wszystkie graty z salonu, kuchni i przedpokoju i w czwartek przyjdzie cykliniarz! Ale o tym założę zaraz osobny wątek w "Wymianie doświadczeń"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
engi 29.11.2002 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2002 Franku! Kto ci nakarmi te zwierzaki???Chyba musisz z tym poczekać do przeprowadzki! ????Piotrze! podejrzałam, że jesteś informatykiem.Czym konkretnie się zajmujesz?Jesteś administratorem, wdrożeniowcem, programistą ...Ja jestem administratorem pewnej aplikacji progresowej klasy MRP i byłą programistką.Przy okazji pozdrowienia dla wszystkich informatyków z różnych "platform" a dla ciebie Piotrze w szczególności. Engi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.