ruslanagregorbu 20.02.2008 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 ...i jesteśmy po wizycie w urzędach I tak: pozwolenie na budowę będzie prawomocne za 2 tygodnie. Kupiliśmy dziennik budowy Przyłącze wod-kan w uzgodnieniu, dokumenty mają być gotowe w przyszłym tygodniu. Przyłącze energetyczne: robimy jednak we własnym zakresie (zlecamy prywatnemu projektantowi), bo ZEŁT ma 6-8 miesięcy na wykonanie projektu Ale wcale się nie pocieszyliśmy - człowiek, który będzie nam robił projekt potrzebuje 2 miesiące (taki ruch teraz w interesie...) A po wykonaniu projektu ZEŁT ma 90 dni na wykonanie przyłącza. Łączny czas oczekiwania na prąd: 5 miesięcy w mieście, nie na wsi!! Pani geodeta (będzie wznawiała granicę działki, bo my nie byliśmy w stanie znaleźć słupków granicznych) ma czas dopiero po Wielkanocy. Chcemy ta panią koniecznie, bo to podobno ona dzieliła teren na działki, z których jedną my kupiliśmy. Ciekawe, czemu nie ma tam słupków granicznych? Może ich nie wbiła? Niestety, narazie ona nie ma czasu, aby to sprawdzić. Cóż, już wiem w takim razie, co nas powstrzyma przed rozpoczęciem budowy na wiosnę, mimo że pozwolenie będzie lada chwila w naszych rękach. Jednak nie ma tego złego, może szał cenowy nas ominie, zresztą, nie mamy jakiegoś wielkiego ciśnienia, że musimy rozpoczynać JUŻ. Pośpiech jest złym doradcą, więc niech wszystko się toczy swoim tempem... Miłego wieczoru wszystkim Hanika, witaj...tu chyba nie trzeba wkupnego, chociaż wino musujące/szampan zawsze mile widziany Chętnie z Tobą wypiję...no to lu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.02.2008 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Witam wszystkich nowych i starych. Ten kredyt mnie wykończy. NIE CIERPIĘ ZAŁATWIANIA I WYPEŁNIANIA DOKUMENTÓW. A PRZEZ TEN P... KOSZTORYS TO SIE WRZODÓW NABAWIĘ. NO BO SKĄD MAM WIEDZIEĆ ILE TO BEDZIE KOSZTOWAŁO?? Chyba za bardzo sie tym przejmuje?? ŻE TEŻ JA TAKI SZCZEGÓŁOWY JESTEM. no troche lepiej. siadam do papierów po raz n-ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruslanagregorbu 20.02.2008 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Ten kredyt mnie wykończy. A w jakim banku bierzesz kredyt? Bo jeśli jest to mBank to szczerze współczuję. Świętsi od samego papieża. Moja rada na papierologię: kobietom idzie to sprawniej niż mężczyznom... Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.02.2008 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Siemka kochani "starzy" i nowi budowniczy Mam pytanie...ile kosztowało was zaadoptowanie projektu? mi krzyknął 5 tys. minimum Bercia chyba, że robisz też zmiany konstrukcyjne w budynku. Jakieś przeniesienia ścian nośnych, wymiarowanie więżby itp. Za samo zaadoptowanie projektu do działki, wyrysowanie na mapce projektowej tyle kasy?? Adaptacja projektu 800 zł. polskich. Plus kilka stówek za złożenie na PnB. Jest też ta osoba kierbudem u mnie (1200zł). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanika 20.02.2008 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Wydaje mi się, że kosztorys daje/sprzedaje biuro projektowe. W LK Projekt kosztorys kosztuje 305 zł. A tak z głowy, to nie wyobrażam sobie tego obliczać. Zresztą mnie ten kredyt też wykończy, ale finansowo, chociaż jeszcze go nie wzięłam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.02.2008 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Grzesiu chyba nasz rację co do kobiet.Wnioski składam w kilku bankach millenium, mbank, nordea, deutsche bank. Ciekawą oferte na Polbank ale co to za bank?? Najgorsze, że do każdego banku trzeba złożyć wniosek i przygotować stertę papierów. Jakby bez tej papierologi nie można byłoby ponegocjować. Wszystko chcą o człowieku wiedzieć, jeszcze troche i kolor bielizny im podam. Trzym się ciepło.Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.02.2008 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Hanika, kosztorys można za opłatą dostać tylko, że nijak on się ma do rzeczywistości. Cena materiałów w ostatnich 2 misiącach wzrosła o prawie 20%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruslanagregorbu 20.02.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Wydaje mi się, że kosztorys daje/sprzedaje biuro projektowe. W LK Projekt kosztorys kosztuje 305 zł. A tak z głowy, to nie wyobrażam sobie tego obliczać. Problem w tym, że kosztorys dla inwestora a kosztorys dla banku to dwie zupełnie odrębne rzeczy. Banki rządzą się własnymi, często niezrozumiałymi prawami i procedurami. Dziś byliśmy w naszym biurze projektowym - nie wykonują kosztorysów dla banków, bo nie mają na to czasu. Grzesiek Edit: Literówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 20.02.2008 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 My juz po zalatwianiu kredytu ale teraz widzac co sie dzieje na rynku zaluje ze wzielam w zlotowkach Adaptacje wlasciwie zrobilismy sami, architekt sie tylko podpisal Najwiekszy dylemat to wybor okien do teraz nie jestem pewna decyzji. Na razie szala sie przechylila na strone okien plastikowych ze wzgledu na cene, ale ich minusem jest ze nie mozna zastosowac okna przesuwnego HS czyli bezprogowego no i wyglad, w zaden sposob nie moga sie rownac z drewnianymi, ale te znow trzeba podmalowywac co jakis czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanika 20.02.2008 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Zaczyna się powtórka z rozrywki, to samo, co było. Nie wiem, czy na pewno dobrze zrobiliśmy, ale kupilismy słoweńskiego maxa po 3,80 zł (29x20x20cm), którego gościu nie sprzedał w ubiegłorocznym szale, bo ceny zaczęły spadać. U nas nie ma nic na składach, trzeba zamawiać i czekać, a dostawa przychodzi już droższa. To znaczy, że tego kosztorysu za 3 stówki lepiej nie kupować? (Jesli się głupio pytam, to nie szkodzi, bo dopiero zaczynam.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agataB 20.02.2008 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 my sami kosztorys do banku sobie zrobiliśmy, trochę popytaliśmy trochę sobie wymyślelismy, poszukaliśmy tylko gościa z uprawnieniami który spojrzał i wbił pieczątkę za 50 zł, nawet nam trochę ceny popodnosił. Np, okna wpisałam 21 tyś, a najtańsze na mój dom teraz gdy naprawdę jestem zainteresowana to 9 tyś a ja wybrałam za 16 anty włamaniowe, z reszta było podobnie, pani w banku tyko zweryfikowała ostateczna sumę z tym co dostała od rzeczoznawcy, musiało sie pokrywać, wartość naszego domu według rzeczoznawcy wyceniającego wynosi 420 tyś i na taka sumę musiał opiewać kosztorys, była trochę większa wiec pani z banku wykreśliła, końcowe zapisy typu ogrodzenie, odkurzacz centralny, chodniki i tak dalej, powiedziała że te rzeczy banku nie interesują chociaż początkowo były w dokumencie z banku do uzupełnienia. Ale dopiero teraz wiem po co bankowi kosztorys był, dostaje sie transze i pan sprawdzający jak wydaliśmy poprzednią jedzie na budowę i odhacza to co zrobione, np, dostaliśmy 60 tyś, wykopaliśmy dziurę na piwnice, wybudowaliśmy piwnicę i kanalizacja, za te pieniądze kupiliśmy nawet pustaki ale o rachunek nikt nas nie pytał bo sie okazało że udało nam sie to zrobić dodatkowo czyli ta piwnica i przyłącza to już było 60 tyś, a bank nie sprawdza nas z rachunków tylko z tego co jest wbudowane i powiem to mi sie podoba, Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 20.02.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Witaj Hanika my tez będziemy budować 30 km od Krakowa Marek współczuje walki z Bankami i tego wycierania klamek , jak sobie pomyśle że nas też to czeka to aż sie boję . Dziś geolog znów przesunął termin , a jeszcze tego nie ma a tamtego i tak każe dzwonić co kilka dni . Wy też musieliście mieć mapki od geologa????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 21.02.2008 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 witam i od razu pytammy mamy podpisaną umowę z energetyką, że sami wykonamy przyłącze a oni go odbiorą i na jakiś warunkach odkupią robił ktoś tak a jeśli tak to ile mniej więcej to trwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 21.02.2008 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 skorpionek1975 pociesze cie ze tez musielismy miec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanika 21.02.2008 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Skorpionek1975 , nasza działka jest położona na płd od Krakowa, za Wieliczką, a Wasza?, jeśli mogę spytać? Pierwszym projektem, jaki wybraliśmy też był dom pod pistacją i żaden inny. Faktycznie jest piękny. Jednak decyzję zmienilismy na konto LK 572. ma okno w łazience i powierzchnię użytkową można będzie ograniczyć do 140m kw., a wtedy jest dopłata do kredytu. (Mam nadzieję, że jeszcze aktualna.) Ja bym tam już chciała łazić po tych bankach i załatwiać kasiorę. Wystarczająco nachodziłam się w sprawie WZ, czekaliśmy na nie rok, więc mi nic nie straszne. Bardziej boję się spłacania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 21.02.2008 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Ależ Was się tutaj namnożyło? Cieszę się bardzo, że grupka nam sie powiększa. WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH NOWO PRZYBYŁYCH Dużo rozmawiacie o kredytach, ale ja Wam nie pomogę w tej dziedzinie, bo sama go jeszcze nie brałam Bernadetko twoja wycena za adaptację to chyba z kosmosu spadła. Chyba, że tak jak pisze Marek, robisz kolosalne zmiany w projekcie, które zmuszają architekta do ponownego projektowania. Moja adaptacja to koszt wysokości 1400 zł. Hanika czekałaś rok na WZ A gdzie trwa taka długa procedura, jesli można spytać? U mnie trwało to równo 3 m-ce i tez uważam, że za długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanika 21.02.2008 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Ja po prostu trafiłam na zły okres, bo akurat zmieniła się urzędniczka i musiała sprzątać bałagan po starej. Teraz, kiedy już wyszli na prostą, oczekiwanie na WZ trwa o wiele krócej. No, ale ja czekałam... Dlatego jestem zahartowana i teraz już na wszystko będę czekać mniej czasu. Dzisiaj mamy rozmowę z architektem, tzn. mój mąż ma rozmowę, bo ja mam zapalenie oskrzeli i mamy nadzieję, że za dwa miesiące będziemy mieli PnB. Czy komuś podoba się mój domek???!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 21.02.2008 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Czy komuś podoba się mój domek???!!!! Mi bardzo się podoba. Nawet kolor elewacji i dachu łady zaproponowali. No i te przestronne pokoje na poddaszu. Mam tylko jedno pytanie, czy będziesz do kuchni przechodziła przez spiżarkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MONIKAFW 21.02.2008 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Witam.. W końcu chyba znalazłam towarzystwo na "moim poziomie". Mam działkę, wizję domu, zdolność kredytową i to chyba na tyle. Oj jeszcze do tego miliony pytań i wątpliwości. Zadam niedyskretne pytanie ile potrzeba na wybudowanie domu pod klucz, parterowy - 150m, działka uzbrojona. Robił juz ktoś z Was wstępne kosztorysy czy 400 tyś wystarczy Waszym zdaniem Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanika 21.02.2008 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Edmar70, dzięki za opinię . Odpowiedź: Nie, przez salon, w spiżarce będę zostawiała zakupy, jeśli jej w ogóle nie zamienię na kuchnię. A poza tym, reszty życia nie zamierzam spędzić w kuchni, tylko "na saloonach" . A tak powaznie, to wiem, że to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie, ale wyszłam z założenia, że coś za coś. Mam duży salon, ustawne pokoje, sporą łazienkę z oknem (na dole), prosty dwuspadowy dach, więc mogę przechodzić do kuchni przez salon, a jak zajdzie potrzeba, to przez spiżarkę. W ciągu dnia do kuchni i tak będę wędrowała z salonu. Jak większość z nas, jakkolwiek usytuowana byłaby kuchnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.