Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Radomska


Djack

Recommended Posts

Warunki zabudowy to nie problem. Można wystapić zawsze i nie trzeba byc waścicielem. Troche sie czeka, to fakt. Nie wyobrażam sobie kupowania kota w worku.

 

Zalezy od działki z tymi warunkami.Czasami jest to problem.Wystapić owszem mozna,ale jak dostaniesz odpowiedz co musisz spelnic,aby moc budowac dom to, sie okaze,ze te formalnosci moga trwac latami.Poza tym to Ty musisz wystapic do energetyki o warunki,wode,itp i za nie zapłacic.Sprzedawcy nie chca tego robić.

Zmienia sie sytuacja jezeli dzialka jest darowana w rodzinie wtedy mozesz czekać,ale płacąc nie mała kasę za dzialke,nie chcialismy i my "kupowania kota w worku".

Na szczeście się udało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

A co sie dzieje z WILKO ktoś wie?

Chory jest, nic nie pisze :cry:

 

Jest jest, jeszcze zyje :D choć na zdrowiu trochę podupadł. :(

Ale daje radę :D

Co do obcinania rąk za coś (cytat TiA) to przypomniało mi się jak

kiedys mój kolega dawał sobie rękę uciąć za swoja dziewczynę.

I wiecie co...... teraz byłby kawalerem bez ręki :D

 

Myślę, ze wybaczą mi wszyscy trochę czarnego humoru w te deszczowe noce.

 

Cieszy to że grupa się ożywila z chwilowego letargu. :D

Tak 3majmy

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróce jeszcze do tych nieszczęsnych warunków prawo stanowi że Urząd ma na ich wydanie 3 miesiące, oczywiście w miedzyczasie żąda wyrunków z wodociągów i zeorku. Jeżeli sie o tym wie wcześniej to należy od razu wystepować o warunki do tych trzech instytucji.

U nas nie bylo problemu warunki miałem chyba w dwa mc. Poza tym sprzedawca miał już warunki ale mu wygasły (warunki są ważne 2 lata). Ale ryzyka zasadniczo przy zakupie było bo kupując nie miałem w ręku papieru.

Wracając do korków wyobrażacie sobie Warszawską 1 listopada masakra :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym sprzedawca miał już warunki ale mu wygasły (warunki są ważne 2 lata). Ale ryzyka zasadniczo przy zakupie było bo kupując nie miałem w ręku papieru.

Wracając do korków wyobrażacie sobie Warszawską 1 listopada masakra :evil:

 

Nie zawsze są wazne 2 lata.

Ja w warunkach mam zapis,ze są wazne do momentu wystąpienia o nowe :D

Przepisał je na mnie były właściciel,całość zajeła ponad dwa tygodnie bo Pani w urzedzie zauwazyła błąd i nie przyjeła.W domu uzyłem korektora i wysłałem poczta i przyjeli :D

 

Wilko kuruj sie jakims bezalkoholowym :wink: grzańcem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeden pas warszawskiej jak zwykle będzie tylko dla samochodów jadących na Firlej. Autobusy bedą szybkim pasem, więc chyba komunikacja miejską najlepiej. A i w tym roku bedą kierować do nowego wejścia i na nowy parking przy Witosa, więc ruch sie trochę rozłoży na Ofiar Firleja i Witosa. A z Ofiar wyjazd przez Krzewień, droga będzie na czas święta jednokierunkowa. Może choć trochę pomogłam ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się trochę wyżalić, a komu najlepiej jak nie innym budującym :-( Człowiek buduje ten dom, dopieszcza szczególiki, bo to na wiele lat, wkłada wiele wysiłku, myśli sobie: no zrobiłem wszystko co mogłem, aby mieszkało mi się dobrze. i co? I wszystko szlag trafia w jednej chwili. Zaprosiliśmy gości do naszego domku. My przy stole, dzieciaki szaleją na górze. Sympatycznie i miło. Około 20.30 żegnamy się, oni zapraszają do siebie, też do nowego domu. Wychodzimy przed dom i szok: wybita szyba w ich samochodzie, nie ma radia. Kurcze! Kiedy? Jak to możliwe, przecież wszyscy byliśmy w domu, samochód przy samej furtce, niecałe cztery metry od okien za którymi siedzieliśmy, ulica ślepa, gruntowa, za naszym domem nieprzejezdna. Musieli przyjechać specjalnie do naszego domu zobaczyć, co się da ukraść. Dom był oświetlony, słychać było muzykę, więc się przymierzyli do samochodu, który stał za ogrodzeniem. Zostawili ślady na glinie: najpierw wywinęli samochodem, przygotowali do ewentualnej ucieczki. Echhh, szkoda gadać, miłe spotkanie i takie zakończenie. Nasi goście nas uspokajali, że stare radio, że szyba to nic wielkiego. Może i tak. Gorzej, że straciłam całe poczucie bezpieczeństwa. Kolejne noce nieprzespane, stoję w oknie i patrzę, czy ktoś nie nadjeżdża w naszą stronę. Boję się dom zostawić, bo skoro tak beszczelnie okradli auto naszych gości, to co za problem spróbować też w biały dzień. Niby jest alarm, niby ekipa przyjedzie jakby co, ale cały spokój i sielankowy nastrój znikł.

Cholera, a wyprowadziliśmy się z centrum, bo tam kradli, dziecka nie można było na podwórko bezpiecznie wypuścić. Tu miało być lepiej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety takie czasy, że nawet na swoim człowiek nie może się czuć w pełni bezpieczny...

My też rozglądaliśmy się za działkami w Radomiu ale jakieś sensowne to kupa szmalu no i w końcu wyszło że wylądowaliśmy na mojej rodzinnej wsi 20km od Radomia przynajmniej cisza i spokój no i działka za darmo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wronkitrzy zamartwianie sie nic nie da. Pomysl, co ma byc to będzie. Żaden alarm, zabezpieczenia czy nie wiem co jeszcze nie powstrzymają złodzieja. A jeśli nie złodziej to inne nieszczęścia mogą nas spotkać. Trudno, takie jest życie. Nie mozna myśleć o najgorszym. Umartwiać się. Po co? Kto zwróci ci czas spędzony na troskach? Kto zwróci zszargane nerwy? Nikt. Zostaniesz jak zawsze z tym sama. I czy to jest warte by rezygnować z radości jaką miało być zycie w nowym domu?

Za miesiąc, dwa, rok całkiem inaczej o tym będziesz mysleć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się trochę wyżalić, a komu najlepiej jak nie innym budującym :-( Człowiek buduje ten dom, dopieszcza szczególiki, bo to na wiele lat, wkłada wiele wysiłku, myśli sobie: no zrobiłem wszystko co mogłem, aby mieszkało mi się dobrze. i co? I wszystko szlag trafia w jednej chwili. Zaprosiliśmy gości do naszego domku. My przy stole, dzieciaki szaleją na górze. Sympatycznie i miło. Około 20.30 żegnamy się, oni zapraszają do siebie, też do nowego domu. Wychodzimy przed dom i szok: wybita szyba w ich samochodzie, nie ma radia. Kurcze! Kiedy? Jak to możliwe, przecież wszyscy byliśmy w domu, samochód przy samej furtce, niecałe cztery metry od okien za którymi siedzieliśmy, ulica ślepa, gruntowa, za naszym domem nieprzejezdna. Musieli przyjechać specjalnie do naszego domu zobaczyć, co się da ukraść. Dom był oświetlony, słychać było muzykę, więc się przymierzyli do samochodu, który stał za ogrodzeniem. Zostawili ślady na glinie: najpierw wywinęli samochodem, przygotowali do ewentualnej ucieczki. Echhh, szkoda gadać, miłe spotkanie i takie zakończenie. Nasi goście nas uspokajali, że stare radio, że szyba to nic wielkiego. Może i tak. Gorzej, że straciłam całe poczucie bezpieczeństwa. Kolejne noce nieprzespane, stoję w oknie i patrzę, czy ktoś nie nadjeżdża w naszą stronę. Boję się dom zostawić, bo skoro tak beszczelnie okradli auto naszych gości, to co za problem spróbować też w biały dzień. Niby jest alarm, niby ekipa przyjedzie jakby co, ale cały spokój i sielankowy nastrój znikł.

Cholera, a wyprowadziliśmy się z centrum, bo tam kradli, dziecka nie można było na podwórko bezpiecznie wypuścić. Tu miało być lepiej....

 

Smutna historia,niestety taki mamy kraj.Mieszkam w IRL i domki są ogrodzone 50cm murkiem,sasiedzi sie wszyscy znaja,ogolnie nie kradną.Zdarzaja sie jednak wyjatki i tu.Nie da sie uniknąć takich sytuacji.Musisz się obwiesić troszke zlotem,kupić BMW bo takimi autami grzeczni chłopcy nie jezdzą.Napewno się zastanowia powaznie zanim coś "gwizdną".Na 100% "leszczy" odstraszy :D

Ja mieszkałem w centrum nie raz nie mowiłem gdzie mieszkam bo moja ulica miała zła opinie i ludzie trzymali dystans jak sie dowiedzieli gdzie mieszkam.

Jednak dobrze wspominam miejsce w ktorym mieszkałem,tylko 1 raz nas okradli(akumulator i kolo z 126p :D ).Teraz jest tam super spokój.Nawet radia ludzie w autach zostawiaja.Siostra czesto zapomina zamknąć samochod i nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Na razie zamontowaliśmy holopak który oświetla ulicę ilekroć ktoś zbliży się do naszego płotu. Myślimy o kamerze. Ostrzegałam też sąsiadów, nie po to, aby siać panikę, ale myślę, że powinnismy bardziej zwracać uwagę na to kto wjeżdża w naszą jakby by nie było uliczkę. I się nawzajem doglądąć. Już trochę ochłonęłam. Przykro tylko, że żyjemy w takich czasach, że człowiek budując dom część wysiłku poświęca temu, aby nikt mu nic z tego domu nie ukradł. A tak jeszcze w temacie ciekawa jestem waszej opinii na temat rolet zewnętrznych. My nie zamontowaliśmy, uznając, że dobry alarm wystarczy, a nie chciałam z domu robić fortecy. Jeden z sąsiadów obok ma, ale tylko w oknach na parterze i zaciąga je każdego wieczora. Może jednak powinnam zmienić zdanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. U nas to poprostu ojcowizna była a i uciec chcieliśmy z miasta.

Gdyby nie takie warunki pewnie nie podjelibysmy wogóle tematu budowy.

Podmiejskie osiedla wogóle nas nie interesowały.

Nasze okolice są dość modne od kilku lat. Ludzi i domów przybywa. Ceny działek w Jedlni są prawie jak w Radomiu. Ze względu na mikroklimat i spokojny dojazd przez Kozienice, ciagną tu też emeryci z Warszawy.

Nie mam nic przeciwko. Infrastruktura się poprawia, jest coraz ładniej.

 

A i to moje rodzinne strony, z sentymentem jeżdżę, i zawsze ciepło wspominam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Na razie zamontowaliśmy holopak który oświetla ulicę ilekroć ktoś zbliży się do naszego płotu. Myślimy o kamerze. Ostrzegałam też sąsiadów, nie po to, aby siać panikę, ale myślę, że powinnismy bardziej zwracać uwagę na to kto wjeżdża w naszą jakby by nie było uliczkę. A tak jeszcze w temacie ciekawa jestem waszej opinii na temat rolet zewnętrznych. Jeden z sąsiadów obok ma, ale tylko w oknach na parterze i zaciąga je każdego wieczora.

 

Rolety zewnetrzne maja wady i zalety, kazdy musi prześleć indywidualne ich zastosowanie u siebie.Napewno utrudniaja obserwacje tego co masz w domu,a wieczorkiem widac to jak na dłoni.Rolety zapobiegaja temu.Złodziej nie pewności co do opłacalności "skoku",nie wie gdzie ma iść i szukać.Widząc np telewizor 42" dobrej klasy wiszacy na ścianie z gory wie gdzie ma iść i ile zarobi+ile czasu mu to zajmie,przy okazji moze cos zauwazy to tez gwizdnie.Jezeli macie ulice zamknieta to dobrym rozwiązaniem jest kamera-zawsze jakaś szansa na posiadanie dowodu(nr. rej.,twarz osoby-moze bedzie znana juz policji)Problemem jest tylko nagrywanie ciągłe wszystkiego min 2tyg i pilnowanie calego procesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. U nas to poprostu ojcowizna była a i uciec chcieliśmy z miasta.

Gdyby nie takie warunki pewnie nie podjelibysmy wogóle tematu budowy.

Podmiejskie osiedla wogóle nas nie interesowały.

Nasze okolice są dość modne od kilku lat. Ludzi i domów przybywa. Ceny działek w Jedlni są prawie jak w Radomiu. Ze względu na mikroklimat i spokojny dojazd przez Kozienice, ciagną tu też emeryci z Warszawy.

Nie mam nic przeciwko. Infrastruktura się poprawia, jest coraz ładniej.

 

A i to moje rodzinne strony, z sentymentem jeżdżę, i zawsze ciepło wspominam...

 

Dlatego Pan McDonald tak dba o wizerunek restauracji u najmłodszych(place zabaw,przyjecia urodzinowe,zabawki)Wspomnienia z dzieciństwa nie pozwalaja przymować informacji póżniej,że to jedzenie jest super niezdrowe.Ile szkód w naszym organizmie powstaje,a do tego zarabia miliony dolarow na truciu ludzi.

Tak samo jest z miejsami zamieszkania w dzieciństwie lub spędzanymi wakacjami u np babci.Te miejsca zawsze beda wygladały dla nas atrakcyjniej niz dla innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...