Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GRUPA Wrocławska - działki


Recommended Posts

Co do dojazdów, to nie ma mowy o tym żeby z Gajkowa czy Chwałowic jeździć na angielski po południu do miasta. Żeby dziecko odwieźć do szkoły we Wrocławiu na 8.00 to niestety najpóźniej trzeba wyjechać o 6:45 lub 7:00. Szkoda dziecka.

 

Przesadzasz. Z Gajkowa do Wrocławia jest rzut beretem. Z Chwałowic można nawet pieszo 4 km przejść do Laskowic Jelcza - tam są tez szkoły i angliści :). Można też pogłówkować trochę i tak ułożyć różne sprawy, aby nie było to zbyt uciążliwe. Oczywiście jest w tym "coś za coś", ale co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jest do sprzedania działka budowlana w Biestrzykowie (woda, prąd w trakcie realizacji, w tym miesiacu prawdopodobnie warunki na gaz, kanalizajcja do konca 2008 r) - działka ma 1400 mkw, cena 160 zł/mkw

pozdrawiam

 

Mam nadzieję, że to żart ! Woda i prąd, kanalizacja w ciągu dwóch lat, małe osiedle z trzech stron otoczone lasem, 27 km do centrum Wrocławia (wiem, wiem dla niektórych to strasznie daleko, ale blisko jest do Laskowic Jelcza) i płacę 10 zł za m2 ! To jest 16 razy mniej ! W tej ofercie płacę za działeczkę 14 arów aż 224 000 zł. To ja już wolę "daleko" dużą działke (ponad 40 arów) i za 40 tys. Za pozostałe 180 tys. postawię mały domek albo wystarczy na wieloletnie dojazdy dziecka na angielski lub do szkoły, nawet taksówką ! Zdzierstwo niesamowite.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest do sprzedania działka budowlana w Biestrzykowie (woda, prąd w trakcie realizacji, w tym miesiacu prawdopodobnie warunki na gaz, kanalizajcja do konca 2008 r) - działka ma 1400 mkw, cena 160 zł/mkw

pozdrawiam

 

Mam nadzieję, że to żart ! Woda i prąd, kanalizacja w ciągu dwóch lat, małe osiedle z trzech stron otoczone lasem, 27 km do centrum Wrocławia (wiem, wiem dla niektórych to strasznie daleko, ale blisko jest do Laskowic Jelcza) i płacę 10 zł za m2 ! To jest 16 razy mniej ! W tej ofercie płacę za działeczkę 14 arów aż 224 000 zł. To ja już wolę "daleko" dużą działke (ponad 40 arów) i za 40 tys. Za pozostałe 180 tys. postawię mały domek albo wystarczy na wieloletnie dojazdy dziecka na angielski lub do szkoły, nawet taksówką ! Zdzierstwo niesamowite.

 

 

I znow walkujemy ten sam temat - jedni wola dalej i taniej inni blizej i drozej - kwestia gustu i zasobnosci portfela

chcialam jednak zaznaczyc ze te odleglosci to nie jest tylko kwestia wiekszej ilosci zuzytego paliwa

to przede wszystkim czas - a on jest dla wiekszosci bezcenny

co z tego, ze zaoszczedze na kupnie dzialki, skoro polowe zycia spedze w samochodzie na dojazdach - dla mnie nie ma to sensu

 

a jesli chodzi o ta dzialke w Biestrzykowie, to jak juz wczesniej pisalam mozna kupic duzo taniej siedliskowe

dowiedzialam sie o ofercie, wiec przekazuje ja dalej i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>biestrzykow za 160zł m2 niezle, przeciez to wioska z polami wokol

>>190 mieszkancow brak szkoly urzedu, kanalizacji

>>jedna asfaltowa droga reszta trudno nazwac polnymi, cos sie >>sprzedajacym w glowach przewraca!!!

 

ci którzy chcieli sprzedać bo potrzebowali kasy już to zrobili reszta czeka na wzrost atrakcyjności terenu (obwodnica powiatowa, na marginesie wtedy ze wzmiankowanego Gajkowa do Biestrzykowa będzie blisko, oraz kanalizacja z infrastrukturą "w drodze") czyli wzrost cen lub wystawia ceny zaporowe na zasadzie a nuż się ktoś skusi

 

Biestrzyków to własciwie Żerniki, granicy praktycznie nie ma, w Żernikach jest szkoła, urzędy (choć dla mnie to nie argument), poczta, wreszcie autobus MIEJSKI, od biedy można podejść na przystanek na Grota-Roweckiego (ok. 3 km)

 

poza tym większość ludzi, którzy tam mieszkają oczywiście pracuje we Wrocławiu, po drodze jest parę szkół jak na przykład przy ul. Kurpiów,

 

a cena działek jest ponadto funkcję atrakcyjności terenów mieszaniowych na Ołtaszynie, Wojszycach etc. gdzie cena 5000 PLN/m2 szokuje ale nie dziwi, gdyby działka, o której mówi fasola25 była mniejsza to wtedy mógłbym się nad nią zastanowić, może ktoś chce ją podzielić i qupić 700 m2 ?

 

Wysoka jest też formalnie poza Wrocławiem ale jako "organizm" mieszkaniowy nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlugo mnie tu nie było, ale widze, że nadal walkowany jest temat - "daleko i tanio, czy blisko i drogo"- o którym juz pisalam na poprzednich stronach. Podobnie jak niektórzy nadal jestem "szukajaca".

Moje obecne typy to dwie skrajne ( po przekatnej Wrocławia) lokalizacje

- Żorawina - 15 min. pociągiem na Wr. Glówny, cena działek ok.25 -40 zl za metr. Pelna cywilizacja, chyba miła lokalizacja?

- Mrozów - ok.25 min. pociagiem na Wr. Glówny, ale chyba bardziej dziko?

Biorę pod uwagę te lokalizacje, bo interesuje mnie także alternatywny ( poza autem) dojazd, co przy odleglosciach "wrocławskich"- jest ważne. No i cena - oczywiście !!!

Co Wy na te typy? Macie jakies negatywne odczucia co do nich? Chetnie wyslucham. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owen, ja chętnie na takie dzielenie bym się pisał, ale nie za tą cenę. Gdybyś miał działkę 1400m po 100zł za m2 w dobrej lokalizacji, to czemu nie. 700m za 70tys w dobrej lokalizacji kusi.

 

niestety o cenie 100PLN/m2 na "bliskim" południu Wrocławia trzeba chyba zapomnieć, gdyby taka była to bym jej nie dzielił :-), za 100PLN/m2 można szukać nieco dalej: Smardzów, Św. Katarzyna, może Karwiany, zastanawiam się nad Suchym Dworem, to już gmina Żórawina ale b. blisko od Wrocławia, po drugiej stronie Biestrzykowa, sam środek wsi jest z km dalej ale nowo uchwalone PZP (z tego roku) sporą część terenów przeznaczyły pod budownictwo mieszkaniowe, które swoim zasiegiem są nawet bliżej Wrocławia niż Biestrzyków, niestety nie ma ogłoszeń, pamiętajcie o 30% podatku, które należy zapłacić, gdy ziemia rolna zostaje zamieniona w PZP na budowlaną, chyba, że minie 5 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby działka, o której mówi fasola25 była mniejsza to wtedy mógłbym się nad nią zastanowić, może ktoś chce ją podzielić i qupić 700 m2 ?

 

niestety, tej dzialki nie mozna podzielic - PZT nie pozwala budowac na dzialkach mniejszych niz 1100 mkw - ale dzieki temu w Biestrzykowie niegdy nie powstanie drugi, betonowy Oltaszyn z dzialeczkami nawet po 500 mkw

 

 

zawsze na takiej dzialce mozna postawic blizniaka (chyba)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Owena:

Wiem wiem niestety :)... ale może ktoś będzie chciał większą podzielić to niech zawsze się zapyta... może będę zainteresowany

 

A jeśli chodzi o Mrozów i Żórawinę, to Mrozów ładny, ale jest znacznie dalej od centrum niż Żurawina. Ostatnio mierzyłem czas przejazu autem z Żurawiny od boiska piłkarskiego do dworca głównego i wyszło mi 12.5km, 15min ale to była sobota. Masz może namiary na te działki w Żurawinie? Najbardziej mnie interesuje to osiedle przy wylocie na Wrocław.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żórawina, Św. Kasia to wdłg mnie dobre lokalizacje.

W obu miejscach macie PKP, odleglosci od miasta podobne.Nie wiem czy nie bliżej jest z Żórawiny do centrum wrocka niz z Tyńca....

Uważam (ale to moje zdanie), że ze względów komunikacyjnych te okolice są bardzo dobre. Natomiast uwzględniając walory estetycznokrajoznawczopoznawcze napewno dużo ładniej jest (przeważnie!) na północy wrocka.

Każdy musi zdecydować czego chce,

 

 

Nie chcę robić nikomu reklamy, ale naprawdę przyjrzyjcie się dobrze ś. kasi. I od razu mówie - była zalana.Tylko, że nie dyskutujemy tutaj o tym dlaczego "pękł" wał koło Siechnic...(i torami popłynęła woda do wrocka....) to nie jest kozanów...

szczerze mówiąc o mały włos bym kupiła działkę w św. kasi....

(sprzedający się rozmyslił...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiesz moze do jakich granic byla zalana?

stara czesc, czy woda do miejsc gdzie teraz powstaja nowe domy tez dotarla

chyba raczej nie skoro przeniesli tam ludzi po powodzi i mieszkaja tam do dzis

bolexim nie wiem niestety dokąd dokładnie dotarła wtedy woda, pomijam czy wał się przerwał sam czy nie to chciałbym zauważyć, że w ten sposób patrząc najbardziej zalewowy teren we wrocku to centrum i okolice torów kolejowych;)....

skąd wiesz, że w przypadku powtórki powodzi wał "przerwie się" w tym samym miejscu>?

zresztą nie chce nikogo do niczego namawiać.

moim zdaniem komunikacyjnie jest bardzo ok.

I bardzo polecam karczmę w św. kasi;)

Koło dworca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dojazdów, to nie ma mowy o tym żeby z Gajkowa czy Chwałowic jeździć na angielski po południu do miasta. Żeby dziecko odwieźć do szkoły we Wrocławiu na 8.00 to niestety najpóźniej trzeba wyjechać o 6:45 lub 7:00. Szkoda dziecka.

 

Przesadzasz. Z Gajkowa do Wrocławia jest rzut beretem. Z Chwałowic można nawet pieszo 4 km przejść do Laskowic Jelcza - tam są tez szkoły i angliści :). Można też pogłówkować trochę i tak ułożyć różne sprawy, aby nie było to zbyt uciążliwe. Oczywiście jest w tym "coś za coś", ale co kto lubi.

Od prawie roku mieszkam, wiem co mówię. Codziennie jeżdże do miasta więc naprawdę wiem o co chodzi.

Rzut beretem jest ale w niedzielę o 11.00. Kilka razy jechałam 2 godziny w jedną stronę. Od Wojnowa bywa korek taki że poruszasz się z prędkością mniej niż 5 km na godzinę i to tylko od czasu do czasu. A potem Grunwald. O korku na Wojnowie niestety w radiu nie mówią. Standardowo jadę do pracy 40 minut jak wyjadę o 6.30 albo godzinę jak później niż 6.30-6:45. Na Intercity do Wa-wy o 6.30 jedzie się 20 minut :) ale to środek nocy.

Korki na Wojnowie są codziennie. Warto wziąć to pod uwagę przy kupnie działki. W zimie dodatkowo bywają nieciekawe warunki na drodze.

Chyba że masz wolny zawód i możesz jechać do miasta po 10.00 - wtedy faktycznie śmigasz w pół godziny.

 

Szkoda dzieci, naprawdę, na takie jeżdżenie. Dzieci nie mają takiej wytrzymałości na trudy podróży. Mnie tam nie przeszkadza, ale dzieciom takie mieszkanie za miastem może wyjść bokiem.

Warto wziąć pod uwagę to czy są w sąsiedztwie dzieci, żeby nasze miały się z kim bawić, bo nie ma co skazywać dzieci na alienację towarzyską ... Dzieci są stadne, a bez towarzystwa jest im smutno. Ja dzieciństwo kojarzę z podwórkiem i koleżankami . Nie wyobrażam sobie żeby moja córka nie miała się z kim bawić.

Może faktycznie warto kupić mniejszą działkę ale bliżej miasta - jeśli chcesz się związać z miastem - albo bliżej znajomych, żeby nie żyć w izolacji. Pamiętajcie że dzieciom może taka wiejska sielanka wyjść bokiem.

Ten angielski to tylko przykład - bo może dziecko będzie chciało grać w kosza albo lepić garnki ceramiczne, chodzić do szkoły muzycznej czy na zajęcia teatralne (a trudno o takie w Jelczu).

Moją intencją jest to, żeby kupując działkę za miastem być naprawdę świadomym co się robi. Ja drugi raz wybrałabym dokładnie to samo, ale gdybym zakładała że dzieci bedą chodzić do szkoły we wrocku, to wybralibyśmy pewnie coś bliżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...