Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa "OSZOŁOMÓW"- budowa bez wkładu,na kredyt ;)


Recommended Posts

nima, troche mnie zmartwiłaś!!! Ale jestem optymistką i mam nadzieje, że jednak nam wystarczy. Budować będziemy systemem gospodarczym, więc może się uda. Dom prosty w konstrukcji, dach dwuspadowy, bez lukarn i tych innych ozdobników. W razie czego sprzedamy jedno mieszkanie. Pozdrawiam. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeju już myślałam że sama jestem...

Jak czytałam wypowiedzi że niby za 400 tyś to nie ma co sie porywać na budowe domu i bez zabezpieczenia to wariactwo itp itd to mnie czarne myśli nachodziły. U nas całośc na kredyt, większość własnymi (mężowymi..:) robiona, i się da!!moze dłużej trwa ale powolutku, małymi kroczkami prosto do własnego domku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Życie nie jest łatwe , a w naszym kraju to pełno jest wariactw. Ale nie ma się co załamywać , przyjdzie czas i banki znowu będą się prosiły aby wziąć kredyt. Tylko trochę czasu musi upłynąć ..... Bez budownictwa wszystko stanie , przecież nikt do kawalerki nie wstawi 5 Telewizorów i 3 meblościanek nie mówiąc już o 4 WC !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 weeks później...
Jeszcze nie tak dawno byłam taka "napalona" na budowę. Pozwolenie było i tylko kasy brakowało :( więc miał być kredyt, budowa i super domek. Teraz dopadło mnie zwątpienie :cry: kredytu się boję takiej kasy żeby wybudować też nigdy nie zarobię i ze strasznie ciężkim sercem muszę moje/nasze marzenie włożyć między zakurzone książki... :cry: a miało być tak pięknie :cry: :cry: :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooo!!! i ja widzę, że trafiłam na swoją grupę! oszołomka pierwsza klasa :)

2 lata temu wpadłam na pomysł zmian, wielkich zmian! chciałam by coś ruszyło, by stagnacja i niemoc minęły. Mieszkamy we trójkę na niecałych 32m kw. Jeden plus, że własne, oj ciasne, ale własne. W maju nasza córka skończy 7 lat, a mieszkanie miało być tylko pewnym krótkim etapem- i dupa- mieszkamy w nim już 9 rok!! Dwa lata temu zaczęłam poszukiwania możliwości, projekty, działka, obliczenia- zaangażowałam się w to mocno, i ......znów trachhhhhhh- kiedy w rocznicę ślubu zaproponowałam mężowi swój plan- wyśmiał mnie. Powiedział, że nigdy nie będzie nas stać na coś TAAAKIEGO jak własny DOM!!!!! ( a że to człowiek dość skrupulatny matematyczno- ekonomicznie, wydawało się że skutecznie podciął moje marzycielskie skrzydła)..

Ale ziarnko zasiane zaczęło kiełkować :)

Oczywiście nigdy nie będzie nas stać, by z własnych buhahaha tzw. oszczędności wybudować własny dom, ale....są kredyty, jest małe mieszkanko, które można zaliczyć jako tzw. wkład własny.. Rok temu udaliśmy się do doradcy z Ekspandera. Okazało się, że mąż (na działalności) za mało zarabia (wykazuje że za mało zarabia) i trzeba było przez pół roku, jako prawowity obywatel płacić duże podatki i wykazywać większy zysk, nie robiąc przy tym dużych kosztów..Zacisnęliśmy pasa- ech ta skarbówka! i miesiąc temu okazało się, że stać nas na taki kredyt jaki chcemy. W międzyczasie zaczęliśmy szukać działki- masakra!!! niemal każda z jakąś "miną"- albo brak mediów, albo media 200 metrów od pola, albo niby budowlana, a okazywała się rolna, albo za duża, albo....ZA DROGA !!!!!! Mąż tracił cierpliwość, a ja zacięcie szukałam, jeździłam po wiochach, śledziłam net, dawałam ogłoszenia...Coraz mniejsza szansa na znalezienie czegoś odpowiedniego, w bliskim miejscu od miasta, za rozsądne pieniądze... I nagle bum!!! proste ogłoszenie w prostej gazecie codziennej- 6 ar, budowlana, z uzbrojeniem

Dokładnie to czego szukamy. Zadzwoniłam, popytałam, pojechałam na oględziny. Mąż oczywiście sceptycznie, że coś znów pewnie nie halo będzie, a ja......miałam przeczucie!!! I git! To jest TO!!! Sprzedający potrzebuje kasy na remont własnego domu, ma chatę na 15 arach z wydzieloną 6 arową działką, której dzieci nie chcą, bo się dalej pobudowały, a jemu zbywa. Cenił 12 tys za ar, ale jak pobajerowałam go trochę, to stwierdził, że przyszła sąsiadka mu odpowiada, i że za 10 tys za ar mi sprzeda ta działkę!!! BOMBA!!! 60 tys za 6 arów, to nie 90.000 czy więcej jak się w naszym rejonie spotyka za podobny metraż, nie mówiąc o działkach w mieście- szok!!! trzeba liczyć się min. z 15 tys za ar !!!!!!!!! 2 tyg temu podpisaliśmy umowę przedwstępną, daliśmy zaliczkę i teraz czekamy aż gospodarz załatwi sprawy papierologiczne, by zaraz po tym lecieć do ekspandera po kredyt. A plan mamy taki..

Kredyt na działkę, sprzedaż mieszkania i budowa jak się da za pewnie 120 tys zł (tyle pewnie za mieszkanie weźmiemy) wyprowadzka na garnuszek do rodziców- ja z corką do swoich, mąż do swoich i budowa!! A jak wyschnie źródełko z mieszkania, do ekspandera po kasę na resztę. Gość z Ekspandera stwierdził, że to dobry pomysł, później przy wykupie kredytu z działki i na dodanie reszty do budowy, będziemy mieli lepsze warunki niż jakbyśmy brali już teraz kredyt na wszystko.. Cóż- zobaczymy!

A co do samego wyboru projektu- założenie jest podobne jak u Was.

Nieduży dom- max 120 m powierzchni mieszkalnej, z garażem, z poddaszem użytkowym, dach dwuspadowy, kryty prostą blachą. Proste okna, bez szaleństw, podobnie z wykończeniem. Na parterze, prócz salony, musi być dodatkowy pokój, i łazienka z prysznicem- a to wszystko na wypadek, gdyby brakło kasy na poddasze- zamieszkamy na dole i będziemy powoli dłubać poddasze....

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jakie to szczęście, że nie jestem sama w grupie zwanej "oszołomami", jak poprzedniczka powyżej, też anty nastawiony był mój mąż - bo za co? kto nam da kredyt?? i jak? i gdzie? ale ja sie nie poddawałam.

Może zacznę od początku, na budowanie wpadłam na pomysł jakieś 2 lata temu, oczywiście wszyscy dookoła przeciw, tylko moja kochana mamcia mnie wspierała duchowo w moim przekonaniu, mąż wpuszczał jednym uchem a drugim wypuszczał, co do niego mówiłam, ja szperałam po katalogach, czytałam forum :) muratora kupowałam, miesiąc w miesiąc i do tej pory :lol: i chłonełam wiedzę (a teraz sam zamówił stal na zbrojenie HURRRRRA! Nie musiałam ja :D ), a co tam, może się przyda, wieczne przeprowadzki od rodziców, do teściów, wynajmowanie, znów przeprowadzka, juz miałam cholernie dosć, bo ile można, swojego nie mieliśmy i perspektywy żadnej.

Zaczęły sie poszukiwania działki, max do 10 arów, nie ma potrzeby wiecej, jak nas trójka tylko jest, a kto później hektary by obrabiał, a najpierw kto by miał kasę na hektary? :)

Mąż uparł się, że jeśli juz to na wsi, tam gdzie jego rodzice mieszkają, spokój, cisza, wszystko w zasiegu ręki itp.. itd... :evil: no dobra, jakoś przeboleję :evil: no i ... zero wolnych działek, jak była, to nie chcieli sprzedać, albo cena kosmos i tak w kółko-aż wpadł mąż na pomysł, że jego wujek ma troche ziemi, może bedzie chciał kawałek odsprzedać? :cry: nie chciał - ale jakoś po rozmowach, namowach itp... itd... dostaliśmy darowiznę (bo to była ojcowizna teścia i wujka - jakieś tam ceregiele :lol: ) , ale musieliśmy sami "własnymi rękami" zająć się przekwalifikowaniem, podziałem, przepisem itp... trwało to ponad rok masakra, wszędzie czekać, wszędzie terminy od - do i jeszcze do tego walka o drogę dojazdową do posesji - aż 10m na szerokości zabrali z działki - ale ja się nie poddałam i wywalczyłam w geodezji w gminie na 8m, co i tak jest chore, przepisy unijne-pan gminny geodeta stwierdził, że się musi kombajn zmieścić :lol: - więc go oświeciłam, że do pracy z domu i odwrotnie bedę albo szła na pieszo (mam jakieś 300m) albo autem lub rowerem - 21 wiek mamy przecież, to się babki z sąsiednich biurek w głos roześmiały - warunki w miedzyczasie załatwilismy, przyłącza są w trakcie, a teraz na etapie adaptacji projektu jesteśmy ... uff... wiem, że sporo przede mną, bo to faktycznie na mojej głowie wszystko, z racji, że mąż cały czas na wyjeździe-taka praca... ale w czwartek idziemy na rozmowę w sprawie kredytu i co najważniejsze MAMY ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄ :lol: :lol: :lol: się rozpisałam, ale nic to, najważniejsze, że nie tylko ja jestem "OSZOŁOMKĄ"

pozdrawiam wszystkich i też trzymam mocno kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie, że szanownych "Oszołomów" tu przybywa! a ja liczę wszystkie koszty- narazie na tapecie są związane z papierologią, tą przed wbiciem tzw. pierwszej łopaty wrrr...zamieściłam nowy temat z zapytaniem, napiszcie proszę ile Was wyniosły opłaty wszelakie przed rozpoczęciem budowy?

Domyślam się, że w tej kwestii nie ma opcji tzw. oszczędności, ech te urzędy i monopoliści.... :evil:

 

pozdrowienia wieczorową porą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ciekawe czy teraz da sie budowac bez wkładu?

A kiedyś się dało...?! wątpie... chyba, że opłaty notariuszy (np za działkę), za projekt i jego adaptację, przyłącza do pozwolenia na budowę uważacie za kieszonkowe.... jakieś 25 tyś... heh Bank daje kredyt po otrzymaniu pozwolenia na budowę...

 

Ale spróbuję... nazbieram tylko 6 tyś na wejście do aukcji w celu kupienia działki na 99 lat ;)

 

napiszcie proszę ile Was wyniosły opłaty wszelakie przed rozpoczęciem budowy?

 

pozdrowienia wieczorową porą :)

 

U mnie to bedzie tak (jestem ciekaw co jeszcze w praniu wyjdzie):

1. Działka

- 6 tyś wejście do licytacji

-25% kosztu działki do zapłaty - staranie się o kredyt.... to chyba po...

- opłaty notarialne - nie mam pojęcia 2% podatek - tylko czy od ceny całkowitej czy od tych 25%?

- tu chyba dochodzą opłaty księgi wieczystej - nie wiem ile

 

2. Budowa - ta moja działka niby uzbrojona jest...

- projekt ok 2 tys

- adaptacja ok. 2 tys

- Zk. Energetyczny - ok. 2,5 tys

- gaz -2 tys

- wodno - kanaliza - 2 tyś

- pozwolenie - ile kosztuje

- geodeta - ok. 1 tyś

kierownik budowy ok. 1,5 tys

 

nio i dostajemy kredyt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy teraz da sie budowac bez wkładu?

A kiedyś się dało...?! wątpie... chyba, że opłaty notariuszy (np za działkę), za projekt i jego adaptację, przyłącza do pozwolenia na budowę uważacie za kieszonkowe.... jakieś 25 tyś... heh Bank daje kredyt po otrzymaniu pozwolenia na budowę...

 

Ale spróbuję... nazbieram tylko 6 tyś na wejście do aukcji w celu kupienia działki na 99 lat ;)

 

napiszcie proszę ile Was wyniosły opłaty wszelakie przed rozpoczęciem budowy?

 

pozdrowienia wieczorową porą :)

 

U mnie to bedzie tak (jestem ciekaw co jeszcze w praniu wyjdzie):

1. Działka

- 6 tyś wejście do licytacji

-25% kosztu działki do zapłaty - staranie się o kredyt.... to chyba po...

- opłaty notarialne - nie mam pojęcia 2% podatek - tylko czy od ceny całkowitej czy od tych 25%?

- tu chyba dochodzą opłaty księgi wieczystej - nie wiem ile

 

2. Budowa - ta moja działka niby uzbrojona jest...

- projekt ok 2 tys

- adaptacja ok. 2 tys

- Zk. Energetyczny - ok. 2,5 tys

- gaz -2 tys

- wodno - kanaliza - 2 tyś

- pozwolenie - ile kosztuje

- geodeta - ok. 1 tyś

kierownik budowy ok. 1,5 tys

 

nio i dostajemy kredyt...

 

Witam! Ja tez bralem udział w licytacji dzialki.Dzialke kupilem za 31300zl - tyle zaplacilem w kasie urzedu gminy.Za akt notarialny zaplacilem 1300zl. Podobno normalnie notariusz wzialby 2600zl ale poniewaz jest to dzialka z przeznaczeniem pod zabudowe jednorodzinna to skasowal 1300zl.

Byc moze da sie to jakos wyliczyc proporcjonalnie wzgledem poniesionych przeze mnie kosztow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK SOBIE SIEDZĘ I SZUKAM W NECIE ODPOWIEDZI NA PYTANIE CZY WARTO SIĘ BUDOWAĆ BEZ WKŁADU WŁASNEGO? I MAM :D

TACY LUDZIE JAK NA TYM FORUM TO POTRAFIĄ PODNIEŚC CZŁOWIEKA NA DUCHU - A JUŻ MIAŁAM ZREZYGNOWAĆ ZE SWOICH MARZEŃ.

ALE OD POCZĄTKU.... JUŻ OD PONAD DWÓCH LAT PRÓBOWAŁAM PRZEKONAĆ MĘŻA ABY ZECHCIAŁ SIĘ BUDOWAĆ. SŁYSZAŁAM TYLKO ŻE CHYBA ZWARJOWAŁAM I ŻE CHYBA NIE ZDAJE SOBIE SPRAWY ILE TO KOSZTUJE. MIESZKAMY Z MOJA MAMĄ, MAMY CZTEROLETNIEGO SYNKA I JEDEN POKUJ , JAKIEŚ 12 M2 .NIE JEDEN BY NIE WYTRZYMAŁ I WŁASNIE MÓJ MĄŻ NIE WYTRZYMUJE. WKOŃCU UDAŁO MI SIĘ GO PRZEKONAĆ DO ZAKUPU DZIAŁKI - PO DŁUGICH POSZUKIWANIACH WKOŃCU JEST ! 8 ARÓW, 6500 ZA AR, NIE CAŁE 7 KM OD MIASTA W KTÓRYM MIESZKAMY - TYLKO BRAĆ . NO I JESIENIĄ TAMTEGO ROKU W/W DZIAŁKA STAŁA SIĘ NASZĄ WŁASNOŚCIĄ :D BYŁAM SZCZESLIWA , MĄŻA UDAŁO SIĘ PRZEKONAŚ - BEDZIEMY SIĘ BUDOWAĆ! DZISIAJ MAMY JUZ PROJEKT , CZĘŚĆ FORMALNOŚCI I PRZYSZEDŁ KRYZYS, A WRAZ Z NIM BRAK OBTYMIZMU U MĘZA. TERAZ WOLAŁBY KUPIĆ MIESZKANIE ZA POŁOWĘ MNIEJSZY KREDYT, TYLKO NIE MOŻE ZROZUMIEĆ ŻE BEDZIE TRZEBA PŁACIĆ JESZCZE CZYNSZ ( U NAS TO JAKIEŚ 300,- /400,-) ZAPARŁ SIĘ JAK OSIŁ ! ALE CO LEPIEJ - WIEKSZA RATA I WŁASNY DOM , CZY NIŻSZA RATA + CZYNSZ. JUŻ BYŁAM SKŁONNA FAKTYCZNIE DAĆ SOBIE SIANA Z TĄ BUDOWA , ALE JAK ZGODZĘ SIĘ NA MIESZKANIE TO WIEM ŻE O DOMU MOGĘ ZAPOMNIEĆ. MACIE JAKIŚ SPOSÓB NA TAKIEGO UPARTEGO OSŁA :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK SOBIE SIEDZĘ I SZUKAM W NECIE ODPOWIEDZI NA PYTANIE CZY WARTO SIĘ BUDOWAĆ BEZ WKŁADU WŁASNEGO? I MAM :D

TACY LUDZIE JAK NA TYM FORUM TO POTRAFIĄ PODNIEŚC CZŁOWIEKA NA DUCHU - A JUŻ MIAŁAM ZREZYGNOWAĆ ZE SWOICH MARZEŃ.

ALE OD POCZĄTKU.... JUŻ OD PONAD DWÓCH LAT PRÓBOWAŁAM PRZEKONAĆ MĘŻA ABY ZECHCIAŁ SIĘ BUDOWAĆ. SŁYSZAŁAM TYLKO ŻE CHYBA ZWARJOWAŁAM I ŻE CHYBA NIE ZDAJE SOBIE SPRAWY ILE TO KOSZTUJE. MIESZKAMY Z MOJA MAMĄ, MAMY CZTEROLETNIEGO SYNKA I JEDEN POKUJ , JAKIEŚ 12 M2 .NIE JEDEN BY NIE WYTRZYMAŁ I WŁASNIE MÓJ MĄŻ NIE WYTRZYMUJE. WKOŃCU UDAŁO MI SIĘ GO PRZEKONAĆ DO ZAKUPU DZIAŁKI - PO DŁUGICH POSZUKIWANIACH WKOŃCU JEST ! 8 ARÓW, 6500 ZA AR, NIE CAŁE 7 KM OD MIASTA W KTÓRYM MIESZKAMY - TYLKO BRAĆ . NO I JESIENIĄ TAMTEGO ROKU W/W DZIAŁKA STAŁA SIĘ NASZĄ WŁASNOŚCIĄ :D BYŁAM SZCZESLIWA , MĄŻA UDAŁO SIĘ PRZEKONAŚ - BEDZIEMY SIĘ BUDOWAĆ! DZISIAJ MAMY JUZ PROJEKT , CZĘŚĆ FORMALNOŚCI I PRZYSZEDŁ KRYZYS, A WRAZ Z NIM BRAK OBTYMIZMU U MĘZA. TERAZ WOLAŁBY KUPIĆ MIESZKANIE ZA POŁOWĘ MNIEJSZY KREDYT, TYLKO NIE MOŻE ZROZUMIEĆ ŻE BEDZIE TRZEBA PŁACIĆ JESZCZE CZYNSZ ( U NAS TO JAKIEŚ 300,- /400,-) ZAPARŁ SIĘ JAK OSIŁ ! ALE CO LEPIEJ - WIEKSZA RATA I WŁASNY DOM , CZY NIŻSZA RATA + CZYNSZ. JUŻ BYŁAM SKŁONNA FAKTYCZNIE DAĆ SOBIE SIANA Z TĄ BUDOWA , ALE JAK ZGODZĘ SIĘ NA MIESZKANIE TO WIEM ŻE O DOMU MOGĘ ZAPOMNIEĆ. MACIE JAKIŚ SPOSÓB NA TAKIEGO UPARTEGO OSŁA :cry: :cry: :cry:

Ewo, łączymy się z Tobą w bólu, ale nie KRZYCZ na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Witam wszystkich serdecznie. To nasze drugie podejście. Za pierwszym kupiliśmy działkę oczywiście za kredyt, kupiliśmy plan ba nawet dostaliśmy pozwolenie i ....... dopadł nas czas windowania cen materiałów , bank zmienił zdanie co do naszej zdolności .....kryzys na maksa. Przez każdy etap trzeba przejść. Ale żeby mieć na to siłę zrobiliśmy sobie wakacje. Ta przerwa upewniła nas w podjętej decyzji chcemy domu może być mniejszy , skromniejszy ale chcemy!!! Kupiliśmy kolejny projekt tym razem bez rozmachu ale z rozsądkiem Expander wybrał kilka ofert banków my wybraliśmy ten konkretny i ....... i co tym razem kryzys światowy ale my wiedzieliśmy, że się tak łatwo nie poddamy. Jest dobrze budowa się posuwa do przodu ,kredyt spłacamy. Każdy na swoje wzloty i upadki ale jeśli jesteśmy pewni czego chcemy będziemy przeć do przodu czego sobie i innym OSZOŁOMOM życzę. :lol: :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...

Witam oszołomów :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

powiedzcie mi czy spotkaliście się z czymś takim - otóż bank nie odmówił nam udzielenia kredytu (na kupno domu już zamieszkałego ) tylko ich firma ubezpieczeniowa odmówiła ubezpieczenia pomostowego :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: ( chodzi o ten okres zanim bank ma wpis do księgi wieczystej ) bank nie ma możliwości skorzystania z innego ubezpieczyciela, nasz sprzedający nie chce poczekać na wypłatą pieniędzy ( zresztą wcale się nie dziwię mu ) my nie mamy osoby która by poręczyła na kwotę 670 000

czy jest jakiś sposób ????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...