Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nieśmiała propozycja-grupa WAWER


Recommended Posts

glowac: dzięki

 

 

w Błysku chcą 11zł za wywiezienie worka 120 litrowego. Wydaje mi się, że to strasznie drogo. Rodzice (Piaseczno) płacą 9 zł za pojemnik 240 litrowy... (chyba 240 litrowy - tak mi na oko wygląda - mają to jeszcze dziś sprawdzić).

Wydaje mi się ze w Matbudzie płace obecnie 9 PLN za worek 110 litrów, ale musze sprawdzic na fakturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Ponawiam pytanie o knajpy w wawrze. :o

 

Polecam "Stary Mlyn" - Hotel Boss na Żwanowieckiej w Międzeszynie

 

W niedziele płaci sie z gory, a potem można jeść do woli...

 

A gra tam jeszcze góralska kapela? Dla mnie hałas był nie do zniesienia... Bylismy ze znajomymi, nie dało sie pogadac. To było3 lata temu, moze cos sie zmieniło...

 

Moim zdaniem lepsza jest gospoda Do Syta w Aninie.

 

A z dalszych miejsc, jak ktos lubi jezdzic po wertepach przez las, to polecam Zajazd u Mikulskich w Wiazownej. Jest plac zabaw :D

 

Podobno fajna knajpka z ładnymi widokiami jest na wysokosci Józefowa w strone Wisły.

 

Bylismy w sobote w Andzelice w Falenicy - nic nadzwyczajnego, ale spokojnie i miła obsługa.

 

Co do knajpki nad Wisłą - wjazd przez jakiś hotel - to widoki fajne, duży wybór win, ale lepiej przyjść najedzonym(:-

 

A czy byliście kiedyś w strzelnicy w Józefowie na Nadwiślańskiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie o knajpy w wawrze. :o

 

Polecam "Stary Mlyn" - Hotel Boss na Żwanowieckiej w Międzeszynie

 

W niedziele płaci sie z gory, a potem można jeść do woli...

 

A gra tam jeszcze góralska kapela? Dla mnie hałas był nie do zniesienia... Bylismy ze znajomymi, nie dało sie pogadac. To było3 lata temu, moze cos sie zmieniło...

 

Moim zdaniem lepsza jest gospoda Do Syta w Aninie.

 

A z dalszych miejsc, jak ktos lubi jezdzic po wertepach przez las, to polecam Zajazd u Mikulskich w Wiazownej. Jest plac zabaw :D

 

Podobno fajna knajpka z ładnymi widokiami jest na wysokosci Józefowa w strone Wisły.

 

Bylismy w sobote w Andzelice w Falenicy - nic nadzwyczajnego, ale spokojnie i miła obsługa.

 

Co do knajpki nad Wisłą - wjazd przez jakiś hotel - to widoki fajne, duży wybór win, ale lepiej przyjść najedzonym(:-

 

A czy byliście kiedyś w strzelnicy w Józefowie na Nadwiślańskiej ?

 

W knajpie nad Wisła czekalismy kiedys na jedzenie ponad półtorej godziny , pan z wniarni sporo spróbował bo bełkotał.Był chamski dla klientów którzy zgłaszaja uwagi co do czasu oczekiwania na jedzenie.

Powiedział ,że wkurzają go biegające bachory i wolałby by mamusie zostawialy je w domu prychodząc do niego na degustacje bo winiarnia to nie miejsce dla bachorów.

 

Widoki mi się bardzo podobały, ale od owego "razu" omijam knajpę szerokim łukiem.

 

 

 

Polecam "do Syta" w Aninie i "U Mikulskich" w Wiązownie( ulubiony devolaj mojego syna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie o knajpy w wawrze. :o

 

Polecam "Stary Mlyn" - Hotel Boss na Żwanowieckiej w Międzeszynie

 

W niedziele płaci sie z gory, a potem można jeść do woli...

 

A gra tam jeszcze góralska kapela? Dla mnie hałas był nie do zniesienia... Bylismy ze znajomymi, nie dało sie pogadac. To było3 lata temu, moze cos sie zmieniło...

 

Moim zdaniem lepsza jest gospoda Do Syta w Aninie.

 

A z dalszych miejsc, jak ktos lubi jezdzic po wertepach przez las, to polecam Zajazd u Mikulskich w Wiazownej. Jest plac zabaw :D

 

Podobno fajna knajpka z ładnymi widokiami jest na wysokosci Józefowa w strone Wisły.

 

Bylismy w sobote w Andzelice w Falenicy - nic nadzwyczajnego, ale spokojnie i miła obsługa.

 

Co do knajpki nad Wisłą - wjazd przez jakiś hotel - to widoki fajne, duży wybór win, ale lepiej przyjść najedzonym(:-

 

A czy byliście kiedyś w strzelnicy w Józefowie na Nadwiślańskiej ?

 

W knajpie nad Wisła czekalismy kiedys na jedzenie ponad półtorej godziny , pan z wniarni sporo spróbował bo bełkotał.Był chamski dla klientów którzy zgłaszaja uwagi co do czasu oczekiwania na jedzenie.

Powiedział ,że wkurzają go biegające bachory i wolałby by mamusie zostawialy je w domu prychodząc do niego na degustacje bo winiarnia to nie miejsce dla bachorów.

 

Widoki mi się bardzo podobały, ale od owego "razu" omijam knajpę szerokim łukiem.

 

 

 

Polecam "do Syta" w Aninie i "U Mikulskich" w Wiązownie( ulubiony devolaj mojego syna).

 

Jest jeszcze Zalesin http://www.zalesin.pl/ w Świdrze - osobiście nie byłem jeszcze, ale moi znajomi polecali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie może jakąś ekipę od ocieplenia i tynków zewnętrznych, która nie rezygnuje z roboty w dniu, w którym ma zacząć? U rodziców zrobiły tak już 3 ekipy (a na każdą czas oczekiwania wynosił ok. miesiąca :evil:), czwarta zniknęła w połowie roboty po otrzymaniu zaliczki. Jakiś koszmar...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Generalnie , wapno kupowane w składach jest gaszone (hydratyzowane ) i teoretycznie nadaje się od razu do sporządzania zaprawy .

Niestery , proces hydratyzacji nie w pełni je "gasi" .

Dlatego dobrze jest je przynajmniej poprzedniego dnia zagasić .

u mnie tynkarze mieli beczkę 200 l i w niej wieczorem gasili wapno na następny dzień .

Można wykopać dół i w nim gasić wapno .

Aha - gaszenie polega na zalaniu proszku wapiennego wodą . Następnego dna przybiera konsystencję gęstej śmietany - znaczy jest zagaszone .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WicekK - dzieki za odpowiedz :D wlasnie czytam sobie na naszym forum o wapnie (jednak to niesamowita kopalnia wiedzy). wiem, ze na 24h dobrze zalac hydratyzowane woda, wiem tez, ze niestety ciezko jest znalezc gotowe w okolicy :( przez googla znalazlam tylko w Nieporecie i Nadarzynie, oba jednakowo daleko i cenowo wychodzi identycznie (430zl/m szescienny z transportem do Wawra :-? troche sporo...) musze sobie poprzeliczac jak by to wyszlo w przypadku gaszenia hydratyzowanego samemu na dzialce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WicekK - dzieki za odpowiedz :D wlasnie czytam sobie na naszym forum o wapnie (jednak to niesamowita kopalnia wiedzy). wiem, ze na 24h dobrze zalac hydratyzowane woda, wiem tez, ze niestety ciezko jest znalezc gotowe w okolicy :( przez googla znalazlam tylko w Nieporecie i Nadarzynie, oba jednakowo daleko i cenowo wychodzi identycznie (430zl/m szescienny z transportem do Wawra :-? troche sporo...) musze sobie poprzeliczac jak by to wyszlo w przypadku gaszenia hydratyzowanego samemu na dzialce.

 

a nie lepiej wziac lopate, przez 20min wykopac dolek, wylozyc go folia i wrzucic kilka workow wapna a potem zalac woda? ja tak robilem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mlk, u nas dol juz jest. Bedzie w nim jednak wapno gaszone "sezonowane" - przywiezione z zakladu produkujacego takie wapno (ostatecznie padlo na Nieporet). Troche drogie, ale z drugiej strony domek mam maly (wg wyliczen ma wystarczyc 5m szesc), a wykonawca twierdzi, ze jest niby lepsze...mam nadzieje, ze tynki beda boskie, bo inaczej sie troszke zdenerwuje :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Witam wszystkich forumowiczów

Rozpoczynam budowę na wiosnę 2008.

Mam parę pytań:

PYT 1. Gdzie znajdę tani barakowóz dla mojej ekipy budowalnej? Może ktoś ma na zbyciu?

PYT 2. Mam działkę poniżej poziomu drogi i potrzebuję sporo ziemi do wyrównania.. Czy nie wiecie jak taką ziemię zdoby tanim kosztem?

PYT 3. Czy możecie polecic jakiegoś elektryka do calej instlacji w domu?

PYT 4. Gdzie w okolicach Wawra są najtańsze materiały budowalne?

PYT 5. Potrzeuje 200 ton pospółki pod dom. Gdzie ją najtaniej można kupic?

PYT 6. Czy mozecie polecic jakiegos kierownika budowy?

 

Bede wdzieczny za kazda informacje

Pozdr.

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

od niedawna wypatrzyłem ten wątek na forum, a że jestem "swojak" to się ujawniam:)

 

Pochodzę z Anina, obecnie mieszkam (wynajmuję) w Radości, a buduje się w Miedzeszynie (okolice Przewodowej).

Powiedzmy że z budową jestem w miarę zaawansowany - stan surowy otwarty stoi, w tym tygodniu kryjemy dach. (budowę zaczeliśmy w czerwcu, działka kupiona we wrześniu zeszłego roku, poszukiwania działki wszczęte 2 lata temu:)))).

 

Trochę wiedzy juz posiadam, troche mi jeszcze brakuje. Chętnie więc posłuże radą (tematy cen materiałów i usług, okolicznych składów, terminowości, ekip, pewna wiedza fachowa - to mam w miare obcykane), przede mną wykończeniówka, co do której zbieram dopiero informacje, więc trochę czasem popytam :lol:

 

Z reguły czytam całe forum zanim na nie wejdę, ale tu wątek jest na tyle długi, że musze sobie darować... Wybaczcie jeśli zapytam o coś co już było na tapecie.

 

Jest na forum ktoś z okolic mojej budowy (miedzieszyn, okolice przewodowej?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

od niedawna wypatrzyłem ten wątek na forum, a że jestem "swojak" to się ujawniam:)

 

Pochodzę z Anina, obecnie mieszkam (wynajmuję) w Radości, a buduje się w Miedzeszynie (okolice Przewodowej).

Powiedzmy że z budową jestem w miarę zaawansowany - stan surowy otwarty stoi, w tym tygodniu kryjemy dach. (budowę zaczeliśmy w czerwcu, działka kupiona we wrześniu zeszłego roku, poszukiwania działki wszczęte 2 lata temu:)))).

 

Trochę wiedzy juz posiadam, troche mi jeszcze brakuje. Chętnie więc posłuże radą (tematy cen materiałów i usług, okolicznych składów, terminowości, ekip, pewna wiedza fachowa - to mam w miare obcykane), przede mną wykończeniówka, co do której zbieram dopiero informacje, więc trochę czasem popytam :lol:

 

Z reguły czytam całe forum zanim na nie wejdę, ale tu wątek jest na tyle długi, że musze sobie darować... Wybaczcie jeśli zapytam o coś co już było na tapecie.

 

Jest na forum ktoś z okolic mojej budowy (miedzieszyn, okolice przewodowej?)

czesc

ja budowalem/mieszkam w okolicach przewodowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A witam,

 

przejrzałem troche Twoich postów i czuję że mam do czynienia z prawdziwym fachowcem:) Zjadło się już zęby na tym formum, co? :)

 

Gdzie sie wybudowałeś - gdzies bliżej wału?

Ja w kupiłem 800m2 koło ul. Celulozy. Od zeszłego roku ceny poszły tam w górę czterokrotnie!!!

Dzisiaj już by mnie nie było stać na budowę w tej okolicy...

 

Teraz walczę z oknami i drzwiami i przyznam że słowo "walczę" naprawdę znajduje tutaj uzasadnienie..

 

pozdrawiam sąsiada

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A witam,

 

przejrzałem troche Twoich postów i czuję że mam do czynienia z prawdziwym fachowcem:) Zjadło się już zęby na tym formum, co? :)

ani troche! poprostu juz pomyslnie skonczylem budowe (jak wielu tutaj) i teraz 'odpoczywam' :D

Ja w kupiłem 800m2 koło ul. Celulozy. Od zeszłego roku ceny poszły tam w górę czterokrotnie!!!

Dzisiaj już by mnie nie było stać na budowę w tej okolicy...

wiem ze 4razy, ale chyba nie od zeszlego roku ale na przestrzeni kilku lat?

to ile teraz cenia?

 

Teraz walczę z oknami i drzwiami i przyznam że słowo "walczę" naprawdę znajduje tutaj uzasadnienie..

temat rzeka ;)

pozdrawiam sąsiada

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam dołączyć. Od dwóch lat mieszkam w Międzylesiu i właśnie "na serio" zaczynam przebudowę domu, który dwa lata temu kupiliśmy - z lat 80-tych, z gontem drewnianym na dachu:) Będziemy rozbierać dach, podwyższać go, zmieniac garaże na salony etc etc.

Czeka nas niemała rewolucja.

Póki co za parę dni będę składać wnioski o pozwolenia na budowe i zgloszenia (oczyszczalnia ścieków, przebudowa wjazdu) i zaczęlismy prace przygotowawcze w środku budynku - zrywanie podłóg i ocieplenia dachu.

 

Jednocześnie zaczynamy poszukiwana kredytu na rozbudowę domu - "zbriefowaliśmy" doradcę kredytowego i czekamy na wyniki:)

 

Witam zatem wszytskich sąsiadów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tejot3

witajcie, wprawdzie bliżej wam do Marcina, ale i ja ujawnię się w pobliżu, - jek pojedziecie do zasadowej, to my tam w okolicy.

miło kolejnych nowych sąsiadów witać :wink:

powodzenia, najtrudniejszy etap (i najdroższy) przed Wami :roll:

pozdrawiam

Grzesiek

 

no witamy,witamy,

 

A Zasadową to my ciągle śmigamy, bo mieszkamy w tej chwili w Radości przy stacji, więc mamy po drodze.

 

No wiem że wykończeniówka kosztuje słono, ale jak tak dalej pójdzie to chyba zamieszkamy w domu z wykończonymi: kuchnią łazienką i jednym pokojem:( No może przesadzam, ale chyba przyszedł czas na cięcia budżetowe.

 

Poza tym po ostatnim sezonie (i szaleństwie podwyżkowym) udział procentowy kosztów stanu surowego w całości domu wzrósł sporo w stosunku do tego co było poprzednio... Ale mnie to nie pociesza:)))

 

A czy najtrudniejszy? może. Ale i tak najgorzej wspominam etap papierkowy przed budową...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...