Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa planująca budowę w 2007


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...Hej! a co to za ranne ptaszeczki?? :wink: lepiej mi ludzie powiedzcie czy tynkujecie kotłownie, bo ja mam zamiar dać płytki na ściany...no i na posadzkę oczywiście...metraż nieduży i sprzątnę potem szybciej...co myślicie?

 

my też i słyszałam , że ktoś bez tynkowania robił...ale masz tak równo? ..chyba wtedy dużo tej zaprawy trzeba dać..niech się wypowie ktoś mądry :roll: czy można bez tynkowania kłaść płytki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i masz powód mikropiko

jest czym serce radować

 

a ja wracam z wygnania- albo mi pan administrator pomógł albo coś tam sam zmajstrowałam i w końcu moge się odezwać

 

moja budowa też ruszyła

8 maja miałam wykopki i tp a 11 zakończenie prac - ściany fundamentowe stoją!!!!!

teraz trochę prac ziemnych mnie czeka - dopiero teraz muszę wybrać humus, zasypać, ocieplić, zasypać od zewnątrz - super

no i jak tak każdy kto do mnie wpadnie przyjeżdża i luka co tam mamy - to się śmieje że tą darninę to niepotrzebnie zrywamy, że szkoda roboty i takie tam...

to mnie cholera ciężka zalewa bo i majster mówi że trzeba i tu na forum piszą że też -a wszyscy znajomi i rodzinka pukają się w czoło.

No ale ja kopię dalej -szpadelkiem to trochę się zejdzie - tym bardziej że ślubny jest ale jakoby go nie było w tym momencie - dobrze że do domu chociaż spać wraca :wink:

 

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

co to za przerwa w nadawaniu :o

 

do roboty :D

 

Ja dzisiaj mocno podniecona :D :D :D

 

bo mam już ścianki działowe na dole :D :D :D

 

http://img255.imageshack.us/img255/6514/p5160026li8.jpg

 

 

Miko,

 

Piękne te twoje ściany z cegły. Jak zobaczysz mój bury keramzyt.... różnica ogromna... Takich ścian jak twoje to już nie trzeba tynkować :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i masz powód mikropiko

jest czym serce radować

 

a ja wracam z wygnania- albo mi pan administrator pomógł albo coś tam sam zmajstrowałam i w końcu moge się odezwać

 

moja budowa też ruszyła

8 maja miałam wykopki i tp a 11 zakończenie prac - ściany fundamentowe stoją!!!!!

teraz trochę prac ziemnych mnie czeka - dopiero teraz muszę wybrać humus, zasypać, ocieplić, zasypać od zewnątrz - super

no i jak tak każdy kto do mnie wpadnie przyjeżdża i luka co tam mamy - to się śmieje że tą darninę to niepotrzebnie zrywamy, że szkoda roboty i takie tam...

to mnie cholera ciężka zalewa bo i majster mówi że trzeba i tu na forum piszą że też -a wszyscy znajomi i rodzinka pukają się w czoło.

No ale ja kopię dalej -szpadelkiem to trochę się zejdzie - tym bardziej że ślubny jest ale jakoby go nie było w tym momencie - dobrze że do domu chociaż spać wraca :wink:

 

pozdrowionka

 

No bo już miałam wysyłac list gończy!!! :D

Witam i gratuluję rozpoczęcia zmagań budowlanych, tylko szkoda, że zostałaś z taką ciężką robotą sama. Panowie od fundamentów nie mogli trochę się pogimnastykować? Tylko uważaj z tym kopaniem, bo ja przekopałam grządkę i załatwiłam sobie kręgosłup na dwa tygodnie. Cieszę sie że na smarowaniu sie skonczyło...

Kiedy ruszacie dalej? Namówiłaś mnie do założenia komentarzy, więc może jak namówię ciebie do założenia dziennika budowy, co ty na to? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i masz powód mikropiko

jest czym serce radować

 

a ja wracam z wygnania- albo mi pan administrator pomógł albo coś tam sam zmajstrowałam i w końcu moge się odezwać

 

moja budowa też ruszyła

8 maja miałam wykopki i tp a 11 zakończenie prac - ściany fundamentowe stoją!!!!!

teraz trochę prac ziemnych mnie czeka - dopiero teraz muszę wybrać humus, zasypać, ocieplić, zasypać od zewnątrz - super

no i jak tak każdy kto do mnie wpadnie przyjeżdża i luka co tam mamy - to się śmieje że tą darninę to niepotrzebnie zrywamy, że szkoda roboty i takie tam...

to mnie cholera ciężka zalewa bo i majster mówi że trzeba i tu na forum piszą że też -a wszyscy znajomi i rodzinka pukają się w czoło.

No ale ja kopię dalej -szpadelkiem to trochę się zejdzie - tym bardziej że ślubny jest ale jakoby go nie było w tym momencie - dobrze że do domu chociaż spać wraca :wink:

 

pozdrowionka

 

No bo już miałam wysyłac list gończy!!! :D

Witam i gratuluję rozpoczęcia zmagań budowlanych, tylko szkoda, że zostałaś z taką ciężką robotą sama. Panowie od fundamentów nie mogli trochę się pogimnastykować? Tylko uważaj z tym kopaniem, bo ja przekopałam grządkę i załatwiłam sobie kręgosłup na dwa tygodnie. Cieszę sie że na smarowaniu sie skonczyło...

Kiedy ruszacie dalej? Namówiłaś mnie do założenia komentarzy, więc może jak namówię ciebie do założenia dziennika budowy, co ty na to? :wink:

 

:o a co ty przeskrobałaś :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renka - to ty wróżka czy co !!!

właśnie odcinek lędźwiowy smaruję jakimś mazidłem - bo od tygodnia nic lepiej

 

logować się nie mogłam - coś tam szwankowało -albo pomogły "ciasteczka" albo administrator - nie wiem.

 

Czytać czytałam - twój dziennik zwłaszcza - Renka -w pracy gdy kanapkę wcinałam - bo normalnie okres był ooo.. a w domu jak przekraczam próg - to tyle roboty i budowa i jakieś warzywka trzeba posiać (jak się perz z grządki wyrwie) że nawet kompa nie odpalam.

Pawła usprawiedliwiam - bo on "Agencyjny" i do 15 maja po 22 wracał a jak wrócił wczesniej to biuro "przychodziło" do domu, ale teraz to z górki będzie

 

podziwiam piszących dzienniki bo to bardzo pracochłonne i absorbujące zajęcie ale sama to się chyba na to nie targnę ale wydatki i daty skrzętnie notuję w kajeciku, zdjęcia też czasami cyknę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i masz powód mikropiko

jest czym serce radować

 

a ja wracam z wygnania- albo mi pan administrator pomógł albo coś tam sam zmajstrowałam i w końcu moge się odezwać

 

moja budowa też ruszyła

8 maja miałam wykopki i tp a 11 zakończenie prac - ściany fundamentowe stoją!!!!!

teraz trochę prac ziemnych mnie czeka - dopiero teraz muszę wybrać humus, zasypać, ocieplić, zasypać od zewnątrz - super

no i jak tak każdy kto do mnie wpadnie przyjeżdża i luka co tam mamy - to się śmieje że tą darninę to niepotrzebnie zrywamy, że szkoda roboty i takie tam...

to mnie cholera ciężka zalewa bo i majster mówi że trzeba i tu na forum piszą że też -a wszyscy znajomi i rodzinka pukają się w czoło.

No ale ja kopię dalej -szpadelkiem to trochę się zejdzie - tym bardziej że ślubny jest ale jakoby go nie było w tym momencie - dobrze że do domu chociaż spać wraca :wink:

 

pozdrowionka

 

No bo już miałam wysyłac list gończy!!! :D

Witam i gratuluję rozpoczęcia zmagań budowlanych, tylko szkoda, że zostałaś z taką ciężką robotą sama. Panowie od fundamentów nie mogli trochę się pogimnastykować? Tylko uważaj z tym kopaniem, bo ja przekopałam grządkę i załatwiłam sobie kręgosłup na dwa tygodnie. Cieszę sie że na smarowaniu sie skonczyło...

Kiedy ruszacie dalej? Namówiłaś mnie do założenia komentarzy, więc może jak namówię ciebie do założenia dziennika budowy, co ty na to? :wink:

 

:o a co ty przeskrobałaś :o

 

Ja to miałam być karzącym ramieniem sprawiedliwości i wysłac list gończy za MaEmi, która porzuciła forum :wink:

Na szczeście się znalazła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renka - to ty wróżka czy co !!!

właśnie odcinek lędźwiowy smaruję jakimś mazidłem - bo od tygodnia nic lepiej

 

logować się nie mogłam - coś tam szwankowało -albo pomogły "ciasteczka" albo administrator - nie wiem.

 

Czytać czytałam - twój dziennik zwłaszcza - Renka -w pracy gdy kanapkę wcinałam - bo normalnie okres był ooo.. a w domu jak przekraczam próg - to tyle roboty i budowa i jakieś warzywka trzeba posiać (jak się perz z grządki wyrwie) że nawet kompa nie odpalam.

Pawła usprawiedliwiam - bo on "Agencyjny" i do 15 maja po 22 wracał a jak wrócił wczesniej to biuro "przychodziło" do domu, ale teraz to z górki będzie

 

podziwiam piszących dzienniki bo to bardzo pracochłonne i absorbujące zajęcie ale sama to się chyba na to nie targnę ale wydatki i daty skrzętnie notuję w kajeciku, zdjęcia też czasami cyknę.

 

To może zostaw trochę kopania dla facetów zanim zafundujesz sobie rehabilitację i fizykoterpię kręgosłupa. Z własnego doświadczenia wiem, że jest to i czasochłonne i drogie :cry:

Z wolnym czasem to wszyscy jesteśmy na bakier. Ja na przykład czytam forum lub różne mądre rzeczy o budowaniu po nocy i juz powoli zaczynam odczuwać, że 5 godzin snu jest O.K. przez kilka dni, ale potem padam i muszę

przez 2-3 noce spać po 8 godz. Doba jest za krótka!!!

A o pisaniu dziennika dodam tylko, że teraz już bardziej niż aspekt kronikarski przemawia do mnie jego terapeutyczne działanie. Jak już napiszę o kolejnych opóżnieniach, niedotrzymanych obietnicach, jak spiszę te wszystkie usprawiedliwienia wyssane z palca to........... nabieram do tego wszystkiego dystansu i pukam się w głowę - kobieto ty tylko dom budujesz, to nie jest kwestia życia i śmierci!!!

Koniec reklamy! :D

Powodzenia na budowie i czekam na zdjęcia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i masz powód mikropiko

jest czym serce radować

 

a ja wracam z wygnania- albo mi pan administrator pomógł albo coś tam sam zmajstrowałam i w końcu moge się odezwać

 

moja budowa też ruszyła

8 maja miałam wykopki i tp a 11 zakończenie prac - ściany fundamentowe stoją!!!!!

teraz trochę prac ziemnych mnie czeka - dopiero teraz muszę wybrać humus, zasypać, ocieplić, zasypać od zewnątrz - super

no i jak tak każdy kto do mnie wpadnie przyjeżdża i luka co tam mamy - to się śmieje że tą darninę to niepotrzebnie zrywamy, że szkoda roboty i takie tam...

to mnie cholera ciężka zalewa bo i majster mówi że trzeba i tu na forum piszą że też -a wszyscy znajomi i rodzinka pukają się w czoło.

No ale ja kopię dalej -szpadelkiem to trochę się zejdzie - tym bardziej że ślubny jest ale jakoby go nie było w tym momencie - dobrze że do domu chociaż spać wraca :wink:

 

pozdrowionka

 

MaEmi współczuję, że musisz kopać sama, ale myślę, że masz rację to robiąc. Humus powinien zostać wybrany w innym wypadku podłoga może zacząć osiadać. Też różni ludzie mi róznie radzili, ale sam wyklonawca powiedział, że w życiu nie zostawiłby mi humusu pod podłogą. Mam tylko nadzieję, że jednak znajdziesz chętnych do pomocy i oszczędzisz swoje plecy...:) Powodzenia :D

 

A moje ściany fundamentowe już czarne, kolej na piasek do środka i kanalizację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...