Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub użytkowników kominków z płaszczem wodnym


Recommended Posts

Witam kochani kominkowodniacy!

Jestem nowy i na wstępie mam pytanko. Chciałbym w naszym nowym domku zastosować kominek z PW(c.o. i c.w.u.) + kocioł elektryczny.Czy jest możliwość wykonania takiego sterowania cała instalacją , aby w czasie kiedy zgaśnie w kominku zasobnik c.w.u. nagrzewał się nie z instalacji c.o., a grzałką elektryczną. Zastanawiam się czy będzie to praktyczne i co najważniejsze ekonomiczne rozwiaząnie. Nadmieniam że jako pracownik energetyki mam zniżkę na prąd. Domek 120 m pow. użyt. + podpiwniczenie z garażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj dziurasr w szeregach :wink: .Co do technicznej strony zagadnienia ,to nie ma najmniejszych problemów.Połączenie kotła i zasobnika z kominkiem,oraz automatycznego uruchamiania kotła, zasobnika wtedy gdy nie pracuje kominek.Co do ekonomicznej strony to nie wiem jakie masz zniżki na prąd,oraz po ile bedziesz płacił za drewno .Możesz sie tylko zastanowic czy zniżka na prąd jest trwala,oraz dostępnośc drewna. Mam kominek z pł wod i piec gazowy z zasobnikiem(gaz propan ).Dom ok 200 m/2 oraz CWU z kominka.Palę wyłacznie w kominku.Zużywam śladowe ilości gazu w zimie (głównie jak wyjadę).W lecie idzie wiecej do CWU.Oszczędzam w sezonie ok 80-90 % w stosunku do gazu z butli który jest droższy od sieciowego.Myśłe że cena prądu jest podobna lub ciut wyższa od gazu z butli.Jaki masz upust na prądzie musisz sobie sam przeliczyc opłacalność inwestycji,po jakim czasie nastapi amortyzacja .Pozdrawiam Wiech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc w Tarnavie wesoło sobie trzaskaja polana, a ja przerażony jestem tym

lepikiem, który osiadł na wewnętrznych ścianach płaszcza!

Pali się od trzech dni, a tu takie coś!!!

Czytałem o tym zjawisku na forum, ale nie sądziłem,

że osiaga to aż takie rozmiary. Wkład powietrzny (również Tarnavy),

który użytkowałem poprzednio nie wkazywał takich zjawisk.

Dodam, że palę drewnem sezonowanym, temp. nastawiona na 55 st.

Pompy startują od 45 st. Poza tym szczegółem cała reszta jest super!

Na razie ogrzewamy około 80 m.kw. Inatalacja to głównie ogrzewanie podłogowe, oraz CWU. Kominek współpracuje z kotłem miałowym.

Po wizycie ekipy specjalistów i oszacowaniu kosztów podłączenia wkładu,

udałem się do sklepu, celem zakupu niezbędnych materiałów, oraz narzędzi,

po czym przystąpłem do samodzielnego montażu. Mówię Wam, ale radocha! :)

Zwłaszcza teraz, gdy wszystko działa bez zarzutu!

Wkład ma moc 24kW i naprawdę trzeba się postarać dobrze,

aby zagotować w nim wodę. Kupiłem go trochę "na wyrost", ponieważ w

planach mamy nadbudowę poddasza użytkowego i wówczas powierzchnia się

zwiększy dwukrotnie. Tymczasem będę obserwował, co się stanie z lepikiem...

Mam nadzieję, że w odpowiednim momencie odpadnie!?!

W przeciwnym razie... Hee...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Stracisz gwarancję na wkład jeżeli nie zostanie podłączony przez autoryzowanego dystrybutora.

To po pierwsze. Po drugie jeżeli nie podwyższysz temperatury na pompach na 55/ok.57-60 to warstwa mokrej sadzy zacznie powoli zamieniać się w sadzę szklistą i nie doczyścisz już nigdy tak wnętrza wkładu. Będzie to skutkować znacznym obniżeniem mocy i sprawności wkładu i wiecznym smrodem "wędzonki" wydobywającym się z jego wnętrza. Dlaczego tak się dzieje nie będę tłumaczył bo co najmniej kilkanaście razy było to już wyjaśniane na Forum.

Piszesz że większość instalacji to podłogówka. Wiesz jak ją wpiąć w obieg wody mogącej osiągać temperaturę ok. 95 st. C? Czy tylko "chyba wiesz"?

Jeżeli mam być szczery to samo połączenie płaszcza wodnego z kotłem miałowym (dwa kotły na paliwo stałe, wymagające stałej obsługi) jest już porażką jeżeli chodzi o komfort użytkowania instalacji ogrzewającej dom.

Wypowiedzi Forumowiczów w tonie Twojej coraz bardziej udowadniają że sama problematyka instalowania kominka/pieca, obojętnie czy zwykłego czy wodnego powinna być prawnie zabroniona przez samego inwestora ze względu na jego potencjalną niewiedzę.

Ludzie kochani - czemu nie korzystacie z usług profesjonalnych firm, polecanych przez samych producentów? Żal Wam pieniędzy na coś co ma działać sprawnie w Waszych domach i dla Waszych rodzin przez najbliższe kilkanaście (dziesiąt) lat?

Opadają ręce czasami...

Ja sam korzystam z usług doświadczonych podwykonawców-instalatorów c.o. przy wykonywaniu wszelkiej maści kominków wodnych. Bo sam jestem "cieniutki" jeżeli chodzi o wiedzę i doświadczenie w tym względzie. Chociaż czytając Wasze wypowiedzi, szanowni Forumowicze mogę śmiało powiedzieć że moja wiedza w tym względzie jest nieporównywalnie większa niż Wasza i sam też bym potrafił to zrobić tak jak należy.

Przepraszam za ton mojej wypowiedzi, nie mam tu żadnego "interesu" chocby ze względu na odległość :wink: Do Ciebie Piotrze. Po prostu sam Murator jak i to Forum, powoli przeistacza się w kącik "zrób to sam na podstawie niewiedzy innych"

Czy zawsze jest to przyczyną braku pieniędzy? Przecież każdy budujący swój dom wydaje ciężkie setki tysięcy zł. po to by mieszkać bezpiecznie i komfortowo przez resztę swojego życia.

Pozdrawiam ciepło wszystkich "fanów" ujarzmionego - żywego ognia w domu, bez względu na jego rodzaj i sposób użytkowania/grzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag do kominka Makroterm.Mam zainstalowane:kocioł kondensacyjny dwufunkcyjny,podłogówkę,grzejniki i Mkroterm II z płaszczem wodnym 28 KW.Do ogrzania 280 m2,w tym 70 m2 podłogowki.Kominek grzeje tylko dom [przy piecu 2 - funkcyjnym nie da się grzać cwu bez utraty gwarancji].Można zamiast Makrotermu II kupić Makroterm I,wtedy nie potrzeba dodatkowego wymiennika,ale prawdopodobnie będzie to drożej.Myślę,że do sposobu użytkowania kominka trzeba dojść doświadczalnie.U mnie jest tak,że przy temp.płaszcza 55 stopni woda idąca na podłogówkę i grzejniki ma 40 stopni i pierwsza zaczyna grzać podłogówka.Jest zamontowana dodatkowa pompa do komika i jej włączenie dopiero uaktywnia sterownik.Grzejniki cały czas są ciepłe mimo,że czynnik grzewczy jest podawany z krótkimi przerwami kiedy temp.spada o kilka st.poniżej zadanej.Przypuszczalnie przy dużym mrozie,jeśli chciało by się mieć gorące grzejniki trzeba by podnieść temp.płaszcza gdzieś do 65 stopni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam kocioł kondensacyjny dwufunkcyjny (Immergas z wbudowanym zasobnikiem 54 l) oraz kominek z pw Lechmy 19KW. Wiekszość z Was radzi utrzymywać temperaturę na płaszczu ok. 55 st. ja ustawiłem sterownik przy piecu na 45 st. oraz drugi przy pompie przy wymienniku na ok. 40 st. Testowałem różne warianty z zadanymi temperaturami i doszedłem do wniosku, że przy takim zakresie jak przedstawiłem mam równomiernie podawany czynnik grzewczy na kaloryfery i podłogówkę. Z tego co piszecie to wychodzi, że mam za niską temp. przy sterowniku na kominku. Ale jak ją zwiększam to zbyt często następują przestoje w pracy pompy i wtym czasie nie podawane jest ciepło do wymiennika a stąd na kaloryfery i podłogówkę. Już sam nie wiem - za duża moc wkładu? Dom ma ok. 160 m kw. pow. użytkowej + garaż ogrzewany ok. 18 m kw. i kotłownia z pom gosp. ok. 10 m kw. Aha, pompa przy kominku pracuje na I biegu zaś ta od CO na II. Może mi ktoś wyjaśni co jest nie tak? Czy to jest błąd?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie kochani - czemu nie korzystacie z usług profesjonalnych firm, polecanych przez samych producentów? Żal Wam pieniędzy na coś co ma działać sprawnie w Waszych domach i dla Waszych rodzin przez najbliższe kilkanaście (dziesiąt) lat?

święte słowa Forest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam kocioł kondensacyjny dwufunkcyjny (Immergas z wbudowanym zasobnikiem 54 l) oraz kominek z pw Lechmy 19KW. Wiekszość z Was radzi utrzymywać temperaturę na płaszczu ok. 55 st. ja ustawiłem sterownik przy piecu na 45 st. oraz drugi przy pompie przy wymienniku na ok. 40 st. Testowałem różne warianty z zadanymi temperaturami i doszedłem do wniosku, że przy takim zakresie jak przedstawiłem mam równomiernie podawany czynnik grzewczy na kaloryfery i podłogówkę. Z tego co piszecie to wychodzi, że mam za niską temp. przy sterowniku na kominku. Ale jak ją zwiększam to zbyt często następują przestoje w pracy pompy i wtym czasie nie podawane jest ciepło do wymiennika a stąd na kaloryfery i podłogówkę. Już sam nie wiem - za duża moc wkładu? Dom ma ok. 160 m kw. pow. użytkowej + garaż ogrzewany ok. 18 m kw. i kotłownia z pom gosp. ok. 10 m kw. Aha, pompa przy kominku pracuje na I biegu zaś ta od CO na II. Może mi ktoś wyjaśni co jest nie tak? Czy to jest błąd?

na czym Ci zależy?

na tym< żeby pompa pracowała bez przerwy zuzywając energię elektryczną,

czy też na tym, żeby utrzymywać stałą zadaną temperaturę w pomieszczeniu?

przemyśl to i sam dojdziesz do właściwego wniosku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam kocioł kondensacyjny dwufunkcyjny (Immergas z wbudowanym zasobnikiem 54 l) oraz kominek z pw Lechmy 19KW. Wiekszość z Was radzi utrzymywać temperaturę na płaszczu ok. 55 st. ja ustawiłem sterownik przy piecu na 45 st. oraz drugi przy pompie przy wymienniku na ok. 40 st. Testowałem różne warianty z zadanymi temperaturami i doszedłem do wniosku, że przy takim zakresie jak przedstawiłem mam równomiernie podawany czynnik grzewczy na kaloryfery i podłogówkę. Z tego co piszecie to wychodzi, że mam za niską temp. przy sterowniku na kominku. Ale jak ją zwiększam to zbyt często następują przestoje w pracy pompy i wtym czasie nie podawane jest ciepło do wymiennika a stąd na kaloryfery i podłogówkę. Już sam nie wiem - za duża moc wkładu? Dom ma ok. 160 m kw. pow. użytkowej + garaż ogrzewany ok. 18 m kw. i kotłownia z pom gosp. ok. 10 m kw. Aha, pompa przy kominku pracuje na I biegu zaś ta od CO na II. Może mi ktoś wyjaśni co jest nie tak? Czy to jest błąd?

na czym Ci zależy?

na tym< żeby pompa pracowała bez przerwy zuzywając energię elektryczną,

czy też na tym, żeby utrzymywać stałą zadaną temperaturę w pomieszczeniu?

przemyśl to i sam dojdziesz do właściwego wniosku

No właśnie jak to zrobić? Tam gdzie jest kominek pomieszczenie bardzo szybko się nagrzewa (czasami 25 st.) zaś w innych jest ok.20-21 (to trochę za zimno). Sterownik pokojowy steruje zadaną temperatura otoczenia ale tylko dla kotła gazowego. Tak prawdę powiedzaiwszy najlepszy komfort cieplny mam, gdy pracuje tylko kocioł gazowy. Utrzymuje temperturę taką jak zadana i jest ok. No ale po to jest kominek z pw. żeby ograniczyć zuzycie gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paręnaście dni temu odpaliłem kominek Lechma 19KW z płaszczykiem. Cały osprzęt (pompy, wymiennik, naczynie przelewowe itd itp) znajduje się jakieś 5 metrów obok w kotłowni. Nad całością działa sterownik o wdzięcznej nazwie "wojtuś" ;)

 

Pierwsze wrażenia? Raczej pozytywne. Gorące grzejniki robią się niby dopiero po ok. 40 minutach (ciepłe po 8-12), ale palę mokrym drzewem więc myślę, że wynik ten poprawię. Dodam tylko że zrezygnowałem z instalacji typowego naczynia przelewowego samouzupełnialnego (tego z kwasówki) na rzecz stalowego. Będzie żył ;) Całość zmontowałem sam z ojcem.

 

 

...tym sposobem chciałbym się jakoś wkupić do zacnego grona :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paręnaście dni temu odpaliłem kominek Lechma 19KW z płaszczykiem. Cały osprzęt (pompy, wymiennik, naczynie przelewowe itd itp) znajduje się jakieś 5 metrów obok w kotłowni. Nad całością działa sterownik o wdzięcznej nazwie "wojtuś" ;)

 

Dodam tylko że zrezygnowałem z instalacji typowego naczynia przelewowego samouzupełnialnego (tego z kwasówki) na rzecz stalowego. Będzie żył ;)

Mam prawie identycznie jak u Ciebie. Tylko u mnie po pierwszym odpaleniu szlag trafił tego "wojtusia" :-?. Później zamontowałem dwa sterowniki: jeden na pompę ganiającą wodę z kominka do wymiennika a drugi na obiegu CO. Całe szczęście, że podczas tej awarii nie miałem typowego naczynia samouzepełniającego bo zalałbym cały dom. Rozszczelniły sie rury z miedzi po zagotowaniu wody w płasczu. :-? Całą instalację wykonywała mi firma hydrauliczna. Do dziś nie wiem dlaczego nastąpiła awaria. A było to pierwszej nocy po przeprowadzce. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex napisał

Rozszczelniły sie rury z miedzi po zagotowaniu wody w płasczu. :-? Całą instalację wykonywała mi firma hydrauliczna. Do dziś nie wiem dlaczego nastąpiła awaria. A było to pierwszej nocy po przeprowadzce. :-?

 

 

To chyba zrobili coś nie tak, na forum nikt nie wspominał o takiej przygodzie a zdarzyło się ludziom zagotować wodę. Znajomy też z dwa razy zagotował, ale wszystko było OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex.U mnie przez przypadek zagotowała sie woda w kominku(żona omylnie wyłączyła pompe obiegową CO).Po zagotowaniu wypłyneła na zewnątrz budynku i automatycznie została dolana naczyniem samouzupełniającym).Też mam rury CU le nie miałem żadnego rozszczelnienia.Wydaje mi sie że coś nie tak z instalacją u Ciebie .Wiech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex.U mnie przez przypadek zagotowała sie woda w kominku(żona omylnie wyłączyła pompe obiegową CO).Po zagotowaniu wypłyneła na zewnątrz budynku i automatycznie została dolana naczyniem samouzupełniającym).Też mam rury CU le nie miałem żadnego rozszczelnienia.Wydaje mi sie że coś nie tak z instalacją u Ciebie .Wiech

Roszczelnienie nastapiło na lutowanych połączeniach.

Podejrzanych było trzech:

1.hydraulicy,

2.goście obudowujący kominek,

3.elektryk.

Ad.1

Podejrzenie padło na nich, że nie zalali wodą instalacji i po prostu było jej za mało i nastąpiło zagotowanie. Wersja prawdopodobna.

Ad.2

Położyli kable elektryczne od sterownika na rurze miedzianej (co prawda na otulinie rury), która rozgrzewając się stopiła i otulinę i kable - doszło do zwarcia i spalenia "wojtusia". Wersja prawdopodobna.

Ad.3

Elktryk - mógł źle spiąć sterownik z kotłem gazowym i w przypadku osiagnięcia temperatury w pomieszczeniu, kocioł się odłączył odcinając równocześnie dopływ prądu do pompy CO. Wersja najbardziej prawdopodobna.

"Wojtuś" do samego końca działał i szlag go trafił dopiero gdy woda się gotowała a z zaworów bezpieczeństwa i odpowietrzników buchała gorąca para. Kable od sterownika uległy stopieniu, zrobiło się zwarcie, pizgnęły korki i ..... :o, w każdym bądź razie tej nocy ubyło mi 20 lat życia :( :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex.U mnie przez przypadek zagotowała sie woda w kominku(żona omylnie wyłączyła pompe obiegową CO).Po zagotowaniu wypłyneła na zewnątrz budynku i automatycznie została dolana naczyniem samouzupełniającym).Też mam rury CU le nie miałem żadnego rozszczelnienia.Wydaje mi sie że coś nie tak z instalacją u Ciebie .Wiech

Roszczelnienie nastapiło na lutowanych połączeniach.

Podejrzanych było trzech:

1.hydraulicy,

2.goście obudowujący kominek,

3.elektryk.

Ad.1

Podejrzenie padło na nich, że nie zalali wodą instalacji i po prostu było jej za mało i nastąpiło zagotowanie. Wersja prawdopodobna.

Ad.2

Położyli kable elektryczne od sterownika na rurze miedzianej (co prawda na otulinie rury), która rozgrzewając się stopiła i otulinę i kable - doszło do zwarcia i spalenia "wojtusia". Wersja prawdopodobna.

Ad.3

Elktryk - mógł źle spiąć sterownik z kotłem gazowym i w przypadku osiagnięcia temperatury w pomieszczeniu, kocioł się odłączył odcinając równocześnie dopływ prądu do pompy CO. Wersja najbardziej prawdopodobna.

"Wojtuś" do samego końca działał i szlag go trafił dopiero gdy woda się gotowała a z zaworów bezpieczeństwa i odpowietrzników buchała gorąca para. Kable od sterownika uległy stopieniu, zrobiło się zwarcie, pizgnęły korki i ..... :o, w każdym bądź razie tej nocy ubyło mi 20 lat życia :( :(

No to ładne jaja :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex z tego co się orientuję to Wojtuś ma zabezpieczenie przeciwzwarciowe. Możesz spokojnie zewrzeć lub zbyt mocno obciążyć wyjścia ze sterownika i nic nie powinno mu się stać. Co do rozszczelnienia rur to faktycznie niezły cyrk. W którym konkretnie miejscu do tego doszło? Bezpośrednio nad wkładem? No i czy wydobywająca się para mogła "dotrzeć" do Wojtka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...