Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub użytkowników kominków z płaszczem wodnym


Recommended Posts

No tak wszyscy macie racje ale i tak wychodzi że trzeba naraz kupić drzewa na 2 sezony.Ja palę już 3 sezon i na razie nic nie widać na kominie.

Musisz się raz zawziąść. Ja np. zrobiłem taki ruch, że kiedy chałupa stała jeszcze w stanie surowym otwartym to ja już wtedy kupiłem 13 mp drzewa i akurat jak się wprowadziliśmy (drzewo kupione w Grudniu 2004) pod koniec 2005 to akurat mamy suche...i faktycznie nie ma takiej sytuacji, że musimy kupować na dwa sezony na raz...

Ale proponuje ci zastanów się. Tak naprawdę ty na tym tracisz i to istotnie. Poszperaj sobie i poczytaj jak dużo tracisz na kaloryczności!!!

Mówisz, że nie masz kasy na dwa sezony z góry....a ja widzę, że w takim razie masz i to za dużo tych pieniędzy...wcale bym się nie ździwił, że jakbyś palił suchym drzewem to bys może z 25% oszczędził (pesymistycznie). Tracisz energię na osuszenie drzewa w kominku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...no chyba że pływak stanowi jedynie pomarańczową wypustkę na tafli lodu :-? :cry:

 

Rozważam w zaistniałej sytuacji wariant akwarystyczny, tzn umieszczenie w zbiorniku grzałki akwariowej o mocy - powiedzmy - 40W. Podłączę ją przez programator czasowy i niech grzeje np. 15 min co godzinę. Zbiornik obłożę jeszcze raz wełną i będzie ok, martwi mnie tylko co jest w rurkach łączących zbiornik z kominkiem - i czy jak tego nie rozmrożę to nie okaże się że coś tam na górze popękało :( :( :(

 

Rzeczywiście dobrze by było by mrozy już dały sobie spokój :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co próbujesz zrobić to naszybsza droga do rozwalenia kominka,

jeżeli rozwali Ci tylko kominek to będziesz się musiał cieszyć,

co będzie jak ktoś ucierpi?

nie wolno, w żadnym przypadku, użytkować urządzeń na paliwa stałe, gdy rura bezpieczeństwa i zbiornik ma korek lodowy,

masz wtedy taką ładną bombę która na pewno zrobi bum,

dobrze by było jak strzeli na spawie i wyleje się tylko woda z płaszcza.....

wolę nie pisać to może się jeszcze stać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się zapisuję :p i też jestem zielona. :roll:

 

A tak poważnie, (dopiero zacznę budowę, więc jestem na etapie zbierania informacji i planowania), czy użytkownicy kominków z płaszczem wodnym są zadowoleni z takiego rozwiązanie, czy może wybraliby raczej system rozprowadzania gorącego powietrza?

powtarzam, jestem :oops: zielona :oops:

pozdrawiam

tabaluga1 :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę sienajedliśmy strachu - wszystko przezmrozy i suche drewno.

Przyzwyczajeni do hajcowania drewnem które już trochę poleżało ale nadal nie ma więcej niż 8-12 miesięcy, i nie doprowadza do tempreatur wyższych niż 65-70 st max, nahajcowaliśmy suchą brzozą, po czym temperatura doszła do 99st C i zaczeło piszczeć. Doprowadzilismy do wypuszczenia ciepła na grzejniki, i temperatura zaczęła spadać, po czym wsystko było OK. Nastepnie cały dzień kominek nie był używany - mniej niż 24 godz, jakieś 20 godzin nie paliło się. Naczynie na górze nie zamarzło (wyświetlacz wskazywał na temp. 13-14 stopni), ale jak przyjechaliśmy (w domu zostali teściowie) to mąż stwierdził że naczynie jest pokryte warstewką lodu, ale w środku jest woda, poruszał pływakiem i mówi że udrożnił - czyli było tam coś co pewnie zamarzło, albo tak mu się wydawało. Czy jeśli teraz rozpaliliśmy w kominku to czy jest zagrożenie że znowu coś może przy tym mrozie zamarznąć? Jest minus 20, wyświetlacz wskazywał wyższą temperaturę ale znowu zaczęła spadac - pokazuje 10. Czy znaczy to że pomimo palenia w kominku naczynie może zamarznąć? Czy przejść na grzanie gazem?

Ale wtedy to na pewno zamarznie ... Czy ogacić jakąś wełną mineralną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK, może zamarznąć nawet okryte wełną. Kiepsko jest mieć naczynie wzbiorcze na nieogrzewanym poddaszu. Lepiej palcie, a jak macie przerwę to sprawdzajcie sytuację.

 

Ja teraz jestem na samym gazie. Mróz jest za duży, aby kominek przejął całkowicie funkcję kotła, Więc napewno żadnych oszczędności by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbiornik wyrównawczy zawsze powinnien być ocieplony w sposób skuteczny,

w zbiorniku woda nie ma przypływu wody, chyba, że następuje nagły wzrost temperatury, ale wtedy zmienia się tylko jej poziom,

właśnie z powodu że tam nie ma przepływu temperatura tej wody jest niska,

(wysoka może być jedynie wtedy, jak zagotuje się woda w układzie i będzie ją, na skutek wzrostu objętości, wyrzucać z układu przez przelew),

dlatego właśnie tak ważne jest jego ocieplenie i niedopuszczenie do zrobienia się korka lodowego, który jak już się zrobi, to nie rozpuści go, gotująca się woda w układzie z powodu jak napisałem wyżej braku przepływu,

a to dla nie mających wyobraźni może się skończyć w najlepszym wypadku, przeprowadzką :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie

instalator zaproponował w tej chwili zabudowanie zbiornika i przylegających rurek (tak naprawdę to zamarzła jedna rurka z zaworem, ta która doprowadza wodę do zbiornika) z porządnym ociepleniem i do tego owinięcie rurek czymś w rodzaju drutu działającego jak grzałka - nie pamiętam jak to się nazywa. Ja byłabym za obiema opcjami. Na razie owinęliśmy zbiornik i rurki wełną 25 cm, ale kominek wygasiliśmy, pewnie do końca tygodnia nie będzie używany.

Zastanawiam się czy do instalacji nie dodać - oczywiście nie samodzielnie - jakiegoś środka który zapobiegnie zamarzaniu. Na stronie Makrotermu piszą: "ęłęóTURBOKOMINEK musi pracować w układach wypełnionych całkowicie wodą lub inną cieczą dopuszczoną do stosowania w instalacjach C.O. Jeżeli Turbokominek będzie użytkowany okresowo i istnieje niebezpieczeństwo obniżenie temperatury czynnika grzewczego poniżej 0o C, należy zabezpieczyć układ napełniając instalację płynem niezamarzającym przeznaczonym do układów grzewczych, lub opróżnić zład wody z układu grzewczego."

 

http://www.makroterm.pl/turbokominek_i/proces_spalania/_/4a7b6cce27543405/

 

Poprzedniego dnia zagotowała się woda w instalacji kominka. Mieliśmy szczęście że wtedy akurat była temperatura powyżej zera i nic nie zamarzało. Swoją drogą, ile to trzeba wiedzieć..

Do tego było niskie ciśnienie wody i rano zaczęła wyć kontrolka - musieliśmy wyłączyć pompę cyrkulacyjną

Kiedy się te mrozy skończą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...