Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agroturystyka - fajna sprawa


Recommended Posts

Wierz mi, nie czerpię ani satysfakcji ani nie czuję sie komfortowo szukając "wybiegów" zamiast normalnie funkcjonowac w NORMALNYM państwie. Ani tez nikogo nie uważam za frajera (skąd to niby miałoby wynikać...?).

Ale jeśli MOGĘ płacić mniejszy podatek to z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ będę się o to starała.

 

1. Co to znaczy "normalne państwo"? kto je tworzy, wyznacza granice normalności i nienormalności? Jacyś "oni" czy jacyś "my"?

2. Jeśli MOGĘ ... W dyskusji, którą przywołałam, chodziło o ukrywanie dochodu, tak żeby nie przekroczyć progu 40 000 tys (chyba obrotu) i nie zapłacić podatku od zarobionych pieniędzy...

Doskonale rozumiem i praktykuję wysiłki każdego normalnego człowieka w celu zapłacenia jak najmniejszego podatku. W granicach prawa. Na granicy prawa. Wykorzystując prawo.

Masz rację - KRUS jest zgodny z prawem, jakkolwiek uważam to za absurd.

Doskonale rozumiem też intencje ustawodawcy wspierajace rozwój obszarów wiejskich przez promocję przedsiębiorczości - w tym agriturystyki. Z drugiej strony moja natura "wstrętnego liberała" wzdraga się przed kategoryzowaniem ludzkości: na tych co Z ZASADY mają trudniej i na tych co Z ZASADY mają łatwiej.

 

Nie chcę "presonizować" tego problemu. Każdy z nas ma jakieś porachunki z "systemem", i każdy ma jakieś względem tego "systemu" przewiny. I kto jest bez winy niech pierwszy rzuci :wink: ...

 

Chodzi mi tylko o to, że tak łatwo mówimy "oni". Niech "oni" (odnosząc się do dyskusji obecnej) zapłacą nauczycielom, lekarzom, policjantom, emerytom. Niech "oni" płacą podatki. Niech "oni" nie łamią prawa. Nie "oni" nie przekraczają prędkości na drodze, niech "oni" itd. itd. itd. A "my"?

 

Pochodzę ze wsi.

Mieszkam na wsi.

A "frajer" to ja sama o sobie myślę, czasami...

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

..no tak, nie chciałam dyskusji politycznej a jednak taka wyszła..no może SPOŁECZNA.

Nie chcę isć w kierunku - co to jest NORMALNE państwo..

Każdy ma swój punkt siedzenia który kształtuje jego punkt widzenia - w ten sposób można by długo ale po co.

 

Ja generalnie uważam, że sama jestem kowalem swego losu. Czy państwo takie czy owakie - jeśli mam w sobie potencjał to nieważne - czy tu czy gdzies tam. A jak go nie mam, jestem marudą i malkontentem, szukam winnych poza sobą, to i AMERYKA nie pomoże...

 

Mam takiego małoletniego (25 lat) znajomego który nie chce żyć w Polsce bo uważa że ten kraj "podcina mu skrzydła". BZDURA. On jest teraz, powiedzmy, gdzie indziej i - nadal nic nie robi. Bo nie ma odpowiedniej dla niego pracy. I tak będzie miał wszędzie gdzie pojedzie bo problem jest w nim.

 

Ale koniec z tą psychoanalizą.. :roll: :D

 

No a np - jeśli ja MUSZĘ zarabiać więcej niż powiedzmy te 40000 tys rocznie bo mi się nie spłacą kredyty....wtedy muszę znaleźć jakies wyjście (podatek zryczałtowany?). Ale z drugiej strony co znaczy MUSZĘ.. Najwyżej sprzedam cały majdan komus kto nie ma długów (lub ma mniejsze) i pójdę dalej.

Trudno i darmo.

Choc tylko w słowach jest to takie proste..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja natura "wstrętnego liberała" wzdraga się przed kategoryzowaniem ludzkości: na tych co Z ZASADY mają trudniej i na tych co Z ZASADY mają łatwiej.

 

Powiem coś i ja. Otóż - także uważam, że najlepszym regulatorem gospodarki są prawa rynku.

Ale żadnych tego typu stwierdzeń nie można bezkrytycznie dopasowywać do każdej sytuacji i każdego miejsca. Gdyby pozwolić na to, aby rynek regulował życie wsi, to bardzo szybko okazałoby się, że na wsi mieszka nieliczna grupka posiadaczy wielkoobszarowych gospodarstw (bo tylko takie by przetrwały w warunkach wolnego rynku). Wieś polska, jaką znamy, zniknęłaby, bo jej mieszkańcy byliby zmuszeni emigrować do miast w poszukiwaniu źródeł utrzymania. A do tego dopuścić nie wolno - ze względów kulturowych. Społeczeństwo to nie tylko gospodarka, to także kultura i całe dziedzictwo kulturowe. I to należy chronić, abyśmy nie przerodzili się w społeczeństwo bez korzeni, w którym tylko wyścig po źródła utrzymania ma jakieś znaczenie.

W każdym narodzie europejskim wieś ma szczególne znaczenie dla zachowania dziedzictwa kulturowego. To tutaj obowiązuje wiele starych zwyczajów, malownicze domki i chałupki przywołują wspomnienia z dzieciństwa i wywołują tęsknotę za ciszą i spokojem, życiem bez pośpiechu, w rytmie natury i w zgodzie z samym sobą oraz otaczającym światem.

Dlatego nie można tutaj wleźć z buciorami i zastosować praw rynku: jak się utrzymasz to Twoja sprawa. Tym, którzy na wsi mieszkają i jej dziedzictwo kulturowe podtrzymują i zachowują - należy pomóc. Należy też to czynić ze względów ekologicznych - takie małe zróżnicowane poletka i niewielkie gospodarstwa, często certyfikowane ekologiczne, są dobrodziejstwem dla naszego kraju. Gospodarstwa wielkoobszarowe... cóż, są potrzebne, ale... włączają ciągnik, wlewają do zbiorników ciecze do oprysków i - hajda w pole. I potem to wszystko jedzie do miasta i ludzie to jedzą, bo muszą. A zachorowalność na nowotwory wciąż rośnie, nie mówiąc o olbrzymiej ilości uczuleń i alergii.

Wieś tradycyjną TRZEBA chronić. I dlatego uważam, że jeśli są możliwości, żeby płacić mniejsze podatki lub nie płacić ich wcale (niech ktoś spróbuje wyżyć z 5 pokoi cały rok, skoro goście nie przyjeżdżają na wieś cały rok), to tak powinno zostać. Co do KRUS-u - producenci rolni, którzy ze swoich upraw osiągają dochód powyżej, powiedzmy, 1500 zł netto/mies. powinni bezwzględnie płacić tak, jak każdy przedsiębiorca w mieście. Zdaje się, że to około 700 zł teraz, tak? Nie wiem, nie jestem zorientowana. W każdym razie przyjęłabym taką kwotę, żeby coś zawsze z tego dochodu zostało (nikt nie będzie pracował na sam ZUS), ale żeby też nie było takich absurdów jak teraz - ludzie mają po kilkaset hektarów, ogromne dochody i płacą KRUS.

Ot, rozgadałam się. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo najlepiej to o swoich sprawach gadać, a nie o polityce. :D

Ludzie na wsi mądrzy są, nie chcą się pokłócić przez jakąś głupią politykę. 8)

Jak tam prace u Was, Gagatko? Coś brak wieści w dzienniku. :roll: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo najlepiej to o swoich sprawach gadać, a nie o polityce. :D

Ludzie na wsi mądrzy są, nie chcą się pokłócić przez jakąś głupią politykę. 8)

Jak tam prace u Was, Gagatko? Coś brak wieści w dzienniku. :roll: :D

 

Słusznie prawicie Pre...datorko. Mnie się chyba też coś o polityce wymsknęło... :oops:

 

Apage satanas. :wink:

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja NIE PLANUJĘ. nie chcę się frustrować. Robimy swoje i jak skończymy to ZAPRASZAMY. Niewątpliwie DAM ZNAĆ :D :D

Chciałabym bardzo tej wiosny bo ... kredyty....

Na razie wizualnie jest tak jak wtedy kiedy byliście. Przybyły, ale tego w ogóle sie nie zauważa, kafle w brodzikach na podłodze i murki, wspomniane już rury, POŚ i w trakcie stawiania są ścianki łazienkowe górne. Z tym że jak byliście było nieco porządniej.. teraz jest wszystko ogolnie rozbabrane - staram sie tam nie wchodzic jak nie muszę. Czekam na dostawę ceramiki do łazienek i na luxfery żeby pobudowac brodziki. Acha - przybyły tez szprosy w oknach :D Zapomniałabym.. a było to sporo roboty dla naszych chłopaków :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooooo, ta wiadomość o szprosach to najbardziej mnie ucieszyła! Teraz na pewno okna pięknie wyglądają! Spieszcie się spieszcie, żeby jak najszybciej zacząć, ja cały czas trzymam zaciśnięte kciuki! :D

U nas pomału sezon się zaczyna, ludzie przyjeżdżają na weekend albo w tygodniu - nocują na delegacjach. Jeszcze niewielu ich, ale - idzie wiosna! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Tomku!

Ja też sekunduję Waszej Komturii :-)

..choć to wyzwanie innego rodzaju.. :wink:

 

Tak tak - szprosy są bardzo ważne (ile ja się naprosiłam naszego stolarza żeby je zrobił...uważał że to bez sensu i za dużo roboty :-? :roll: ) tyle że nie mogą z racji technologicznych być zainstalowane od zewnatrz, niestety.. Ale zawsze to okna w kratkę a o to chodziło:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

To już przegięcie, tydzień z okładem nikt się nie odezwał. :o

Co to, w polu wszyscy? :roll:

Prawdę powiedziawszy, sama bardzo chętnie wyszłabym do ogrodu porządki wiosenne porobić, tylko zimno nie daje. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...