DPS 31.03.2008 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2008 Gdzież moglibyśmy, coś Ty! Siać czas. U nas Babcia już posiała groszek i bób, dzisiaj będziem dalej siać. Drzewa brzoskwiniowe koniecznie już chcą kwitnąć, pąki chyba dzisiaj pękną. A wczesna pora jeszcze, obawiam się, że jak nie kwiaty to potem zawiązki zmarzną. Doniczkowe rozsadzać trzeba. Też się wezmę za to dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 31.03.2008 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2008 Gdzież moglibyśmy, coś Ty! Siać czas. U nas Babcia już posiała groszek i bób, dzisiaj będziem dalej siać. Drzewa brzoskwiniowe koniecznie już chcą kwitnąć, pąki chyba dzisiaj pękną. A wczesna pora jeszcze, obawiam się, że jak nie kwiaty to potem zawiązki zmarzną. Doniczkowe rozsadzać trzeba. Też się wezmę za to dzisiaj. Ile godzin ma Twoja doba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anoleiz 31.03.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2008 Witam witam szacowne grono ) i mam pytanie, a gdzie jak nie w tym wewątku rozwieją się moje wątpliwości chcielibyśmy ściany w stodole potraktować wapnem znaczy je pobielić... ja się na tym nie znam za bardzo, ale może coś doradzicie... chodzi mi o tymczasowe rozwiązanie, coby odświeżyć ściany murowane stodoły, kiedyś je poprawimy, ale żeby nie było śladów po tym sianie stęchłym na murach... to właśnie pomyśleliśmy o wapnie... tylko zupełnie nie wiem czym to się je... znaczy jeść nie zamierzam... tylko mury potraktować no ale... poradźcie cosik laikowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.04.2008 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Anoleiz, sama z siebie n ie wiem, ale jak nasze chłopy wrócą z roboty w polu to ich zapytam, na pewno powiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.04.2008 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Gdzież moglibyśmy, coś Ty! Siać czas. U nas Babcia już posiała groszek i bób, dzisiaj będziem dalej siać. Drzewa brzoskwiniowe koniecznie już chcą kwitnąć, pąki chyba dzisiaj pękną. A wczesna pora jeszcze, obawiam się, że jak nie kwiaty to potem zawiązki zmarzną. Doniczkowe rozsadzać trzeba. Też się wezmę za to dzisiaj. Ile godzin ma Twoja doba Na pewno za mało. Trochę doskwiera mi zmęczenie ciągłymi ostatnio wyjazdami z domu, ale z drugiej strony te kilka ładnych dni ładuje mi akumulatory i w sumie nie jest tak źle. Damy radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Kochani, chciałam sobie zafundować kuchnię kaflową, więc po wielu poszukiwaniach na allegro okazało się, że wszystkie piece w kolorze białym (który mi się marzył), które są do rozbiórki po drugiej stronie kraju. Oki, myślę sobie, kupię kafle nowe - były też, nawet bliżej bo kolo Żar. Tak się złożyło, że facet, który sprzedaje jest zdunem i może postawić tą kuchnię razem z piecem chlebowym. poniżej stawki za robociznę i materiały: Koszt montażu: 1000 zł Koszt dojazdu: 100 zł Materiały: Kafel mały środek 132 sztuki x 8,00= 1056 Kafel mały narożny 25 sztuk x 16,00= 400,00 Kafel mały gzyms 14 sztuk x 16,00=224,00 Łączna kwota za kafle wynosi 1680,00 zł. Cegła zwykła 100 szt. x 1,47 zł = 147 zł Cegła szamotowa 10 szt. x 2,65 zł = 26,50 (wypełnienie paleniska) Płytka szamotowa 120 szt. x 1,60 = 192 zł 10-12 płyt szamotu wysokogat. – 300 zł (30 za szt.) lub 1x360 zł Drut zduński = 3 kg x 7,20 = 21,60 zł Zaprawa szamotowa 50 kg = 16,50 x 2 = 33 zł Drzwiczki chlebowe (szare żeliwo, czyli najbardziej podobne do "stosowanego kiedyś") = 59,30 zł Drzwiczki kuchenne = 59,10 zł Rama = 86,70 lub 117 zł sporo ..... nawet bardziej niż sporo moim zdaniem ..... kilka tysięcy jak w mordę, grubo licząc 3,5 tys. czy cóś .... A tak marzylam o kuchni, kurka wodna .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Pytanie do naszej Gagaty, czy oprócz kwoty za kafle, ktore byly z rozbiórki, koszty były podobne ??? Bo ja trochę zwątpiłam, szczerze mówiąc .... jak te nasze babcie mogły sobie pozwolić na piece kaflowe w każdym pomieszczeniu ??? ja naprawdę nie wiem ....powiedzcie, co sądzicie, bo mnie już głowa boli od kombinowania ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 01.04.2008 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 tak wpadłem zobaczyć też wczoraj posiałem ........marchew, pietruszkę i radiski a i koper podobno Braza dzisiaj jakieś siedlisko kupuje, ktoś zna jakieś szczegóły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 acha, chciałam dodać, że kwota nie ma nic wspólnego z prima aprilis .... niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.04.2008 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Asiu, więc tak: Za kafle na swoją kuchnię z piecem, które widziałas w realu zapłaciłam w sumie 300 zł (to były kafle z 2 piecy troche przebrane - nie wszystkie udało się zdjąć w calości...). Do tego był też szamot (z tejże samej rozbiórki), nie liczony dodatkowo (kobitka sprzedawała po prostu CAŁE PIECE). Do ceny pieca musiałam doliczyc robociznę moich fachowców, którzy po piece pojechali i rozebrali je. To był koszt (nie pamietam jaki ale = cenie paliwa) w te i z powrotem do Krakowa (tez miałam daleko ) oraz 200 zł za dniówkę dla 2 gości.. Za robociznę wziął chyba 1500 o ile sie nie mylę. W tym roku inny gość robił mi kuchnie dla gości one sa mniejsze i bez pieca, mniej kafli i mniej roboty. Za jedna kuchnię robocizne wziął 700 zł (nie chciał mniej kurka) a kafle miałam tez rozbiórkowe więc koszt znów pododbny jak wyżej tyle że z mojej okolicy. Płyty trzeba było kupic, ramy, szamot, drzwiczki ale to w żelaznych sklepach chyba wszędzie podobne ceny. Słowem bardzo drogo wychodzą nowe kafle, to pewne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 a piec masz, Gagatko, chlebowy czy tzw. kawiarkę ? bo to podobno podraża koszty, ale mnie się marzy chlebowy do pieczenia chleba i pizzy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.04.2008 12:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 No własnie - pisząc PIEC mam na mysli tą wysoka część piecową (grzewczą) jako taką a w nim mam duchówkę. Nie mam pieca chlebowego....a szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 u nas pan proponuje zrobienie pieca chlebowego zamiast duchówki (moja babcia też tak definiowała to co pan nazywa kawiarką) i myslę, że raz kozie śmierć - lepiej mieć niz nie mieć, bo można chlep, pizzę i inne specjały upiec. Tylko po co mi w takim razie piekarnik elektryczny ? Może DPS-ia się wypowie w swej mądrości ??? może nie brać ? Tylko ona chyba "orze" dzieci w szkole o tej porze .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 ja sobie pomyślałam, że u mnie w kuchni fajnie wygladałby piec z białych kafli, taki czyściutki, bo kładę u siebie takie białe belgijskie kafle z odzysku - z niebieskimi wzorami okrętow, widoczków wiejsko-sielskich. Nie wiem czy pisałam, ale jak byłam w styczniu w Maastricht, to ogołociłam piwnicę mojego zleceniodawcy (tłumaczyłam dla niego spotkania z inwestorami), bo miał ich sterty i zamierzał wysłać na wysypisko.Położyłam już w jednej kuchni, a teraz zamierzam w drugiej. Fajnie kontrastują z czarnym blatem granitowym, nie ma jeszcze efektu, ale moze kiedyś będzie jak dopieszczę szczegóły ...to ta mała kuchnia na razie: http://img248.imageshack.us/img248/6541/im000469gi6.th.jpg Gagatko, a napisz jaką wielkość ma twój kompleks piecowo-kuchniowy ? u mnie chyba odwrócę kolejność czyli kuchnia od prawej, piec po lewej, a pod kuchnią mi się marzy składnica drzewna ... coby nie nosić co chwilka ... zwłaszcza zimą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.04.2008 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Badzo są ładne takie białe kuchnie.. Widziałam parę - naprawde super to wygląda. Mój kombajn ma tak: część piecowa (wysoka) : 175 wysokość 86 głębokość 64 szerokość część kuchenna: 90 wysokość 65 głębokość 94 szerokość i jeszcze przylegający do kuchni blat szerokości 50 cm i głębokości takiej jak kuchnia pod którym własnie składujemy drewno. A zasadniczo był zrobiony po to, żeby mieć gdzie gorące gary z kuchni zestawiać. Myslę, że jednak elektryczny sie tez przyda.. Ja co prawda nie mam pieca chlebowego i do końca nie znam jego możliwości ale u mnie niektóre rzeczy to bezwzględnie w zwykłym (niestety ) piekarniku. A tez się zastanawiałam czy w ogóle brać. Inna rzecz że gdybym go nie miała (elektrycznego) to też bym sobie poradziła zapewne.. Ja bym robiła ten chlebowy! Absolutnie. (..to kwestia tylko kosztów ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 01.04.2008 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 dzięki Gagatko za wsparcie, w tym pomiarowe, przyda się do obliczeń. Lecę po szkodniki do przedszkola i niani - ech, kiedy one urosną ...odezwę się pod wieczor, pa pa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.04.2008 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Polecam się ..choc ostatnio raczej sporadycznie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.04.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 No i niepotrzebna moja pomoc, Gagatka wszystko powiedziała jak należy. Asiu, liczę bardzo na Twoją obecność 10.04., postaraj się, dobrze? O ważnych sprawach będzie mowa. Nowa stronka stowarzyszenia, oferty dla gospodarzy itp., nie mówiąc o sprawach promocji. No to czekam na Ciebie. Bronków to pod Dychowem, zresztą jakby co zadzwoń do Kaśki Przewłockiej, wytłumaczy Ci jak najlepiej będzie dojechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 03.04.2008 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2008 Witam gremium szanowne .... jakiś paskudny dzień mam dzisiaj, qrcze dostałam wycenę komina do mojej kuchni - kolejne 2 tysiączki .... całość wychodzi ok. 6 koła, czy ja śnię ? Jak nasze babcie to robiły, że jakoś były w stanie zafundować sobie takie kuchnie ?????? chyba zrezygnuję ... z bólem, chyba że ktoś ma jakiegoś zdolnego i taniego zduna, ktory chciałby do mnie przyjechać, mogę nawet przenocować (oczywiście w części gościnnej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.04.2008 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2008 Nie rezygnuj!!!!!! Najwyżej rozłóż pracę na etapy!!!!!!!!!! Zrób najpierw sam komin!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Potem dostawisz resztę, jak będzie kasa!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zgłupiałaś????????????? Za duża szkoda byłaby, jakbyś zrezygnowała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.