Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agroturystyka - fajna sprawa


Recommended Posts

Ufff! Ulzylo! Dziekuje. Hmmm...marnotrawna? A niech tam,najwazniejsze, zem przyjeta! :)

Taaak jakos zatracam sie w czasie.

 

To była tylko moja rekomendacja. Decyzje podejmie sroga Pre.....ka. :wink:

Ona tu władzą. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

coś cieńko pisaliście jak leżałam w łóżeczku zmożona chorobą ... :lol:

co słychać? pada śnieg czy jeszcze nie? bo w internecie straszą że pod Wawką pada ...

dajcie głos, przecież nie będziecie tak oglądali meczu :evil: :evil:

 

Oglądam i płaczę. :cry:

Rano na Mazurach było biało, a teraz szaro. :cry:

Życzę zdrowia, ja też jeszcze troszkę zagrypiony 23:16

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś cieńko pisaliście jak leżałam w łóżeczku zmożona chorobą ... :lol:

co słychać? pada śnieg czy jeszcze nie? bo w internecie straszą że pod Wawką pada ...

dajcie głos, przecież nie będziecie tak oglądali meczu :evil: :evil:

 

Oglądam i płaczę. :cry:

Rano na Mazurach było biało, a teraz szaro. :cry:

Życzę zdrowia, ja też jeszcze troszkę zagrypiony 23:16

 

Ja dlatego nie oglądam, bo jestem zbyt nerwowa ....

Komtur, a co to za kody końcowe, bo nie zrozumiałam ??? Ja kicham i kaszlę, trochę zaatakowało mi zatoki, ale wychodzę powoli ...

pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś cieńko pisaliście jak leżałam w łóżeczku zmożona chorobą ... :lol:

co słychać? pada śnieg czy jeszcze nie? bo w internecie straszą że pod Wawką pada ...

dajcie głos, przecież nie będziecie tak oglądali meczu :evil: :evil:

 

Oglądam i płaczę. :cry:

Rano na Mazurach było biało, a teraz szaro. :cry:

Życzę zdrowia, ja też jeszcze troszkę zagrypiony 23:16

 

Ja dlatego nie oglądam, bo jestem zbyt nerwowa ....

Komtur, a co to za kody końcowe, bo nie zrozumiałam ??? Ja kicham i kaszlę, trochę zaatakowało mi zatoki, ale wychodzę powoli ...

pozdrowienia!

 

kod: 25:17 :D

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27:20

 

Ja tez chyba juz wychodze z grypy.

Buziaki Asiu

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ciplutko tych "zachorzonych" jak i tych zdrowyh.

Jestem we wlasciwym miejscu, temat - agroturystyka.

Przyszlam z poklonem do "dompodsosnami", zdecydowalam, ze nie ma na co czekac tylko musze zaczac dzialac; jednak plany sa zawsze latwe, trudniej zaczac je realizowac- jak w moim przypadku. Przeczytalam Twoj dziennik, zaczelam czytac komentarze, w nadziei, ze stane sie madrzejsza aleee...z 50 stron doszlam tylko do 14 i wysiadlam. Czytalam rowniez dziennik "gagata"i "asia.malczewska", do tych Pan zajrze pozniej i skresle slowek kilka.

Aby dluga historie opisac w skrocie zaczne tak: mamy taka stodolke wrrrrrr, zlosliwosc rzeczy martwych, nie otwiera sie zdjatko! Musialam zaczac pisac raz jeszcze gdyz od tego kombinowania ze zdjatkiem wylogowalo mnie wrrrr!!Nie rozumiem, inni nie maja z tym problemu, tylko ja mam?! OK, bo odchodze od tematu. Jak wspomnialam, mamy stodolke i planuje zalozyc - gospodarstwo agroturystyczne, pisze planuje a powinam napisac planujemy, jednak , nie moge tego zrobic, gdyz moj maz jest sceptycznie nastawiony do tego rodzaju zarobkowania. Uwaza, ze:

po pierwsze: to ja lubie byc obslugiwana i wygode.

po drugie:nie wierzy w moja silna wole i wytrwalosc i ze po miesiacu juz bede szukac innego "zainteresowania"?

Mam pytanie: czy bez meza pomocy i wsparcia powinnam zaczac dzialac?

Dodam, ze agroturystyka to dla mnie czarna magia; nie wiem nawet od czego zaczac i jak zaplanowac?

No nic, zaczekam coz Szanowne Towarzystwo mi poradzi?

Sprobuje wkleic zdjatko tej nieszczesnej stodoly:

http://picasaweb.google.com/lh/photo/ZkQChdRZc7PlUjmnPBNUuQ?authkey=NZCxqtJd9zk&feat=directlink

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajko - powiem krótko: bez męża niczego nie zdziałasz. Gospodarstwo agroturystyczne to działalność zdecydowanie rodzinna i drużynowa, tak więc jeśli Twój mąż nie jest na to zdecydowany, to nie ma co zaczynać.

Poczytaj tutaj, pokaz to mężowi i podejmijcie wspólnie decyzję.

Pojedź do jakiegoś gospodarstwa na wypoczynek na kilka dni, porozmawiaj z gospodarzami, przyjrzyj się z bliska jak to działa.

Powodzenia! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajko - powiem krótko: bez męża niczego nie zdziałasz. Gospodarstwo agroturystyczne to działalność zdecydowanie rodzinna i drużynowa, tak więc jeśli Twój mąż nie jest na to zdecydowany, to nie ma co zaczynać.

Poczytaj tutaj, pokaz to mężowi i podejmijcie wspólnie decyzję.

Pojedź do jakiegoś gospodarstwa na wypoczynek na kilka dni, porozmawiaj z gospodarzami, przyjrzyj się z bliska jak to działa.

Powodzenia! :D

 

słusznie prawi DPS-ia, ja sama mam z tym kłopot, bo mój mąż wierzy raczej w duuuże hotele, którymi zarządzał a agro dla niego jest stratą czasu :evil:

Może się kiedys przekona, ale na pewno bez niego nie dam rady zacząć, bo pracy sporo, czasem nie wiadomo, gdzie ręce włożyć.

Pamiętaj o tym, że oprócz tego, że dom musi być wysprzątany, przygotowany na najazd oczekujących wiele gości, okolica pełna atrakcji, to jeszcze Ty musisz mieć niezmywalny uśmiech na twarzy dla swoich gości - co nie zawsze się udaje, jeżeli tylko Ty zajmujesz się wszystkim - również swoją rodziną, która też wiele oczekuje. Ja na razie nie czuję się na siłach udowadniać, że dam radę - dzieci małe, jeszcze płaczą po nocach czasami - kto by chciał tak mieć za ścianą i to jeszcze za pieniądze ? :o :D

Czekam na lepsze czasy, mam nadzieję, że się doczekam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Mam pytanie: czy bez meza pomocy i wsparcia powinnam zaczac dzialac?

Dodam, ze agroturystyka to dla mnie czarna magia; nie wiem nawet od czego zaczac i jak zaplanowac? ...

na poczatek spróbuj sie rozreklamowac -

jakiś grafik komputerowi podrasuje Ci te stodołe, ładne drzewa, łąke i staw niech dorysuje, moze studnia z zurawiem moze powóz, moze wóz drabiniasty

bocianie gniazdo i boćka z workiem atlasu w dziobie itd.

i umiesci te stronke w internecie

 

potem jesli gośc dopisze - trzeba jakoś w tej stodole gościa przenocowac

a jesc niech je to co sobie sam uzbiera w lesie czy na łące ...

 

potem rachunek - w oparciu o ceny lokalne - czyli nie rozczulac sie nad miastowymi ...

następnie wizytówka z poleceniem sie na przyszłośc

acha dobrze tez jest obiecac, ze następnym razem /juz jako stały klient/ będzie miał promocje ...

 

a obiecac mozna byle co ...

 

tak mniej wiecej na tym to polega

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Mam pytanie: czy bez meza pomocy i wsparcia powinnam zaczac dzialac?

Dodam, ze agroturystyka to dla mnie czarna magia; nie wiem nawet od czego zaczac i jak zaplanowac? ...

na poczatek spróbuj sie rozreklamowac -

jakiś grafik komputerowi podrasuje Ci te stodołe, ładne drzewa, łąke i staw niech dorysuje, moze studnia z zurawiem moze powóz, moze wóz drabiniasty

bocianie gniazdo i boćka z workiem atlasu w dziobie itd.

i umiesci te stronke w internecie

 

potem jesli gośc dopisze - trzeba jakoś w tej stodole gościa przenocowac

a jesc niech je to co sobie sam uzbiera w lesie czy na łące ...

 

potem rachunek - w oparciu o ceny lokalne - czyli nie rozczulac sie nad miastowymi ...

następnie wizytówka z poleceniem sie na przyszłośc

acha dobrze tez jest obiecac, ze następnym razem /juz jako stały klient/ będzie miał promocje ...

 

a obiecac mozna byle co ...

 

tak mniej wiecej na tym to polega

 

:D

 

Ale wizytowka niech bedzie rowniez ozdobiona , najlepiej krufka :D

 

Ty, Brzoza , to niezly numer jestes ! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajko - powiem krótko: bez męża niczego nie zdziałasz. Gospodarstwo agroturystyczne to działalność zdecydowanie rodzinna i drużynowa, tak więc jeśli Twój mąż nie jest na to zdecydowany, to nie ma co zaczynać.

Poczytaj tutaj, pokaz to mężowi i podejmijcie wspólnie decyzję.

Pojedź do jakiegoś gospodarstwa na wypoczynek na kilka dni, porozmawiaj z gospodarzami, przyjrzyj się z bliska jak to działa.

Powodzenia! :D

 

słusznie prawi DPS-ia, ja sama mam z tym kłopot, bo mój mąż wierzy raczej w duuuże hotele, którymi zarządzał a agro dla niego jest stratą czasu :evil:

Może się kiedys przekona, ale na pewno bez niego nie dam rady zacząć, bo pracy sporo, czasem nie wiadomo, gdzie ręce włożyć.

Pamiętaj o tym, że oprócz tego, że dom musi być wysprzątany, przygotowany na najazd oczekujących wiele gości, okolica pełna atrakcji, to jeszcze Ty musisz mieć niezmywalny uśmiech na twarzy dla swoich gości - co nie zawsze się udaje, jeżeli tylko Ty zajmujesz się wszystkim - również swoją rodziną, która też wiele oczekuje. Ja na razie nie czuję się na siłach udowadniać, że dam radę - dzieci małe, jeszcze płaczą po nocach czasami - kto by chciał tak mieć za ścianą i to jeszcze za pieniądze ? :o :D

Czekam na lepsze czasy, mam nadzieję, że się doczekam ...

 

Dziekuje dompodsosnami za info - przeczytalam.

asia.malczewska dobitnie mnie - odstraszasz. Toz to kolowrotek! A gdzie czas dla siebie na relaks? Praca w kopalni wydaje sie mi lzejsza niz prowadzenie agro ;) oczywiscie, ze zartuje!

Licze sie z tym, ze bede tyrac od switu do zachodu, ale bywaja przeciez "puste" dni, prawda?

 

brzoza dziekuje za sugestie ;) nie skorzystam, wybacz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...