Qozak 06.05.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Ja tam wolę ryż z jabłkami Jeśli chcecie pomogę wam ułożyć jadłospisy, żeby były nie tylko smaczne ale i zdrowe przyszły Technolog Żywienia i Gosp. Domowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.05.2007 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Ja myślę, że gościom wystarczy, że mają obiady na bazie certyfikowanych produktów ekologicznych z mojego gospodarstwa - to będzie zdrowo. Ale i tak chcą smalec i ogórki kiszone, dobre ciasta i wędliny. Tradycyjna polska kuchnia... Ale jak masz jakieś gotowe jadłospisy to podaj nam - na pewno z czegoś skorzystamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Qozak 06.05.2007 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 a gdzie dojone prosto od krówki mleko i serek ? koktajl z własnoręcznie zebranych truskawek, czy świeżutka śmietanka myślę, że wielkomiejscy ludzie to lubią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Qozak 06.05.2007 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Ja bym jeszcze chciał sam złowić i usmażyć rybkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 06.05.2007 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Dziewczyny kochane, ale tu fajnie. Doóżę co mogę. 20 lat pracowałem jako kierownik piekarni bezglutenowej i technolog. Może jakies rodzinne wczasy z dietą. Bezglutenową, bezmleczną, niskobiałkową? Jeśli któraś z Was chce informacji, to prosze na priv lub maila. Ten w stopce aktualny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 06.05.2007 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 koktajl z własnoręcznie zebranych truskawek, czy świeżutka śmietanka A po tak przednim deserze człowiek nie pogardziłby pewno wieczorkiem tak winkiem czy miodem pitnym domowej roboty ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 06.05.2007 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Miło tu, więc będę zaglądać, jeśli pozwolicie Z agroturystyką z pewnością nie będę miała nic wspólnego, ale w naszym budującym się bliźniaku, będzie pokoik gościnny, np. dla tych forumowiczów, którzy będą chcieli przyjechać by zwiedzić Kraków Do jego granic mamy 3 km A póki co wkupiam się przepisem, który dostałam od gragi21 z forum GW, na ratafię bo pora na jej nastawienie tuż, tuż Do dużego słoja (ja mam 5 litrowy) wsypujemy dojrzałe i zdrowe owoce warstwami, w miarę jak dojrzewają, a więc: truskawki, poziomki, (maliny, ale niewiele, bo dodają... goryczki), agrest, porzeczki, wiśnie, jabłka, śliwki i brzoskwinie bez pestek, gruszki, winogrona i inne aromatyczne, mięsiste owoce, np. banany, czy morele, także suszone. Każdą warstwę przysypuję cienko cukrem i dopełniam spirytusem tylko tyle, by przykrywał owoce (spirytus najlepiej 95%, ponieważ owoce puszczą dużo soku). Za każdym razem słoik szczelnie zamykam, żeby %% nie uciekały Po dodaniu ostatnich owoców należy odczekać 4-6 tygodni, zwykle do jesieni. Potem nalewkę zlać, filtrując przez sito z watą, a następnie przez filtr do kawy lub pozostawić razem z owocami. Owoce można wykorzystać do ciast. Można też: Po 6 tygodniach od chwili wsypu ostatniego owocu ratafię przecedzić przez gęste płótno lub flanelę i rozlać do butelek. Owoce pozostałe w naczyniu zalać wódką czystą 40 - 45° na 3 miesiące, odcisnąć owoce, zlaną drugą nalewkę przecedzić również przez gęste płótno lub flanelę, pić ją oddzielnie lub zmieszać z pierwszą nalewką i na każdy litr mieszaniny dodać 100 ml miodu pszczelego (płynnego), dobrze wymieszać, przefiltrować, rozlać do butelek na minimum 6 miesięcy. Dodam, że te 6 miesięcy oczekiwania w praktyce nigdy się nie sprawdzają, bo ratafia od razu jest wyśmienita W kolejności z zeszłego roku: orzechówka, cytrynówka i dojrzewająca ratafia http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/nalewki2006.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.05.2007 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Witam nowych "wątkowiczów" i mam od razu serdeczną prośbę, aby nie wstawiać zbyt wielu zdjęć, bo ja np. mam limit transferu danych i zdjęcia bardzo mi go zżerają, a chciałabym uczestniczyć w rozmowach w tym wątku i paru innych. Słoneczko, dziękuję za przepis na ratafię, myślę, że wykorzystam, zwłaszcza, że tak pięknie to wygląda w tym słoju - a mam takusieńki samiusi słój. Co do berbeluchy - dla mnie te cudzoziemskie whisky i inne to dopiero berbeluchy! Wolę czuć smak owoców w alkoholu niż dębowej beczki, która z definicji do konsumpcji przeznaczona nie jest. a gdzie dojone prosto od krówki mleko i serek ? koktajl z własnoręcznie zebranych truskawek, czy świeżutka śmietanka Nie pisałam, bo myślałam, że to oczywiste. Nie mamy krów, ale sąsiedzi mają, truskawki też się znajdą. Pycha!!! U nas to takie oczywiste, że nie liczy się... Jasne, że będą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.05.2007 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Dziewczyny kochane, ale tu fajnie. Doóżę co mogę. 20 lat pracowałem jako kierownik piekarni bezglutenowej i technolog. Może jakies rodzinne wczasy z dietą. Bezglutenową, bezmleczną, niskobiałkową? Jeśli któraś z Was chce informacji, to prosze na priv lub maila. Ten w stopce aktualny Komturku kochany, a pomógłbyś w opracowaniu diety odchudzającej, która nie głodzi? Może coś z klimatów śródziemnomorskich? Jestem przekonana, że na taką ofertę byłby odzew ogromny wśród gości, zwłaszcza Pań. Wiem, bo sama walczę z nadwagą... A taki jadłospis w cylku dwutygodniowym mógłby mi bardzo pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.05.2007 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Aha, dziewczyny i chłopaki, nie zapomnijcie o robieniu zdjęć Waszych posiadłości w pełni kwitnienia drzew i wiosennych kwiatów - potem, kiedy zimą człowiek ma do wysłania zdjęcia do netu, aby zaprezentować kwaterę, robi się problem. Gagata zajmuje się tym zawodowo, więc pewnie nie ma u Niej tego problemu, ale my, zwykli śmiertelnicy... Sama na początku swojej działalności musiałam czekać z wysłaniem oferty do kwietnia, aż będę mogła zrobić ładne zdjęcia otoczenia domu. A tak w ogóle - myślicie czasem o kategoryzacji swojej kwatery? Jestem ciekawa Waszej opinii na ten temat. Kategoryzacja jest co prawda dość droga (700 zł mniej więcej), ale ... No właśnie - czy uważacie, że daje współmierne korzyści? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 07.05.2007 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 No właśnie Ty nam powiedz Prezesko Nasza czy kategoryzajca daje wymierne korzyści? ja się kiedyś nad tym zastanwiałam i musiałabym poznac opinię kogoś kto "w tym siedzi".. A to racja stuprocentowa aby robić zdjęcia kiedy jest najpiękniej! Łatwo o tym zapomnieć a kiedy się przypomni (listpad, luty) to już ... po zawodach.. Ja juz powoli zaczynam regularnie brać ze soba aparat gdzieklwiek idę (na szczęście w epoce cyfrówek wszystko jest znacznie prostsze). No właśnie, wracając do poprzedniego tematu, chdzi o tę agroturystykę do 5 pokoi nieopodatkowaną. Do US napewno nie polecę póki mnie siłą nie zaciągną Ale gdzie pójśc trzeba? Napisz Aneciu jak będziesz wiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.05.2007 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Agatko, na pewno do gminy, tak jak pisałam wyżej. US sprawdzę - i to już wszystko. Oczywiście mówimy tu o zgłoszeniu agroturystyki jako działającej kwatery, pomijam wszystkie obowiązki i papierki wynikające z przepisów budowlanych, zresztą rozmawiałyśmy już o tym. Tak więc nie ma tego zbyt wiele. Co do kategoryzacji - jak już przemyślę dogłębnie temat (sprawa jest delikatna w moim przypadku) to się wypowiem, na razie bardzo bym prosiła o Wasze przemyślenia, jeśli można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.05.2007 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Dietetykiem nie jestem, ale mogę trochę poszperać. Najlepsza dieta odchudzająca to ŻP + sporo ruchu na powietrzu. Dodatkowo można wspomagać sauną. A na poważnie ograniczyć cukier. Gorzka herbata i kawa, żadnych słodkich płynów.Wszelkie chipsy i podobne "przegryzki" na indeksie dań zakazanych, Mniej tłuszczu, czyli tłuste sery i wędlinki won. Z tłuszczy tylko oliwa. Dużo warzyw i owoców. Pieczywo razowe w umiarkowanych ilościach. Dobry jest chlebek chrupki, bo pęczniejąc daje uczucie sytości. Podobnie jak otręby. Powinno pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 07.05.2007 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 I jeszcze jedna dobra zasada - nie jeść zbyt późno wieczorem (max 19.00, zalezy o której się chodzi spać i wstaje ) i nie jeść za wcześnie rano! Idea jest taka aby przerwa między ostatnim posiłkim i pierwszym nastepnego dnia była jak najwieksza. Tak by wszystko z poprzedniego dnia zdążyło się ładnie spalić, przerobić i wtedy można znów jeść. I tak jak pisze Nasz Komtur powyżej - zgadzam się ze wszystkim właściwie. Co do słodzenia herbaty czy kawy - kiedy uświadomiłam mojemu niemężowi, który pija dużo herbaty i ją słodził zawsze 2-ma łyżeczkami ile zjada w ten prosty sposób cukru dziennie ..przestał słodzić. Na przykład: 5 herbat x 2 łyżeczki = 10 łyżeczek cukru dziennie ! Błeeeee.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 07.05.2007 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Dopowiem, że nie wolno całkiem nie jeść cukru, gdyż ten spala w organiźmie tłuszcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 07.05.2007 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Słoneczko-nawet się nie da... jest w tylu produktach, warzywach, owocach.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Q 07.05.2007 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Co do berbeluchy - dla mnie te cudzoziemskie whisky i inne to dopiero berbeluchy! Wolę czuć smak owoców w alkoholu niż dębowej beczki, która z definicji do konsumpcji przeznaczona nie jest. Oczywiscie , ze beczka nie jest przeznaczona do konsumpcji. Powinna byc za to dobrze wypalona od srodka i pokryta kilku centymetrowa warstwa wegla. Zapewnia to rownowaznosc przynajmniej 11 destylacji. J. Daniels jest juz najtanszym alkoholem ktory mozna jeszcze wypic. Jesli mowa o wodce to jedyne polskie i zarazem bardzo tanie, ktore nadaja sie na nalewki to: Belvedere- 4 razy destylowana. Chopin - 4 razy destylowana. Reszta to berbeluchy. Z tanich wodek zagranicznych polecam: Grey Goose(francja)- 5 razy destylowana. Zyr (rosja) -5 razy Jewel of Russia(rosja)- 5 razy Jest jeszcze mase destylatow od 5 do 11 razy , ale to duzo pisania. Najlepszym testerem na berbelucha jest nasz organizm, on wykryje wszystkie zbedne "zwiazki " ktore nie zostaly usuniete podczas destylacji i objawi to "kacem" . P.S."kaca " ominiemy napewno, pijac 0.5 - 0.75 L dobrego alkoholu na osobe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.05.2007 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Q, będę szczerze wdzięczna, jeżeli nie będziesz wstawiał zdjęć - niestety mam limity transferu danych i to mi żre ten limit. Możesz...? Z góry dziękuję!!! Gagata i asia.m - trochę fachowych informacji: Rolnik prowadzący działalność agroturystyczną jest całkowicie zwolniony z podatku dochodowego z tytułu wynajmowania pokoi gościnnych, jeżeli (równocześnie): - wynajmuje pokoje osobom przebywającym na wypoczynku (a nie np. pracownikom na delegacji - nie wolno wystawiać rachunków na firmy!!!), - wynajmowane pokoje znajdują się w budynkach mieszkalnych (uzupełnię informację na priva) - budynki mieszkalne są położone na terenach wiejskich, - wynajmujący prowadzi gospodarstwo rolne, a rzeczone budynki należą do jego gospodarstwa, - liczba pokoi nie przekracza pięciu. Wynajmujący do 5 pokoi jest obowiązany prowadzić ewidencję przychodu od podatku od wartości dodanej (VAT); zwolnienie obejmuje także dochody uzyskane z tytułu wyżywienia gości, ale nie wolno Wam żywić innych osób niż te, które przebywają na wypoczynku w Waszym gospodarstwie. Bardziej szczegółowe dane podam na priva w razie potrzeby. Komturze, a czy Ty masz u siebie warunki i możliwości założenia agroturystyki? Jeśli masz bodaj 1 pokój z takim w miarę swobodnym dostępem, to Cię zachęcam do przemyślenia sprawy. Temat jest wart podjęcia, a ja znam szefową stowarzyszenia warmińsko-mazurskiego - niesamowita dziewczyna, poetka, bizneswoman, agrogospodyni, prowadząca własny teatr i drukarnię oraz gospodarstwo. Tylko się od niej uczyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.05.2007 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Trochę trudno będzie wygospodarować te 5 pokoi. Na parterze jest wiatrołap + mała spiżarnia i garderoba, dalej duży hol, coś na kształt świetlicy, no taka sporawa otwarta przestrzeń z wejściem do kuchni, małej łazienki z WC, schodami na górę, kominkiem, wejściem do małego pokoiku bez drzwi który bedzie służył do pracy i wejściem do pomieszczenia sauny. Z kuchni, dość dużej jest wejście do piwniczki i sypialni. Zsypialni można wejść do dużej łazienki i wyjść na taras. Na górze są dwa pomieszczenia, ale bez wygód. Może coś urządzę w oborze lub chlewiku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.05.2007 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2007 Komturze Tomku - obórka lub chlewik - świetny pomysł! Jak już wiesz, i ja, i Agata, i Asia urządzamy się w stodołach i chlewikach. Pomysł jest bardzo prosty, a przestrzeni i sposobów jej urządzenia może tam być bardzo wiele! Przemyśl urządzenie gościom takich samodzielnych jednostek mieszkalnych, coś na kształt miniszeregowca - każdy z tarasem, oddzielnym wejściem, łazienką, byłoby wspaniale jeśli z aneksem kuchennym. Zrób najpierw jedno, nawet z kuchnią kaflowa, jeśli wejdzie, niech to jedno zarabia na pozostałe. To się powinno bez problemu udać. Ilość gości będzie potem zależała od marketingu i Twojej gościnności, ale o to się nie martwię. Odwagi, Komturze! Pomożemy! [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.