DPS 08.11.2007 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Maksiu, no, ogromnie mi szkoda... Wierzę, że nic się nie da zrobić póki co. Mam nadzieję, że chociaż jakoś miło spędzicie ten wieczór i wypijecie lampkę szampana za nasze zdrowie. Bo my za Wasze - bankowo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 08.11.2007 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Maksiu, nie tylko szampanem, ale i komturskim, różowym wzniesiemy, o ile będzie nadawało się do picia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Tomek, ja mam nadzieję, że będzie - bo czemu by nie? Trochę jeszcze sobie postoi i będzie dobrze. Byłam w dzienniku (albo komentarzach? ) Amonite - wkleiła tam piękne przykłady kuchni kaflowych połączonych z nowoczesnymi płytami ceramicznymi. Warto zobaczyć, myślę, że zastosuję takie rozwiązanie jak kiedyś zrobię remont swojej kuchni w domu. Bardzo mi się podoba! No i chciałam powiedzieć, żebyście poszli sobie zobaczyć, kto zainteresowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 09.11.2007 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Choć jestem zdania że jeleń powinien być cytrynowy. Hej, wiochman - a ja nie zauważyłam że ty z pobliża jesteś chłop Pozdrawiam serdecznie!!!! Mój mąż a właściwie jego dziadkowie pochodzą z Krosna Odrzańskiego, skąd do Nowej Soli juz można nawet truchtem .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata1 09.11.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Kochani-to ja Gagata! Jestem w obcym miejscu i nie mam dostępu do konta więc musiałam zalogować się "przez lewe ucho" W temacie Sylwka 2007/2008 (..aby była jasność ) Od początku była mowa, że dzieci ZOSTAJĄ w domach (babcie,dziadkowie czy co tam ). I chciałabym aby tak zostało. Wiąże się to niestety z faktem, że Maksiu nie będzie mógł przybyć z żonką bo nie ma z kim...itp. Bardzo mi jest przykro z tego powodu! bo naprawde chciałam żeby Maksiowe też przybyli - ale już to sobie z Maksiem wyjaśniliśmy. Miało być "na stronie" ale nie dało się. Nie szkodzi. Napiszę więc na FORUM (nomen omen ) dlaczego. Przyczyny sa dwie ale łączą się ze sobą. Otóż - od kiedy zamieszkaliśmy na wsi (grudzień 2006) prawie co weekend mamy tu najazdy znajomych, tak sie składa że wszyscy mają nieduże dzieci, dwoje lub troje. Te wizyty (2-3, a czasem i 4-dniowe) są bardzo miłe i sami ich zachęcamy bo lubimy i naszych znajomych i również ich dzieciaki . Ale jestesmy tym po prostu zmęczeni. No a, sami wiecie, impreza samych dorosłych to jednak nie to co imprezka z dzieciami - co ja będę tłumaczyć Więc postanowiliśmy że co jak co ale w Sylwka bawimy się w gronie bezdzietnym. Dodatkowo, ponieważ mój dom jest "otwarty", praktycznie bez podziałów na pokoje i posiada antresole zamiast stropu - jest to dodatkowym problemem organizacyjnym w aspekcie oddzielenia dzieci (śpących) od dorosłych (bawiących się). A my byśmy naprawdę BARDZO CHCIELI posiedzieć, pogadać, potańczyć, i Bóg jeden wie co jeszcze, z DOROSŁYMI (rzecz względna ), także tymi, którzy mają małe dzieci ale nie mają ich, brzydko mówiąc" NA GŁOWIE w tym momencie. Albowiem zupełnie inaczej taki rodzic bawi się kiedy obok jest jego pociecha a zupełnie inaczej (prawda??) gdy pociecha spokojnie śpi daleko u babci. I tak to właśnie ma być. Na każde inne spotkanie u mnie pod szyldem MURATORKA, które mam nadzieję, odbędzie się jeszcze u mnie, permanentnie zapraszam serdecznie Was wszystkich ze wszystkimi pociechami, dziećmi, wnukami - co kto posiada Posiedzimy, pogadamy, pojemy, powygłupiamy się. Ale Sylwester - niech zostanie dla nas-dorosłych:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Rozumiem Cie doskonale, też często miewam gości z dziećmi. Ale zupełnie nie podoba mi się myśl, że Maksiu jest wykluczony z zabawy, bo ma dzieci. Bardzo chcialabym poznać Go osobiście. Jest jakieś wyjście z tego pata? Moze w tym roku spotkać sie gdzie indziej, a w przyszlym u Gagaty? Nie chce, Bron Boze, nikogo urazic, ale naprawde chcialabym moc sie spotkac ze wszystkimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.11.2007 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Rozumiem Cie doskonale, też często miewam gości z dziećmi. Ale zupełnie nie podoba mi się myśl, że Maksiu jest wykluczony z zabawy, bo ma dzieci. Bardzo chcialabym poznać Go osobiście. Jest jakieś wyjście z tego pata? Moze w tym roku spotkać sie gdzie indziej, a w przyszlym u Gagaty? Nie chce, Bron Boze, nikogo urazic, ale naprawde chcialabym moc sie spotkac ze wszystkimi. NIE NIE NIE...żadnym zmian, zdecydowanie nie zgadzam się na żadne zmiany, sylwester jest u Gagaty, mnie na nim nie będzie i kropka. proszę z mojego powodu nie robić rewolucji, proszę o uszanowanie zdania Gagaty, jako gospodarz ma do tego pełne prawo. spotkacie się ze mną przy innej okazji pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 09.11.2007 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Problem w tym, maksiu, że wygląda na to, że masz wśród nas wianuszek fanek, które koniecznie chcą Cię zobaczyć, a może nawet zatańczyć Nic nie poradzisz ... taki laif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.11.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Problem w tym, maksiu, że wygląda na to, że masz wśród nas wianuszek fanek, które koniecznie chcą Cię zobaczyć, a może nawet zatańczyć Nic nie poradzisz ... taki laif Asiu... sprawa jest przesądzona a poza tym muszę się do czegoś przyznać, ja nie umiem tańczyć proszę na prawdę o nie stwarzanie problemów tam gdzie ich nie ma pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 09.11.2007 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Więc postanowiliśmy że co jak co ale w Sylwka bawimy się w gronie bezdzietnym. Nie obraź się, Gagatko, ale my do takich (bezdzietnych) nie należymy, rodzicem jest się cały czas, zwłaszcza kiedy dziecko jest w wieku przedszkolnym czy niemowlęcym. Zawsze jak wyjeżdżamy bez małych, to żal, cały czas w głowie się tłucze, że jest daleko, itd. itp. czy z nimi, czy bez nich - tak źle i tak niedobrze. Inna sprawa, że akurat w tym terminie mamy pomoc rodziców Jacka, którzy mogą wziąć dzieci do siebie - ale przykro pomysleć, że bylibyśmy personae gratae, jak maksiu z rodziną, jeśli chcielibyśmy przyjechać z Julką. Ja jestem kobieta szczera, nie gniewaj się, ale takie jest moje zdanie - inna sprawa, że nie chciałabym w żaden sposób wymuszać zmiany twojej decyzji. Uszanujemy ją wszyscy, ale być może będziemy chcieli bawic się w pełnym składzie ... stąd propozycja DPS'ki - uchowaj Boże, żeby coś komuś na przekór. Szukamy tylko jakiegoś wyjścia. pozdrawiam! P.S. Do jutra będę miała dostęp - jestem u dziadków i zajęłam fotel przed komputerem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Skoro Maksiu napisał, że sprawa jest przesądzona - nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać się chyba wcześniejszych planów. Dobrze, że porozmawialiśmy o wszystkim, bo chyba nie czulibyśmy się komfortowo, gdyby były jakieś niedomówienia. Mam nadzieję, że nikt się na nikogo nie obraził i nikt do nikogo nie ma urazy - bo nie ma o co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata1 09.11.2007 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 No i to znowu ja. O masz Ci los................ Asiu no przecież ja też nie jestem bezdzietna.. ani DPSka ani Komtur.. napisałam "bezdzietni" w przenośni - BEZ DZIECI. Naprawdę Z CAŁĄ SYMPATIĄ!!! ale nie tłumaczmy sobie co to znaczy BYĆ RODZICEM... no przecież nie w tym rzecz. Myślałam że dogadaliśmy się co do tego Sylwestra, tzn, że tak samo go widzimy. Teraz widzę, że nie - naprawdę bez obrażania się i żalów ... Ja nie chcę nic na siłę a teraz to jak ja bym się czuła jako gospodyni w tym składzie i układzie... "Przez nią nie ma Maksia..a poza tym ona nie chce naszych dzieci " . Myślę, że znajdziecie gospodarza z innymi założeniami i warunkami lokalowymi - u mnie naprawdę byłby problem, jak pisałam wczesniej mam duże doświadcznie w gościach z dziećmi:-) i w moim domu nie da się połączyć bezkonfliktowo swobodnej imprezy sywestrowej z pobytem małych dzieci. Przecież od początku miało tak być że Asie jadą bez dzieci a Maksiu nie może.. Sama go DPS-ka namawiała , żeby malucha gdzies zostawił... Jeszcze raz piszę - nie obrażę się! jeśli chcecie koniecznie z dziećmi (powtarzam-nie było o tym mowy... a wręcz BYŁA w takim kontekście że dzieci zostają, nie dogadaliśmy się ale nie czuję się winna, że kręcę czy zmieniam zdanie) poszukajcie kogoś z innym lokum, trudno. Jeszcze jest czas. Trochę mi będzie smutno ale NIE OBRAŻE się i nawet zrozumiem Wszystko macie juz opracowane co kto przywozi teraz zostaje tylko miejsce;-) ..A jeśli ktoś tu obrywa za szczerość to ja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Gagatko, nie mamy żalu i wszystko, co piszesz, to prawda. Mam nadzieję, że jednak dojdziemy do porozumienia, a właściwie, że już doszliśmy. Prawda, że wcześniej były takie ustalenia. I prawda, że żal się zrobiło, że Maksia nie będzie. Stąd całe zamieszanie. Jeśli nadal chcesz nas do siebie wpuścić i z nami świętować, to oczywiście, że PRZYJEDZIEMY. Maksiu ma opcję niezmienną od dłuższego czasu, więc - póki co na liście chętnych jesteśmy my, Komturostwo i Asia. Nie gniewaj się na nas, my dobre kobiety, no i lubimy Cię jak 150. To co, przyjmiesz nas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.11.2007 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 słuchajcie, proszę WAS wszystkich po kolei i każdego z osobna, skończmy ten temat, wg mnie wszystko zostało wyjaśnione i już.ja na prawdę nie chce się czuć jak ten który rozwalił całą imprezę, a zaczyna to w tym kierunku zmierzać. ja osobiście uważam nie ma co szukać 'winnych', bo ich po prostu nie ma, sytuacja jest na tyle w tej chwili jasna że każdy wie o co chodzijeśli już koniecznie ktoś musi być winny, to będą to ja bo nie doczytałem wszystkich wcześniejszych ustaleń i niepotrzebnie zapytałem Gagatę i stąd wzięło się całe zamieszanie. Ja do Gagaty nie mam ani kropli żalu, wręcz przeciwnie, lubię jasne sytuacje.to ostania moja wypowiedź na ten tematpozdrawiamm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Maksiu, Ty nie krzycz, bo mi się ręce trzęsą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.11.2007 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Maksiu, Ty nie krzycz, bo mi się ręce trzęsą... ja nie krzyczę, więc może trzęsą się z innego powodu ? :D coś dobrego piłaś i się nie podzieliłaś? :D m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Maksiu, Ty nie krzycz, bo mi się ręce trzęsą... ja nie krzyczę, więc może trzęsą się z innego powodu ? :D coś dobrego piłaś i się nie podzieliłaś? :D m. Ekhm... czy to Ty pod oknem kaszlałeś jak piłam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.11.2007 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Maksiu, Ty nie krzycz, bo mi się ręce trzęsą... ja nie krzyczę, więc może trzęsą się z innego powodu ? :D coś dobrego piłaś i się nie podzieliłaś? :D m. Ekhm... czy to Ty pod oknem kaszlałeś jak piłam? nie da sie ukryć, że mnie trochę w gardle drapie.... m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 09.11.2007 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Jeśli wszystko ma być jak było - OK - cofamy tasmę... z duża przyjemnością Nie cierpię jakichś niezdrowych sytuacji, szczególnie, że mamy fajny plan! A mało (ba - prawie wcale..) sie znamy i stąd moga wynikać nieporozumienia Ale na wszelki wypadek nie będe kolejny raz czytać poprzednich postów...... Maksiu - ale OBIECAJ MI NATYCHMIAST, że przyjedziesz do mnie z żoną i dziećmi (ile by ich nie było ) w innym terminie I odwiedzimy wtedy Twoją rodzinkę w Potaszni! Ja wcześniej zrobię rozeznanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.11.2007 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Jeśli wszystko ma być jak było - OK - cofamy tasmę... z duża przyjemnością Nie cierpię jakichś niezdrowych sytuacji, szczególnie, że mamy fajny plan! A mało (ba - prawie wcale..) sie znamy i stąd moga wynikać nieporozumienia Ale na wszelki wypadek nie będe kolejny raz czytać poprzednich postów...... Maksiu - ale OBIECAJ MI NATYCHMIAST, że przyjedziesz do mnie z żoną i dziećmi (ile by ich nie było ) w innym terminie I odwiedzimy wtedy Twoją rodzinkę w Potaszni! Ja wcześniej zrobię rozeznanie... przyjade, przyjadę, ale w innym terminie a co do rozeznania... to lekkie już zrobiłem, stryjek żyje, tylko chwilowo gdzieś się przemeldował... tylko nie wiem gdzie... pozdrawiam m. ps. dziecko mam jedno ale robi zamieszanie z trójkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.