Stalker Greg 14.05.2007 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2007 Może dobrym rozwiązaniem byłoby kilka małych domków tworzących mini wioskę. Mówisz i masz http://www.alaska.babel.pl/cicely.html Tylko to już raczej nie agroturystyka. Ale ma zalety. Domki proste, wandaloodporne i tanie. Mnie się podoba. I ta glina, ach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 15.05.2007 07:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Jerry - ależ piękne wnętrza w tej VENIE! To jest KLIMAT... Ja planuję trzy takie "domki" (szeregowo) i mam świadomośc że nie może ich być za duzo jesli chcę przyciągnąć określoną grupę ludzi. Tych własnie uciekających od zgiełku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Zachęcona okrzykami radości Gagaty poszłam zobaczyć tę venę. Rzeczywiście - jestem zachwycona. Przepięknie! Co prawda dalekie to od klimatów wiejskiej chałupy, ale luksusowa rezydencja wiejska ze stylem - tak. Pięknie. Jak będę stara i bogata, też tak sobie zrobię!!! Z prawdziwą radością stwierdzam też, że dzisiaj nie mieliśmy niechcianych gości w wątku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 15.05.2007 07:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 DPS - Prawda? Aż chciałoby się posiedzieć trochę w tych pomieszczeniach, przy tych kominkach... Trochę mi nie pasuje, żeby tak nie zachwycac się bezkrytycznie ten wystrzyzony trawnik na zewnątrz....Jakby zabrakło im inwencji, bo nie przypuszczam, że kaski... Przydałoby się tochę gęstej zieleni, krzewów..ale to zboczenie zawodowe JEST PIĘKNIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A do trawnika nie dotarłam... Jak mi zostanie zapas limitu na koniec okresu rozliczeniowego, to pójdę sobie dokładnie zobaczyć, może nawet pościągać niektóre. Będą kiedyś inspiracją. Trawnik... Hmmm... Zależy jaki, trzeba by zobaczyć. Nie jestem fundamentalistką w tym względzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 15.05.2007 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Trawnik sam w sobie nie jest zły (o ile ktoś lubi biegać z kosiarką ) ale akurat w tym miejscu mi nie gra..ale to nie po to piszę żeby sie poczepiać tylko mi się zaraz włącza taki program: Jak JA bym to zrobiła...?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A czy Pani Znad Baryczy dać znać raczy jak się uczy? (Ja to jednak poetka jestem, nie? ) Jak tam sesja? Mam nadzieję, że wszystko do przodu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 15.05.2007 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A dziękuję dziękuję za zainteresowanie Własnie prawie prawie zamknęłam poprzednią sesję (dzięki Bogu w połowie kolejnego semestru ) I też mam pytanie: ciekawi mnie bardzo jak tam Twoja żmija w stodole bo to wątek prawie sensacyjny (vide E.A.Poe )... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Qozak 15.05.2007 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A czy Pani z Lubuskiego znać dać raczy czy już przegoniła zwierza nie miłego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 15.05.2007 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 O! To ja też : Nasza droga DPS - czy ta żmija ciągle jest? ...eee-takie sobie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A niech to gęś kopnie, każde okno otwiera mi się około 4 minut! A gadzina jak była, tak jest nadal. Nie widać jej, dziurka-norka istnieje sobie. Zadzwoniliśmy do strażaków z OSP. Dzisiaj przyjechał jeden, zajrzał z daleka na norkę i podrapawszy się po głowie ręką, w której dzierżył beret, powiedział: "A co my mamy zrobić? Najwyżej zadzwońcie, jakby ona wyszła, bo tak to co? Jak ja mam ją wyciągnąć?" I pojechał. Własnie zastanawiamy się co dalej... Zapewne gmina się dowie o kłopocie (niech coś myślą), jeśli nadal wszyscy rozłożą ręce, to weterynarz, jeśli nadal nic - to chyba Ministerstwo Rolnictwa albo Ministerstwo Środowiska. Kaczki chyba nie łapią żmij? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Qozak 15.05.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Ale ekolodzy z nad Rospudy to się na pewno zainteresują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 15.05.2007 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A gadzina jak była, tak jest nadal. Nie widać jej, dziurka-norka istnieje sobie. Z tego co wyczytałem na Wikipedii Pora godowa przypada na kwiecień-maj... Samica rodzi 5-15 młodych, które od początku prowadzą samodzielny tryb życia. Może się "urodzić" mały problem, i to nie jeden, a nawet kilkanaście... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Ooooo, kochani moi... Kamień spadł mi z serca. Forumowicze skontaktowali się z krajowymi autorytetami od węży wszelakich. Dr, prof, jeszcze jeden herpetolog... I ci światli mężowie twierdzą z całą stanowczością, że moja gadzinka to na 100 % nieszkodliwy i bardzo rzadki gniewosz. W tej sytuacji będę go bronić jak Wołodyjowski Kamieńca. Zawszeć to miło mieć przyrodniczą rzadkość krajową i europejską zamiast kota na myszy. Cieszę się ogromnie, że sprawa tak się zakończyła. Chyba mu zaniosę jutro jakąś miseczkę mleczka. Czy węże lubią mleczko...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Może się "urodzić" mały problem, i to nie jeden, a nawet kilkanaście... A niech się rodzą, u nas myszy starczy dla wszystkich, bo zboże w stodole... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 15.05.2007 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Ale masz szczęście, że to gniewosz. Może jakieś zdjęcie? Prezesko nasza kochana, odżałuj limit I jak to fajnie, że innych zdjęć nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.05.2007 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Tomeczku, cała "mrożąca krew w żyłach" historia gniewosza jest do obejrzenia i poczytania w tym wątku. Mam nadzieję, że wybaczysz mi, iż odsyłam Cię, ale wiesz... ten limit... Tam wstawiłam zdjęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 16.05.2007 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Właścicielem Vena Club, o ile się nie mylę i o ile nic się nie zmieniło jest firma Misoni, jedna z bardziej znanych firm budujących drewniane domy w estetyce wiejsko - rustykalnej. Warto zajrzeć na http://www.misoni.com.pl by zaczerpnąć trochę inspiracji. Jeżeli ktoś będzie blisko Warszawy proponuję odwiedzić siedzibę firmy, można na miejscu obejrzeć dużo ciekawych rozwiązań. My będziemy budować w nieco innej estetyce. Oboje uważamy, że 50% sukcesu przy tworzeniu klimatycznego wiejskiego miejsca to zieleń. Jesteśmy zauroczeni angielskimi ogrodami, wiele pomysłów chcemy przetransportować na nasze siedlisko. Nastrój miejsca w dużej mierze budują właściciele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 16.05.2007 16:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Jerry - zgadzam się z tą zielenią. Mozna w niej ukryć nawet średniej urody zabudowania a klimat BĘDZIE. Ale tego własnie brakuje w VENIE - pomysłu na zieleń. Fakt że to firma budująca domy wiele wyjaśnia... Jestem fanką ogrodów w agnielskim stylu( w przeciwieństwie do francuskich) o ile mówimy o tych określeniach w rozumieniu historycznym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 16.05.2007 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Ale tego własnie brakuje w VENIE - pomysłu na zieleń. Fakt że to firma budująca domy wiele wyjaśnia... Jestem fanką ogrodów w agnielskim stylu( w przeciwieństwie do francuskich) o ile mówimy o tych określeniach w rozumieniu historycznym! Zdecydowanie tak Vena wygląda trochę jak dekoracja teatralna. To jest tak jak z pomidorami. Ten z ogródka pachnie odurzająco, pięknie smakuje. Holenderski wygląda pięknie, ale pachnie, co najwyżej hipermarketem. Pisząc o angielskich ogrodach miałem na myśli te zwyczajne, jakie mijamy przy drodze. Pałacowe parki to nie dla mnie . Anglicy to naród ogrodników, zagospodarowują pięknie każdy skrawek ziemi. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.