Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agnieszki budujące - ileż nas ach ileż?


Recommended Posts

Nie robiłam jeszcze. Dwa lata temu poszła po raz pierwszy do przedszkola - była w nim 3 dni, ja leczyłam ją ponad 1,5 misiąca..........najpierw krtań, potem angina i skończyło się zapaleniem oskrzeli i zastrzykami. Wypisałam ją z przedszkola, zrezygnowałam z pracy, byłam z nią, dziecko nie chorowało pomimo kontaktu z chorującymi osobami. Obecnie mam powtórkę z rozrywki - mutacje wirusów w przedszkolach są straszne.

Laryngologicznie - wszystko w porządku. Wymaz i tak zrobię - ale teraz przy trzecim antybiotku nie bardzo widzę sens.

Ponoć dzieci muszą się wychorować - ja chorowałam w liceum dopiero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No może i muszą się wychorować, ale ciągle te antybiotyki... Może coś dobrego na uodpornienie by się przydalo. Są takie preparaty, próbowałaś już?

 

nie podawałam nic, prócz witamin w syropie- sanostol.

obecnie szukam opinii na temat tabletek na uodpornienie na bazie ziół tybetańskich, które poleciła pediatra. Julcia ostatnio - czyli poza tym feralnym miesiącem- antybiotyk miała dwa lata temu.... tyle, że faktycznie 3x w ciągu 1,5 miesiąca. :(

Ale jak ją podleczę teraz to zacznę coś podawać- choć prawdę powiedziawszy do zwolenników faszerowania dziecka lekami nie należę...........dlatego te antybiotyki psychicznie żle znoszę. Do tej pory soki, warzywa i owoce wystarczały..................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ją podleczę teraz to zacznę coś podawać- choć prawdę powiedziawszy do zwolenników faszerowania dziecka lekami nie należę...........dlatego te antybiotyki psychicznie żle znoszę. Do tej pory soki, warzywa i owoce wystarczały..................

 

No najlepiej właśnie, jakbyś znalazła coś naturalnego, na bazie ziół np. Na pewno coś wymyślisz i córa się uodporni w końcu :)

Albo zmiana klimatu 8) Jeździcie nad morze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ją podleczę teraz to zacznę coś podawać- choć prawdę powiedziawszy do zwolenników faszerowania dziecka lekami nie należę...........dlatego te antybiotyki psychicznie żle znoszę. Do tej pory soki, warzywa i owoce wystarczały..................

 

No najlepiej właśnie, jakbyś znalazła coś naturalnego, na bazie ziół np. Na pewno coś wymyślisz i córa się uodporni w końcu :)

Albo zmiana klimatu 8) Jeździcie nad morze?

 

Kochamy morze :D Jesteśmy co roku. W tym roku przez partaczy na budowie nie byliśmy :evil: - ale nie jest powiedziane, że zimą nie pojadę bo tak nam się tęskni :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstanty Ildefons Gałczyński

 

PIEŚNI (fragmenty)

 

 

Ile razem dróg przebytych?

Ile ścieżek przedeptanych?

Ile deszczów, ile śniegów

wiszących nad latarniami?

 

Ile listów, ile rozstań,

ciężkich godzin w miastach wielu?

I znów upór żeby powstać

i znów iść, i dojść do celu.

 

Ile w trudzie nieustannym

wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?

Ile chlebow rozkrajanych?

Pocałunków? Schodów? Książek?

 

Ile lat nad strof tworzeniem?

Ile krzyku w poematy?

Ile chwil przy Bethovenie?

Przy Corellim? Przy Scarlattim?

 

Twe oczy jak piękne świece,

a w sercu źródło promienia.

Więc ja chciałbym twoje serce

ocalić od zapomnienia.

 

.......................................................

 

Oto jest nasz dzień codzienny,

nasze małe budowanie,

trud uparty i niezmienny,

nieustanne kształtowanie

 

Słońce wschodzi i zachodzi,

drzewa kwitną, liście ronią,

my strumień rzeczywistości

kształtujemy naszą dłonią

 

Jesteśmy cząstką w zespole,

z niego płynie nasza siła -

żeby chleb leżał na stole,

a pracom lampa świeciła;

 

by czas jak pochodnia płonął

jednako: dzień czy mgła nocna.

Stoimy przy życiu, żono,

jako tkacze przy swych krosnach.

 

Z dnia na dzień tkaninę tkamy

wzorzystą dla pokolenia.

Chciałbym i blask naszej lampy

ocalić od zapomnienia.

 

 

Dobranoc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniammmm.... :wink: :oops:

 

Co u mnie? Zimno mi i dlatego wymyślam swoją przyszłą kuchnię kaflową :wink: I w ogóle całą aranżację kuchennego aneksu. Nie mam wielkiego pola manewru ze względu na ten mój skąpy metraż... Ale fajnie się planuje i wymyśla, ciekawe, jak będzie z realizacją :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się, April, będzie dobrze! Ty przecież też zaczęłaś już budowę :) Coś już zrobiłaś, masz fajny wjazd na działkę 8) , dziura w ziemi niedługo zniknie, a dziś słyszałam, że tylko kilka dni ma być chłodniej, a później wróci ładna pogoda. Majster niech nie panikuje, zawsze się ktoś znajdzie chętny do pracy i myślę, że jeszcze te fundamenty wyrosną w tym roku! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj amonite.

Gorączka minęła, ale gardło ogień. Zdrzemnęłam się chwilę - muszę zrobić wyniki, zjem coś i mnie ścina, szok. Julcia grała. Teraz leci Niania, więc ja mam chwile.

 

April - niech nie uciekają - u nas tyle roboty. Na tego gościa co dach mi robi ludzie rok czasu czekają, w zimie jak pada to ocieplają.............po co za granicę jechać jak u nas tyle roboty. Będzie dobrze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...