Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agnieszki budujące - ileż nas ach ileż?


Recommended Posts

Ja mam zamiar też się rzucić na podyplomówki ale tym razem coś związanego bliżej z moją pracą czyli fundusze unijne. Tym bardziej że jest szansa, że mi je w 100% sfinansują :p

 

No jasne - darowanemu konikowi w ząbki się nie zagląda........... no chyba, że temu na 4 nogach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

pochwalcie się co wam wczoraj Mikołaj przyniósł w prezencie?

ja musiałam byc baaaaaaaaaaaardzo niegrzeczna bo o mnie zapomniał :oops: :oops: :oops:

 

Nie zapomniał o Tobie tylko zostawił u mnie bo nie miał już czasu lecieć do Ciebie :p Proszę

 

http://czerwonamaszyna.pl/gfx/logos/redbox2.jpg

 

i jeszcze taki mały drobiażdżek zostawił

 

http://www.strykowski.net/fotografia_makro_zdjecia/prezent_59.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bianca a co u Ciebie szykuje się jeszcze na Wigilię?

Moja babcia pochodzi ze Wschodu, więc mamy taką "ichnią" kolacją, ale innej sobie nie wyobrażam......bo taka jest tylko jeden raz w roku. :D

 

Piszcie, piszcie. U nas zawsze jest 12 potraw.

- karp

- śledzie

- ryba smażona ( staramy się zastosować co roku inny przepis )

- pierogi z kapustą i grzybami

- pierogi ruskie ( tak było u babci, są i u nas)

- uszka

- barszcz

- kapusta z fasolą (uwielbiam)

- gołąbki z ziemniakami i ryżem

- sos grzybowy

- kutia

- zupa z suszu(też nie wyobrażam sobie bez niej Wigilii)

 

Czasami robimy zamiennie z kutią makaron z makiem i bakaliami.

 

Ale jestem głodna................................................. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas obowiązkowo

barszcz z fasolą jaś i uszka

karp

sałatka jarzynowa i pieczarkowa

pierogi z grzybami tylko dla mnie

kompot z suszonuch jabłek i śliwek też tylko dla mnie

chałka

piernik

U mnie to wogóle nie ma sensu gotować dużo bo mój mąż nie je żadnych pierogów :x ani na słono ani na słodko, kutia i kapusta z grochem też dla niego odpada a ja nie wezmę do ust śledzia ani innej ryby "ze skórą" :-? a na siłę przygotować i wyrzucać potem to nie ma sensu :roll: Jednym słowem chociażbym chciała to nie mam dla kogo tego gotować ( na razie :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale fajne te Wasze tradycje.

 

Jeśli chodzi o chałkę , to wielgaśne buły ( lekko słodkie) piekła zawsze moja babcia, jak Święta były jeszcze u niej. Teraz jak spędza je u córek to nie piecze - z kuchenki nam już nie smakują jak z kuchni na węgiel i drzewo. A .... i zawsze był tort makowy z masą cytrynową.........

 

A przepisem na gołąbki z farszem dwojakim matka się podzieli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gołąbki dwojakie bo jedne są z kaszą jęczmienną i ryżem z grzybami a drugie z gryczaną :D

dokładnego przepisu nie znam bo wszystko babcia przybotowuje i wstęp do kuchni tylko przy lepieniu pierogów :wink:

reszta owiana mgiełką tajemnicy bo: cytat " wy i tak nie zrobicie tak jak ja" :-?

a zupę grzybową tyle razy próbowałam skopiować i tylko parodia tej babcinej wychodzi :oops: (babcia zdradziła tylko że "masła dużo i tyle" :p

babcia zawsze wie lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I cisza...........kobiałki zajęte sprzątaniem , gotowaniem i pisaniem listów do gwiazdorka. Chora czy nie - ja też zabieram się do pracy.

 

 

Matko dyrektorko - a z kaszą gryczaną i białym serem też babcia robi? Znalazłam taki przepis i mam ochotę wypróbować - i zjeść też , choć bociek nie wiem u której z Was został , bo do mnie nie przyleciał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grudzień niebawem się kończy zatem coś dla koziorożców:

 

Żona spod znaku Koziorożca

 

„Małżeństwo, ze stanowiska matematycznego, jest równaniem o dwóch niewiadomych”. Seweryn Eugeniusz Barbag

 

Najczęściej wychodzi za mąż późno, a małżeństwo traktuje bardzo poważnie. Konkurent do rączki się nachodzi i naczeka, bo panna Koziorożec przetestuje go na wszelkie możliwe sposoby.

Mąż szybko orientuje się, że wygrał w ruletce małżeńskiej trafiając na tak wspaniałą i odpowiedzialną żonę, najczęściej tę już jedyną do grobowej deski.

Rozwodów pani Koziorożec nie uznaje, w ostateczności najczęściej wybierze formalną separację. Mimo mało wylewnej natury, skromności, powściągliwej uczuciowości pani Koziorożec kocha męża miłością absolutną i pragnie przychylić mu nieba. O głębokich uczuciach żony spod tego znaku nie świadczą słowa tylko jej czyny.

Przede wszystkim to znakomita partnerka życiowa, zawsze wspiera karierę męża, lojalna nie zawiedzie ani w chorobie, ani w biedzie. Pracowita, jeśli mu ufa będzie spłacała jego długi lub pracowała od świtu do nocy aby zapewnić mu lepsze wykształcenie.

To także znakomita pani domu. Świetnie gotuje, a w jej czterech ścianach panuje czystość, ład i porządek. Mąż ma też spore szanse na długowieczność, bo jej kuchnia jest zdrowa, a on sam nie umknie przed badaniami profilaktycznymi czy dentystą, bo jego żona wszystkich terminów skrupulatnie dopilnuje. Pani Koziorożec dba też o regularny i zdrowy tryb życia domowników.

Miewa też talenty manualne, sama szyje lub haftuje, a i tajemnice wiertarki nie są jej obce.

Z wiekiem coraz bardziej ceni tradycje rodzinne, a swoje dzieci uczy szacunku do osób starszych, bo opiekuje się nimi na co dzień, nie od święta.

Około czterdziestki uroda żony spod tego znaku rozkwita, o ona sama częściej się śmieje, łagodnieje, zaczyna opowiadać wesołe historyjki i nadawać ton w towarzystwie.

Mąż ze zdziwieniem zauważa, że jego skromna róża staje się pięknym kwiatem wokół którego zaczynają krążyć różne trutnie. Nie musi się jednak obawiać jej niewierności, to partnerka wierna aż do bólu.

Jak stracić jej serce? Zostać hazardzistą, sprzedać lokaty przeznaczone na wykształcenie dzieci i popełnić niewybaczalny w jej ocenie moralnej akt zdrady.

Nie ma co potem liczyć, że zmięknie jej serce, to kobieta najbardziej uparta i konsekwentna w działaniu wśród wszystkich zodiakalnych sióstr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

 

Kulinarnie się zrobiło i świątecznie, jak widzę :) Mamy teraz porównanie wigilijnych upodobań z różnych części kraju :wink: U mnie zawsze są pierogi z kapustą i grzybami, barszcz biały "na grzybie", jakaś ryba smażona, czasem ryba po grecku, sałatka śledziowa, bywa kapusta z grochem, barszczyk czerwony z uszkami, zawsze jest kompot z suszonych śliwek. Aktualnie poszukuję pomysłu na coś nowego i smacznego na słono - może pomożecie? W ostatnich Podróżach Kulinarnych Makłowicz gotował razem z Kołem Gospodyń Wiejskich knedelki z farszem makowym - smakowicie wyglądały, ale to na słodko było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja oprócz gotowania i sprzątania czynię czary z prezentami dla rodziny.

I oczywista z babkami nie ma takiego kłopotu jak z chłopkami. Bo co kupić kolejny raz?

Nie mam już pomysłów, ponieważ te osoby nie mają jakichś konkretnych zainterresowań i jest klops..... :cry: Kolejny raz kosmetyki? kolejny krawat? Pióro? Może pomożecie???

Jutro pokażę Wam decoupagowe kuferki i woreczki zapachowe haftowane na lawendę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...