Gosiek33 08.02.2009 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 też jestem tego zdania. Najgorzej z dziećmi, które bardzo chcą zwierzaczka i bardzo są nieszczęśliwe gdy mieć go nie mogą, albo gdy już mają a tu rodzice próbują oddać przyjaciela a koty uczulają chyba najbardziej (no może po ptactwie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 08.02.2009 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Witam, witam! U nas też niestety alergicznie w domu i to głównie na sierść (mój mąż i starsza córka). Dziewczyny też by chętnie przygarnęły pieska ale jednak wiem jak się mój mąż męczy w domach w których są zwierzęta więc tego mu nie zrobię. A u mnie, jeśli chodzi o zdrówko, trochę lepiej. Gardło jeszcze dokucza ale mięśnie i głowa znacznie mniej. Właśnie mąż zrobił mi grzane winko więc myślę, że się do jutra doleczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kruela 08.02.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 rrmisia Ty mnie nie proś , tylko do nas dojedź do Raśki w sobotę noooo. Zrobili mu testy i w tym tygodniu zaczną męczyć Raczej nie dojade , bo bede na treningu z chlopcami prawie na pewno , chyba . ze pozorant na wystawe wyjedzie to odwolaja.Dam Ci na pw linka do tych treningow to zobaczysz co my wyprawiamy i jak sie bawimy Jak tylko bedzie po wszystkim zapraszam na sprawdzenie ja też poproszę o tego linka, coby sobie popatrzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 08.02.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 rrmi super te psowe szaleństwa A jakie psiska cudne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 08.02.2009 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ja też alergiczka tylko, że pokarmowa jak zjem coś co mnie uczula to albo puchnie mi twarz gardło język albo mam duszności, taka ruletka a ostatnio zauważyłam, że kotka moich teściów mnie też uczula - ja przejścia z alergiami mam od dziecka tylko formy alergii i alergeny mi się zmieniają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kruela 08.02.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Ja jestem w trakcie odczulania mojej latorośli. Trwa to już prawie 3 lata ( a ma trwać coś ok. 5) i dopiero od niedawna zauważalna jest poprawa. Alergii sie ponoć nie wypleni nigdy na stałe. Może ona sie "uspić" nawet na parę lat, a w okresach silnego spadku odporności, dać o sobie znać ponownie. Mój syn uczulony jest na pyłki traw i drzew, właśnie jest po pierwszym odczulaniu. Ale widzę, że dużo mniej łapie infekcje dróg oddechowych. Mąż też jest uczulony na pyłki traw i drzew. Cieszę się, że nie na zwierzaki, bo nasz dom jest ich pełen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 08.02.2009 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 rrmisia ty mnie nie proś , tylko do nas dojedź do raśki w sobotę noooo. zrobili mu testy i w tym tygodniu zaczną męczyć raczej nie dojade , bo bede na treningu z chlopcami prawie na pewno , chyba . Ze pozorant na wystawe wyjedzie to odwolaja.dam ci na pw linka do tych treningow to zobaczysz co my wyprawiamy i jak sie bawimy Jak tylko bedzie po wszystkim zapraszam na sprawdzenie ja też poproszę o tego linka, coby sobie popatrzeć ja też!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.02.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Dziewczynki , zapewniam , ze sa ladniejsze widoki niz pies skaczacy do rekawa czy jakiejs szmatki i kobieta ze smycza usilujaca go utrzymac na smyczy . Ledwo dyszaca bardzo Juz Wam wysle , to dobrze dla Was bedzie , pomyslicie sobie , ojej , jakie my jestesmy normalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kruela 08.02.2009 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Dziewczynki , zapewniam , ze sa ladniejsze widoki niz pies skaczacy do rekawa czy jakiejs szmatki i kobieta ze smycza usilujaca go utrzymac na smyczy . Ledwo dyszaca bardzo Juz Wam wysle , to dobrze dla Was bedzie , pomyslicie sobie , ojej , jakie my jestesmy normalne kochana poczujemy się jak w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.02.2009 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 W domu czy nie , to jak juz w Twoich koment napisalam u nas zima znowu Nie zebym narciarzom sniegu nie zyczyla , ale moze jednak nie u mnie na wsi Tak naprawde to nie jest zle , przynajmniej nie tak ciemno na wsi gdzie elektrycznosc tylko w domu i w obejsciu , a na ulicy nie koniecznie , co bardzo w tej wsi zreszta lubie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.02.2009 00:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 W domu czy nie , to jak juz w Twoich koment napisalam u nas zima znowu Nie zebym narciarzom sniegu nie zyczyla , ale moze jednak nie u mnie na wsi Tak naprawde to nie jest zle , przynajmniej nie tak ciemno na wsi gdzie elektrycznosc tylko w domu i w obejsciu , a na ulicy nie koniecznie , co bardzo w tej wsi zreszta lubie Ostatnio jak jechałam po lodzie to u Was było jak w bajcie, nie Kruelcia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 09.02.2009 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Cześć dziewczynki To tak a propos oponek http://agitprop.typepad.com/photos/uncategorized/donuts.jpg smacznego :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 09.02.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 09.02.2009 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Zaczynać dzień tak na słodko....rozpusta , ale jaka pyszna ..mmmmm Na taki widok od razu mam niedobory cukru w organizmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 09.02.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Maluszku, dziękuję, bo wirtualnie to ja nawet cały talerz mogę zjeść i nic nie będzie widać po mnie Dzieńdoberek wszystkim i miłego dnia Słoneczko świeci, więc od razu paszcza się uśmiecha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 09.02.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Na taki widok od razu mam niedobory cukru w organizmie ja też.. jogurt poranny już zjadłam.. dobrego dnia Babeczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 09.02.2009 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Ech to budowanie, weekendy i alkohol gwarantowany rozpad pożycia. Jak się mi po strasznym tygodniu w pracy (mam miesięczny nalot audytorów) udało wyjść wczoraj z mężem na piwo (bo ja to piwosz akurat), aby najświeższe zmiany do projekt przedyskutować to nawet nie wiedziałam, że z tego taka draka wyjdzie. Już tak dobrze szło, przeszliśmy przez większość zmian, nawet przez wyższy koszt kominka i na czym się rozpadło - na zlewie! Projekt w powijakach, długo jeszcze nic na naszym kretowisku się nie wybuduje, a tu wielka dyskusja czy zlew w kuchni ma być jedno czy dwu komorowy! Zaczęło się od zlewu, a skończyło na roli kuchni i kobiety oraz mężczyzyn, ogrodu i garażu w życiu rodziny w Polsce w XXI wieku ze szczególnym uwzględnieniem ról społecznych i podziału obowiązków w procesie projektowo-budowalnym dla domu jednorodzinnego. No więc dziewczyny - zasadnicze pytanie: - czy zlew powinien być dwu czy jedno komorowy? W końcu starszyzna jestescie , to wiecie lepiej. Tiaaa jakbym słyszała o nas... Cieszę się że udało Ci się postawić na swoim Ja się muszę nauczyć męża urabiać - no niby wiem, żeby nie naciskać, tylko zasiać ziarenko wątpliwości i powolutku je podlewać i wtedy ma wielkie szanse wzejść ale jak mnie kurde wkurzy jakimiś bezsensownymi (dla mnie) argumentami, albo się zacznie wciskać do MOJEJ kuchni (no bo on nie gotuje, niestety, pierdołka ) to się wkur... (a taka już moja natura) i draka gotowa..... A już Bartycka to mi się niedługo zacznie asocjować z kłótnią a priori Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 09.02.2009 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Dzieńdoberek wszystkim i miłego dnia Słoneczko świeci, więc od razu paszcza się uśmiecha U mnie też od razu lepiej. Jednak co naturalne słońce to słońce. Mam nadzieję, że wiosna wcześniej do nas przywita niż ta kalendarzowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 09.02.2009 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 spokojnie, spokojnie jak nie gotuje, to może się nie wtrąci posłuchać rgumentów innych zawsze warto.. a w ogóle, to wiesz..głowa na szyi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 09.02.2009 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 u mnie też słoneczko - no piknie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.