nitubaga 18.02.2009 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 u nas tapety będą w garderobie by jakos ładnie wyglądał tył zabudowy mebelkowej, zamin się drzwi dorobim a te moje to poza 70 zł za rolke to nie wychodzą tylko jeszcze nie sprawdziłam ile mb jest rolce a o jakich Wy tapetach mówicie, że drogie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.02.2009 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 a ja tapet nigdzie nie daję.Kusiło mnie , ale jak pomyslę o ich krótkiej żywotności to mi się łodechciewa W mieszkaniu mamy tapety po kilkanaście lat Te co myć się nie dają, można pomalować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 MonikaC nie odpuszczaj w kwestii gazu !! nam tez początkowo gazownia odmówiła bo jesteśmy jednym samotnym domem na środku pola i stwierdzili - autentyk- że im się po pierwsze primo nie opłaca po drugie primo nie chce ! Ale powiedzieli ze jak znajdziemy wykonawce który nam to zrobi w cenie ich wyliczeń to nie ma przeszkód a oni nam to wszystko zwrócą . Co prawda cała procedura trwała ok. roku bo gaz mam fizycznie w hacjendzie od 28 stycznia AD 2009 ale opłacało się ! za prawie 120m odcinek gazociągu wyszlo jakies 8,5 tysi a i gazownia stanęła na wysokości zadania i zwróciła nam wszystkie pieniązki w niecały tydzień . Tak więc wg mnie nie powinnaś rezygnowac - przeciwnie zaproponuj im że sama pociągniesz sobie ten gaz i to o wiele taniej , dogadaj sie z wykonawcą (jest fajny człowiek od tego w NI) i będziesz mieć ciepełko. My również na początku w akcie desperacji myśleliśmy o pompie ale koszty okazały się nie do przeskoczenia tym bardziej ze w grę wchodziły tylko odwierty pionowe (najdroższa opcja ). Tyle ode mnie w tej sprawie. NITUS a ty mnie odpisz kochana na mojego pw do ciebie plissssss buziaczki od // Anielicy. Anielico, możesz mi podać na priv namiary na wykonawcę? Z góry dziękuję. Czeka mnie w tym roku budowanie sieci. Gazownia wyceniła koszt na 17 TPLN ale odda niestety tylko połowę. Może jak znaję tańszego wykonawcę to koszty będą mniejsze , bo jeszcze czeka mnie budowanie sieci wodociągowej To już chyba mnie dobije pozdr ja też poproszę bo nigdy nie wiadomo co u mnie wymyślą a ja sobie nie wyobrażam nie mieć gazu, przecież z wiaderkiem węgla latać nie będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Czy ktoś mi podpowie jak załatwia się na drodze dobra sąsiedzkiego "pożyczenie" prądu na czas budowy ?? bo Elektrownia nie chce mi dać prądu na czas budowy - nie opłaca im się bo koło mnie nie ma słupów.Mam "se" wziąć agregat albo dogadać się z sąsiadem (którego na oczy nie widziałam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 18.02.2009 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Rany Nie zagladałam tydzień z kawałkiem a tu już 30 stron !!!!!!!!! Nie dam rdy wszystkiego nadrobić Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrych łopat i facetów do odśnieżania. Dojazd do pracy wczoraj i dzisiaj to horror . Mam nadzieję że niedługo przyjdzie wiosna. Muszę sie pochwalić że od zeszłej soboty mam w domu małego pieska, który bardzo absorbuje moje wieczory ( dlatego nie mam czasu nic pisać ani czytać). Piesek na razie jest w domu i trzeba mieć oczy wszędzie żeby czegoś nie pogryzł a i pobawić się lubi Gotowanie na kuchence elektrycznej jest OK - kwestia przestawienia się. Używałam takiej przez 6 lat. Teraz mam gazową i wcale nie jest fajnie ( zwłaszcza jej mycie), tyle że może trochę taniej i nie ma problemu jak prąd wyłączą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiek i Jacuś 18.02.2009 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 MonikaC nie odpuszczaj w kwestii gazu !! nam tez początkowo gazownia odmówiła bo jesteśmy jednym samotnym domem na środku pola i stwierdzili - autentyk- że im się po pierwsze primo nie opłaca po drugie primo nie chce ! Ale powiedzieli ze jak znajdziemy wykonawce który nam to zrobi w cenie ich wyliczeń to nie ma przeszkód a oni nam to wszystko zwrócą . Co prawda cała procedura trwała ok. roku bo gaz mam fizycznie w hacjendzie od 28 stycznia AD 2009 ale opłacało się ! za prawie 120m odcinek gazociągu wyszlo jakies 8,5 tysi a i gazownia stanęła na wysokości zadania i zwróciła nam wszystkie pieniązki w niecały tydzień . Tak więc wg mnie nie powinnaś rezygnowac - przeciwnie zaproponuj im że sama pociągniesz sobie ten gaz i to o wiele taniej , dogadaj sie z wykonawcą (jest fajny człowiek od tego w NI) i będziesz mieć ciepełko. My również na początku w akcie desperacji myśleliśmy o pompie ale koszty okazały się nie do przeskoczenia tym bardziej ze w grę wchodziły tylko odwierty pionowe (najdroższa opcja ). Tyle ode mnie w tej sprawie. NITUS a ty mnie odpisz kochana na mojego pw do ciebie plissssss buziaczki od // Anielicy. Anielico, możesz mi podać na priv namiary na wykonawcę? Z góry dziękuję. Czeka mnie w tym roku budowanie sieci. Gazownia wyceniła koszt na 17 TPLN ale odda niestety tylko połowę. Może jak znaję tańszego wykonawcę to koszty będą mniejsze , bo jeszcze czeka mnie budowanie sieci wodociągowej To już chyba mnie dobije pozdr O kurczę - a jak to się robi, żeby gazownie chciała cokolwiek zwracać???!!! U nas chcą od nas 38 tys i o żadnym zwracaniu mowy nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiek i Jacuś 18.02.2009 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Czy ktoś mi podpowie jak załatwia się na drodze dobra sąsiedzkiego "pożyczenie" prądu na czas budowy ?? bo Elektrownia nie chce mi dać prądu na czas budowy - nie opłaca im się bo koło mnie nie ma słupów. Mam "se" wziąć agregat albo dogadać się z sąsiadem (którego na oczy nie widziałam) Idziesz do sąsiada sie przedstawić, przywitać >>wiesz, ciasto itp << i grzecznie pytasz czy by się nie zgodził pożyczyć prądu - że podłączysz licznik i mu oczywiście zapłacisz za to, co zużyjesz. Pan się zgadza i masz nowego sąsiada-przyjaciela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Czy ktoś mi podpowie jak załatwia się na drodze dobra sąsiedzkiego "pożyczenie" prądu na czas budowy ?? bo Elektrownia nie chce mi dać prądu na czas budowy - nie opłaca im się bo koło mnie nie ma słupów. Mam "se" wziąć agregat albo dogadać się z sąsiadem (którego na oczy nie widziałam) Idziesz do sąsiada sie przedstawić, przywitać >>wiesz, ciasto itp << i grzecznie pytasz czy by się nie zgodził pożyczyć prądu - że podłączysz licznik i mu oczywiście zapłacisz za to, co zużyjesz. Pan się zgadza i masz nowego sąsiada-przyjaciela no niby tak ale najpierw muszę go znaleźć w Urzędzie a wcale nie muszą chcieć mi powiedzieć gdzie znajdę włąściciela bo ochrona danych osobowych ale jak go znajdę to zrobie tak jak piszesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.02.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Rany Muszę sie pochwalić że od zeszłej soboty mam w domu małego pieska, który bardzo absorbuje moje wieczory ( dlatego nie mam czasu nic pisać ani czytać). Piesek na razie jest w domu i trzeba mieć oczy wszędzie żeby czegoś nie pogryzł a i pobawić się lubi przedstaw go nam jaki jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiek i Jacuś 18.02.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Czy ktoś mi podpowie jak załatwia się na drodze dobra sąsiedzkiego "pożyczenie" prądu na czas budowy ?? bo Elektrownia nie chce mi dać prądu na czas budowy - nie opłaca im się bo koło mnie nie ma słupów. Mam "se" wziąć agregat albo dogadać się z sąsiadem (którego na oczy nie widziałam) Idziesz do sąsiada sie przedstawić, przywitać >>wiesz, ciasto itp << i grzecznie pytasz czy by się nie zgodził pożyczyć prądu - że podłączysz licznik i mu oczywiście zapłacisz za to, co zużyjesz. Pan się zgadza i masz nowego sąsiada-przyjaciela no niby tak ale najpierw muszę go znaleźć w Urzędzie a wcale nie muszą chcieć mi powiedzieć gdzie znajdę włąściciela bo ochrona danych osobowych ale jak go znajdę to zrobie tak jak piszesz Nic nie rozumiem - do jakiego urzędu? Nie możesz po prostu zastukać do drzwi sąsiada? Nie ma w sąsiedztwie Twojej działki jakiegoś zamieszkanego domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 dom zamieszkały niby jest, ale ździebko dalej i nie wiem czy mają namiary na tego "nowego" bo to niezamieszkały dom jak bywam czasami od tak sobie pojechać na działkę to właściciela do tej pory nie widziałam, a ten dom tam stoi w SSZ juz 2 latamyślałam że w UG mogliby mi dać namiary... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.02.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 lepiej nie pytać, bo się dopytasz i zaczną coś sprawdzać, i coś znajdą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda i Michał 18.02.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 dom zamieszkały niby jest, ale ździebko dalej i nie wiem czy mają namiary na tego "nowego" bo to niezamieszkały dom jak bywam czasami od tak sobie pojechać na działkę to właściciela do tej pory nie widziałam, a ten dom tam stoi w SSZ juz 2 lata myślałam że w UG mogliby mi dać namiary... Przeważnie sąsiedzi wiedzą kto mieszka... albo coś kupił.. u nas było podobnie i jakoś udało nam się. My podlegamy pod rejon Jeziorna i termin prądu podali nam na 2 lata, chociaż niedaleko nas był słup. Na wprost nas stała rudera, którą ktoś kupił i nie mieszkał. Sąsiad dalej pamiętał jedynie nazwisko osoby, która kupiła i na szczęście mieszkała w naszej wiosce, jednak nie do końca wiadomo było gdzie. Mąż wyruszył na poszukiwania z sąsiadem, najpierw do sołtysa, a on odesłał do sklepu, gdzie wiedzieli gdzie mieszka:) - i tak trafiliśmy do właściwej osoby. A co do prądu.. to formalnie niektórzy mogą się bać pożyczać, bo podobno są za to jakieś kary, jak się energetyka dowie, że ktoś dalej prąd sprzedaje... Nam się jakoś udało dogadać z sąsiadem. Najlepiej, z tego co ludzie sugerowali, to zaproponować osobie pożyczającej pokrywanie rachunków za prąd. Wtedy nie ma potrzeby zakładania dodatkowego licznika i jedynie podstawą do rozliczenia jest rachunek, jaki otrzymuje właściciel licznika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Dzięki serdeczne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja też zacznę stukać do dalekich sąsiadów i liczę że mi podobnie pomogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 18.02.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Do juterka - zmykam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 18.02.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 My mamy jednego sąsiada na którego można liczyć iwłaśnie nampund pożyczał jak namagregat padł przy stawianiu ogrodzenia. Ba jeszcze miał donas chłopina żal że odrazu nie przyszliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kruela 18.02.2009 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 To fakt, że dobry sąsiad to skarb ... aby nie zapeszyć ale mamy super fajnych sąsiadów ... tych najbliższych (przez płot) i takich troszkę dalszych ... prąd, woda a nawet budynki gospodarcze pożyczaliśmy i jak przyszło do rozliczenia to sąsiadka stwierdziła, że stanowczo za dużo chcemy jej oddać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 18.02.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 jak przyszło do rozliczenia to sąsiadka stwierdziła, że stanowczo za dużo chcemy jej oddać o ja też już ją kocham Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kruela 18.02.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 jak przyszło do rozliczenia to sąsiadka stwierdziła, że stanowczo za dużo chcemy jej oddać o ja też już ją kocham najpierw zastanawiałam się co ode mnie chce ale znamy się ponad dwa lata i nic się nie zmieniło. Nadal się bardzo lubimy, nagadać się nie możemy jak się spotkamy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.