Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Halinów k. Warszawy


Bepo

Recommended Posts

To fajnie

Wszyscy mamy namiar na tego samego fachowca :)

Może dlatego się nie wyrabia bo za dużo bierze na swoje barki :)

to dajcie znać jak macie jakiegoś dobrego elektryka

 

Jak ktoś szuka stali w dobrej cenie to jest w ODMECIE w Mińsku

Tylko trzeba umieć z nimi rozmawiać, bo klient dla nich to taki , który kupuje powyżej 20 ton :)

Ale da się kupić tonę -dwie w dobrej cenie. A i kierowców mają naszczęście kompetentnych

 

 

Może za dużo bierze i się nie wyrabia. Tylko po co zwodzi ludzi i gruszki na wieżbie obiecuje? A może jest pazerny na kasę, uważa że ma monopol i wszystko mu można bo klient i tak musi do niego przyjść. A przecież wystarczy zadzwonić do Zewtu i poprosić namiary na osoby, które robią przyłącza w rejonie Otwocka. Logiczne jest, że bierze się człowieka do którego ma się najbliżej ale nikt nie zabroni nam wziąść sobie pana z Otwocka.

 

Gryfik zajrzyj do poczty

 

Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Magda sprawdziłam i będzie to od nas około 600 - 650 metrów. Zobacz link http://www.powiatminski.pl/podgik/geosystem/iGeoMap/Data/MinskMaz/Halinow.html (Dla porównania 420 m mamy do torów kolejowych)

Mi sie to nie wyświetla :( :( :(

 

Moniko trzeba mieć właczone activeX-y i wtedy to sie załacza..

Robi sie to w Opcjach internetowych wyszukiwarki=>zabezpieczenia=>poziom niestandardowy=> i trzeba powłączać wszystko z AcitveX :)

restart ewentualnie zrobic i powinno działać:)

 

pzdr MAdzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

Myślałam, że się uda i nie będę musiala sie nikomu zwierzac z problemów budowlanych. Bo mnie to ominie.

 

I nie ominelo. Juz na samym początku.

 

Czytam sobie to wasze forum i zamiast sie uczyc, to naiwna jestem i wierze swięcie, że jak ktoś się do czegoś zobowiązuje (i bierze za to niemałe pieniądze) to przecież tego dopilnuje.

 

A to nie prawda...(:

 

Pani architekt jest przemiłą osobą i umie dobrze doradzić itd, ale dokumenty o pozwolenie miała złożyć w styczniu, a jeszcze tego nie zrobiła! Bo przecież dopiero zima przed nami... A budować to Państwo zaczną w maju, bo mokro! (a u nas na działce nawet teraz jest sucho...)

 

Pan od kanalizacji miał zadbać o wszystko i oddzwonić. I od dwóch miesięcy czeka na mapkę od Pani architekt... A niby skąd ja mam wiedzieć, że on jakiejś tam mapki potrzebuje jak mi tego nie powiedział!

 

Pan od elektryki obiecuje dużo, ale to Pan Wyczółkowski... A o nim trochę poczytałam na tym forum. Tyle tylko, że za późno...

 

Zniechęciłam się do mojego wymarzonego domu... Szkoda gadać(: A tu nawet nic jeszcze się nie zaczęło.

 

A miało się zacząć w kwietniu.

 

Ratunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

Myślałam, że się uda i nie będę musiala sie nikomu zwierzac z problemów budowlanych. Bo mnie to ominie.

 

I nie ominelo. Juz na samym początku.

 

Czytam sobie to wasze forum i zamiast sie uczyc, to naiwna jestem i wierze swięcie, że jak ktoś się do czegoś zobowiązuje (i bierze za to niemałe pieniądze) to przecież tego dopilnuje.

 

A to nie prawda...(:

 

Pani architekt jest przemiłą osobą i umie dobrze doradzić itd, ale dokumenty o pozwolenie miała złożyć w styczniu, a jeszcze tego nie zrobiła! Bo przecież dopiero zima przed nami... A budować to Państwo zaczną w maju, bo mokro! (a u nas na działce nawet teraz jest sucho...)

 

Pan od kanalizacji miał zadbać o wszystko i oddzwonić. I od dwóch miesięcy czeka na mapkę od Pani architekt... A niby skąd ja mam wiedzieć, że on jakiejś tam mapki potrzebuje jak mi tego nie powiedział!

 

Pan od elektryki obiecuje dużo, ale to Pan Wyczółkowski... A o nim trochę poczytałam na tym forum. Tyle tylko, że za późno...

 

Zniechęciłam się do mojego wymarzonego domu... Szkoda gadać(: A tu nawet nic jeszcze się nie zaczęło.

 

A miało się zacząć w kwietniu.

 

Ratunku...

 

Wiem że to nie żadne pocieszenie ale ja projekt wybrałem pod koniec stycznia 2006 na początku lutego zdecydowałem o końcowym wyglądzie domu i jak ma wyglądać adaptacja :wink:

Wielka radość, oczekiwałem na adaptacje(miało to trwać 3 tygodnie mieli się odezwać jak będą potrzebować mapek). Nie byłem natrętny i nie dzwoniłem poczekałem jeszcze 1,5 tygodnia :wink: Zadzwoniłem w piątek już będzie, poniedziałek, piątek, środa,poczta głosowa, nikt nie odbiera.............

Przyszedł marzec......Któregoś razu zadzwonił jeden z przydupasów projektanta że coś tam chcę-ja się pytam o mapki-a on że tak przecież cały czas na nie czekamy :evil:

No nie ważne. najważniejszy jest czas wiosna, czas oczekiwania na pozwolenie 3 tygodnie, tanie materiały same promocje i tak dalej tysiące wykonanych telefonów....ale projektu nadal nie ma :x

Przychodzi kwiecień już nie pamiętam kiedy wypadały święta ale miał być tuz przed świętami, co się później okazało że nie no bo jeszcze plan zagospodarowania przestrzennego to dopiero po świętach- ja nadal jestem w szoku :x

Ktoś do mnie dzwoni już po świętach i zadaje mi pytanie to jakie i z czego miały być ściany ja już nie mam siły na awantury i mówię że oddzwonie jak wrócę i zobaczę.

Oddzwaniam mówię jakie ze 3 warstwowe i zaczyna mnie przekonywać ze to błąd że lepsze 2w(z prostego powodu nie chce mu się zmieniać projektu) :evil:

Za parę dni dostaje adaptacje na emaila wszystko jest nie tak jak miało być (wychodzi na to że ktoś prze tyle miesięcy nie zrobił nic, a na dodatek nie słuchał co mówię) dostaje szału biorę zdjęcia adaptacji wrzucam go w painta i zmieniam tak jak miał wyglądać poczym wysyłam do niego emaila w którym mu złośliwie i dosadnie ale grzecznie pisze ze podważam jego umiejętności i fakt posiadania tytułu architekta przez niego jest dziwny (po prostu zacząłem mu jeździć po jego ja) i tak dalej wyobraźcie sobie ze tak to zadziałało ze o 3 w nocy na emaila dostałem z miejsca ładnie opracowana adaptacje tak jak miała wyglądać ;)

Super ;)widzę światełko w tunelu przed majówką będę miał projekt nic bardziej mylnego wysyłam przed majówka emaila dostaje zwrotnego bardzo mi przykro ale załoga naszego biuro jest na majówce odpiszemy tego i tamtego dnia.

No i dostałem gotowy projekt któregoś maja 600zl rabatu i gratis projekt szamba oraz obietnice darmowego wyliczenia zapotrzebowania materiału (która oczywiście nie została spełniona)

Plus tego jest taki że projekt jest dobrze wykonany i jak na razie bezbłędnie ;)

 

Dalej już poszło z górki: papierki, pozwolenie, geodeta, woda. No po za prądem bo o tym też można by pisać i pisać.

 

Pozdrawiam. I nie łam się

:wink: :wink: :wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale weź tu człowieku coś sobie zaplanuj...

 

Plan był zacny: zaczynamy w kwietniu i do grudnia kończymy. A tu od początku obsuwki i schody. No i się pewnie nie da. A odsetki od kredytu płacić trzeba...

 

Kurde, znowu sie nakręcam(:

 

Rozumiem twoje rozgoryczenie. Tyle że ja się nie pakowałem w kredyt z wielu powód, ale żeby się w niego nie pakować trzeba mieć możliwości.

Mój początek początków był taki że były marzenia, wszyscy się na kręcili a tu nagle ciach i okazuje się że pieniążków nie będzie. Wyobraź sobie moje rozgoryczenie plany,siedzenie ślęczenie po nocach czytanie forum zagłębianie się w temat a tu nagle wszystko prysło jak mydlana bańka :(

Naszczęście się udało, ale wiem że przyjdzie nie długo taki moment że z powodu €€€ nastąpi pauza i sam będe miał twardy orzech to zgryzienia. :-?

Podstawa to się nie łamać, nierozczulać i walczyć do końca :wink:

Przez opóźnienia projektu na samym porothermie straciłem około 10 tys zł[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale weź tu człowieku coś sobie zaplanuj...

 

Kochana ;)

dlatego ja przestałem cokolwiek planować po 3 miesiącach budowania.

Prace i tak idą swoim tempem (przeważnie nie idą wogóle...).

 

A już broń Cie Panie Boże jakiekolwiek kosztorysy!!

Rano ustalasz cenę, po południu już jest + 5 %.

 

He he

 

Nie łam się, wpadnij do mnie i zobacz na jakim etapie mam dach, który miał być zakończony do 10.11.2006. Tylko w dzień, bo nie mam prądu, który miał być do 15.06.2006 ;)

 

Q.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

Myślałam, że się uda i nie będę musiala sie nikomu zwierzac z problemów budowlanych. Bo mnie to ominie.

 

I nie ominelo. Juz na samym początku.

 

Czytam sobie to wasze forum i zamiast sie uczyc, to naiwna jestem i wierze swięcie, że jak ktoś się do czegoś zobowiązuje (i bierze za to niemałe pieniądze) to przecież tego dopilnuje.

 

A to nie prawda...(:

 

Pani architekt jest przemiłą osobą i umie dobrze doradzić itd, ale dokumenty o pozwolenie miała złożyć w styczniu, a jeszcze tego nie zrobiła! Bo przecież dopiero zima przed nami... A budować to Państwo zaczną w maju, bo mokro! (a u nas na działce nawet teraz jest sucho...)

 

Pan od kanalizacji miał zadbać o wszystko i oddzwonić. I od dwóch miesięcy czeka na mapkę od Pani architekt... A niby skąd ja mam wiedzieć, że on jakiejś tam mapki potrzebuje jak mi tego nie powiedział!

 

Pan od elektryki obiecuje dużo, ale to Pan Wyczółkowski... A o nim trochę poczytałam na tym forum. Tyle tylko, że za późno...

 

Zniechęciłam się do mojego wymarzonego domu... Szkoda gadać(: A tu nawet nic jeszcze się nie zaczęło.

 

A miało się zacząć w kwietniu.

 

Ratunku...

 

Wiem że to nie żadne pocieszenie ale ja projekt wybrałem pod koniec stycznia 2006 na początku lutego zdecydowałem o końcowym wyglądzie domu i jak ma wyglądać adaptacja :wink:

Wielka radość, oczekiwałem na adaptacje(miało to trwać 3 tygodnie mieli się odezwać jak będą potrzebować mapek). Nie byłem natrętny i nie dzwoniłem poczekałem jeszcze 1,5 tygodnia :wink: Zadzwoniłem w piątek już będzie, poniedziałek, piątek, środa,poczta głosowa, nikt nie odbiera.............

Przyszedł marzec......Któregoś razu zadzwonił jeden z przydupasów projektanta że coś tam chcę-ja się pytam o mapki-a on że tak przecież cały czas na nie czekamy :evil:

No nie ważne. najważniejszy jest czas wiosna, czas oczekiwania na pozwolenie 3 tygodnie, tanie materiały same promocje i tak dalej tysiące wykonanych telefonów....ale projektu nadal nie ma :x

Przychodzi kwiecień już nie pamiętam kiedy wypadały święta ale miał być tuz przed świętami, co się później okazało że nie no bo jeszcze plan zagospodarowania przestrzennego to dopiero po świętach- ja nadal jestem w szoku :x

Ktoś do mnie dzwoni już po świętach i zadaje mi pytanie to jakie i z czego miały być ściany ja już nie mam siły na awantury i mówię że oddzwonie jak wrócę i zobaczę.

Oddzwaniam mówię jakie ze 3 warstwowe i zaczyna mnie przekonywać ze to błąd że lepsze 2w(z prostego powodu nie chce mu się zmieniać projektu) :evil:

Za parę dni dostaje adaptacje na emaila wszystko jest nie tak jak miało być (wychodzi na to że ktoś prze tyle miesięcy nie zrobił nic, a na dodatek nie słuchał co mówię) dostaje szału biorę zdjęcia adaptacji wrzucam go w painta i zmieniam tak jak miał wyglądać poczym wysyłam do niego emaila w którym mu złośliwie i dosadnie ale grzecznie pisze ze podważam jego umiejętności i fakt posiadania tytułu architekta przez niego jest dziwny (po prostu zacząłem mu jeździć po jego ja) i tak dalej wyobraźcie sobie ze tak to zadziałało ze o 3 w nocy na emaila dostałem z miejsca ładnie opracowana adaptacje tak jak miała wyglądać ;)

Super ;)widzę światełko w tunelu przed majówką będę miał projekt nic bardziej mylnego wysyłam przed majówka emaila dostaje zwrotnego bardzo mi przykro ale załoga naszego biuro jest na majówce odpiszemy tego i tamtego dnia.

No i dostałem gotowy projekt któregoś maja 600zl rabatu i gratis projekt szamba oraz obietnice darmowego wyliczenia zapotrzebowania materiału (która oczywiście nie została spełniona)

Plus tego jest taki że projekt jest dobrze wykonany i jak na razie bezbłędnie ;)

 

Dalej już poszło z górki: papierki, pozwolenie, geodeta, woda. No po za prądem bo o tym też można by pisać i pisać.

 

Pozdrawiam. I nie łam się

:wink: :wink: :wink: :wink: :wink:

 

 

czy to był architekt z Halinowa??

bo moja historia jest łudząco podobna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany! Ludzie, co sie dzieje!

Normalnie zwatpic mozna i przez zacisniete zeby wycedzic "a niech ta obwodnice tu buduja, ja to wszystko pi..le!"

 

U mnie to wszystko jakos znacznie bardziej gladko przeszlo... Moze po prostu na niektore sprawy nie zwracalem uwagi, a moze jeszcze te pare miesiecy wczesniej budowlancy nie mieli jeszcze takiego popytu na swoje uslugi...

 

Wiem, ze latwo mi mowic, ale sprobujmy zlapac dystans do budowy... nerwy nic nie pomoga, a jedynie pozbawic nas moga kilku lat zycia, przyspozyc siwych wlosow i odbic sie na rodzinie...

 

Mi sie wydaje, ze to ma byc przygoda, w ktorej sa momenty stresu, buzowania adrenaliny, ale i radosci... te radosci wlasnie nadchodza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie,

standardowo 24 miesiące.

Dokładnie w umowie jest 20.02.2008

 

W XII 2004 dostałem 36 miesiecy, z końcem tego roku mija im termin , na razie nie mam nic , jeśli nie dotrzymają umowy choćby jeden tydzień ide do sądu!!Cholerni monopolisci :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...