Grzegorz Saczek 29.08.2003 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 Rozumiem. Wybór miejsca zamieszkania jest wyborem w wieloma czynnikami z czego niektóre z nich są albo trudne do przewidzenia (rozwój miejsca, jakość nowych sąsiadów) albo są one ukryte i widać je po zasiedleniu się. Jako osoba raczej nie garnąca do tłumu ludzi i będąc wychowany przez pierwsze 7 lat życia praktycznie w lesie najlepszym miejscem byłoby dla mnie mieszkanie w leśniczówce. Ale nie byłoby to najlepsze rozwiązanie dla mojej rodziny. Więc padło na okolice KPN. Okolice Zaborowa, Leszna odpowiadały kompromisowi pomiędzy bliskością lasu (dla mnie) i cywilizacji (dla żony) (szkoła, przychodnia) ale ceny działek tych okolic i wielokrotne próby sprzedaży ewidentnych bubli bez sensowej możliwości dociągnięcia mediów mimo zapewnień sprzedających iż to jest to możliwe i są tuż tuż zniechęcają mnie do tych okolic. Poprostu niechcę mieszkać pomiędzy ludzmi którzy kłamią i oszukują swoich ew. sąsiadów. Smutne ale mimo wszystko szukam i tam też dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinM 29.08.2003 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 smutno się zrobiło... to może mimo że to nie klub z dowcipami coś krótkiego: Śnieżka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzić, czy to, co o nich mówią jest prawdą, tzn. Śnieżka najpiękniejsza, Herkules najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy. Postanowili zapytać o to zwierciadełka. Pierwsza od zwierciadełka wychodzi Śnieżka i się cieszy: - Hura, jestem najpiękniejsza! Potem kolej na Herkulesa: - Hura, jestem najsilniejszy! Na koniec wychodzi Quasimodo i mówi : - Kur....! Kto to jest ten Cugowski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 29.08.2003 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 No może troszkę mniej radośnie Ale niektóre rozmowy ze sprzedającymi są już nie smutne ale tragikomiczne. Słyszałem np. o działkach w Wyględach wydzielonych za zabudowaniami po 1069m po ok.55.000zł Pojechałem zobaczyć. Wymiar się zgadzał droga dojazdowa nawet zabronowana, do ulicy 240m tam można się podłączyć do prądu powiadają właściciele pokazując słupy przy głównej drodze, woda koło nas też można się przyłączyć wszystko pięknie ale cena już 70.000zł. Pytam czy udział w drodze jest w cenie - no nie jest, czy właściciel działki wpisze mi zgodę na media (słupy zasilania) w jego części drogi? no nie wiem mówi właściciel (już czuję ew. późniejszą minę na jaką można wdepnąć), jaką rurą mają wodę wciągniętą do zabudowań do której mogę się ew. podłączyć - no 70mm (i to miałoby wystarczyć na 5 działek Ot taki folklor. Albo niepodzielony teren na działki po 20$/m2 w odległości 250m od wszelakich mediów i przechodzić owe media miałyby przez 8-10 właścicieli. No tylko śmiać się przez łzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinM 29.08.2003 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 pozdrawiam z weekendem koleżanki i kolegów. dziś już zamilknę, jadę świętować jubileusz firmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybka 29.08.2003 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 witam wszystkich, Do MarcinaM: dzięki za pomysł z bocianem - kapitalny Do Grzegorza: szukajcie a znajdziecie a na duchu nie upadajcie.... Właśnie przypomniałam sobie jak w ostatnią niedzielę (nocujemy na budowie podczas gdy robotnicy jadą na weekend do domu) budzę się i co widzę w oknie - trzy bociany (chyba rodzina) krażyły nad moim domem i polem sąsiada - chyba przyleciały do mnie na śniadanie - ach jak cudnie. To jeszcze nic w sobotę na pierwszym oficjalnym budowlanym grillu dla znajomych pod siatkę przykicał najprawdziwszy zając - ale zrobił furorę - przez najbliższe pół godziny wszyscy (same największe mieszczuchy)mówili tylko o korzyściach życia na wsi i o uroczej okolicy. Takie rzeczy jak bażanty (chyba, bo na ptactwie się nie znam) to już normalka. Tu nawet niebo jest piękniejsze. Już nie mogę się doczekać kiedy się wprowadzimy - wtedy ta cała sielanka będzie na co dzień (co z tego, że nie ma prądu, wody, gazu i kanalizy ) Re: lokalni sasiedzi - nasz najblizszy lokalny sąsiad jest przemiły - innych nie znam choć słyszałam, że podchodzą do tych "napływowych" nienajmilej. Kiedy wejdziesz między wrony.... Pozdrawiam PS. czy widział ktoś w kampinosie wilka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 29.08.2003 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 Rybka, z tym niebem to masz racje Naprawde jest piekniejsze, ilekroc wracam do domu i wjezdzam w "nasze" okolice, nie moge wyjsc z zachwytu, szczegolnie jak jest zachod slonca, po prostu cudo P.S. wilka nie widzialam, ale kobieta, od ktorej wynajmujemy dom, w zeszlym roku na grzybach widziala losia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
melatonina 29.08.2003 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 Rajku, dawno tu nie byłam Miałam prace zlecone i sypiałam po 3 godziny dziennie więc nie nadawała się do forumowania ale wieści z budowy są pomyslne. Tynki wewnętrzne położone i schną właśnie. Ekipę wzięłam najtańszą jaką znalazłam i nie mam do nich najmniejszych zastrzeżeń ani ja ani mój sąsiad. On ponieważ "z branży" każdą niedoróbkę mi wytknie. Najlepszy z niego nadzór budowalany na świecie Co do ocieplaczo, tynkarza zewnętrznego to trzeba mu patrzeć na ręce bo mi potrafił szczeliny między styropianem zapychać klejem no bo "kto by sie Pani tak bawił z pasowaniem " no ale, ze ja i sąsiad czuwamy to on się musi lepiej przykładać. Dół psychiczny jakby mniejszy i nieśmiało zaczynam wierzyć, że tą zimę to może już na nowym spędzę. takie mi sie powoli robią chytre oczka. Co do fauny po tej stronie puszczy to u mnie puszczańskiego zwierza nie uświadczysz bo trasa gdańska nie przepuści, ale za to sporo ptaków rozmaitych toż rezerwat mamy no i różne takie polne się trafiają. Zające hasające po ulicy to standard, a i jakieś takie łasicowato-fretkowate się trafiają. Pozdrawiam Gośka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 01.09.2003 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2003 Po dluzszej urlopowej przerwie na mojej dzialce krzaki takie, ze ojej! Bedzie mial co moj maz kosic, oj bedzie ( bo kupil sobie kose ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świerszcz 02.09.2003 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2003 Grzegorz, a jak działki w Sowiej Woli Folwarcznej, ogladałeś???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 02.09.2003 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2003 Wczoraj zebrałem tel. z tablic z samej Sowiej Woli. Ale też do końca tygodnia nie ma mnie w Warszawie więc osobisty ogląd po niedzieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 04.09.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2003 To tak, zebysmy nie spadli za nisko Pozdrawiam wszystkich serdecznie Byliscie moze na grzybach? jestem ciekawa, czy sa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 07.09.2003 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Nie to żebym grzyby zbierał ale tak dla podniesienia Grupy na duchu powiem, co wiem. Owszem jest ich co nie miara - już od jakiegoś miesiąca za każdym razem jak przyjeżdzaliśmy na budowę widzieliśmy miejscowych z pełnymi siatkami grzybków. Nie inaczej było wczoraj, nawet sąsiad poszedł na pół godziny i wrócił z pełną siatą maślaków. Co ciekawe, nie trzeba nawet wchodzić do lasu bo rosną dosłownie w polu (kilkadziesiąt metrów od lasu), przy kępkach kilkuletnich brzózek i iglaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 07.09.2003 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 ckwadrat prawdę mówi ! Dzisiaj moja mama poszła na łączkę i w zagajnik na pół godzinki. Po,o,mo tłumów ludzi znalazła 2 kozaczki, brzozaka kilka maślaczków i podgrzybków. Był od razu świerzy sosik grzybowy do kotlecika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekSw 08.09.2003 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Witam forumowiczów, sąsiadów! Pytanko: Możecie mi polecić taniego, solidnego geodetę do wytyczenia fundamentów? Już się przedstawiałem z miesiąc temu, ale się przypomnę , buduję w Starych Babicach (wielkie buduję w tym roku chcę wylać fundamenty, bo więcej nie zdążę). Pozdrawiam P.S. Co do grzybków potwierdzam - pokazały się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 08.09.2003 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Polecam pana Gieletę. Na pewno jest solidny (oznaczał mi narożniki działki, robił mapy do celów projektowych i wytyczał fundamenty domu). Bierze 400zł za 4 narożniki a za każdy następny po 50zł. Namiary wyślę na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekSw 08.09.2003 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świerszcz 09.09.2003 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2003 Cześć. Fajnie macie, u mnie w gminie najlepszy jest geodeta z gminy, albo jego córka, też oczywiście z uprawnieniami Jeśli ktoś inny coś zrobi, to oczywiście coś jest nie tak, czegoś brakuje, itp... A jak robi geodeta wyżej wymieniony, to wszystko jest OK. Więc płacę nieco drożej, ale przynajmniej mam wszystko przyjęte, tam gdzie jest to potrzebne Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 09.09.2003 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2003 U nas za to jest taki projektant (czy architekt niestety), którego projekty zagospodarowania z wnioskiem o pozwolenie są załatwiane w JEDEN dzień !!! Pan bierze 1200zł. Ja zrobiłem u innego za 400zł i czekałem ustawowy miesiączek... Cóż... nie lubię wydawać pochopnych sądów ale coś mi pachnie ta 1200 kwota daniną dzieloną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 09.09.2003 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2003 Trzeba wszędzie chodzić z dyktafonem i wszystko nagrywać. Na pewno wiele razy by się bardzo przydało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 09.09.2003 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2003 Jezier, w Twoich ustatch ten "dyktafon" źle się kojarzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.