Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa kampinoska


adenium

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:D Nawet Wyborcza się o tym nie zająkneła a przecież skoro ma być w Latchorzewie węzeł z obwodnicą to Warszawską trzeba poszerzyć. Takie wąskie gardełko, jak jest przy Lazurowej na pewno by się zatkało. Mbz - a jesteś pewna, że ta przebudowa to aż do Leszna? Nie mam nic przeciwko ale to przecież prawie 30 km. To byłoby naprawdę super. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gazecie kilka dni temu był taki tekst:

 

DROGI. Przedłużenie Trasy AK

Dla kogo ta trasa"

Za rok ma się rozpocząć budowa przedłużenia Trasy AK w kierunku przyszłej autostrady A2. Warszawiacy niewiele jednak skorzystają z tej trasy. Na długości kilku kilometrów nie będzie można w ogóle z niej zjechać

Droga ekspresowa połączy Trasę AK przy Cmentarzu Wojskowym na Powązkach z miejscowością Konotopa na granicy Ursusa i Piastowa. Do tego miejsca za cztery lub pięć lat od zachodu ma dobiec autostrada A2. Arteria praktycznie nie będzie się jednak krzyżować z warszawskimi ulicami. Na wniosek urzędników miasta Generalna Dyrekcja Dróg zrezygnowała z budowy węzła z ul. Powstańców Śląskich - jednej z ważniejszych arterii Bemowa. Pierwsze skrzyżowanie od strony Powązek będzie dopiero przy ul. Lazurowej.

- Baliśmy się, że jadące trasą tiry mogłyby skręcać w ul. Powstańców Śląskich i zakłócać spokój tamtejszym mieszkańcom - mówi dyrektor Biura Drogownictwa Henryk Rządzki. - Poza tym na ul. Powstańców Śląskich ma biec linia tramwajowa, a to mogłoby kolidować z dużym węzłem drogowym.

Jego zdanie popiera burmistrz Bemowa Włodzimierz Całka. Dodaje, że ostateczną decyzję w sprawie podejmie 19 lutego rada dzielnicy.

- Brak tego skrzyżowania to fatalne rozwiązanie - ocenia Zygmunt Użdalewicz, inżynier ruchu, projektant. - Widać, że to ma być trasa tranzytowa. Warszawiakom będzie służyć w małym stopniu.

Mieszkańcy Bemowa są podzieleni w tej sprawie. - No i dobrze, że nie będzie skrzyżowania. Tylko wjeżdżałyby setki ciężarówek na osiedle - mówi Jarosław Kalicki z ul. Kluczborskiej.

- Po co mi taka trasa? Dzięki niej mógłbym szybko dostać się na Białołękę. A tak lepiej, jakby w ogóle jej nie budowali - twierdzi jego sąsiad Jan Ziętek.

Według inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, niewiele da się zmienić. - Do wojewody trafiły już materiały w tej sprawie. Niedługo powinien on wydać decyzję lokalizacyjną - zakłada Wojciech Dąbrowski, dyrektor mazowieckiego oddziału GDDKiA.

Aneta Budzyńska z biura prasowego wojewody zaznacza jednak, że urzędnicy być może wprowadzą jakieś korekty. Jakie? Tego jednak nie powiedziała. Na wydanie ostatecznej decyzji mają czas do 7 kwietnia.

Potem ma rozpocząć się dokładne projektowanie trasy. - Jeśli szybko uda się wykupić grunty, budowa mogłaby się rozpocząć na wiosnę 2005 roku. Ma potrwać dwa lata - mówi Małgorzata Hyczewska z Generalnej Dyrekcji Dróg.

 

Którędy do Gdańska"

Generalna Dyrekcja Dróg chce też budować odnogę Trasy AK w kierunku Gdańska. Do połowy roku ma być wybrany jeden z trzech wariantów: 1. od skrzyżowania Lazurowej i przedłużenia Trasy AK, wzdłuż bocznicy do Huty Lucchini, koło rezerwatu Łosiowe Błota oraz cmentarza na Wólce Węglowej do Łomianek; 2. tzw. trasą N-S - koło Fortu Bema, skrajem Chomiczówki i przez Wólkę Węglową do Łomianek; 3. modernizacja Wisłostrady od Trasy AK do Łomianek.

[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier, ilustrację do tego, co napisałeś, wkleiłem na poprzedniej stronie. Tylko nie mów nikomu u siebie w Fabryce :wink:.

 

Natomiast w piątek, w drukowanej wersji Wyborczej widziałem dalszy ciąg obwodnicy, tym razem od południowej strony. Niestety, nie mogłem tego artykułu znaleźć na portalu, coby wkleić właśnie mapkę. Nie masz jej tam gdzie pod ręką? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy zatęsknimy za cywilizacją to zrobimy grafik i będziemy się wozić po obwodnicy :)

już się nie mogę doczekać wiosny i jazdy rowerem po okolicach.

Może stworzymy podgrupę rowerową? Jeśli macie jakieś wypróbowane trasy po puszczy, to podrzućmy sobie wzajemnie... niektóre trasy są co prawda narysowane na mapach, ale wiele to leśne piaszczyste drogi nie do przejechania ....

To jak? są chętni rowerzyści? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się oczywiście piszę, ale jak znam życie to dopiero w przyszłym sezonie. Wątpię abym w czasie wykańczania domu (i pewnie siebie) dał radę jeszcze pojeździć. Poza tym, nie mam aktualnie rowerka. Jeden dobry zakosili mi z piwnicy w bloku (na szczęście kasę odzyskałem z ubezpieczenia) a drugi z blaszaka na budowie (ten z kolei był na szczęście taki sobie, supermarketowy). Ale już jakoś nie miałem okazji żeby sobie sprawić następnego :(. No chyba że wypożyczę w Truskawiu :), jak będzie jakaś wycieczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

 

JMaciek - mój dobry kolega pracuje od dawna w Vaillancie i pytałem go o Twoją sprawę.

Jego zdaniem mimo opinii, że kotły stojące są trwalsze (stojący do 25 lat, wiszący ok 20 lat), to o trwałości decyduje przede wszystkim elektronika.

Dla niego (cytuję) i tak kotłów używa sie max 15 lat, bo zmiany w technologii narzucają wymianę przestarzałych urządzeń.

Jego zdaniem podstawowy wybór to nie wiszący - stojący, ale zwykły czy kondensacyjny. Jest zdecydowanie za kondensacyjnym, . Mimo wyższej ceny (u niego w firmie ok 15 procent droższy jest wiszący kondensacyjny w stosunku do zwykłego stojącego) ten wydatek zwraca się po kilku sezonach grzewczych, ponieważ oszczędność w eksploatacji wynieść może nawet 20 procent.

Natomiast wracając do kwestii wiszący - stojący, to podobno w Europie Zachodniej kotły wiszące stanowią już 70% sprzedaży.

Jeśli chcesz, to namiar do lokalnego instalatora, który może Ci coś podpowiedzieć mogę wysłać Ci na priv.

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Marcin za odpowiedź.

Wybór kondensacyjny czy tradycyjny mam już za sobą. Jest wiele wątków na Forum traktujących o tym wyborze - można znaleźć przykłady wyliczeń, że kondensat może (zawsze podkreśla się to słowo może) zwraca się po 5-10 latach - dopiero się zwraca, a kiedy zacznie "pracować na siebie"?

Cena wiszącego kondensata Vaillanta do tradycyjnego stojącego to chyba nie 15 a 40 % więcej, to samo porównanie dla kotłów wiszących kondensat i tradycyjny to już prawie 100 % - przynajmniej z tych danych które posiadam.

Przy założeniu że nie interesuje mnie podłogówka a CO mam zaprojektowane na 70/50 st. C i generalnie jesteśmy ciepłolubni - wybrałem kocioł tradycyjny. Masz racje, że trwałość kotła schodzi na plan dalszy (może za 15 lat będziemy używać ogniw wodorowych jak w Terminatorze 3 :D ) - więc zdecyduję się na wiszący. Przemawia także za nim modulowana moc - przy stojącym szczytem techniki jest palnik dwustopniowy. Zastanawiam się jeszcze nad otwartą lub zamkniętą komorą spalania.

A namiar na instalatora poproszę na priv. Z Twoich informacji wynika, że może on mieć atrakcyjne ceny - a przy okazji jeszcze trochę podyskutuję a może i czegoś nowego się dowiem.

 

Pozdrawiam,

Maciek Jot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peilin, tak sobie myślę, że z taką firmą to może być śliska sprawa. Z bardzo wielu ludzi, których znam a którzy budują domy, tylko jedna osoba skorzystała z usług firmy i wyszła na tym jak Zabłocki na mydle. To jest rozwiązanie dla osób z duuuuużymi pieniędzmi. I także z dużą ilością wolnego czasu, bo wbrew pozorom, firmie trzeba patrzeć na ręce jeszcze uważniej niż sprawdzonej ekpie. To, że nikt do tej pory nie odpowiedział na Twoje pytanie, też o czymś chyba świadczy...

 

Jest natomiast rozwiązanie pośrednie, które wybrał mój sąsiad, nota bene też przy kasie. Jemu budowę prowadzi miejscowy kierownik budowy/inspektor nadzoru - zajmuje się budową, wyborem ludzi, kupnem wszystkich materiałów, wypożyczaniem sprzętu budowlanego itd. Nie wiem na jakie pieniądze się zgodzili ale może jest to warte rozważenia, jeśli masz kogoś takiego w pobliżu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodać tylko należy,że istnieje podejrzenie (wyrażone przez kilka niezależnych osób) iż pan kierownik naraża inwestora na koszty zamawiając zbyt duże ilości materiału lub niezbyt dobrego.Być może ma układy w hurtowniach.Zwróć na to uwagę.Niby nie bedziesz robil zakupów,ale i tak musisz wszystko sprawdzić więc chyba lepiej jakbyś sam zamawiał.Nie jest ppwiedziane,że u Ciebie będzie taka sytacja,ale jak uczy doświadczenie życiowe.......;)

 

Pzdr

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tak z innej beczki :wink:

Czy nie jest w tej chwili zogranizowana jaka forumowo-okolowarszawska spoldzielnia zakupowa - znaczy sie chcemy kupic okna (na 97% drewniane) i dachowki (na 97% cementowe), moze cos z instalacji (np. kociol i grzejniki).

 

Jednym slowem chetnie w wiekszej grupie powalczymy o duze rabaty :lol:

 

pzdr Marsjanka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam sąsiadów z okolic Kampinoskiego Parku.

 

Jest interesik do ubicia :D :

 

zaliczkowałem więźbę dachową...... i tu mój gorący apel

Szukam chętnych na więźbę dachową i deski.

Tartak jest pod Sokołowem Podlaskim, drzewo tam podobno jest dobre (niby wczoraj widziałem, ale nie znam się na drzewie).

Teraz ceny (podaję netto): wynegocjowałem 340 za deski oraz 450 za kantówki (oraz łaty i kontrłaty). Ja biorę w sumie ok 11m3.

Aha, dla chętnych zabezpieczenie metodą zanurzeniową + 50PLN/m3 (czyli 390 i 500)

Uwzględniając koszty transportu i tak wyjdę na mały plus, ale jeśli zamówimy cały samochód - ok. 25m3 - to transport gratis!

Zainteresowanych proszę o kontakt - sprawa dość pilna- chciałbym znaleźć wspólnika w tym tygodniu :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jesteśmy już na etapie wykończeniówki. Zaczynamy lada tydzień od budowy wodociągu, jak tylko dostaniemy pozwolenie na jego budowę (też spółdzielnia, tym razem sąsiedzka). Chętnie założylibyśmy spółdzielnię np. na elektryka (może za instalacje u kilku osób wziąłby mniej) - nie mamy jeszcze nikogo na oku. No i niby wybraliśmy już okna (drewniane Stollaru) i uzyskaliśmu dobry rabat ale jakby ktoś wynegocjował lepszą cenę to zawsze możemy się dołączyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...