Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Forum dla Tymowiczów z Horyzontu


Recommended Posts

miałem okazje wczoraj porozmawiać z osobą która zakładała niedawno taka pompe mieszkanie parterowe powierzchnia podobna jak w tymku koszt około 55tys na gotowo z tego co się dowiedziałem średni koszt miesięczny utrzymania wynosi około 100zł ale pewne to będzie dopiero jak przyjdą pierwsze rachunki. Wydaje mi się że koszt samej instalacji jest troszke spory ale biorąc pod uwagę wygode, miesięczne koszta, i fakt że ma to słurzyć parę ładnych lat to warto sie nadtym zastanowić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gdybym miał pewność (gwarancję), że taka pompa pochodzi 20 lat, to owszem jest się nad czym zastanowić.

 

Przelicz sobie po ilu latach taka pompa się zwróci porównując do ogrzewania prądem. Moim zdaniem absolutnie nie ma się nad czym zastanawiać. Jeśli chcesz komfort a nie masz gazu, rób instalację ogrzewania na prąd (grupa taryfowa 2-strefowa). Będzie znacznie taniej niż pompa ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej olaibartek a możecie napisać ile Was ta pompa ciepła kosztowała?

 

Odnajdę dokładne koszty i wyślę na priv. W tej kwocie,którą pamiętam zawiera się poza samym urządzeniem w postaci pompy całość instalacji kotłowni, podłogówki w całym domu poza garażem. W domu, który obecnie użytkujemy i jest wyposażony w pompę był to koszt 80 tys., ale pompa była 4 lata temu droższą imprezą i jest to pompa gruntowa Nibe (wtedy najdroższe urządzenie i wybór był dużo mniejszy). Poza tym była w tej kwocie podłogówka na 180 m2 i rekuperator. Nasze koszty przy powietrznej są prawie 30 tys niższe. W momencie wyboru gruntowej 5 lat temu powietrzne miały takie parametry,że nie warto było ryzykować. Teraz nawet do -15C pracują bez uruchamiania grzałek, więc sytuacja jest inna. Po ilu latach się zwróci to zupełnie inna sprawa. Wiele rzeczy w domu wcale się nie zwróci,ale czy o to chodzi...chyba nie do końca. Każdy robi jak chce. Porządny kocioł kondensacyjny czy na ekogroszek też nie jest za darmo i gwarancji,że 20 lat wytrzyma nikt nie daje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myślicie o ogrzewaniu podłogowym w całym domu???czy ma ktoś z was???czy można ten rodzaj ogrzewania łączyć ze zwykłymi kaloryferami??? np dół podłogówka a góra kaloryfer??

Mieszkamy w domu z podłogówką na całości powierzchni i jesteśmy bardzo zadowoleni. Żadnego dyskomfortu nie odczuwamy. W budowanym obecnie zostajemy przy tej opcji. Można oczywiście łączyć z kaloryferami. Bardzo często jest tak,że na dole podłogówka a na górze w części tzw. sypialnianej są kaloryfery. U nas kaloryfer w garażu i pomieszczeniu gospodarczym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Po ilu latach się zwróci to zupełnie inna sprawa. Wiele rzeczy w domu wcale się nie zwróci,ale czy o to chodzi...chyba nie do końca. Każdy robi jak chce. Porządny kocioł kondensacyjny czy na ekogroszek też nie jest za darmo i gwarancji,że 20 lat wytrzyma nikt nie daje :)

 

Widzę, że nie masz przemyślanej tej kwestii. Toż to czysta matematyka :) Kalkulator w rękę i liczyć :)

 

Zasadniczą kwestią jest czas zwrotu inwestycji. Oczywiście liczony względem innego sposobu ogrzewania. Wiele rzeczy w domu się nie zwróci jeśli dom służy do mieszkania a nie jest inwestycją zarobkową. Tak więc tylko porównywanie rozwiązań ma sens jeśli mówimy o zwrocie z inwestycji.

 

Policz ile oszczędzisz rocznie kosztów eksploatacyjnych stosując pompę ciepła w stosunku do ogrzewania prądem. Podziel różnicę kwoty inwestycji w pompę i w ogrzewanie prądem przez różnicę kosztów eksploatacyjnych. Otrzymasz czas w jakim pompa zacznie "zarabiać" w stosunku do sytuacji gdybyś zastosowała ogrzewanie elektryczne.

 

Jeśli wyjdzie więcej niż 15-20 lat, to zapomnij o pompie, tylko załóż ogrzewanie elektryczne. Jest nikła szansa, że pompa kiedykolwiek się zwróci. Zapewne padnie zanim upłynie owe 15-20 lat. Dlatego też pisałem właśnie o owej 20 letniej gwarancji. A jeśliby producent dał gwarancję, że urządzenie będzie działać 30 lat (nie da oczywiście), to wtedy faktycznie warto byłoby zamontować pompę, ponieważ przez 10-15 lat będą realne oszczędności w kosztach ogrzewania.

 

Weź pod uwagę jeszcze jedną istotną kwestię, pomijając całkowicie aspekt kosztów eksploatacyjnych. Ile zapłacisz za wymianę pompy jeśli (odpukać) padnie tuż po zakończeniu gwarancji, a ile zapłaciłabyś za wymianę urządzenia jeśli miałabyś ogrzewanie elektryczne?

 

Podziwiam bogatych ludzi, których stać na tego typu rozwiązania. Z ekonomią one mają niewiele wspólnego, prędzej jakaś moda, ekologia, a może jeszcze coś innego...

 

Oczywiście każdy sam decyduje o swoich pieniądzach i innym nic do tego, ale skoro już spotkaliśmy się na forum i rozmawiamy, to pozwoliłem sobie na wyartykułowanie swojej opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myślicie o ogrzewaniu podłogowym w całym domu???czy ma ktoś z was???czy można ten rodzaj ogrzewania łączyć ze zwykłymi kaloryferami??? np dół podłogówka a góra kaloryfer??

 

Oczywiście można łączyć, nie jest to ani skomplikowane technicznie ani też porażająco drogie. U mnie będzie podłogówka po całości plus 3 kaloryfery, które jednak będą podłączone do zasilania podłogówki (niskotemperaturowego - w takim przypadku warto byłoby przewymiarować kaloryfery). Kaloryfery jednak będą tak podłączone, że w przyszłości będzie można puścić tam normalne ogrzewanie wysokotemperaturowe (mała przeróbka tylko w kotłowni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem okazje wczoraj porozmawiać z osobą która zakładała niedawno taka pompe mieszkanie parterowe powierzchnia podobna jak w tymku koszt około 55tys na gotowo z tego co się dowiedziałem średni koszt miesięczny utrzymania wynosi około 100zł ale pewne to będzie dopiero jak przyjdą pierwsze rachunki. Wydaje mi się że koszt samej instalacji jest troszke spory ale biorąc pod uwagę wygode, miesięczne koszta, i fakt że ma to słurzyć parę ładnych lat to warto sie nadtym zastanowić.

 

w tej kwestii zgadzam się cąłkowicie z "brunetem" ładnie to brzmi bo wygoda i ekologia... ciepło z gruntu itd.

 

Niestety wszystko ma swoje drugie dno... miesięczne rachunki za prąd będa na prawdę ogromne io nie wierzę w 100 zł... a teraz idźmy dalej... -20 przez miesiac na dworze - zamarza jakiś transformator i na 2 dni nie masz prądu.... co dalej?

 

oczywiscie każdy wybiera sam - ja osobiści po przeliczeniach nawet nie zastanawiałm sięnad pompa ciepła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myślicie o ogrzewaniu podłogowym w całym domu???czy ma ktoś z was???czy można ten rodzaj ogrzewania łączyć ze zwykłymi kaloryferami??? np dół podłogówka a góra kaloryfer??

 

W tej kwestii są osoby za i przeciw :) podłogówka ma zarówno wady jak i zalety... podobnie tradycyjnie grzejniki.

 

Możesz w całym domu położyć podogówkę i bedzie ok. Ja mam podłogówkę w korytarzach, łazienkach, kuchni. wszystkie pokoje to ogrzewanie grzejnikami...

 

już pisze dlaczego:

 

1. Grzejnikiem szybko reguluję temperaturę. pokoje nieużywane są mniej ogrzewane. chcę cieplej to za 30 minut mam cieplej.

2. Na podłogówce nie może być dywanu.... i wskazana jest terakota gres... są panele drwniane do podłogówki ale koszta są duże. Ja jestem zwolennikiem w pokojach dywanów/wykładzin... płytko wyglądają "zimno" i byłem u kolegi który ma podłogówę wszędzie... wyglądało trochę jakby czegoś brakowało... tak pusto na podłogach.... czyłem się jak w muzeum :)

 

Oczywiscie wygląd to rzecz gustu i o tym się nei dyskutuje - wiec nie ma co się sugerować tym co napisałem.... każdy wybiera dla siebie to co jest funkcjonalne i co mu się podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wrzucę takie moje luźne przemyślenia odnośnie pompy ciepła. Załóżmy, że różnica w kosztach instalacji wynosi 50kzł. Załóżmy, że roczny koszt ogrzewania prądem wynosi 4800zł (pi razy oko 12000kWh razy 0,40zł/kWh - grupa taryfowa dwustrefowa) a koszt prądu do pompy wynosi 1800zł. Różnica w kosztach ekspolatacyjnych wynosi więc 3000zł.

 

Jeśliby zamiast pompy zamontować ogrzewanie elektrycznie i te 50kzł trzymać w skarpecie oraz wyjmując z niej 3000zł rocznie na pokrycie różnicy kosztów ogrzewania, tych pieniędzy starczy na prawie 17 lat! (50000 / 3000).

 

Ale czemu trzymać pieniądze w skarpecie? Włóżmy na lokatę czy w jakąkolwiek inną inwestycję, która rocznie da realny zysk 3% (ponad inflację). W takim przypadku pieniędzy wystarczy na ponad 23 lata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem na etapie zakupu i adaptacji projektu. Czytam ten wątek od sierpnia tego roku i Wasze posty przekonały mnie do Tymka. Kolejną przekonaną została moja żona jak zobaczyła na zdjęciach rozwiązania wielu z Was. Mag&Tom to szczególnie Wasze pomysły i aranżacje ją przekonały :). Doszedłem to etapu w którym zaczyna się zadawać pytania. W zasadzie narazie mam dwa:

- czy ktoś budował Tymka na płycie fundamentowej, i jakie wykorzystywał do tego materiały ( max, ytong itp, dachówka, blachodachówka )?

- czy bez podniesienia ścianki kolankowej będę w stanie zrobić pralnię z wejściem od strony łazienki zamiast garderoby w pokoju nad garażem, a jeżeli nie to o ile muszę podnieść ściankę kolankową?

To chyba chwilowo tyle, ale jak mi się uda otrzymać PnB to na pewno będę miał więcej pytań.

Niestety przeprawa z urzędami już powoli mnie wykańcza :), ale podobno w Krakowie jest tak że najprostszą rzecz można skomplikować :)

Pozdrawiam Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie masz przemyślanej tej kwestii.
. przemyslane a nawet testowane osobiscie od 4 lat i w zwiazku z tym ze sie sprawdziło ponownie korzystam z tego rozwiązania. Różnica w kosztach inwestycji w pompę powietrzna a kociol kondensacyjny na gaz plynny nie była porażająca,ale oczywiście Nikogo nie namawiam. Padło pytanie więc padła odpowiedz i tyle w temacie dyskusji na forum :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunet widzę dość dokładnie zabrałes się do obliczeń Dzięki. Fakt z ta pompa koszt jest spory, wygoda taka sama jak przy elektrycznym szkoda tylko że do pompy niema jeszcze dofinansowań to by ratowało sytuacje. Jeśli możecie to napiszcie z jakich ogrzewań korzystacie u siebie i jak to wychodzi finansowo przypuszczam że najbardziej popularny jest piec na ekogroszek tez niby wygodny zasypuje się raz na pare dni i spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunet widzę dość dokładnie zabrałes się do obliczeń Dzięki. Fakt z ta pompa koszt jest spory, wygoda taka sama jak przy elektrycznym szkoda tylko że do pompy niema jeszcze dofinansowań to by ratowało sytuacje. Jeśli możecie to napiszcie z jakich ogrzewań korzystacie u siebie i jak to wychodzi finansowo przypuszczam że najbardziej popularny jest piec na ekogroszek tez niby wygodny zasypuje się raz na pare dni i spokój.

 

 

Dofinansowania są. U mnie gmina nie bierze udziału w projekcie, ale Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska przyjmuje wnioski od indywidualnych inwestorów na dofinansowanie do 40% inwestycji. Uzależnione jest to od mocy urządzenia. Od kwoty dofinansowania trzeba zapłacić podatek,ale zawsze coś zostaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Jeśli możecie to napiszcie z jakich ogrzewań korzystacie u siebie i jak to wychodzi finansowo przypuszczam że najbardziej popularny jest piec na ekogroszek tez niby wygodny zasypuje się raz na pare dni i spokój.

 

U mnie gaz. Jeśliby gazu nie było, byłby węgiel. Węgiel niestety to już inny poziom obsługowości, musisz jednak zasypać podajnik raz na kilka dni, może raz na tydzień. No i wybieranie popiołu, brud... Przy dłuższych wyjazdach problem...

 

Gaz nie wychodzi dużo drożej niż węgiel. Ja to liczyłem całościowo (kuchenka, ogrzewanie i CWU), w trzech wariantach:

1) wariant gazowy czyli kuchenka gaz, ogrzewanie gaz, cwu gaz,

2) wariant ekogroszkowy czyli kuchenka prąd, ogrzewanie ekogroszek, cwu ekogroszek,

3) wariant ekogroszkowy mieszany czyli kuchenka prąd, ogrzewanie ekogroszek, cwu ekogroszek w sezonie grzewczym i prąd poza sezonem grzewczym.

 

W takim przypadku roczne koszty całościowe wyniosły odpowiednio:

1) 3647zł,

2) 3100zł,

3) 4146zł.

 

Jeśliby wybrać węgiel i przez cały rok nim palić (w miesiącach ciepłych również, dla CWU) to wychodzi zdecydowanie najtaniej. A najdrożej wychodzi wariant z ekogroszkiem i ogrzewaniem CWU za pomocą boilera elektrycznego (poza sezonem grzewczym). A zupełnym mitem jest jakoby koszty gazu były 2-3 krotnie wyższe niż węgla. Są niewiele wyższe, a po planowanej obniżce cen gazu będą jeszcze bardziej korzystne. Moim zdaniem jeśli masz możliwość podłączenia gazu, to nie masz się nad czym zastanawiać, tylko bierz gaz.

 

Jeśli kogoś interesują szczegóły tej kalkulacji, założenia, ceny, planowane zużycia itd., to mogę wkleić, mam to w excelu. Oczywiście wiele zależy od planowanego zużycia CWU i ciepła, wykorzystania kuchenki, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tych wszystkich wyliczeń co się kiedy zwróci a kiedy nie i ile co kosztuje dodałabym jeszcze jedną pozycję: koszty kredytu. Większość z nas buduje posiłkując się kredytem (jedni mniejszym, inni większym) i podejmując decyzje budowlane także te koszty powinni mieć na względzie. Bo do tych kosztów eksploatacyjnych powinni także doliczyć kwotę odsetek spłacanych miesięcznie za dany zakup.

Znam kilka osób które budowały się na zasadzie: "nie będę oszczędzać bo to dom na całe życie" - wszystko raczej z górnej półki, pompy i inne udogodnienia, inteligentne domy pełne elektroniki.

Teraz jedni dom sprzedali poniżej jego wartości bo ich nie stać na życie w nim, koleżanka pali w kominku bo pompa coś dużo prądu pożera (wanny z hydro też już nie używa i większość świateł polikwidowała jak przychodziły mega rachunki za prąd) a inni teraz jedzą przysłowiowy suchy chleb byle tylko spłacać gigantyczny kredyt i nie stracić domu.

Lepiej podejść do tego z rozsądkiem: budować dom na jaki mnie stać, jaki jestem w stanie utrzymać i z kredytem jaki jestem w stanie spłacać. I dopiero wtedy decydować co jest lepsze (bardziej ekonomiczne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem na etapie zakupu i adaptacji projektu. Czytam ten wątek od sierpnia tego roku i Wasze posty przekonały mnie do Tymka. Kolejną przekonaną została moja żona jak zobaczyła na zdjęciach rozwiązania wielu z Was. Mag&Tom to szczególnie Wasze pomysły i aranżacje ją przekonały :). Doszedłem to etapu w którym zaczyna się zadawać pytania. W zasadzie narazie mam dwa:

- czy ktoś budował Tymka na płycie fundamentowej, i jakie wykorzystywał do tego materiały ( max, ytong itp, dachówka, blachodachówka )?

- czy bez podniesienia ścianki kolankowej będę w stanie zrobić pralnię z wejściem od strony łazienki zamiast garderoby w pokoju nad garażem, a jeżeli nie to o ile muszę podnieść ściankę kolankową?

To chyba chwilowo tyle, ale jak mi się uda otrzymać PnB to na pewno będę miał więcej pytań.

Niestety przeprawa z urzędami już powoli mnie wykańcza :), ale podobno w Krakowie jest tak że najprostszą rzecz można skomplikować :)

Pozdrawiam Artur

Widzę,że jesteśmy na podobnym etapie i tak jak wy kożystaliśmy z rozwiązań Mag&Tom:)bardzo spodobał mi się pomysł z zamianą garderoby na suszarnie:)oczywiście też tak będziemy mieć.co do ścianki kolankoej to najpierw kupiliśmy projekt bez ścianki kolankowej,bo w kredycie rodzina na swoim jest ograniczenie metrażu do 140m.Później przeczytałam na forun,że można zmniejszyć metraż w wersji C jeśli z holu na piètrze zrobi się pomiszczenie gospodarcze...teraz czekamy na decyzje kredytową...a wszystkie formalności związane z budową załatwiamy od lipca!!!!MASAKRA!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę,że jesteśmy na podobnym etapie i tak jak wy kożystaliśmy z rozwiązań Mag&Tom:)bardzo spodobał mi się pomysł z zamianą garderoby na suszarnie:)oczywiście też tak będziemy mieć.co do ścianki kolankoej to najpierw kupiliśmy projekt bez ścianki kolankowej,bo w kredycie rodzina na swoim jest ograniczenie metrażu do 140m.Później przeczytałam na forun,że można zmniejszyć metraż w wersji C jeśli z holu na piètrze zrobi się pomiszczenie gospodarcze...teraz czekamy na decyzje kredytową...a wszystkie formalności związane z budową załatwiamy od lipca!!!!MASAKRA!!!!

 

Ja jestem za tym żeby zrobić pralnię zamiast garderoby, tylko nie wiem czy bez podniesienia ścianki kolankowej się to uda. Nie mam jeszcze projektu więc trudno mi powiedzieć. Architekt który będzie adaptował projekt odradza mi podniesienie ścianki :). Ja bym chciał nie więcej niż 25 cm. Jeszcze jedno pytanie czy ktoś z Was robił strop z płyt Ytong ?

Pozdrawiam Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tych wszystkich wyliczeń co się kiedy zwróci a kiedy nie i ile co kosztuje dodałabym jeszcze jedną pozycję: koszty kredytu. Większość z nas buduje posiłkując się kredytem (jedni mniejszym, inni większym) i podejmując decyzje budowlane także te koszty powinni mieć na względzie. Bo do tych kosztów eksploatacyjnych powinni także doliczyć kwotę odsetek spłacanych miesięcznie za dany zakup.

Znam kilka osób które budowały się na zasadzie: "nie będę oszczędzać bo to dom na całe życie" - wszystko raczej z górnej półki, pompy i inne udogodnienia, inteligentne domy pełne elektroniki.

Teraz jedni dom sprzedali poniżej jego wartości bo ich nie stać na życie w nim, koleżanka pali w kominku bo pompa coś dużo prądu pożera (wanny z hydro też już nie używa i większość świateł polikwidowała jak przychodziły mega rachunki za prąd) a inni teraz jedzą przysłowiowy suchy chleb byle tylko spłacać gigantyczny kredyt i nie stracić domu.

Lepiej podejść do tego z rozsądkiem: budować dom na jaki mnie stać, jaki jestem w stanie utrzymać i z kredytem jaki jestem w stanie spłacać. I dopiero wtedy decydować co jest lepsze (bardziej ekonomiczne).

 

W 100% SIĘ ZGADZAM!!!Nie zawsze wszystko co jest modne i ma być oszczędne takie jest i trzeba umieć do wszystkiego podejśc z "głową", przemyśleć czy nas na to stać. My tak robimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za tym żeby zrobić pralnię zamiast garderoby, tylko nie wiem czy bez podniesienia ścianki kolankowej się to uda. Nie mam jeszcze projektu więc trudno mi powiedzieć. Architekt który będzie adaptował projekt odradza mi podniesienie ścianki :). Ja bym chciał nie więcej niż 25 cm. Jeszcze jedno pytanie czy ktoś z Was robił strop z płyt Ytong ?

Pozdrawiam Artur

 

ja mam pralnię zamiast garderoby i uważam to za bardzo dobry pomysł... przejście jest bezpośredni z łazienki. ściankę kolankowa podniosłem o 25 cm ( mimo iż tak to jest projekt z podniesioną ścianką )

 

a strop robiłem teriva ale nie z Ytong.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...